magic_read

Profil użytkownika: magic_read

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
117
Przeczytanych
książek
185
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
58
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Ostatni tom zakończył się zaskakującymi wydarzeniami. Taki też się rozpoczął. Tym razem jest inaczej. Na początku książki akcja rozgrywa się powoli. Zostaje nam przedstawione co się zmieniło od zakończenia "Porwanej Pieśniarki". Z początku wątek Cecile mnie nudził i wyczekiwałam tylko powrotu do Tristana i mieszańców. Jednak to się zmieniło kiedy Cecile ulega ciężarowi obietnicy. W tym momencie rozpoczyna się śledztwo mające na celu odnalezienie Anushki - pięćset letniej czarownicy, która rzuciła klątwę na trolli i uwięziła ich we wnętrzu góry. Jednak każde zaklęcie ma swoją cenę z czego Cecile doskonale zdaje sobie sprawę. Dostajemy ślady, które powoli prowadzą nas do prawdy. Prawdy, która zaskakuje. Mimo, że zaczęłam podjerzewać jaka jest prawdziwa tożsamość czarownicy to i tak czułam zaskoczenie. A prawda o matce głównej bohaterki jeszcze bardziej powaliła mnie na kolana.


Bardzo spodobała mi się postać Chrisa, który w pierwszym tomie trochę mnie irytował, tutaj poprawił swój wizerunek. Okazał się wiernym przyjacielem, a jego duet z Tristanem jest niezastąpiony. Niestety Sabine nie zbyt przypadła mi do gustu. Z początku strasznie mnie irytowała, choć miała swoje powody. Pod koniec książki już było lepiej, ale i tak to nie będzie moja ulubiona postać.


Tym razem Tristan został pokazany z innej strony. Wcześniej idealny książe z wielkimi ideałami, teraz pokonany i skuty łańcuchami. Przeżył wiele, ale wciąż walczył o dobro dla mieszańców i ludzi. Jednak popełnia błędy. Dzięki temu stał się o wiele bardziej rzeczywistą postacią, co bardzo mi się podobało. W końcu wszyscy popełniamy błędy. Nawet potężni książęta trolle.


Styl autorki bardzo mi się podoba, a opisy, tak samo jak w pierwszym tomie, pobudzają wyobraźnię na najwyższe obroty. Choć to co zrobiła Elise... Tego nie można wybaczyć. I na prawdę nie rozumiałam Juliana. Chyba nie można tego opisać bez spoilerów, ale wybaczcie, być zakochanym w matce rówieśniczki, wiedzieć prawdę o czarownicy i do tego atakować ludzi?! Z nim naprawdę było coś nie tak.


Jeszcze bardziej intrygującą postacią okazał się sam Król Trolli. Jego podejście do Tristana, Matilde i wszystkich. Był tyranem, ale czy na pewno? Za każdym razem, gdy był ukazany jego wątek miałam mnóstwo pytań. Jego motywy i cała ta manipulacja wszystkim. To jeszcze bardziej zaciekawia i na szczęście, na część pytań dostajemy odpowiedź w kolejnym tomie.


Podsumowując, mimo przydługiego początku dostajemy interesującą powieść z mnóstwem zagadek i pytań bez odpowiedzi. Pochopne decyzje bohaterów mają swoje konsekwencje. Wszystko ma swoją przyczynę. A przez ogrom pytań od razu sięgnęłam po ostatni tom Trylogii Zdrajcy. Tak zaskakujące zakończenie nie może być pozostawione bez odpowiedzi!

Ostatni tom zakończył się zaskakującymi wydarzeniami. Taki też się rozpoczął. Tym razem jest inaczej. Na początku książki akcja rozgrywa się powoli. Zostaje nam przedstawione co się zmieniło od zakończenia "Porwanej Pieśniarki". Z początku wątek Cecile mnie nudził i wyczekiwałam tylko powrotu do Tristana i mieszańców. Jednak to się zmieniło kiedy Cecile ulega ciężarowi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Piękno można stworzyć, a wiedzę zdobyć, ale talentu nie da się ani kupić, ani nauczyć."

