Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeśli ktoś lubi czytać książki o relacji sado-maso na poziomie psychicznym i lubi, gdy główna bohaterka jest traktowana obrzydliwie przez tętniącego seksem macho, który nie ma nic ciepłego do zaoferowania, to ta książka jest dla Was. Naprawdę, nie rozumiem, jak bohaterka mogła pokochać kogoś, kto ją w taki sposób traktuje. Chyba tylko dlatego, że jest przystojny. Gdyby nie był, to to by był niezły horror.

Jeśli ktoś lubi czytać książki o relacji sado-maso na poziomie psychicznym i lubi, gdy główna bohaterka jest traktowana obrzydliwie przez tętniącego seksem macho, który nie ma nic ciepłego do zaoferowania, to ta książka jest dla Was. Naprawdę, nie rozumiem, jak bohaterka mogła pokochać kogoś, kto ją w taki sposób traktuje. Chyba tylko dlatego, że jest przystojny. Gdyby nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Okropna książka. Główna bohaterka denerwująca, fabuła strasznie słaba. Nie czułam żadnego klimatu świąt, z pewnością nie jest to też romans, tylko czekałam kiedy to się wreszcie skończy.

Okropna książka. Główna bohaterka denerwująca, fabuła strasznie słaba. Nie czułam żadnego klimatu świąt, z pewnością nie jest to też romans, tylko czekałam kiedy to się wreszcie skończy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Wigilijne opowieści Tomasz Betcher, Jacek Galiński, Karolina Głogowska, Jagna Kaczanowska, Agnieszka Lis, Agnieszka Litorowicz-Siegert, Magdalena Majcher, Katarzyna Berenika Miszczuk, Martyna Raduchowska, Alek Rogoziński, Małgorzata Oliwia Sobczak, Milena Wójtowicz
Ocena 6,9
Wigilijne opow... Tomasz Betcher, Jac...

Na półkach:

Dlaczego Polacy tak lubią przygnębiające, przytłaczające opowiadania, nawet gdy chodzi o święta? Dla mnie ten zbiór jest pomyłką. Najbardziej podobały się dwa opowiadania - Wszelki duch i Gdzie Mikołaj nie może... tam diabła pośle. Reszta była albo nijaka, albo przygnębiająca (nie, nie wyzwalająca) i wysysająca ze mnie wszelkie świąteczne ciepło. Oceniam cały zbiór właśnie pod kątem opowiadań, które miały budować (???) świąteczną atmosferę, a zamiast tego w większości ją podduszały. Nie, dziękuję.

Dlaczego Polacy tak lubią przygnębiające, przytłaczające opowiadania, nawet gdy chodzi o święta? Dla mnie ten zbiór jest pomyłką. Najbardziej podobały się dwa opowiadania - Wszelki duch i Gdzie Mikołaj nie może... tam diabła pośle. Reszta była albo nijaka, albo przygnębiająca (nie, nie wyzwalająca) i wysysająca ze mnie wszelkie świąteczne ciepło. Oceniam cały zbiór właśnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem rozczarowana sposobem w jaki napisana jest książka. Spodziewałam się więcej fragmentów dzienników a mniej interpretacji i opisów ze strony autorki, która sama wybrała fragmenty do książki. Rozumiem, że publikacja całych dzienników byłaby zbyt dużym zbiorem, preferowałabym jednak więcej dzienników i bardziej streszczone opinie niż formę, która ostatecznie się ukazała. Daję punkt za ogólną wartość, tematykę i przesłanie oraz otworzenie mi oczu na niektóre kwestie.

Jestem rozczarowana sposobem w jaki napisana jest książka. Spodziewałam się więcej fragmentów dzienników a mniej interpretacji i opisów ze strony autorki, która sama wybrała fragmenty do książki. Rozumiem, że publikacja całych dzienników byłaby zbyt dużym zbiorem, preferowałabym jednak więcej dzienników i bardziej streszczone opinie niż formę, która ostatecznie się ukazała....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiersze bardzo słabe. Jakby ktoś chciał być Brzechwą, ale nie umiał. Wiersze z założenia miały być chyba zabawne, ale nie wyszło.

