Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka, która powinien przeczytać każdy, a szczególnie każdy mężczyzna.

Książka, która powinien przeczytać każdy, a szczególnie każdy mężczyzna.

Zbiór praktycznych porad i przepisów na wszystko co fermentowane.

Zbiór praktycznych porad i przepisów na wszystko co fermentowane.

Fajna do przeczytania przez kogoś kto w zasadzie nie ma pojęcia o astrofizyce.

Fajna do przeczytania przez kogoś kto w zasadzie nie ma pojęcia o astrofizyce.

Każdy powinien przeczytać.

Każdy powinien przeczytać.

Książką "ryje banię" i generalnie jest ciężka przez stworzony w niej klimat. Autorowi świetnie udało się oddać klimat beznadziei i pozornie ludzkiej, a tak na prawdę zwierzęcej walki o przetrwanie w obliczu "armagedonu" i za to daje jej 7 (bardzo dobra). Prawdopodobnie nigdy więcej jej nie przeczytam.

Książką "ryje banię" i generalnie jest ciężka przez stworzony w niej klimat. Autorowi świetnie udało się oddać klimat beznadziei i pozornie ludzkiej, a tak na prawdę zwierzęcej walki o przetrwanie w obliczu "armagedonu" i za to daje jej 7 (bardzo dobra). Prawdopodobnie nigdy więcej jej nie przeczytam.

Książka, zgodnie z opisem wartości oceny "8" - rewelacyjna. Przyznam, że dawno nie czytałem książki, która skłaniałaby mnie do tak częstego zaglądania do wyszukiwarki jak "Ślepowidzenie" Wattsa. Książka obfituje w pojęcia i koncepcje z dziedzin takich jak: psychologia, biologia, fizyka, astrofizyka i socjologia. Wiele z nich było mi wcześniej nieznanych i dzięki temu sporo wyniosłem z tej lektury. Nigdy wcześniej też nie czytałem przypisów autora, które są wyjaśnieniem skąd wzięły się koncepcje i wydarzenia opisane w książce i zachęcam też do tego innych. Szczególnie opis Homo Sapiens Vampiris. I to chyba jest największy atut książki bo historia obdarta z mocnego osadzenia w świecie naukowym była by raczej przeciętna.

Książka, zgodnie z opisem wartości oceny "8" - rewelacyjna. Przyznam, że dawno nie czytałem książki, która skłaniałaby mnie do tak częstego zaglądania do wyszukiwarki jak "Ślepowidzenie" Wattsa. Książka obfituje w pojęcia i koncepcje z dziedzin takich jak: psychologia, biologia, fizyka, astrofizyka i socjologia. Wiele z nich było mi wcześniej nieznanych i dzięki temu...

Wciągająca lektura, z dość oryginalną historią i tłem. Nic przełomowego, ale warte uwagi.

Wciągająca lektura, z dość oryginalną historią i tłem. Nic przełomowego, ale warte uwagi.

Obowiązkowa pozycja dla każdego.

Obowiązkowa pozycja dla każdego.

Krótka i zwarta dawka wskazówek, które powinny uświadomić nam, że porażka to tylko przystanek do sukcesu.

Krótka i zwarta dawka wskazówek, które powinny uświadomić nam, że porażka to tylko przystanek do sukcesu.

Bardzo "techniczna" i merytoryczna książka, pełna dobrych przykładów tego czym jest dobra fotografia, zarówno pod względem treści wizualnej jak i artystycznej.

Bardzo "techniczna" i merytoryczna książka, pełna dobrych przykładów tego czym jest dobra fotografia, zarówno pod względem treści wizualnej jak i artystycznej.

Dobre, hard s-f uboższe od serialu o rozgrywki polityczne. Pozycja godna polecenia.

Dobre, hard s-f uboższe od serialu o rozgrywki polityczne. Pozycja godna polecenia.

Po lekturze "Długiej Ziemi" Baxtera i Pratchetta podszedłem do tej pozycji sceptycznie. Nie dlatego, że "Długa Ziemia" to zła książka, tylko szukałem czegoś bardziej dojrzałego. "Proxima" to pełnoprawne science fiction i polecam każdemu fanowi gatunku, a szczególnie tym, którzy w s-f szukają wątków związanych z podbojem kosmosu przez ludzkość. Czytelnik znajdzie w niej odrobinę astrofizyki, eksploracji i polityki. Wydaje się, że autor pisząc Proximę nie odkrył gatunku na nowo, a wręcz przeciwnie, w dobrym stylu i z porządnym warsztatem wykorzystuje jego mocne strony. Moim zdaniem pozycja obowiązkowa. Niektóre zwroty akcji potrafią zaskoczyć, a lektura jest na tyle wciągająca już po kilku rozdziałach, że nie mogłem się od niej oderwać, a gdy ją skończyłem musiałem się upewnić czy będzie kontynuacja. Teraz wiem, że po "Ultimę" sięgnę bez zastanowienia. "Proxima" to świetny materiał na dobry film i jeszcze lepszy serial.

