rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Czyta się dobrze, szybko ale perypetie Wiktora Forsta nie wciągają, przypominają amerykański film sensacyjny klasy B, dzieje się dużo i szybko a postacie zachowują się nielogicznie. Jak dla mnie "Deniwelacja" jest jeszcze bardziej odrealniona niż wcześniejsze powieści z Forstem w roli głównej.

Czyta się dobrze, szybko ale perypetie Wiktora Forsta nie wciągają, przypominają amerykański film sensacyjny klasy B, dzieje się dużo i szybko a postacie zachowują się nielogicznie. Jak dla mnie "Deniwelacja" jest jeszcze bardziej odrealniona niż wcześniejsze powieści z Forstem w roli głównej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chętnie sięgam po książki podróżnicze Beaty Pawlikowskiej, dlatego lekturę „Blondynki na Bali” rozpoczęłam z nadzieją na kolejna ciekawą wyprawę okraszona fajnymi zdjęciami i odrobina przemyśleń samej autorki (taki już ma styl pisania i dotychczas mi to nie przeszkadzało). Jakież było moje rozczarowanie gdy okazało się że przemyśleń jest zdecydowanie więcej niż w jej innych książkach podróżniczych i polowa z nich dotyczy złych, przynoszących na inne kontynenty wszystko co najgorsze Europejczyków. OK, mamy swoje za uszami, ale któż nie ma. Denerwowało mnie bardzo krytykowanie mieszkańców Bali za to, że są nastwieni na zarabianie na turystach i nie chcą żyć jak ich pobratymcy z biedniejszych, mniej odwiedzanych przez podróżnych części Indonezji. W porównaniu z innymi książkami autorki zawiera bardzo mało przydatnych, ciekawych informacji. Książkę ratują bardzo fajne zdjęcia, nie polecam czytania jej wersji bez zdjęć (stanie się wtedy nużąca). Jeśli ktoś zamierza rozpocząć podróżowanie z Beatą Pawlikowska od wyprawy na Bali to odradzam, lepiej wybrać inną jej książkę.

Chętnie sięgam po książki podróżnicze Beaty Pawlikowskiej, dlatego lekturę „Blondynki na Bali” rozpoczęłam z nadzieją na kolejna ciekawą wyprawę okraszona fajnymi zdjęciami i odrobina przemyśleń samej autorki (taki już ma styl pisania i dotychczas mi to nie przeszkadzało). Jakież było moje rozczarowanie gdy okazało się że przemyśleń jest zdecydowanie więcej niż w jej innych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka doświadczonego dziennikarza śledczego Erica Lichtblaua porusza problem pobytu nazistów na terenie USA po II wojnie światowej. Autor omawia drogi, którymi ludzie Hitlera docierali do Stanów (m.in. projekt „Paperclip”). Wskazuje na rolę jaką odegrały CIA i FBI w ułatwianiu nazistom życia na terenie Stanów Zjednoczonych. Książka skupia się na kilku znanych przypadkach wśród których znaleźli się m. in. Otto von Bolschwing, bliski współpracownik Adolfa Eichmana, Hermine Braunsteiner „Kobyła” z Majdanka, Aleksandr Lileikis szef okręgu wileńskiego kolaborującej z Niemcami litewskiej Saugumy, Wernher von Braun twórca pocisków balistycznych V-2 oraz Arthur Rudolph inżynier nadzorujący w czasie wojny prace w fabryce Dora- Mittelwerk produkującej te pociski. Eric Lichtblau opisuje walkę jaką musieli stoczyć luzie, którzy chcieli postawić nazistów w USA przed sądem. Książka warta przeczytania.

Książka doświadczonego dziennikarza śledczego Erica Lichtblaua porusza problem pobytu nazistów na terenie USA po II wojnie światowej. Autor omawia drogi, którymi ludzie Hitlera docierali do Stanów (m.in. projekt „Paperclip”). Wskazuje na rolę jaką odegrały CIA i FBI w ułatwianiu nazistom życia na terenie Stanów Zjednoczonych. Książka skupia się na kilku znanych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

1000 lat wkurzania Francuzów to książka o wielowiekowej historii sporów i wojen miedzy dwoma narodami, jest to opowieść ( jak zapowiada sam autor już w tytule) mocno stronnicza. Książka dobrze napisana, świetnie się czyta.

1000 lat wkurzania Francuzów to książka o wielowiekowej historii sporów i wojen miedzy dwoma narodami, jest to opowieść ( jak zapowiada sam autor już w tytule) mocno stronnicza. Książka dobrze napisana, świetnie się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Olga Gromyko w najlepszej formie. Książka wciągająca pełna humoru i akcji. Główna bohaterką jest Szelena (wilkołaczka), która skupia wokół siebie bardzo różnorodną drużynę (w skład, której wchodzą: jej wróg - wygnany mag , jego wierny uczeń, jego przyjaciel smok i dziewczynka pół-elf) i wplątuje się w najróżniejsze tarapaty.
W książce widać, że wydawnictwo na korekcie oszczędza – literówki i nadmiar lub brak wyrazów, to może utrudniać czytanie.

Olga Gromyko w najlepszej formie. Książka wciągająca pełna humoru i akcji. Główna bohaterką jest Szelena (wilkołaczka), która skupia wokół siebie bardzo różnorodną drużynę (w skład, której wchodzą: jej wróg - wygnany mag , jego wierny uczeń, jego przyjaciel smok i dziewczynka pół-elf) i wplątuje się w najróżniejsze tarapaty.
W książce widać, że wydawnictwo na korekcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka mocna, ukazująca II wojnę światową oczami kobiet, które mówią prawie o wszystkim, o tym dlaczego chciały iść na wojnę, zabijać Niemców, o swojej naiwności o wierze w swój kraj , o brakach w zaopatrzeniu, o nieprzygotowaniu Armii Czerwonej na to by służyły w niej kobiety. Mówią o dobrych i złych chwilach podczas wojny, niektóre wspominają jaki los spotkał je po wojnie: o wyzwiskach i szykanach ze strony kobiet, które zostały z rodzinami i które postrzegały je jako zagrożenie dla swoich mężów, rodzin to spowodowało, że część z nich nie przyznawała się do służby wojskowej. Mówiąc o wojnie opowiadają przy okazji o indoktrynacji, propagandzie ( to im tak między wierszami wychodzi), o okrucieństwach Niemców i Rosjan. Jedna z opowiadających zauważa, że bohaterki same się ocenzurowały nie mówiąc o zagrożeniu jakie stanowili dla nich żołnierze radzieccy (innej cenzury nie zauważyłam).

Książka mocna, ukazująca II wojnę światową oczami kobiet, które mówią prawie o wszystkim, o tym dlaczego chciały iść na wojnę, zabijać Niemców, o swojej naiwności o wierze w swój kraj , o brakach w zaopatrzeniu, o nieprzygotowaniu Armii Czerwonej na to by służyły w niej kobiety. Mówią o dobrych i złych chwilach podczas wojny, niektóre wspominają jaki los spotkał je po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pseudo-historyczna. Konstrukcja książki męcząca, denerwujące jest powtarzanie informacji z wcześniejszych rozdziałów. Brak krytyki źródeł, co może denerwować osoby znające historię.

Książka pseudo-historyczna. Konstrukcja książki męcząca, denerwujące jest powtarzanie informacji z wcześniejszych rozdziałów. Brak krytyki źródeł, co może denerwować osoby znające historię.

Pokaż mimo to