Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Uwielbiam Panią Fox, jej styl pisania i "nowoczesność". Wreszcie książka o niej. Pisze sama o sobie, ale na pewno nie nudno. Czytając jej książki zastanawiałam się jaka jest naprawdę, nie zawiodłam się. Silna kobieta, która wychowała córki na mądre kobiety.Pani Fox ukazuje nam swoje życie, takie jakie jest. Przyznaje się do krytyki, którą usłyszała od innych i wykłada na ławę własne słabości. Pani Marta dla mnie jest bardzo wartościową osobą. Zaczytuję się w jej "autobiografii" bez końca.

Uwielbiam Panią Fox, jej styl pisania i "nowoczesność". Wreszcie książka o niej. Pisze sama o sobie, ale na pewno nie nudno. Czytając jej książki zastanawiałam się jaka jest naprawdę, nie zawiodłam się. Silna kobieta, która wychowała córki na mądre kobiety.Pani Fox ukazuje nam swoje życie, takie jakie jest. Przyznaje się do krytyki, którą usłyszała od innych i wykłada na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mam pojęcia co mnie podkusiło, żeby przeczytać drugą część tej trylogii. Może liczyłam, że ta książka zmyje niesmak, który pozostał po "Pięćdziesięciu twarzach Greya"?

Jakże naiwna musiałam być! Jest to najgorsza książka jaką w życiu czytałam. Nawet jedna gwiazdka to za dużo. Nienaturalne sceny seksu co kilka stron, pusta i naiwna bohaterka, krzycząca co chwilę "O RETY!", nie wspominając już o "wewnętrznej boginie ubranej w pierzaste boa tańczącej na stole". Cudowna przemiana głównego bohatera śmieszna i sztuczna. Usilnie próbuję znaleźć jakąś cechę pozytywną tej książki jednak nie jestem w stanie.

Jednego jestem pewna, szybciej zacznę czytać książkę telefoniczną niż trzeci tom tego "arcydzieła"

Nie mam pojęcia co mnie podkusiło, żeby przeczytać drugą część tej trylogii. Może liczyłam, że ta książka zmyje niesmak, który pozostał po "Pięćdziesięciu twarzach Greya"?



Jakże naiwna musiałam być! Jest to najgorsza książka jaką w życiu czytałam. Nawet jedna gwiazdka to za dużo. Nienaturalne sceny seksu co kilka stron, pusta i naiwna bohaterka, krzycząca co chwilę "O...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to pierwsza moja książka o tej tematyce i niestety, czytałam lepsze. Jestem zawiedziona sztucznością bohaterki, jej częste wymuszone zachowania, uosabianie uczuć, chorób... Wymuszone dialogi między "Aną i Wężem Głodowym", który nota bene najpierw siedział w żołądku bohaterki, a później magicznym sposobem uciekł... Rodzi się pytanie, czy czasem Alicja poza anoreksją i bulimią, nie cierpiała na schizofrenię. Jej cudowne wyzdrowienie i magiczny efekt jojo też wieje sztucznością. Anoreksja jest chorobą psychiczną, z niej nie wychodzi się po jednej rozmowie "od serca" z siostrą, bez pomocy psychologa, czasem antydepresantów nie opycha się czekoladą z dnia na dzień. Wczoraj panicznie bała się przytyć dwa gramy, a dziś opróżnia lodówkę i twierdzi, że jej wolno? Następnie sporadyczne wymuszanie wymiotów i zagadkowy koniec. Moim zdaniem dziewczyna, która poświęciła całe miesiące żeby doprowadzić się skraj wyniszczenia, nie wróci do normalnego życia w ciągu tygodnia. Bohaterce się prawie udało, no właśnie, prawie.

Nie jest to pierwsza moja książka o tej tematyce i niestety, czytałam lepsze. Jestem zawiedziona sztucznością bohaterki, jej częste wymuszone zachowania, uosabianie uczuć, chorób... Wymuszone dialogi między "Aną i Wężem Głodowym", który nota bene najpierw siedział w żołądku bohaterki, a później magicznym sposobem uciekł... Rodzi się pytanie, czy czasem Alicja poza anoreksją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie do końca potrafię się zachwycić sagą Pani Fitzpatrick. Moim zdaniem wszystkie części to typowe CZYTADŁA, do zapchania czasu, uwielbiane przez nastolatki i podbijające w rekordowym tempie światowe listy bestsellerów.

Część ostatnia : "Finale" wyróżnia się tylko okropnym chaosem. Przyjaciel okazuje się wrogiem, a wróg przyjacielem, ponadto ciągłe zwroty akcji z czasem robią się męczące.

