Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uważam, że jest to bardzo wartościowa książka. Czytałam już parę na temat algorytmów, jednak każda do tej pory była napisana językiem, który do mnie nie przemawiał - był skomplikowany, a przykłady zastosowania dość słabe. Tutaj natomiast jest to opisane w taki sposób, że można na spokojnie przeczytać ją jako pierwsze źródło informacji o algorytmach, ale także jako powtórka, np. przed egzaminem. Przykłady czasami są pisane w pseudokodzie, częściej w pythonie, jednak trzeba mieć na uwadze, że jest to już jego starsza wersja - z tego, co kojarzę 2.7, więc kod może wymagać poprawek mniejszych bądź większych przy implementacji w najnowszych wersjach tego języka.

Uważam, że jest to bardzo wartościowa książka. Czytałam już parę na temat algorytmów, jednak każda do tej pory była napisana językiem, który do mnie nie przemawiał - był skomplikowany, a przykłady zastosowania dość słabe. Tutaj natomiast jest to opisane w taki sposób, że można na spokojnie przeczytać ją jako pierwsze źródło informacji o algorytmach, ale także jako powtórka,...

Stwierdziłam, że sobie przerobię tę książkę, bo stoi u mnie już parę lat. Początkowe rozdziały to totalne podstawy, więc może to stanowić powtórkę, choć nie jest ona zbyt zwięzła. Może dla osób, które pierwszy raz mają styczność z pythonem i programowaniem, jest takie rozbudowanie potrzebne, dla mnie natomiast zbędne. Książka przeciętna, trochę niedomówień. Znalazłam jedną rzecz, która ewidentnie nie istnieje już w tym języku - była używana w 2 wersji, a w 3 została zastąpiona innym rozwiązaniem. Od autora nie było o tym ani słowa, a szkoda. Taki młody człowiek może się nieźle namęczyć i zdenerwować, że mu coś nie działa, a przepisał dokładnie to, co w książce.

Fajnie, że pod koniec są rozdziały, które mówią już o czymś bardziej skomplikowanym, jeśli można to tak nazwać, ale w porównaniu do wylewnego początku, tu właśnie brakowało tej większej ilości informacji. Tylko takie gadanie, że w sumie to to trudne i nie przejmuj się, że nie rozumiesz. (???) Moim zdaniem, właśnie na tym powinno to polegać, aby zostało to w przystępny sposób wytłumaczone. No mi nie było trudno zrozumieć, o czym mowa, ale, tak jak wspomniałam między wierszami, nie jest to moje pierwsze spotkanie z programowaniem i pythonem.

Stwierdziłam, że sobie przerobię tę książkę, bo stoi u mnie już parę lat. Początkowe rozdziały to totalne podstawy, więc może to stanowić powtórkę, choć nie jest ona zbyt zwięzła. Może dla osób, które pierwszy raz mają styczność z pythonem i programowaniem, jest takie rozbudowanie potrzebne, dla mnie natomiast zbędne. Książka przeciętna, trochę niedomówień. Znalazłam jedną...

Te książki coraz bardziej mnie zaskakują. Czym takim? Chyba właśnie wykreowanym światem. Na początku czytania ostatniej części trylogii nie byłam pewna, czy przypadnie mi do gustu. Forma listów, coś innego niż wcześniej. Pierwsze listy czytało mi się bardzo mozolnie, porównując to, ile się działo w poprzedniej części. Myślałam, że tak już będzie przez całą książkę. Na szczęście się myliłam. Gdy akcja się rozwinęła, to zaczęłam je czytać tak jak poprzednie, wczuwając się w uczucia bohaterów. Urzekła mnie jak cała trylogia. Maresi to dzielna kobieta, której udało się zrealizować swoje cele, a nawet więcej. Dobrze było patrzeć na to, jak odkrywa nowe rzeczy w sobie, czy po rozmowach z innymi powoli zmienia swoje zdanie na niektóre kwestie.

Nie zostałam zaspokojona w jednym aspekcie - co odpisywały jej siostry i przyjaciółki z klasztoru? Chciałabym się tego dowiedzieć. Niby jest o tym wspomniane, ale jednak fajnie też wiedzieć, co takiego jeszcze radziły Maresi. Myślę, że z tego też możnaby było dużo się nauczyć i czytać z tą samą przyjemnością.

W momencie przeczytania całej trylogii mogę powiedzieć, że najbardziej podobała mi się druga część - chyba ze względu na akcję, to, ile się tam działo, ile różnych kultur można było poznać. Pozostałe jednak jej dorównują, a całą trylogia jest świetna i godna polecenia.

Te książki coraz bardziej mnie zaskakują. Czym takim? Chyba właśnie wykreowanym światem. Na początku czytania ostatniej części trylogii nie byłam pewna, czy przypadnie mi do gustu. Forma listów, coś innego niż wcześniej. Pierwsze listy czytało mi się bardzo mozolnie, porównując to, ile się działo w poprzedniej części. Myślałam, że tak już będzie przez całą książkę. Na...