rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Mimo, że zbiór jest dość krótki czytałem go na kilkadziesiąt podejść przy czym z ręką na sercu przysypiałem za każdym razem już po kilku kartkach. Strasznie nudny i "biedny" w swej prostocie. Całkowicie w odmiennym stylu od fenomenalnego Metro 2033, co jak dla mnie jest jakimś nieporozumieniem.

Mimo, że zbiór jest dość krótki czytałem go na kilkadziesiąt podejść przy czym z ręką na sercu przysypiałem za każdym razem już po kilku kartkach. Strasznie nudny i "biedny" w swej prostocie. Całkowicie w odmiennym stylu od fenomenalnego Metro 2033, co jak dla mnie jest jakimś nieporozumieniem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę przeczytałem dopiero na dniach, ale ze znalezionego w środku rachunku wynika, że miałem ją już od ponad roku, więc dlaczego dopiero teraz trafiła na moją półkę przeczytanych? Czy to dlatego, że nie spodobała mi się od pierwszych stron i nie zachęciła do dalszego czytania? Sam zastanawiałem się nad tym i po jej przeczytaniu mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że po prostu byłem głupi i odwlekałem coś niesamowicie barwnego w swojej istocie.
Moskiewskie metro, co? Powód niecodziennego udomowienia cywilizacji był iście atomowy, za sprawą radioaktywnego promieniowania ludzie, którzy przeżyli apokalipsę byli po prostu zmuszeni szukać schronienia w bezpiecznym i odległym od całego horroru miejscu, padło na moskiewskie metro, które wydawało się najlepszym wyborem, ale czy aby nepewno? "Metro 2033" opowiada o podróży młodzieńca imieniem Artem w poszukiwaniu odpowiedzi i z zamiarem pomocy swoim towarzyszom. Nie będę z tego miejsca zdradzał żadnych szczegółów, ale mogę powiedzieć, że piętno całej apokalipsy odcisnęło się także nie tylko w najgłębszych czeluściach podziemnego światka oraz na powierzchni, ale również w psychice ludzi. Przemawia, to jednak na korzyść samej powieści. Moskiewskie metro, a zarazem świat, w którym żyją bohaterowie z zamieszczonego wewnątrz książki planu wydaje się nieduży, jest to jednak mylne wrażenie. Wszystkie kanały i stacje są ogromne, autor przedstawia nam mnóśtwo zróżnicowanych postaci, wierzących w różne teorie, idee czy nawet bogów. Bohaterów starających się przeżyć za wszelką cenę, porzucających często swoje ideałyczy pozostałą kapkę honoru.
Czytając "Metro 2033" można odniesć wrażenie, że nad Artemem czuwa jakaś niewidzialna moc pomagająca mu w różnych sytuacjach, wrażenie że chłopak porusza się utartymi szlakami, że jest z góry skazany na powodzenie. Jakie jednak było moje zdziwienie gdy dowiedziałem się o co tak naprawdę chodziło, zakończenie zdecydowanie jest wisienką na torcie, do której warto dążyć, jest przesmaczna :)

Książkę przeczytałem dopiero na dniach, ale ze znalezionego w środku rachunku wynika, że miałem ją już od ponad roku, więc dlaczego dopiero teraz trafiła na moją półkę przeczytanych? Czy to dlatego, że nie spodobała mi się od pierwszych stron i nie zachęciła do dalszego czytania? Sam zastanawiałem się nad tym i po jej przeczytaniu mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za lekturę książki wziąłem się po obejrzeniu serialu i powiem szczerze, że jestem niesamowicie zaskoczony jej treścią i rozwojem fabuły. Losy bohaterów w powieści jak i w adaptacji dość znacząco się od siebie różnią, ale obie wersje są równie wciągające i interesujące. "Demony Dextera" opowiadają o losach rozdartego na dwie osobowości człowieka. Za dnia sumiennego pracownika policyjnego laboratorium kryminalistycznego wydziału zabójstw w Miami, nocą zabójcy seryjnych morderców, którzy uniknęli kary ze strony wymiaru sprawiedliwości. Dexter jest przykładem klasycznego wydarzenia traumatycznego z dzieciństwa, z którego jako trzyletnie dziecko zdaniem psychologów powinien wyjść bez szwanku. Podczas jego dorastania okazuje się jednak, że chłopak ma pewnego rodzaju głód, który wymaga od niego socjopatycznych zachowań. Głód ten nazwany został Mrocznym Pasażerem, a jego pierwszą ofiarą poruszającą cały łańcuch został pies sąsiadów - Bully, który bez przerwy dojadał nie pozwalając zchorowanej, przybranej matce chłopaka odpoczywać w spokoju. Gdy Harry - policjant i przybrany ojciec Dextera odkrył to, co dzieje się z jego synem postanowił pomóc mu z tym walczyć.