Dlaczego "przeciętna"? Ponieważ, szybko zyskała na wartości i szybko straci. "Zmierzch" też był uwielbiany, obecnie mówi się o nim z przymrużeniem oka. Nie dam więcej gwiazdek, bo musiałabym porównać Fitzpatrick do J.K. Rowlling czy J.R.R. Tolkiena, a sama taka możliwość wydaje się dla wyżej wymienionej dwójki krzywdząca.

Nie do końca potrafię się zachwycić sagą Pani Fitzpatrick. Moim zdaniem wszystkie części to typowe CZYTADŁA, do zapchania czasu, uwielbiane przez nastolatki i podbijające w rekordowym tempie światowe listy bestsellerów.

Część ostatnia : "Finale" wyróżnia się tylko okropnym chaosem. Przyjaciel okazuje się wrogiem, a wróg przyjacielem, ponadto ciągłe zwroty akcji z czasem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zawiodłam się. Liczyłam na świetną książkę, która odkryje przede mną Francję, jakiej jeszcze nie znałam. Jednak, gdybym nie znała Francuzów, ich kultury i obyczajów po przeczytaniu tej książki stwierdziłabym, że oni tylko jedzą i to nawet w środku największych historycznych wydarzeń. Wiadomo, że Francja jest od wieków uznawana za potęgę kulinarną, ale jest jeszcze wiele aspektów kulturowych, które moim zdaniem powinny być zawarte w książce o tym kraju. Szkoda, że nie przeczytałam np. o Festiwalu Francofolies. Jeśli książka by nosiła tytuł świadczący, że można tam znaleźć informacje głównie na temat prestiżowych restauracji i ciekawostek o francuskich specjałach dałabym więcej gwiazdek. Jednak jeśli chodzi o Francję ogółem, to mogę dać tylko trzy. Pan Kraśko się nie spisał.

Chociaż myślę że Bernard Loiseau byłby zachwycony ;>

Zawiodłam się. Liczyłam na świetną książkę, która odkryje przede mną Francję, jakiej jeszcze nie znałam. Jednak, gdybym nie znała Francuzów, ich kultury i obyczajów po przeczytaniu tej książki stwierdziłabym, że oni tylko jedzą i to nawet w środku największych historycznych wydarzeń. Wiadomo, że Francja jest od wieków uznawana za potęgę kulinarną, ale jest jeszcze wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pewnie jakieś sześć lat temu bym się zachwycała tą książką... Jednak teraz, zachowując zimną krew stwierdzam, że nawet ja byłam bardziej rozwinięta niż bohaterki. Czytadło jakich mnóstwo, idealny powód, żeby zakopać się w łóżku i się nie uczyć.

Pewnie jakieś sześć lat temu bym się zachwycała tą książką... Jednak teraz, zachowując zimną krew stwierdzam, że nawet ja byłam bardziej rozwinięta niż bohaterki. Czytadło jakich mnóstwo, idealny powód, żeby zakopać się w łóżku i się nie uczyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że książkę znalazłam w bibliotece, na półce "Dla młodzieży" myślę, że powinna ją przeczytać każda dziewczyna i każda kobieta mająca zamiar być kiedyś matką. Elisabeth zachodzi w ciążę w wieku 17 lat. Książka przedstawia dwa warianty. Libby - postanawia urodzić dziecko, a Beth poddaje się aborcji. Kolejne strony obnażają trudy jakie znosi Libby nosząc pod sercem dziecko, jest niezwykle silną dziewczyną, jednak nie brakuje też momentów, kiedy cały świat wali się w przeciągu jednej chwili. Beth dręczą wyrzuty sumienia, jednak realizuje swoje marzenia i pnie się w górę. Zarówno jedna jak i druga usiłują być szczęśliwe.


Autorka nie krytykuje ani nastolatek, które poddają się aborcji, ani tych, które postanawiają urodzić dziecko. Dianne Wolfer jedynie rzuca światło na te sprawy i zmusza do myślenia.

Mimo, że książkę znalazłam w bibliotece, na półce "Dla młodzieży" myślę, że powinna ją przeczytać każda dziewczyna i każda kobieta mająca zamiar być kiedyś matką. Elisabeth zachodzi w ciążę w wieku 17 lat. Książka przedstawia dwa warianty. Libby - postanawia urodzić dziecko, a Beth poddaje się aborcji. Kolejne strony obnażają trudy jakie znosi Libby nosząc pod sercem...

więcej Pokaż mimo to