rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wręczam sobie uroczyście. W końcu nie mam się czego wstydzić :)

Wręczam sobie uroczyście. W końcu nie mam się czego wstydzić :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kasia uzależnia. Przeczytałem dwie jej książki i chcę więcej. Pisze świetnie. I te jej powiedzonka! Boskie.
"oduśmiechnęła się", "obrzygała mnie tęczą", "co widać na załączonym ojcu".
Książka poważna, aktualna. Książka o depresji, zmaganiu się ze swoimi demonami przeszłości, zmaganiu się z życiem, ale jednocześnie nie pozbawiona elementów humorystycznych. Książka nienachalnie optymistyczna. Autorka jest daleka od typowego romansowego infantylizmu (to chyba jest trochę romans?), nie "obrzyga was tęczą", bądźcie spokojni.
Książka jest po prostu świetna.
Kilka dodatkowych słów ode mnie znajdziecie tu: http://jprusinski.blogspot.com

Kasia uzależnia. Przeczytałem dwie jej książki i chcę więcej. Pisze świetnie. I te jej powiedzonka! Boskie.
"oduśmiechnęła się", "obrzygała mnie tęczą", "co widać na załączonym ojcu".
Książka poważna, aktualna. Książka o depresji, zmaganiu się ze swoimi demonami przeszłości, zmaganiu się z życiem, ale jednocześnie nie pozbawiona elementów humorystycznych. Książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ile gwiazdek? Jak zwykle ten dylemat. Książka niezła, solidnie zbudowana historycznie (mam nadzieję, że fakty nie zostały wyssane z palca), końcówka mnie zaskoczyła, ale i postawiła w lekkiej konsternacji. Dlaczego? Bo w pewnym stopniu usprawiedliwia łowców czarownic - no bo skąd oni biedni mogli wiedzieć, że to jednak nie było opętanie? Mam odruch wymiotny. W średniowiecznej Europie spalono na stosach setki tysięcy niewinnych kobiet. Z powodu zabetonowanych, skostniałych poglądów. Coś Wam to przypomina?
A z innej beczki - czy naprawdę musimy takie książki tłumaczyć? Ta akurat chyba nie była warty honorarium, które wypłacono tłumaczce.

Ile gwiazdek? Jak zwykle ten dylemat. Książka niezła, solidnie zbudowana historycznie (mam nadzieję, że fakty nie zostały wyssane z palca), końcówka mnie zaskoczyła, ale i postawiła w lekkiej konsternacji. Dlaczego? Bo w pewnym stopniu usprawiedliwia łowców czarownic - no bo skąd oni biedni mogli wiedzieć, że to jednak nie było opętanie? Mam odruch wymiotny. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kasia Mlek to bardzo ciepła i sympatyczna osoba. Zawsze z pewną obawą sięgam po książki znajomych. No bo co zrobić, jeśli powieść okaże się kiepska? Sprawić przykrość lubianej osobie? A co mamy tutaj?
Krótkie zdania, które można by uznać za błąd warsztatowy tutaj pasują. Są głuche, mocne jak uderzenia. Raz za razem. I po przeczytaniu książki czuję się, jakbym dostał w mordę. To lepka, smolista opowieść - studium psychozy. Poniewiera, dołuje. Zachwyca dbałość o detale (np. płacz odrzuconego dziecka - sam to kiedyś słyszałem), doskonała konstrukcja, plastyczne, zapadające w pamięć, zdania.
Są ludzie, którzy mają talent i Katarzyna Mlek do nich należy. Brawo!
PS. Dzisiaj rano, idąc do pracy podejrzliwe zerkałem na wrony. One też na mnie spoglądały jakoś tak inaczej niż zwykle. Wiedzą, że ja już wiem :).

Kasia Mlek to bardzo ciepła i sympatyczna osoba. Zawsze z pewną obawą sięgam po książki znajomych. No bo co zrobić, jeśli powieść okaże się kiepska? Sprawić przykrość lubianej osobie? A co mamy tutaj?
Krótkie zdania, które można by uznać za błąd warsztatowy tutaj pasują. Są głuche, mocne jak uderzenia. Raz za razem. I po przeczytaniu książki czuję się, jakbym dostał w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tego się nie robi! Takie numery można robić w krótkim opowiadaniu, ale jeśli spędzą się z książką kilka dni, to chciałoby się poznać jakieś sensowne zakończenie. Książka ma swój klimat, jeśli pominąć trochę nudnawych opisów, to byłaby całkiem dobra, ale zakończenie ją (moim zdaniem) rozwala. Będę omijał autora szerokim łukiem. Jeśli was znudzi, możecie ją przerwać w dowolnym momencie. Na końcu nie będziecie wiele mądrzejsi, a zyskacie kilka dni na lekturę innej książki. Klimatyczna, szwedzka książka (padają nawet nazwy miejscowości, w których byłem!), umiejętnie wikłane wątki. Brakuje tylko zakończenia!