Wiersze bardzo słabe. Jakby ktoś chciał być Brzechwą, ale nie umiał. Wiersze z założenia miały być chyba zabawne, ale nie wyszło.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najgorszych książek jakie w życiu czytałam. Aleksander - wiecznie napalony i zaborczy, Tatiana bardzo nierówna - momentami niemożliwie infantylna, ledwo klecąca zdanie a następnie wykazująca się głęboką wiedzą psychologiczną i angażująca się w dyskursy filozoficzne. Jedyne, co dla mnie miało wartość w tej książce, to opis życia w Leningradzie podczas blokady - panujący tam głód i desperacja. Nie, żeby miało to większy wpływ na naszą świętą bohaterkę, której nie zbrukał najmniejszy zły uczynek, w nawet najtrudniejszych czasach. Ale najgorsze w tej książce były opisy pojednania naszych kochanków, którzy po tych wszystkich okropieństwach wojny nie mają żadnego stresu posttraumatycznego, żadnych problemów by słodko spać. Za to autorka ochoczo zalewa nas opisami licznych scen ich beztrozkich igraszek seksualnych w przeróżnych pozycjach i na każde zawołanie Aleksandra. Fabuła, która dotyczy relacji między bohaterami rodem z telenoweli brazylijskiej i ogólnie dość naiwna. Książka zawiera też kwestie, które są dla mnie bardzo odpychające (Aleksander wykorzystujący Tatianę kiedy tylko ma na to ochotę), przez co ja osobiście nigdy w życiu więcej nie sięgnę po tą autorkę. Bardzo mnie zdumiewa i zasmuca tak wysoka ocena tej pozycji.

Jedna z najgorszych książek jakie w życiu czytałam. Aleksander - wiecznie napalony i zaborczy, Tatiana bardzo nierówna - momentami niemożliwie infantylna, ledwo klecąca zdanie a następnie wykazująca się głęboką wiedzą psychologiczną i angażująca się w dyskursy filozoficzne. Jedyne, co dla mnie miało wartość w tej książce, to opis życia w Leningradzie podczas blokady -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W przeciwieństwie do stanowczej większości osób oceniających tą książkę, ja uważam ją za wyjątkowo nieciekawą. Nie znałam podanych faktów z życia opisanych osób, ale uważam, że przedstawiono je nieciekawie, a fragmenty bywały nużąco rozwlekłe. Nie przemawiają do mnie także "humorystyczne grafiki", które mnie nie śmieszyły a ich poziom momentami wydawał się słaby i żenujący. Jestem rozczarowana tą pozycją.

W przeciwieństwie do stanowczej większości osób oceniających tą książkę, ja uważam ją za wyjątkowo nieciekawą. Nie znałam podanych faktów z życia opisanych osób, ale uważam, że przedstawiono je nieciekawie, a fragmenty bywały nużąco rozwlekłe. Nie przemawiają do mnie także "humorystyczne grafiki", które mnie nie śmieszyły a ich poziom momentami wydawał się słaby i żenujący....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomimo, że inne części o Joannie podobały mi się, to ta nie przypadła mi do gustu. Zapewne nie powinnam jej oceniać, bo nie dałam rady jej skończyć, ale właśnie za to, że nie dałam rady jej skończyć - wystawiłam jej ocenę. Nie wciągnęła mnie. Było za dużo bohaterów, za duży chaos, historia mnie nie porwała. Męczyłam się i postanowiłam to zakończyć.

Pomimo, że inne części o Joannie podobały mi się, to ta nie przypadła mi do gustu. Zapewne nie powinnam jej oceniać, bo nie dałam rady jej skończyć, ale właśnie za to, że nie dałam rady jej skończyć - wystawiłam jej ocenę. Nie wciągnęła mnie. Było za dużo bohaterów, za duży chaos, historia mnie nie porwała. Męczyłam się i postanowiłam to zakończyć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To było moje pierwsze (i zapewne ostatnie) spotkanie z tą autorką. Bardzo lubię świąteczną atmosferę i książki w tym klimacie, ale ta była za bardzo "na siłę" a jednocześnie strasznie nudna i mdła (nawet próby wprowadzania humoru były jakieś wymuszone i nieudolne). Wszyscy bohaterowie byli do siebie podobni i mieli podobny sposób wypowiadania się. Ogólnie styl wydał mi się taki infantylno-babciowy, strasznie się nudziłam brnąc przez kolejne strony. Nawet jeśli książka zawierała kilka ciekawszych fragmentów, to naprawdę było ich niewiele i nie podniosło to znacząco mojej opinii o tej pozycji. Mały plus za to, że autorka nie boi się mówić o magii i duchu świąt, ale z drugiej strony ta kwestia była powtarzana wprost tyle razy, że zaczęło jej to odejmować uroku. P.S. Bohaterka się wiecznie nie wysypiała, byłam zmęczona samą myślą o tym, jak ona w ogóle jest w stanie funkcjonować. Autorka się nad nią pot tym względem strasznie znęcała.