"ty jesteś inny, dexter."
"ale możesz nauczyć się nad tą innością panować i wykorzystywać ją konstruktywnie."
"możesz wybierać to, co chcesz zabijać. to albo... tych."
"bądź ostrożny"
"nie angażuj się emocjonalnie."
"udawaj, że naprawdę żyjesz"

Ukształtował kodeks z zasadami, których chłopak miał przestrzegać przy wyborze kolejnych ofiar. Główną i najważniejszą zasadą było obieranie sobie za ofiary mężczyzn zasługujących na śmierć. Tak, kobiety i dzieci nie podlegały "głodowi" Dextera. Poza tym chłopak miał jak najlepiej wtopić się w społeczeństwo i udawać szczęśliwego i zadowlonego z życia człowieka. Co się jednak stanie, gdy potwór zacznie odczuwać ludzkie uczucia i zacznie popełńiać błędy? Tego dowiecie się po sięgnięciu za cykl o Dexterze.

7/10

Za lekturę książki wziąłem się po obejrzeniu serialu i powiem szczerze, że jestem niesamowicie zaskoczony jej treścią i rozwojem fabuły. Losy bohaterów w powieści jak i w adaptacji dość znacząco się od siebie różnią, ale obie wersje są równie wciągające i interesujące. "Demony Dextera" opowiadają o losach rozdartego na dwie osobowości człowieka. Za dnia sumiennego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tomie tym łączą się losy trzech głównych bohaterów, jakimi są Arlen, Leesha i Royer. Powiem szczerze, że mniej więcej na to liczyłem zabierając się za lekturę Malowanego Człowieka. Dużo ciekawych i przemyślanych walk, intrygujący bohaterowie połączeni ze sobą emocjonalnie (chodzi mi tutaj o główną trójkę), wątki poboczne nie poruszane zbyt dogłębnie i fabuła, która cały czas rozwija się w jednakowym tempie. Struktura powieści wydaje się zmierzać w idealnym moim zdaniem kierunku.

W tomie tym łączą się losy trzech głównych bohaterów, jakimi są Arlen, Leesha i Royer. Powiem szczerze, że mniej więcej na to liczyłem zabierając się za lekturę Malowanego Człowieka. Dużo ciekawych i przemyślanych walk, intrygujący bohaterowie połączeni ze sobą emocjonalnie (chodzi mi tutaj o główną trójkę), wątki poboczne nie poruszane zbyt dogłębnie i fabuła, która cały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pustynna Włócznia opowiada o dorastaniu Jardira, który w Malowanym Człowieku przedstawiony jest jako władca Krasji. Jest w niej ogrom tego, czego brakowało mi w pierwszym tomie Malowanego Człowieka, ale nie zabrakło również minusów. Niewątpliwie największym z nich jest słabo rozwinięta fabuła przedstawiona w prequelu. Poza tym akcja wątku głównego dzieje się na małym obszarze, co zaowocowało brakiem otwartości świata (przynajmniej w większej części tomu). Generalnie jeśli miałbym traktować Pustynną Włócznię, jako odrębną powieść połączoną z Malowanym Człowiekiem tylko światem i bohaterami, to wypada lepiej od pierwszej części. Jest bardziej wciągająca, obdarowuje czytelnika ogromną ilością akcji i porusza bardzo dogłębnie strukturę Krasji, wliczając w to pozycje i prawa poszczególnych kast społecznych oraz religię.