Jeśli mam być szczera to kupiłam tą książkę kompletnie w ciemno. Naprawdę. Nie miałam pojęcia o czym jest, ale promocja w galerii książki robi swoje :) Może być więcej takich. A gdy już miałam tą książkę w swoich rękach i zaczęłam czytać nawet nie spojrzałam na opis. Dlatego też nie wyjątkowo nie wstawiam go na początku ;)

Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony, co rzadko się zdarza. Autorka nie owija w bawełnę, tylko od razu wprowadza nas w swój zaczarowany świat. Gdy główna bohaterka Cecile zostaje porwana, przeżywam to razem z nią i razem z nią byłam najbardziej zaciekawiona trollami. Nie spodziewałam się tego co ujrzałam. Tak, ujrzałam. Bo autorka tak niesamowicie opisuje miejsca i postacie, że czytając miałam wszystko dokładnie przed oczami. Tristan zaintrygował mnie od początku, choć muszę przyznać, że z czasem stał się zbyt wyidealizowany. Zabrakło mu wad. Z tajemniczego księcia trolli stał się księciem z bajki. Wątek bliźniaków w powieści niezmiernie bawi, a Marc sprawia, że chcę poznać co raz to większe fragmenty jego historii. Jednak najbardziej zainteresowała mnie Anais, która w zasadzie aż do ostatniego momentu pozostaje dla nas największą niewiadomą. Stereotyp okrutnego władcy się utrzymuje, choć pod koniec jego wątek co raz bardziej mi się podoba.

Autorka stworzyła świat, który mnie pochłonął bez reszty. Z początku myślę: Samotna Góra? Przecież to nie Hobbit... A potem odkrywam prawdę o zawalonym mieście, które przetrwało, choć nie powinno. Plusem dla Danielle jest orginalne przedstawienie trolli, o których powieści nie czytałam zbyt wiele (czyt. żadnych). Miasto z pozory surowe w mojej wyobraźni ukazało się jako piękne, a opis szklanego ogrodu zachwycił mnie i porwał bez reszty. Podobnie z magicznym drzewem podtrzymującym całą górę. Do tego trzeba dołożyć złączenie, które występuje u trolli. Nie pojawiło się to w żadnej książce jaką czytałam i bardzo mi się spodobało.

Teoretycznie to sprawa porwania Cecile i złamania klątwy jest najważniejszą rzeczą, choć tak naprawdę, na główny plan, przebija się problem mieszańców i niewolnictwa. Wątek miłosny oczywiście też się pojawia i moim zdaniem był trochę przesadzony, ale dało się z tym żyć. Zakończenie książki choć zaskakuje, przewija się zbyt szybko, jakby autorka chciała nadać tempo akcji, jednak nadała je zbyt szybkie. Koniec bitwy Tristana i mieszańców, powinien być lepiej ukazany. Pomysł super, ale zawiodło wykonanie.

Podsumowując, "Porwana pieśniarka" bardzo mi się spodobała. Na moje szczególne uznanie zasłużył świat przedstawiony w książce i opisy. Minusami były drobne niedociągnięcia, które mam nadzieję, że będą naprawione w kolejnej części. Mimo zbyt szybkiego zakończenia z przyjemnością sięgnę po kolejny tom. Z przygodami Cecile i grupki trolli jeszcze nie skończyłam :D

"Piękno można stworzyć, a wiedzę zdobyć, ale talentu nie da się ani kupić, ani nauczyć."

Jeśli mam być szczera to kupiłam tą książkę kompletnie w ciemno. Naprawdę. Nie miałam pojęcia o czym jest, ale promocja w galerii książki robi swoje :) Może być więcej takich. A gdy już miałam tą książkę w swoich rękach i zaczęłam czytać nawet nie spojrzałam na opis. Dlatego też nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedną z ostatnich książek przeczytanych w 2018 roku były "Próby Ognia". Tylko jedno zdanie mogłam powiedzieć po jej zakończeniu: Gdzie jest następna część?!?!?!
Ta książka tak mnie pochłonęła, że nie mogłam się od niej oderwać. Kupa śmiechu, wypełnianie przepowiedni i zaskakujące zwroty akcji. Tego wszystkiego jest pełno. Powracamy do starych bohaterów, co było bardzo fajne do pewnych wydarzeń... (Ci co czytali wiedzą co mam na myśli 😭)
Jeśli do tąd nie czytaliście tej serii to gorąco zapraszam was do jej przeczytania! Apollo was pochłonie równie szybko jak Grover zjada burito.

Jedną z ostatnich książek przeczytanych w 2018 roku były "Próby Ognia". Tylko jedno zdanie mogłam powiedzieć po jej zakończeniu: Gdzie jest następna część?!?!?!
Ta książka tak mnie pochłonęła, że nie mogłam się od niej oderwać. Kupa śmiechu, wypełnianie przepowiedni i zaskakujące zwroty akcji. Tego wszystkiego jest pełno. Powracamy do starych bohaterów, co było bardzo fajne...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika magic_read

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
117
książek
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
58
razy
W sumie
wystawione
94
oceny ze średnią 7,9

Spędzone
na czytaniu
834
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]