Tego się nie robi! Takie numery można robić w krótkim opowiadaniu, ale jeśli spędzą się z książką kilka dni, to chciałoby się poznać jakieś sensowne zakończenie. Książka ma swój klimat, jeśli pominąć trochę nudnawych opisów, to byłaby całkiem dobra, ale zakończenie ją (moim zdaniem) rozwala. Będę omijał autora szerokim łukiem. Jeśli was znudzi, możecie ją przerwać w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Długa Ziemia Stephen Baxter, Terry Pratchett
Ocena 7,0
Długa Ziemia Stephen Baxter, Ter...

Na półkach:

Trochę mam problem z oceną. Dobra czy bardzo dobra? Niektóre fragmenty są bardzo zabawne, inne dość ciekawe, ale całość? Powieść drogi, jednak daleko panom do Silverberga. Bardzo daleko. Miliony światów, po których się prześlizgnęli, zbyt mało ciekawych opisów. Od połowy czytałem tylko po to, żeby się dowiedzieć jak się skończy. Bawiłem się dobrze, książka napisana zręcznie i lekko, widać typowe poczucie humoru Prachetta. Jednak po kolejne tomy cyklu raczej nie sięgnę, zwłaszcza, że zakończenie mnie nie powaliło. Możliwe, że nie do końca zrozumiałem zamysł autorów? Książka dobra, na szóstkę.

Trochę mam problem z oceną. Dobra czy bardzo dobra? Niektóre fragmenty są bardzo zabawne, inne dość ciekawe, ale całość? Powieść drogi, jednak daleko panom do Silverberga. Bardzo daleko. Miliony światów, po których się prześlizgnęli, zbyt mało ciekawych opisów. Od połowy czytałem tylko po to, żeby się dowiedzieć jak się skończy. Bawiłem się dobrze, książka napisana zręcznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny cykl. Dzięki temu dowiedziałem się, że autorka jednak umie pisać. Dialogi boskie, świetne opisy, postaci tak realne jakby były prawdziwe. A już postać Robin to po prostu arcydzieło. Kwintesencja kobiecości. Harry mnie nie uwiódł, możliwe, że jestem za stary, żeby wczuć się w taką bajkę, ale to jest bardzo dobre.
A ja w dodatku nie lubię kryminałów!

Świetny cykl. Dzięki temu dowiedziałem się, że autorka jednak umie pisać. Dialogi boskie, świetne opisy, postaci tak realne jakby były prawdziwe. A już postać Robin to po prostu arcydzieło. Kwintesencja kobiecości. Harry mnie nie uwiódł, możliwe, że jestem za stary, żeby wczuć się w taką bajkę, ale to jest bardzo dobre.
A ja w dodatku nie lubię kryminałów!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętam tę książkę z dzieciństwa. I sam fakt, że ją pamiętam po tylu latach i tysiącach przeczytanych książek o czymś świadczy. Muszę kiedyś do niej wrócić. Koniecznie.
To książka o wilku, ale i ludziach. Czy po przeczytaniu tej książki powiemy jeszcze "człowiek człowiekowi wilkiem"? A może to wilki powinny mówić: "wilk wilkowi człowiekiem"?
Klasyka przed duże K.

Pamiętam tę książkę z dzieciństwa. I sam fakt, że ją pamiętam po tylu latach i tysiącach przeczytanych książek o czymś świadczy. Muszę kiedyś do niej wrócić. Koniecznie.
To książka o wilku, ale i ludziach. Czy po przeczytaniu tej książki powiemy jeszcze "człowiek człowiekowi wilkiem"? A może to wilki powinny mówić: "wilk wilkowi człowiekiem"?
Klasyka przed duże...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna opowieść o czasach pionierów i dzikiej przyrody. Piękna opowieść o miłości. Takie książki warto czytać. Ku pokrzepieniu serc, dla rozrywki, dla opisów przyrody. Polecam.

Piękna opowieść o czasach pionierów i dzikiej przyrody. Piękna opowieść o miłości. Takie książki warto czytać. Ku pokrzepieniu serc, dla rozrywki, dla opisów przyrody. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Straszna, prawdziwa książka. Taka po której trudno zasnąć. Obnaża naszą ludzką butę i przeświadczenie o naszej nieomylności. A prawda jest taka, że ciągle mało wiemy o prawach fizyki. To książka o cierpieniu, o ludziach, o bezimiennych bohaterach. Piękna, straszna, okrutna książka.

Straszna, prawdziwa książka. Taka po której trudno zasnąć. Obnaża naszą ludzką butę i przeświadczenie o naszej nieomylności. A prawda jest taka, że ciągle mało wiemy o prawach fizyki. To książka o cierpieniu, o ludziach, o bezimiennych bohaterach. Piękna, straszna, okrutna książka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka. Są książki dobrze napisane i takie napisane średnio, ale najgorsze jest to, że wiele książek jest o niczym. Ta taka nie jest. Doskonała opowieść o japońskim obozie jenieckim i ludziach, którzy usiłują przetrwać. Nie czytaliście? Sięgnijcie po nią koniecznie! Ja zarwałem przez nią noc.

Świetna książka. Są książki dobrze napisane i takie napisane średnio, ale najgorsze jest to, że wiele książek jest o niczym. Ta taka nie jest. Doskonała opowieść o japońskim obozie jenieckim i ludziach, którzy usiłują przetrwać. Nie czytaliście? Sięgnijcie po nią koniecznie! Ja zarwałem przez nią noc.

Pokaż mimo to