Pustynna Włócznia opowiada o dorastaniu Jardira, który w Malowanym Człowieku przedstawiony jest jako władca Krasji. Jest w niej ogrom tego, czego brakowało mi w pierwszym tomie Malowanego Człowieka, ale nie zabrakło również minusów. Niewątpliwie największym z nich jest słabo rozwinięta fabuła przedstawiona w prequelu. Poza tym akcja wątku głównego dzieje się na małym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do zapoznanie się z Malowanym Człowiekiem pchnęły mnie bardzo dobre opinie znajomych. Poza tym nie czytałem od dłuższego czasu nic z gatunku fantasy, więc tym bardziej miałem chrapkę na tę powieść. Od razu na wstępnie muszę przyznać, że się zawiodłem. Po tak wysokich ocenach i dość oryginalnym pomyśle spodziewałem się czegoś lepszego i bardziej rozwiniętego. Największym minusem tego tomu jest zdecydowanie zbyt długi wstęp kosztem bardzo rzadkich walk z otchłańcami, na które najbardziej liczyłem. Poza tym zawiódł mnie również sam koncept pojawiania się otchłańców i ich przedstawienie jako czegoś dinozauropodobnego.

Do zapoznanie się z Malowanym Człowiekiem pchnęły mnie bardzo dobre opinie znajomych. Poza tym nie czytałem od dłuższego czasu nic z gatunku fantasy, więc tym bardziej miałem chrapkę na tę powieść. Od razu na wstępnie muszę przyznać, że się zawiodłem. Po tak wysokich ocenach i dość oryginalnym pomyśle spodziewałem się czegoś lepszego i bardziej rozwiniętego. Największym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zielona Mila jest trzecią już książką Stephena Kinga, którą przeczytałem. Za czasów pierwszego wydania była ona dopuszczona do druku w pisanych na bieżąco częściach, co moim zdaniem zapotęgowało brakiem nudnych wątków. Tytuł powieści jest nazwą więziennego korytarza bloku E (na tym bloku przebywali skazani na śmierć więźniowie) wyłożonego zielonym dywanem, prowadzącego do krzesła elektrycznego - Starej Iskrówy. Historia jest bardzo ciekawie rozłożona, gdyż główny klawisz Paul Edgecombe będąc w domu spokojnej starości pisze pamiętnik z czasów pracy na Zielonej Mili, w którym opowiada przede wszystkim o skazanych na śmierć więźniach i o pilnujących ich klawiszach, ale również o tajemniczej i bardzo inteligentnej myszce. Oprócz tego dostajemy również wątek Paula, jako staruszka dręczonego przez pewnego pensjonariusza domu spokojnej starości, przypominającego z charakteru i zachowania Percego (młodego i agresywnego klawisza) z Zielonej Mili. Temat powieści może wydawać się banalny, ale gwarantuję, że jest to mylne odczucie. Autor podarował nam nawet trochę fantastyki, która idealnie komponuję się z całością i niewątpliwie dodaje uroku powieści. Mimo, że większość akcji dzieje się w więzieniu, to nie zbraknie również pobocznych, równie znaczących wątków z wydarzeniami poza murami zakładu karnego. Po raz kolejny Stephen King podbija moje serce swoją bardzo głęboką i barwną wyobraźnią, którą wręcz w mistrzowski sposób przelewa na papier.

Zielona Mila jest trzecią już książką Stephena Kinga, którą przeczytałem. Za czasów pierwszego wydania była ona dopuszczona do druku w pisanych na bieżąco częściach, co moim zdaniem zapotęgowało brakiem nudnych wątków. Tytuł powieści jest nazwą więziennego korytarza bloku E (na tym bloku przebywali skazani na śmierć więźniowie) wyłożonego zielonym dywanem, prowadzącego do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po wielu negatywnych opiniach o "Zagionym Symbolu" trochę wachałem się nad jego przeczytaniem, ale w końcu się przemogłem i... No właśnie, rzeczywiście jak dla mnie powieść ta jest trochę słabsza od dwóch poprzednich połączonych postacią historyka i badacza symboli Roberta Langdona. Dostajemy w niej powielony schemat z mniejszą ilością smaczków i mniej wciągającą fabułą. Generalnie książka ta nie powinna zbytnio zawieść fanów autora, ale dla osób, którym wcześniejsze jego dzieła średnio podeszły "Zaginiony Symbol" się nie spodoba. Widać, że Danowi mimo nadal bogatego języka, ogromnej wiedzy i wyobraźni, kończą się pomysły na zawikłane fabuły.

