Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jest taka płyta Łony pt. "Absurd i nonsens". Myślę, że ta książka z powodzeniem mogłaby mieć taki tytuł. Przynajmniej wiedziałbym czego się spodziewać.

Jest taka płyta Łony pt. "Absurd i nonsens". Myślę, że ta książka z powodzeniem mogłaby mieć taki tytuł. Przynajmniej wiedziałbym czego się spodziewać.

Kolejna bardzo dobra pozycja autora. Polecam

Kolejna bardzo dobra pozycja autora. Polecam

Przerażająca historia o przerażającej kobiecie. Niestety styl autora nie do końca mi pasuje.

Przerażająca historia o przerażającej kobiecie. Niestety styl autora nie do końca mi pasuje.

Świetna, przemyślana historia kryminalna. Polecam

Świetna, przemyślana historia kryminalna. Polecam

Porwany samolot, tytułowe ultimatum postawione pilotowi. Brzmi nieźle prawda? Też tak myślałem a zawiodłem się bardzo. Mówię sobie, nie czytałem jeszcze takiej książki, musi być bardzo ciekawa. Pomyliłem się. Jak na debiut powieść nie jest napisana źle, ale jest okropnie nudna i co najgorsze przewidywalna. Nie czułem napięcia, a przecież to thriller. Mimo niewielu stron nie chciało mi się tego czytać bo byłem zwyczajnie znudzony. Osobiście nie polecam

Porwany samolot, tytułowe ultimatum postawione pilotowi. Brzmi nieźle prawda? Też tak myślałem a zawiodłem się bardzo. Mówię sobie, nie czytałem jeszcze takiej książki, musi być bardzo ciekawa. Pomyliłem się. Jak na debiut powieść nie jest napisana źle, ale jest okropnie nudna i co najgorsze przewidywalna. Nie czułem napięcia, a przecież to thriller. Mimo niewielu stron nie...

Jak to u Pana Bednarka. Festiwal świrów. Ale czyta się znakomicie. Ciekawa historia. Polecam

Jak to u Pana Bednarka. Festiwal świrów. Ale czyta się znakomicie. Ciekawa historia. Polecam

Pierwsza połowa bardzo wstrząsająca. Opisywane przez autora przeżycia z obozu koncentracyjnego uzmysławiają, że nasze trudy dnia codziennego, na które tak potrafimy narzekać, mają się nijak do prawdziwych problemów, które człowieka mogą napotkać. Oczywiście każdy ma swoje, a myślę tutaj o typowych malkontentach, których przecież nie brakuje. W drugiej połowie poznajemy wskazówki i techniki z dziedziny psychiatrii, które pozwolą nam uporać się z życiem codziennym i odnaleźć tytułowy sens życia. Ważna książka. Myślę, że każdy wyniesie z niej jakieś wartości.

Pierwsza połowa bardzo wstrząsająca. Opisywane przez autora przeżycia z obozu koncentracyjnego uzmysławiają, że nasze trudy dnia codziennego, na które tak potrafimy narzekać, mają się nijak do prawdziwych problemów, które człowieka mogą napotkać. Oczywiście każdy ma swoje, a myślę tutaj o typowych malkontentach, których przecież nie brakuje. W drugiej połowie poznajemy...

Dobra książka. Bardzo szybko się czyta i z dużą przyjemnością. Na tym autorze nigdy się nie zawiodłem. Duży plus za 2 ostatnie rozdziały.

Dobra książka. Bardzo szybko się czyta i z dużą przyjemnością. Na tym autorze nigdy się nie zawiodłem. Duży plus za 2 ostatnie rozdziały.

Fajny styl, ciekawa historia, wrócę do tego autora.

Fajny styl, ciekawa historia, wrócę do tego autora.

Warto przeczytać. Dużo ciekawych informacji zostaje w głowie, ale trzeba je trochę przefiltrować.

Warto przeczytać. Dużo ciekawych informacji zostaje w głowie, ale trzeba je trochę przefiltrować.

W moim odczuciu bardzo słaba pozycja. Książka ma wiele wad. Fabuła jest nielogiczna, z zagęszczoną ilością niepotrzebnych wątków, z ogromną ilością niepotrzebnych postaci. Ale najgorszy jest sposób narracji. Łopatologiczne tłumaczenie oczywistych rzeczy po trzy razy i pomijanie wyjaśnień spraw kluczowych dla fabuły. Czasami, czytając byłem mocno zażenowany i nie mogłem uwierzyć, że ktoś to wydał. Humor wymuszony, napięcia zero, rozwleczone to, bo przecież trzeba opisać z każdej perspektywy przemyślenia każdego z bohaterów... Dziwią mnie wysokie oceny. Ja Autorowi podziękuję. Trzy gwiazdki bo wymęczyłem i skończyłem.

W moim odczuciu bardzo słaba pozycja. Książka ma wiele wad. Fabuła jest nielogiczna, z zagęszczoną ilością niepotrzebnych wątków, z ogromną ilością niepotrzebnych postaci. Ale najgorszy jest sposób narracji. Łopatologiczne tłumaczenie oczywistych rzeczy po trzy razy i pomijanie wyjaśnień spraw kluczowych dla fabuły. Czasami, czytając byłem mocno zażenowany i nie mogłem...