To było moje pierwsze (i zapewne ostatnie) spotkanie z tą autorką. Bardzo lubię świąteczną atmosferę i książki w tym klimacie, ale ta była za bardzo "na siłę" a jednocześnie strasznie nudna i mdła (nawet próby wprowadzania humoru były jakieś wymuszone i nieudolne). Wszyscy bohaterowie byli do siebie podobni i mieli podobny sposób wypowiadania się. Ogólnie styl wydał mi się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Moja Jane Eyre Brodi Ashton, Cynthia Hand, Jodi Meadows
Ocena 6,8
Moja Jane Eyre Brodi Ashton, Cynth...

Na półkach:

Chociaż sam zwariowany pomysł na "umagicznienie" dzieła Pani Bronte uważam za ciekawy i zachęcający, o tyle nie podoba mi się to, jak przedstawiono samą Jane. W moim odczuciu główną bohaterką tego dzieła jest Panna Bronte i książka powinna nosić tytuł "Moja Charlotte Bronte... a, no i jakaś tam Jane". Panna Eyre jest postacią dosyć nijaką, zadurzoną dziewczyną bez szczególnego charakteru czy poczucia humoru. Pomimo, że uwielbiam oryginalną Jane Eyre, to ta wersja zupełnie nie wzbudziła mojej sympatii. Myślę, że był potencjał, ale mam wrażenie, że autorki chyba same za bardzo nie przepadały za pierwotną Jane Eyre.

Chociaż sam zwariowany pomysł na "umagicznienie" dzieła Pani Bronte uważam za ciekawy i zachęcający, o tyle nie podoba mi się to, jak przedstawiono samą Jane. W moim odczuciu główną bohaterką tego dzieła jest Panna Bronte i książka powinna nosić tytuł "Moja Charlotte Bronte... a, no i jakaś tam Jane". Panna Eyre jest postacią dosyć nijaką, zadurzoną dziewczyną bez...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To, co mi się w tej książce podobało, to ciekawy wątek kryminalny oraz stworzenie interesującej postaci, freaka, jakim jest Lisbeth. Natomiast wątek wprowadzający do fabuły, dotyczący sprawy związanej z dziennikarstwem ekonomicznym był moim zdaniem niepotrzebnie rozwlekły i zniechęcający. Brnąc przez niego miałam wielką ochotę rzucić książkę w kąt. Kolejny minus przyznaję za coś, co mnie strasznie irytuje w tworzeniu męskich bohaterów - fakt, że wszystkie kobiety się na niego rzucają i koniecznie chcą się z nim przespać.

Ogólnie od środka książki, albo od momentu, gdy wszystko zaczyna się wyjaśniać - robi się ciekawie i akcja nabiera tempa, co sprawiło,że bardziej doceniłam lekturę.

Nie wiem jeszcze sama, czy sięgnę po inne książki tego autora. Pomimo, że bardzo lubię kryminały i jestem przyzwyczajona do różnych scen i opisów, to były momenty, które czytało mi się bardzo ciężko i wywoływały bardzo nieprzyjemne uczucia, których wolałabym nie doznawać oddając się lekturze dla przyjemności.