Po wielu negatywnych opiniach o "Zagionym Symbolu" trochę wachałem się nad jego przeczytaniem, ale w końcu się przemogłem i... No właśnie, rzeczywiście jak dla mnie powieść ta jest trochę słabsza od dwóch poprzednich połączonych postacią historyka i badacza symboli Roberta Langdona. Dostajemy w niej powielony schemat z mniejszą ilością smaczków i mniej wciągającą fabułą....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to moje drugie spotkanie z twórczością Dan'a Brown'a. Wcześniej przeczytałem przez jednych zachwalany, przez drugich krytykowany "Kod Leonarda da Vinci". Schemat w obu tych powieściach zbytnio się od siebie nie różni, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jest wręcz taki sam. "Anioły i Demony" podobnie jak wcześniej wspomniane dzieło Brown'a wciągnęło mnie bez reszty. Mimo naciąganego zakończenia, ogromna ilość wiedzy i przemyśleń oraz zawiłóść fabuły i zagadek w pełni mnie zaspokoiły. Jeśli ktoś poszukuje powieści lekkiej i nietrudnej w zrozumieniu, a zarazem bardzo interesującej i wciągającej, to powinien zapoznać się z materiałem zawartym w "Aniołach i Demonach".

Jest to moje drugie spotkanie z twórczością Dan'a Brown'a. Wcześniej przeczytałem przez jednych zachwalany, przez drugich krytykowany "Kod Leonarda da Vinci". Schemat w obu tych powieściach zbytnio się od siebie nie różni, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jest wręcz taki sam. "Anioły i Demony" podobnie jak wcześniej wspomniane dzieło Brown'a wciągnęło mnie bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta dzieli się na dwie części. Pierwszą jest autobiografia Arnolda, zaś drugą można traktować jako poradnik dla amatora. Po autobiografii jednego z czołowych zawodników w historii kulturystyki spodziewałem się dużo więcej informacji i bardziej szczegółowo opisanego życia osobistego, jak i zawodowego. Jestem świadomy, że Schwarzenegger napisał ją w 1977 roku, ale jednak książka, która jest ponownie wydana po tylu latach (2005) powinna być uaktualniona i zawierać nowe informacje. Do części poradnikowej należy podejść z dystansem, bo inforamcje w niej są dość przestarzałe, chociaż interesujące i na pewno w jakiś sposób wpływające na naszą wiedzę na temat kulturystyki, której nigdy za wiele.

Książka ta dzieli się na dwie części. Pierwszą jest autobiografia Arnolda, zaś drugą można traktować jako poradnik dla amatora. Po autobiografii jednego z czołowych zawodników w historii kulturystyki spodziewałem się dużo więcej informacji i bardziej szczegółowo opisanego życia osobistego, jak i zawodowego. Jestem świadomy, że Schwarzenegger napisał ją w 1977 roku, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako że zabrałem się za lekturę "Misery" wcześniej zapoznając się ze "Lśnieniem", oczekiwałem czegoś na bardzo wysokim poziomie i się nie zawiodłem. Książka opowiada historię Paula Sheldona - pisarza bestsellerów o tytułowej Misery i Annie Wilkes - jego psychofanki. Nie będę zagłębiał się zbytnio w fabułę, bo tę każdy pozna po przeczytaniu samej książki. Powieść ta jest horrorem psychologicznym, który bardzo, ale to bardzo porusza ludzką psychikę i pobudza wyobraźnię. Jeśli ktoś lubi wybuchowe mieszanki, w których krew i połamane kończyny są rzadkie, ale bardzo świetnie wyeksponowane wśród psychicznych intryg, to powinien koniecznie przeczytać "Misery".

Jako że zabrałem się za lekturę "Misery" wcześniej zapoznając się ze "Lśnieniem", oczekiwałem czegoś na bardzo wysokim poziomie i się nie zawiodłem. Książka opowiada historię Paula Sheldona - pisarza bestsellerów o tytułowej Misery i Annie Wilkes - jego psychofanki. Nie będę zagłębiał się zbytnio w fabułę, bo tę każdy pozna po przeczytaniu samej książki. Powieść ta jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wziąłem się za lekturę tej powieści ot tak dla rozrywki i powiem szczerze, że rozrywka ta nie trwała zbyt długo. Książka jest napisana fantastycznym i bardzo łatwo przyswajalnym językiem. Świat wykreowany przez Neila, mimo że nie jest jakoś specjalnie rozbudowany, to na pewno jest wyjątkowy i zaskakujący. Mamy zasczyt poznać wiele różniących się od siebie postaci. Czytając tę historię czułem się jak bym sam w niej uczestniczył, a to jest to uczucie, które najbardziej cenię w jakichkolwiek powieściach. Reasumując, jest to moje pierwsze zetknięcie z twórczością Gaimana, które zaowocowało większym zainteresowaniem osobą i twórczością autora.

