Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To książka, którą przeczytałam wiele lat temu. Pamiętam, że wtedy miałam bardzo mieszane uczucia co do niej. Teraz jednak, kiedy zbliżyłam się wiekiem do jej bohaterów, spojrzałam na nią z innej perspektywy i myślę, że była to jedna z bardziej wartościowych lektur.

To książka, którą przeczytałam wiele lat temu. Pamiętam, że wtedy miałam bardzo mieszane uczucia co do niej. Teraz jednak, kiedy zbliżyłam się wiekiem do jej bohaterów, spojrzałam na nią z innej perspektywy i myślę, że była to jedna z bardziej wartościowych lektur.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu recenzji spodziewałam się czegoś bardziej konkretnego, a dostałam garść trochę chaotycznych informacji, głównie na temat różnych chorób genetycznych. Co gorsza, autor lubuje się w długich dygresjach, gdzie z trudem odnajdywałam główną myśl wywodu.

Po przeczytaniu recenzji spodziewałam się czegoś bardziej konkretnego, a dostałam garść trochę chaotycznych informacji, głównie na temat różnych chorób genetycznych. Co gorsza, autor lubuje się w długich dygresjach, gdzie z trudem odnajdywałam główną myśl wywodu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku czytało mi się dosyć ciężko. Narracja wydawała mi się dziwna, to raczej zbiór anegdot a nie biografia, do tego sporo rozważań z dziedziny fizyki i matematyki, których niestety, nie rozumiałam. Jednak wciągnęłam się później w książkę i nie żałuję, bo dała mi ona wgląd do umysłu genialnego człowieka.

Na początku czytało mi się dosyć ciężko. Narracja wydawała mi się dziwna, to raczej zbiór anegdot a nie biografia, do tego sporo rozważań z dziedziny fizyki i matematyki, których niestety, nie rozumiałam. Jednak wciągnęłam się później w książkę i nie żałuję, bo dała mi ona wgląd do umysłu genialnego człowieka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja ocena może być nieobiektywna, bo jestem zafascynowana tymi zwierzętami, ale sądzę, że książka może być ciekawa nie tylko dla miłośników wilków. Autorka dzieli się z nami opowieściami o życiu wilków, które przez wiele lat obserwowała w Yellowstone. Trochę się bałam tych tytułowych mądrości, bo często polegają one na wstawieniu na siłę naiwnych, moralizatorskich porównań. Tutaj jednak, moim zdaniem, autorce udało się tego ustrzec, choć, oczywiście, w każdym rozdziale mamy krótkie odniesienie do egzystencji ludzi. Autorka odwołuje się wtedy do mitów, wierzeń czy emocji, jest to jednak zgrabnie wplecione w tekst. Kilka rozdziałów poświęconych jest koegzystencji ludzi, wilków i innych zwierząt i są one cenne, bo pokazują nasze wspólne istnienie na tej planecie we właściwych proporcjach. Polecam.

Moja ocena może być nieobiektywna, bo jestem zafascynowana tymi zwierzętami, ale sądzę, że książka może być ciekawa nie tylko dla miłośników wilków. Autorka dzieli się z nami opowieściami o życiu wilków, które przez wiele lat obserwowała w Yellowstone. Trochę się bałam tych tytułowych mądrości, bo często polegają one na wstawieniu na siłę naiwnych, moralizatorskich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka o chemii dla nie chemików. W przystępny, interesujący, a czasami zabawny sposób przedstawione różne zagadnienia chemiczne.

Książka o chemii dla nie chemików. W przystępny, interesujący, a czasami zabawny sposób przedstawione różne zagadnienia chemiczne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem nieco rozczarowana tą książką. Po jej przeczytaniu raczej nie mam wrażenia, że poznałam jakieś skuteczne sposoby myślenia. Większość książki odnosi się do zagadnień związanych z tym, że często błędnie interpretujemy rzeczywistość, ale akurat to nie było dla mnie nowością. Poza tym autor skupia się na naukowych metodologiach badawczych, samych w sobie interesujących, ale w większości nie mogłam sobie wyobrazić jak te metody zastosować w życiu codziennym. Raczej chwilami dochodziłam do wniosku, że z równie dobrym skutkiem mogę udać się do wróżki lub rzucić monetą, a nie sądzę, że akurat to było intencją autora. Odniosłam też wrażenie, że przy okazji prezentowania naukowych danych autor chciał przedstawić swoje własne poglądy na różne tematy, do czego ma oczywiście prawo, ale jednak tytuł sugeruje, że książka dotyczy czego innego.

Jestem nieco rozczarowana tą książką. Po jej przeczytaniu raczej nie mam wrażenia, że poznałam jakieś skuteczne sposoby myślenia. Większość książki odnosi się do zagadnień związanych z tym, że często błędnie interpretujemy rzeczywistość, ale akurat to nie było dla mnie nowością. Poza tym autor skupia się na naukowych metodologiach badawczych, samych w sobie interesujących,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabawna, ale wątek kryminalny wpleciony jakby na siłę. Styl pisania podobny do Chmielewskiej.