To, co mi się w tej książce podobało, to ciekawy wątek kryminalny oraz stworzenie interesującej postaci, freaka, jakim jest Lisbeth. Natomiast wątek wprowadzający do fabuły, dotyczący sprawy związanej z dziennikarstwem ekonomicznym był moim zdaniem niepotrzebnie rozwlekły i zniechęcający. Brnąc przez niego miałam wielką ochotę rzucić książkę w kąt. Kolejny minus przyznaję...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako wielka fanta "Dumy i uprzedzenia" jestem dość wymagająca i łatwo mnie rozczarować, może więc nic w tym dziwnego, że stało się tak i w tym przypadku. Nie przekonuje mnie sposób, w jaki autorka pokierowała losami postaci, które zostały częściowo uwspółcześnione, ale też dostały coś niecoś od samej autorki, niekoniecznie moim zdaniem na korzyść. Nie podobała mi się nowoczesna wersja Liz - uważam, że brak jej wdzięku i poczucia humoru, które tak ceniłam w oryginalnej Lizzie. Całej książce brak taktownego dowcipu który moim zdaniem można spokojnie odnaleźć w oryginale. Ale oczywiście gusta i poczucie humoru to sprawa bardzo indywidualna. Ostatecznie postanowiłam ocenić tą książkę pod kątem odpowiedzi na pytanie "Czy miałabym ochotę przeczytać ją jeszcze raz?" i odpowiedź zdecydowanie była przecząca. Podejrzewam, że fani i tak zechcą jej spróbować - ja chciałam, niech każdy sam się przekona. Ja tymczasem przycupnę i poczekam aż ktoś inny zdecyduje się oddać losy bohaterów w taki sposób, który pozwoli mi sobie pomyśleć "Tak, to cała moja Lizzy".

Jako wielka fanta "Dumy i uprzedzenia" jestem dość wymagająca i łatwo mnie rozczarować, może więc nic w tym dziwnego, że stało się tak i w tym przypadku. Nie przekonuje mnie sposób, w jaki autorka pokierowała losami postaci, które zostały częściowo uwspółcześnione, ale też dostały coś niecoś od samej autorki, niekoniecznie moim zdaniem na korzyść. Nie podobała mi się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem książka jest bardzo słaba. Zawiera mało treści - większość stanowią cytaty i przepisy. Miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej na temat autorki, ale te okruszki, które nam podrzucała nie były dla mnie wystarczające. Pani Musierowicz na początku pisze wprost, że książka przeznaczona jest głównie dla młodych dziewcząt, więc stara się czytelnikowi przedstawić jak kiedyś wyglądały i jak wyglądać powinny święta. Może jestem rozgoryczona, bo po przeczytaniu książki czuję, jak niedoskonałą gospodynią domową jestem nie robiąc co roku kolekcji ręcznych ozdób na choinkę, nie przygotowując zakwasu na barszcz 10 dni przed świętami, ani też misternie nie dekorując pieczonych na święta pierniczków.

Moim zdaniem książka jest bardzo słaba. Zawiera mało treści - większość stanowią cytaty i przepisy. Miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej na temat autorki, ale te okruszki, które nam podrzucała nie były dla mnie wystarczające. Pani Musierowicz na początku pisze wprost, że książka przeznaczona jest głównie dla młodych dziewcząt, więc stara się czytelnikowi przedstawić...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem ta książka to jedna wielka pomyłka i jedna z najgorszych pozycji jakie czytałam. Myślę, że autor chciał przedstawić Czarownice jako osobowości, które ubarwiają życie miasteczka i pokazać jak wyglądają kobiety wyzwolone, które robią to, na co mają ochotę. Według mnie powstał obraz kobiet nieszczęśliwych, jakichś psychicznie i emocjonalnie okaleczonych, których nie da się lubić a przez to trudno im towarzyszyć przez całą książkę. Nawet, jeśli przyznam, że jest pisana ciężkim, ale ciekawym językiem, to nie byłabym w stanie jej polecić nikomu.

Moim zdaniem ta książka to jedna wielka pomyłka i jedna z najgorszych pozycji jakie czytałam. Myślę, że autor chciał przedstawić Czarownice jako osobowości, które ubarwiają życie miasteczka i pokazać jak wyglądają kobiety wyzwolone, które robią to, na co mają ochotę. Według mnie powstał obraz kobiet nieszczęśliwych, jakichś psychicznie i emocjonalnie okaleczonych, których...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to