Wziąłem się za lekturę tej powieści ot tak dla rozrywki i powiem szczerze, że rozrywka ta nie trwała zbyt długo. Książka jest napisana fantastycznym i bardzo łatwo przyswajalnym językiem. Świat wykreowany przez Neila, mimo że nie jest jakoś specjalnie rozbudowany, to na pewno jest wyjątkowy i zaskakujący. Mamy zasczyt poznać wiele różniących się od siebie postaci. Czytając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako zagorzały fan kultury japońskiej i wszystkiego co z nią związane bardzo chętnie zabrałem się za lekturę "Opowieści o 47 Roninach" i się na niej nawet w najmniejszym stopniu nie zawiodłem. Historia jest napisana dość prostym i łatwym w przyswojeniu językiem, połączona z niesamowitym i bardzo wciągającym klimatem. Nie jest zbyt rozbudowana, ale to moim zdaniem przemawia na jej korzyść, ponieważ praktycznie cały czas śledzimy główny wątek. Książka przedstawia zarys kultury japońskiej, traktuje między innymi o zwyczajach, o pozycjach społecznych i ich przywilejach oraz przedstawia stosunek ludzi do panującego prawa.

Jako zagorzały fan kultury japońskiej i wszystkiego co z nią związane bardzo chętnie zabrałem się za lekturę "Opowieści o 47 Roninach" i się na niej nawet w najmniejszym stopniu nie zawiodłem. Historia jest napisana dość prostym i łatwym w przyswojeniu językiem, połączona z niesamowitym i bardzo wciągającym klimatem. Nie jest zbyt rozbudowana, ale to moim zdaniem przemawia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z twórczością Dan'a Brown'a. Powieść sama w sobie jest bardzo ciekawa i wciągająca. Mimo, że nie powinniśmy jej odbierać zbyt dosłownie, czyta się ją z ogromnym zainteresowaniem. Aż chce się odwiedzić wszystkie te wspomniane miejsca i przekonać się na własne oczy, ile jest prawdy w słowach autora. Jeszcze więcej smaczku powieści dodają zagadki i symbole, które ja, jako szary człowiek błędnie kojarzyłem i interpretowałem.

Moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z twórczością Dan'a Brown'a. Powieść sama w sobie jest bardzo ciekawa i wciągająca. Mimo, że nie powinniśmy jej odbierać zbyt dosłownie, czyta się ją z ogromnym zainteresowaniem. Aż chce się odwiedzić wszystkie te wspomniane miejsca i przekonać się na własne oczy, ile jest prawdy w słowach autora. Jeszcze więcej smaczku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Lśnienie" mimo dość długiego rozwoju akcji bardzo mnie zaintrygowało. Język, fabuła i klimat jakimi uraczył nas Stephen King są niepodważalnym dowodem jego fenomenu. Wszystkie postaci i miejsca z powieści mają w sobie to coś, zachęcają swoją barwnością, wręcz wciągają nas do świata wykreowanego przez autora. Przez cały czas King trzyma nas w napięciu i zaskakuje ukrytymi smaczkami. Książka świetnie pobudza ludzką wyobraźnię i pochłania czytelnika bez reszty.

"Lśnienie" mimo dość długiego rozwoju akcji bardzo mnie zaintrygowało. Język, fabuła i klimat jakimi uraczył nas Stephen King są niepodważalnym dowodem jego fenomenu. Wszystkie postaci i miejsca z powieści mają w sobie to coś, zachęcają swoją barwnością, wręcz wciągają nas do świata wykreowanego przez autora. Przez cały czas King trzyma nas w napięciu i zaskakuje ukrytymi...

więcej Pokaż mimo to