Po lekturze "Długiej Ziemi" Baxtera i Pratchetta podszedłem do tej pozycji sceptycznie. Nie dlatego, że "Długa Ziemia" to zła książka, tylko szukałem czegoś bardziej dojrzałego. "Proxima" to pełnoprawne science fiction i polecam każdemu fanowi gatunku, a szczególnie tym, którzy w s-f szukają wątków związanych z podbojem kosmosu przez ludzkość. Czytelnik znajdzie w niej...

Ciężka i przygnębiająca wizja zmagań ludzi, którzy doświadczyli apokalipsy. I nie chodzi o przysłowiową czy biblijną apokalipsę tylko globalny kataklizm, który doprowadził do upadku obecnej cywilizacji i panowania nuklearnej lub wulkanicznej zimy. Lektura trudna, ale też pouczająca, obnażająca prawdziwe aspekty ludzkiej natury w obliczu zagłady i kierującego ludźmi instynktu przetrwania.

Ciężka i przygnębiająca wizja zmagań ludzi, którzy doświadczyli apokalipsy. I nie chodzi o przysłowiową czy biblijną apokalipsę tylko globalny kataklizm, który doprowadził do upadku obecnej cywilizacji i panowania nuklearnej lub wulkanicznej zimy. Lektura trudna, ale też pouczająca, obnażająca prawdziwe aspekty ludzkiej natury w obliczu zagłady i kierującego ludźmi...

Jedna z moich ulubionych powieści fantasy, do której chętnie wracam raz na jakiś czas i odkrywam nowe szczegóły, które uprzednio mi umknęły. Serdecznie polecam każdemu fanowi fikcji literackiej bo Neil ma lekkie i bogate pióro i jest mistrzem budowania klimatu grozy czy tajemnicy. W odróżnieniu od "Koraliny", "Nigdziebądź" czy "Księgi Cmentarnej" nie jest to "typowe" hard fantasy, ale tylko pozornie bo akcja książki jest twardo osadzona w dzisiejszej rzeczywistości, a jednak, między nami kroczą bóstwa. Setki bóstw, z setek znanych ludziom panteonów i nie tylko - są też inni, bardziej bożkowie tacy jak: telewizja, święta Bożego Narodzenia albo Jezus Chrystus. I to nie jeden bo Gaiman trafnie zauważa, że każdy krąg kulturowy ma własnego, bardziej śniadego czy białego Chrystusa. Bogowie Gaimana zostali zepchnięci na margines i walczą o przetrwanie bo przecież mało kto w nich już wierzy. Nikt nie składa ofiar Odynowi, nikt nie czci już Anubisa. Nic więcej nie napiszę bo bez zdradzania szczegółów fabuły się nie da. Warto poczytać!

Jedna z moich ulubionych powieści fantasy, do której chętnie wracam raz na jakiś czas i odkrywam nowe szczegóły, które uprzednio mi umknęły. Serdecznie polecam każdemu fanowi fikcji literackiej bo Neil ma lekkie i bogate pióro i jest mistrzem budowania klimatu grozy czy tajemnicy. W odróżnieniu od "Koraliny", "Nigdziebądź" czy "Księgi Cmentarnej" nie jest to...

Generalnie słaba książka, która tak na prawdę jest słabym wstępem do niekoniecznie lepszej historii. Książka składa się z wątków, które tak na prawdę nie mają ze sobą wiele wspólnego, główny bohater to postać nieciekawa, do której ciężko się przywiązać, a osadzonej w świecie będącym, polityczną fikcją, krytykującą Unię Europejską oraz mieszanką anty-szczepionkowej narracji. A SF? Jest, trochę pod koniec, dość sztampowe, nieciekawe i średnio coś z tego wynika. Zakończenie jest wręcz na żenującym poziomie, tak jakby autor nie miał pomysłu jak wybrnąć z faktu, że książka miała być SF, ale jest zupełnie o czymś innym.

Generalnie słaba książka, która tak na prawdę jest słabym wstępem do niekoniecznie lepszej historii. Książka składa się z wątków, które tak na prawdę nie mają ze sobą wiele wspólnego, główny bohater to postać nieciekawa, do której ciężko się przywiązać, a osadzonej w świecie będącym, polityczną fikcją, krytykującą Unię Europejską oraz mieszanką anty-szczepionkowej narracji....