Zabawna, ale wątek kryminalny wpleciony jakby na siłę. Styl pisania podobny do Chmielewskiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka to dobry przykład, że podejście ideologiczne kiepsko wpływa na warsztat pisarski. Czytając notkę na okładce byłam przekonana, że czytam książkę napisaną przez biologa. I z każdym przeczytanym rozdziałem moje zdziwienie rosło, bo autor, choć na każdym kroku odwoływał się do biologii, to wnioski wyciągał dziwaczne i chaotyczne. Zagadka wyjaśniła się, gdy przeczytałam, że autor miał wykształcenie teologiczne i filozoficznie, a nie biologiczne.
Autor w książce stawia dwie tezy. Pierwsza to taka, że psów nie należy karać fizycznie. Teza jak najbardziej słuszna, jednak sposób, w jaki autor zabiera się do jej popularyzacji jest co najmniej dziwny. Dobrze to widać na przykładzie rozdziału o emocjach u psów. Autor z ogromnym zażenowaniem, tłumacząc się gęsto przyznaje, że jest możliwe, że psy odczuwają jakieś emocje, jednak od razu zaznacza, że na pewno czują je inaczej niż my, ludzie. Wydawało mi się, że co najmniej od 20 lat naukowcy nie mają już problemu z przyznawaniem prawa do odczuwania emocji zwierzętom, ale cóż, ta wiedza najwyraźniej nie dotarła na teologiczne uczelnie w Stanach. Autor też natychmiast podkreśla, że psy są w stanie odczuwać tylko podstawowe emocje, wyższych emocji nie odczuwają, bo nie mają świadomości. Proste, prawda? Jednak, co autor musi z przykrością przyznać, po rozmowach z wieloma właścicielami psów doszedł do wniosku, że psy odczuwają zazdrość. Jednak, zaznacza od razu, nie jest to „zazdrość obsesyjna”. Czyli co, my gatunek ludzki odczuwamy zazdrość obsesyjnie i to wyższe uczucie czyni z nas ludzi?
Drugim założeniem ideologicznym książki jest teza, że u psów nie występuje dominacja. I znów argumenty, jakich używa autor są kuriozalne. I tak np. autor, z głębokim żalem musi przyznać, że niestety, psy pochodzą od wilków. A na każdym kroku z książki przebija głęboka niechęć do wilków. Jak to możliwe, że te przyjacielskie, pozbawione jakiejkolwiek chęci dominacji psy, pochodzą od wściekłych i krwiożerczych bestii? Ano proste, kiedyś wilki były inne, łagodniejsze. To stwierdzenie jednak najwyraźniej nie wystarcza do wyjaśnienia zagadki. Autor twierdzi, że musiała nastąpić jakaś tajemnicza mutacja w wilczym genomie. Zupełnie nie przeszkadza autorowi, że stronę wcześniej jest piękna grafika obrazująca, że udomowienie nastąpiło niezależnie w różnych miejscach. A jaki mamy dowód na tajemniczą mutację? Proste – psy. Argumentacja godna teologa.
Takich kwiatków w książce mnóstwo, choć muszę przyznać, że były rozdziały opracowane dosyć solidnie, pod warunkiem, że ignorowało się wywody filozoficzne autora. Na plus jest też bogata bibliografia.
Jednak generalnie nie polecam. Na rynku jest sporo książek przybliżających nam psi sposób widzenia świata napisanych z większym zrozumieniem tematu.

Ta książka to dobry przykład, że podejście ideologiczne kiepsko wpływa na warsztat pisarski. Czytając notkę na okładce byłam przekonana, że czytam książkę napisaną przez biologa. I z każdym przeczytanym rozdziałem moje zdziwienie rosło, bo autor, choć na każdym kroku odwoływał się do biologii, to wnioski wyciągał dziwaczne i chaotyczne. Zagadka wyjaśniła się, gdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Trudno mi ją zaklasyfikować. Określenie jej thrillerem zdecydowanie wprowadza w błąd. Nie jest to książka trzymająca w napięciu, nie ma gwałtownych zwrotów akcji. To raczej powoli rozwijająca się intelektualna gra. Stawia pytania, ale nie daje na nie odpowiedzi. Tak jak w życiu, nie zawsze potrafimy odróżnić prawdę od kłamstwa. Do tego błyskotliwe dialogi ze sporą dawką filozoficznych rozważań.
Książka nie dla wszystkich, ale jeśli ktoś wczuje się w klimat, może być wspaniałą intelektualną przygodą.

Jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Trudno mi ją zaklasyfikować. Określenie jej thrillerem zdecydowanie wprowadza w błąd. Nie jest to książka trzymająca w napięciu, nie ma gwałtownych zwrotów akcji. To raczej powoli rozwijająca się intelektualna gra. Stawia pytania, ale nie daje na nie odpowiedzi. Tak jak w życiu, nie zawsze potrafimy odróżnić prawdę od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To kolejna książka tej autorki po którą sięgnęłam i nie rozczarowałam się. Znalazłam tu wszystko, czego szukam w dobrej powieści. Świetnie opowiedziana historia z tajemnicą w tle. Bardzo dobrze zarysowane postacie. Autorka porusza trudne problemy rasizmu, podziałów, a jednocześnie podkreśla siłę miłości, przywiązania, rodziny. Do tego motyw komiksu, który jest alegorią życia bohaterki, tak plastycznie opisany, że czułam, jakbym miała go przed sobą.
Świetna powieść.

To kolejna książka tej autorki po którą sięgnęłam i nie rozczarowałam się. Znalazłam tu wszystko, czego szukam w dobrej powieści. Świetnie opowiedziana historia z tajemnicą w tle. Bardzo dobrze zarysowane postacie. Autorka porusza trudne problemy rasizmu, podziałów, a jednocześnie podkreśla siłę miłości, przywiązania, rodziny. Do tego motyw komiksu, który jest alegorią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Obsesyjna miłość w dekadenckiej atmosferze Wiednia końca XIX wieku. Sugestywne opisy smaków i zapachów powodują chęć sięgnięcia po coś słodkiego Nie jest to jednak cukierkowa opowieść, przywodzi raczej na myśl okrutne baśnie. Jest niepokojąca i trochę nierzeczywista.

Obsesyjna miłość w dekadenckiej atmosferze Wiednia końca XIX wieku. Sugestywne opisy smaków i zapachów powodują chęć sięgnięcia po coś słodkiego Nie jest to jednak cukierkowa opowieść, przywodzi raczej na myśl okrutne baśnie. Jest niepokojąca i trochę nierzeczywista.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zainteresowała mnie jako powieść detektywistyczna, od razu pomyślałam o mojej ulubionej Agathie Christie.
Niestety, przeżyłam rozczarowanie. Intrygi kryminalnej właściwie nie ma, brak jakiejś spójnej historii, za to są dziwne zjawiska nadprzyrodzone nic nie wnoszące do fabuły.

Zainteresowała mnie jako powieść detektywistyczna, od razu pomyślałam o mojej ulubionej Agathie Christie.
Niestety, przeżyłam rozczarowanie. Intrygi kryminalnej właściwie nie ma, brak jakiejś spójnej historii, za to są dziwne zjawiska nadprzyrodzone nic nie wnoszące do fabuły.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka szokująca i przerażająca.
Nie lubię takiego języka, nie interesuję się specjalnie aktualnymi wydarzeniami a z mediów społecznościowych korzystam sporadycznie.
Przez większą część książki cieszyłam się, że nie żyję w tym samym świecie co bohater. Jednak, wciągając się w narrację, zaczęłam zdawać sobie sprawę, że ten świat jest wokół mnie i nie mogę od niego uciec, bo żyję w takim a nie innym społeczeństwie.
Zalewa nas natłok bezsensownych informacji, czy tego chcemy, czy nie. Nawet jeśli sama unikam serwisów informacyjnych to ludzie wokół mnie żyją bieżącymi newsami i o nich rozprawiają. Język newsów staje się mimowolnie naszym językiem, powodując brak koncentracji i chaos w myślach, a szokujące zakończenie może się stać naszym zakończeniem.
Do głębokiej refleksji...

Książka szokująca i przerażająca.
Nie lubię takiego języka, nie interesuję się specjalnie aktualnymi wydarzeniami a z mediów społecznościowych korzystam sporadycznie.
Przez większą część książki cieszyłam się, że nie żyję w tym samym świecie co bohater. Jednak, wciągając się w narrację, zaczęłam zdawać sobie sprawę, że ten świat jest wokół mnie i nie mogę od niego uciec,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam bardzo mieszane uczucia do tej książki. Są tu właściwie dwie historie. Opowieść wyłaniająca się z listów babci bohaterki jest naprawdę wciągająca. Jednak nie bardzo wiadomo, co ta historia ma wspólnego z losami współczesnej bohaterki. Jednak największy niesmak pozostawia zakończenie. Może jest ono na miejscu w sensacyjnym serialu telewizyjnym, ale tutaj dla mnie było nie do przyjęcia. Rozumiem chęć sprzedania kolejnych tomów, ale ta historia mogła obronić się sama, a tak pozostał niesmak.

Mam bardzo mieszane uczucia do tej książki. Są tu właściwie dwie historie. Opowieść wyłaniająca się z listów babci bohaterki jest naprawdę wciągająca. Jednak nie bardzo wiadomo, co ta historia ma wspólnego z losami współczesnej bohaterki. Jednak największy niesmak pozostawia zakończenie. Może jest ono na miejscu w sensacyjnym serialu telewizyjnym, ale tutaj dla mnie było...

więcej Pokaż mimo to