Bardzo dobry debiut. Książka jest niezwykle ciekawa, nieprzewidywalna i świetnie napisana. Pomimo momentów, które mocno wpływają na emocje czytelnika zawiera też sporo humoru. Jestem ciekaw następnych pozycji tego autora. Polecam

Bardzo dobry debiut. Książka jest niezwykle ciekawa, nieprzewidywalna i świetnie napisana. Pomimo momentów, które mocno wpływają na emocje czytelnika zawiera też sporo humoru. Jestem ciekaw następnych pozycji tego autora. Polecam

Ale kaszanka. Totalnie nie moja bajka. Gdyby nie fakt, że staram się skończyć każda książkę, która zaczynam to poddałbym się po 50 stronach. To było bardzo słabe i bardzo długo się z tym męczyłem. Nie polecam

Ale kaszanka. Totalnie nie moja bajka. Gdyby nie fakt, że staram się skończyć każda książkę, która zaczynam to poddałbym się po 50 stronach. To było bardzo słabe i bardzo długo się z tym męczyłem. Nie polecam

Bardzo lubię styl Pana Jakuba Żulczyka i mimo, że posiadam "Wzgórze psów" od czasów premiery, to dopiero postanowiłem zabrać się za tę książkę, że względu na jej rozmiary. Fakt, chwilami historia się ciągnie ale te 800 stron "robi" klimat i daje dobrze poznać jej bohaterów. Jestem usatysfakcjonowany.

Bardzo lubię styl Pana Jakuba Żulczyka i mimo, że posiadam "Wzgórze psów" od czasów premiery, to dopiero postanowiłem zabrać się za tę książkę, że względu na jej rozmiary. Fakt, chwilami historia się ciągnie ale te 800 stron "robi" klimat i daje dobrze poznać jej bohaterów. Jestem usatysfakcjonowany.

Bardzo dobrze się to czyta. Historia Oskara mnie pochłonęła i liczę na ciekawy dalszy ciąg, na powtórkę z Kuby Sobańskiego. Kryminał, ale nie taki jak inne, seryjny morderca w tle ale w troszkę innym wydaniu. Polecam

Bardzo dobrze się to czyta. Historia Oskara mnie pochłonęła i liczę na ciekawy dalszy ciąg, na powtórkę z Kuby Sobańskiego. Kryminał, ale nie taki jak inne, seryjny morderca w tle ale w troszkę innym wydaniu. Polecam

Oklepane. Książka jakich wiele. Ale Robert Hunter to ciekawy bohater, więc jeśli jesteś fanem to przeczytaj. Plus za napis na koszulce. Kto czytał ten wie...

Oklepane. Książka jakich wiele. Ale Robert Hunter to ciekawy bohater, więc jeśli jesteś fanem to przeczytaj. Plus za napis na koszulce. Kto czytał ten wie...

Nie jestem jednoznacznie przekonany czy "Wnyki" mnie zachwyciły. Z jednej strony bardzo powolne tempo, dużo opisów otoczenia i rozmów, mało akcji..., ale z drugiej, super klimat, świetny główny bohater z krwi i kości, a przede wszystkim humor (uśmiałem się nie raz) . Ogólnie plusy przeważają, więc ogólnie polecam. Osobiście sięgnę jeszcze po książkę tego autora

Nie jestem jednoznacznie przekonany czy "Wnyki" mnie zachwyciły. Z jednej strony bardzo powolne tempo, dużo opisów otoczenia i rozmów, mało akcji..., ale z drugiej, super klimat, świetny główny bohater z krwi i kości, a przede wszystkim humor (uśmiałem się nie raz) . Ogólnie plusy przeważają, więc ogólnie polecam. Osobiście sięgnę jeszcze po książkę tego autora

Lekka i przyjemna. Fajne spostrzeżenia na ciekawe tematy i świetny humor. Miło było wejść do głowy Pani Kasi.

Lekka i przyjemna. Fajne spostrzeżenia na ciekawe tematy i świetny humor. Miło było wejść do głowy Pani Kasi.

Ciekawie napisana. O dziwo nie nuży, a wszelkie zagadnienia przedstawione w zrozumiały sposób i poparte przykładami. Warto

Ciekawie napisana. O dziwo nie nuży, a wszelkie zagadnienia przedstawione w zrozumiały sposób i poparte przykładami. Warto

Bardzo ciekawa historia bardzo ciekawego człowieka z problemami. Na uwagę i ogromny szacunek zasługuje szczerość Pana Andrzeja. Nie każdy potrafi się tak obnażyć i opowiedzieć o swoich ciężkich przeżyciach i upadkach. Chociaż życie sportowe już mu minęło to bardzo mu kibicuję. Warto przeczytać

Bardzo ciekawa historia bardzo ciekawego człowieka z problemami. Na uwagę i ogromny szacunek zasługuje szczerość Pana Andrzeja. Nie każdy potrafi się tak obnażyć i opowiedzieć o swoich ciężkich przeżyciach i upadkach. Chociaż życie sportowe już mu minęło to bardzo mu kibicuję. Warto przeczytać