-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2020-11-03
2020-02-12
Kolejny literacki skok w bok - w ramach poszerzania horyzontów.
Zarzuty, które znalazłam w recenzjach nie są w pełni zasłużone. Owszem, dałoby się nieco ograniczyć objętość i owszem, nie jest to nic, z czego nie zdawalibyśmy sobie sprawy (od dawna obserwujemy przypadki hipokryzji kościoła katolickiego), ale wyjątkowość tej książki, jak przypuszczam, polega na zebraniu w jednym miejscu dziesiątek świadectw samych zainteresowanych. Nie jestem jednak ekspertem ani od literatury faktu, ani od środowisk LGBT. Przesłuchałam z zainteresowaniem, bez świętego oburzenia, ale niejednokrotnie z obrzydzeniem, co nieuniknione, jeśli się nie ma totalnie wykrzywionego kręgosłupa moralnego.
Czy lektura wniosła coś do mojego życia? Nie, o ile nie liczyć inspiracji, jaką stał się system, rządzący Watykanem; inspiracji, którą możliwe, że wykorzystam przy pisaniu własnych historii, z gatunku fantasy, oczywiście. Literacki skok w bok uważam więc za zakończony sukcesem.
Kolejny literacki skok w bok - w ramach poszerzania horyzontów.
Zarzuty, które znalazłam w recenzjach nie są w pełni zasłużone. Owszem, dałoby się nieco ograniczyć objętość i owszem, nie jest to nic, z czego nie zdawalibyśmy sobie sprawy (od dawna obserwujemy przypadki hipokryzji kościoła katolickiego), ale wyjątkowość tej książki, jak przypuszczam, polega na zebraniu w...
2020-01-23
Moje zainteresowanie pozostało utrzymane na tym samym, wysokim poziomie, Arnold nie przestaje mnie zadziwiać, a w samą historię zaangażowałam się do tego stopnia, że natychmiast sięgam po tom trzeci.
Moje zainteresowanie pozostało utrzymane na tym samym, wysokim poziomie, Arnold nie przestaje mnie zadziwiać, a w samą historię zaangażowałam się do tego stopnia, że natychmiast sięgam po tom trzeci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-18
Świetna, świetna, świetna! Wciągająca, barwna, pełna zaskakujących pomysłów.
Nadal nie zdecydowałam, czy dobrze zrobiłam, czytając serię wg chronologii wydarzeń, zamiast daty publikacji. Da się odczuć, że czegoś brakuje. Da się odczuć, że nie cel u końca powieści jest tu najważniejszy, a proces samego przejścia. Ten brak oczywistego celu, do którego dążą bohaterowie, może być z początku deprymujący, ale jeżeli nie poddamy się temu odczuciu i nie zniechęci nas to, zostajemy wciągnięci w ciekawą, bogatą w wątki i niesamowite postacie, historię. Uwzględniając ten fakt, mogę z całą mocą stwierdzić, że pozycja jest jedną z najlepszych, które czytałam.
Płomień i krzyż to dwóch bohaterów. Katarzyna jest ciekawą, choć odrobinę irytującą postacią i ten emocjonalny konflikt towarzyszył mi do samego końca powieści. Za to Arnolda polubiłam od pierwszych stron i niesamowitą przyjemność sprawiało mi obserwowanie, jak odkrywa samego siebie i swoją przeszłość. Nietuzinkowa postać, mająca chyba największy wpływ na odbiór przeze mnie całej powieści. Dużym plusem jest również tło historyczne. Ogólnie rzecz ujmując, bardzo pozytywnie zaskoczył mnie pierwszy tom serii. Jacek Piekara jest, jak odkryłam, kolejnym genialnym pisarzem i wiem jedno - nie spocznę, póki nie przeczytam całego cyklu.
Dużym szacunkiem darzę polskich autorów fantasy. Jest coś w naszej rodzimej prozie tego gatunku, co odróżnia ją od zachodnich odpowiedników. Upatruję źródła tej różnicy między innymi we wszechobecnych naleciałościach naszej słowiańskiej kultury, nie do końca wypartej przez chrześcijańską wiarę, ale to temat do odrębnych rozważań.
Audiobook czytał Janusz Zadura i tu również należą się ukłony. Bo czyta ge-nial-nie!
Świetna, świetna, świetna! Wciągająca, barwna, pełna zaskakujących pomysłów.
Nadal nie zdecydowałam, czy dobrze zrobiłam, czytając serię wg chronologii wydarzeń, zamiast daty publikacji. Da się odczuć, że czegoś brakuje. Da się odczuć, że nie cel u końca powieści jest tu najważniejszy, a proces samego przejścia. Ten brak oczywistego celu, do którego dążą bohaterowie, może...
Książka niewątpliwie potrzebna, bo chyba jedyna w rodzimym języku. Na pewno przydatna dla tych, dla których internet nie jest instynktownym, pierwszym źródłem informacji. (Czasem zapominamy, że tacy ludzie też istnieją.) Do połknięcia w jeden wieczór.
Książka niewątpliwie potrzebna, bo chyba jedyna w rodzimym języku. Na pewno przydatna dla tych, dla których internet nie jest instynktownym, pierwszym źródłem informacji. (Czasem zapominamy, że tacy ludzie też istnieją.) Do połknięcia w jeden wieczór.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to