-
Artykuły
Weź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Piękne życie” Virginie GrimaldiLubimyCzytać6 -
Artykuły
„A co innego miał powiedzieć?”. Powieść rosyjskiego pisarza wycofana po poparciu PutinaKonrad Wrzesiński22 -
Artykuły
„Johnny Panika i Biblia Snów“: 32 opowiadania Sylvii Plath w końcu w polskim przekładzieLubimyCzytać4 -
Artykuły
Pustkę wypełnić opowieścią. Maciej Sieńczyk i „Spotkanie po latach”Konrad Wrzesiński1
Biblioteczka
2018-10-17
2018-08-16
Książka idealnie wpasowała się w mój gust. Powiedziałabym nawet, że jest rewelacyjna. Wciągnęła mnie od pierwszych stron do tego stopnia, że zaniedbałam trochę obowiązki domowe, bo nie umiałam się oderwać. Spóźniłam się na dwa spotkania, bo nie byłam w stanie jej odłożyć. Jestem zaczarowana pierwszym tomem i mam ogromną nadzieję, że pozostałe, które obowiązkowo chcę przeczytać będą trzymały ten sam poziom.
Największą zaletą są bardzo wyraziści bohaterowie. Tytułowa Sarai ma charakterek i szczerze ją polubiłam. Nie jest idealna przez co staje się bardziej prawdziwa. No i on - Victor. Nie trzeba było pisać, że jest niebezpieczny, tajemniczy, intrygujący, mroczny i szalenie trudny w relacjach z ludźmi. Nie trzeba było, bo to wynikało z jego sposobu bycia, zachowania i słów, które wypowiadał. Uwielbiam takich bohaterów. Kolejnym plusem jest to, że jest sobą od początku do samego końca mimo zachodzącej w nim przemiany. Wierzyłam obojgu przez całą książkę, a raczej rzadko mi się to zdarza.
Naprawdę jestem zachwycona i szczerze polecam tą książkę. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Brawo dla autorki.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to błędy pojawiające się w dość dużej liczbie. Korektor musiał mieć chyba gorszy dzień i należałoby nad tym popracować.
Książka idealnie wpasowała się w mój gust. Powiedziałabym nawet, że jest rewelacyjna. Wciągnęła mnie od pierwszych stron do tego stopnia, że zaniedbałam trochę obowiązki domowe, bo nie umiałam się oderwać. Spóźniłam się na dwa spotkania, bo nie byłam w stanie jej odłożyć. Jestem zaczarowana pierwszym tomem i mam ogromną nadzieję, że pozostałe, które obowiązkowo chcę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-30
Rewelacyjna! Pierwsza książka, przez ktorą poleciały mi łzy... Kocham zwierzęta i niełatwo czytało mi się o wyczynach myśliwych, ale warto było, aby poznać 21, Szóstkę, 754 i innych. Przeżywałam to niesamowicie i troszeczkę czułam się jakbym oglądała film, w którym przez większość czasu rozgrywała się wartka akcja. Dziwne co? Stresowałam się poszczególnymi sytuacjami, mimo, że znałam od początku smutne zakończenie... Polecam!
Rewelacyjna! Pierwsza książka, przez ktorą poleciały mi łzy... Kocham zwierzęta i niełatwo czytało mi się o wyczynach myśliwych, ale warto było, aby poznać 21, Szóstkę, 754 i innych. Przeżywałam to niesamowicie i troszeczkę czułam się jakbym oglądała film, w którym przez większość czasu rozgrywała się wartka akcja. Dziwne co? Stresowałam się poszczególnymi sytuacjami, mimo,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-30
Ksiązka na trzynaście gwiazdek... Rewelacyjna, zaskakująca, momentami przerażająca. Jest tak wiele sytuacji opisanych w książce, z jednej strony niespodziewanych, a z drugiej dających odpowiedzi na każde postawione sobie pytanie. Dawno nie czytałam tak dobrej książki (chociaż ja nawet jej nie przeczytałam, a wręcz pochłonęłam). Polecam gorąco, a dla autorki Pani Zyskowskiej-Ignaciak wielkie brawo!
Ksiązka na trzynaście gwiazdek... Rewelacyjna, zaskakująca, momentami przerażająca. Jest tak wiele sytuacji opisanych w książce, z jednej strony niespodziewanych, a z drugiej dających odpowiedzi na każde postawione sobie pytanie. Dawno nie czytałam tak dobrej książki (chociaż ja nawet jej nie przeczytałam, a wręcz pochłonęłam). Polecam gorąco, a dla autorki Pani...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01-21
Absolutnie doskonała.
Czytając "Wielką samotność" znajdowałam się na Alasce. Czułam jej klimat i dzikie piękno. To było niesamowite. Magiczne.
Bardzo wyraźnie odczuwałam emocje targające główną bohaterką. Współczułam jej, cieszyłam się z nią i martwiłam o nią. Była mi bliska.
Autorka napisała prawdziwe arcydzieło, przedstawiła obraz Alaski jako dzikiej i niebezpiecznej krainy, ale jednocześnie pięknej, nieokiełznanej i uzależniającej. Bohaterowie są bardzo wyraziści i prawdziwi z głębokim tłem psychologicznym. Powieść ma 500 stron, ale nie ma w niej momentów nużących lub nieciekawych. Czyta się szybko. Byłam nieszczęsliwa odkładając książkę, tęskniłam za nią, a gdy wracałam nie potrzebowałam czasu, aby "zatrybić" tylko od razu zostałam pochłaniana przez mroczną Alaskę. Ach jakże to było przyjemne... Ile emocji... Jaki żal, że już koniec.
Mam zamiar sięgnąć po inne pozycje Kristin Hannah i liczę, że będą trzymały poziom, zwłaszcza "Słowik", na którego już ostrzę sobie zęby.
Polecam, polecam, polecam! Nie widzę innej opcji jak dać 10 gwiazdek i dodać "Wielką samotność" do moich ulubionych lektur.
A! Gdyby powstała ekranizacja tej powieści Ernta Allbrighta koniecznie musi zagrać Keanu Reeves! W mojej głowie idealnie odpowiadał tej postaci. Wizualnie, nie z charakteru ;-)
Absolutnie doskonała.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytając "Wielką samotność" znajdowałam się na Alasce. Czułam jej klimat i dzikie piękno. To było niesamowite. Magiczne.
Bardzo wyraźnie odczuwałam emocje targające główną bohaterką. Współczułam jej, cieszyłam się z nią i martwiłam o nią. Była mi bliska.
Autorka napisała prawdziwe arcydzieło, przedstawiła obraz Alaski jako dzikiej i niebezpiecznej...