-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant29
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać372
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
2019-04-10
2019-04-08
Powieść dla mnie rewelacyjna, przekazując nam nasze narodowe mankamenty, utopijne marzenia oraz przykrą, smutną rzeczywistość.
Żeromskiemu udało się w swoim utworze poddać w wątpienie wiarę w "lepsze jutro" patrząc na zachowanie naszych rodaków dookoła. Ukazał brak jakiejkolwiek spójności, chęci działania ogółu społeczeństwa, które jest niesamowicie podzielone.
Bardzo dobrze ukazał sytuację polityczną, jaka występowała w czasach przedstawionych jako dzieciństwo Cezarego Baryki jak i podczas dojrzewania. Smutny los, bardzo smutny los zarówno Czarka, który musiał uciekać do Polski za lepszym życiem, które wcale po powrocie do kraju takie się nie okazało jak i jego rodziców, którzy żyjąc ciągle we wspomnieniach Polskę w oczach Czarka przedstawiali jako cichą przystań, zatokę, gdzie można uciec i schronić się od niebezpieczeństw. Niestety Polska w tamtym czasie została zagrabiona i podzielona, piękne opowieści starego Baryki okazały się jedynie mrzonką.
Serdecznie polecam i zachęcam do przeczytania. Powieść napisana przystępnym językiem, czytelnik nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem.
Powieść dla mnie rewelacyjna, przekazując nam nasze narodowe mankamenty, utopijne marzenia oraz przykrą, smutną rzeczywistość.
Żeromskiemu udało się w swoim utworze poddać w wątpienie wiarę w "lepsze jutro" patrząc na zachowanie naszych rodaków dookoła. Ukazał brak jakiejkolwiek spójności, chęci działania ogółu społeczeństwa, które jest niesamowicie podzielone.
Bardzo...
2019-03
Rozumiem, że to polski skarb narodowy. Rozumiem, że jest w spisie książek obowiązkowych do matury, nie rozumiem jednak zachwytu nad całą twórczością Mickiewicza. Osobiście, po poznaniu kilku jego utworów śmiało mogę powiedzieć,że jasna krew mnie zalewa, kiedy wiem, że mam czytać Mickiewiczowe dzieło.
Dla wybitnej tortury i znęcania się nad wieloma pokoleniami Polaków, udało mu się stać chlebem powszednim, gdzie praktycznie każdy jego twórczość zna bądź cokolwiek kojarzy.
Jakimś cudem przebrnęłam choć sama wiem, ile razy miałam ochotę gorzko załkać. Próbowałam w wersji tradycyjnej, książka w dłoń i do dzieła, ale odpadłam bodajże nie kończąc nawet pierwszej księgi. Po ponad rocznej przerwie, zmuszona przez nasz system edukacji podjęłam się audiobooka. Wytrwałam do samego końca. I równie mocno potrzebowałam kilkunastu opracowań, by zrozumieć co ten Mickiewicz w swoim utworze pokazał. I przekazał.
Niestety rozumiem ból uczniów mających problem ze zrozumieniem praktycznie większości treści, również brnęłam przez lekturę z bólem bardzo często nie rozumiejąc co czytam. A mało nie czytam, wręcz przeciwnie...
Rozumiem, że to polski skarb narodowy. Rozumiem, że jest w spisie książek obowiązkowych do matury, nie rozumiem jednak zachwytu nad całą twórczością Mickiewicza. Osobiście, po poznaniu kilku jego utworów śmiało mogę powiedzieć,że jasna krew mnie zalewa, kiedy wiem, że mam czytać Mickiewiczowe dzieło.
Dla wybitnej tortury i znęcania się nad wieloma pokoleniami Polaków,...
2019-03-10
W opisie możemy przeczytać: "Historia pięknej i utalentowanej Róży, której karierę artystyczną złamał w zaraniu nieodpowiedzialny nauczyciel, a serce - nazbyt pochopnie obdarzony wielkim uczuciem młody mężczyzna." Niestety, moim skromnym acz szczerym zdaniem powiem, że Róża owszem, piękna i utalentowana była. Była również niesamowicie zaburzonym człowiekiem, którego prędzej wysłałabym do psychiatry na gruntowne przebadanie pod kątem choroby psychicznej, aniżeli powiedziałabym, że zachowuje się jak wariatka, bo jest niesamowicie wrażliwą artystką, a w wieku nastoletnim ktoś złamał jej serce i karierę.
Każdemu z nas przydarzyła się jakaś trauma, złamane serce czy nieudana kariera, myślę jednak, że zachowując się w ten sposób prędzej czy później trafiłoby się na zamknięty oddział psychiatryczny.
Róża to postać niesamowicie zaburzona, nie przystosowana w żaden sposób do życia w społeczeństwie a wychowywanie przez nią dzieci powinno być zakazane. Nie dość, że musiały będąc dziećmi nadskakiwać szurniętej matce, to później tworzyła z nimi toksyczne, zaburzone relacje gdzie syn czy córka, będąc dorosłymi osobami nadal były pod wpływem chorej matki. No i normalnym jest, że dorosła, w pełni świadoma kobieta w środku nocy spaceruje z pistoletem z myślą, że zastrzeli syna czy może próbuje przemycić córce śmiertelną dawkę leku, ostatecznie odpuszczając?
Niestety nie jestem zachwycona tą powieścią, nie opowiada ona o wrażliwej, złamanej artystce a o zgorzkniałej, chorej psychicznie kobiecie znęcającej się nad własnymi dziećmi, mężem, przyszłą synową i zięciem. Również przyszłych wnuków nie traktowała lepiej. Każdego próbowała zdominować, podburzyć wartość, prawidłowe wzorce i uzależnić od siebie wypominając wszystkie, niesamowite poświęcenia. Hola, hola!
No i typowy przykład z życia człowieka skrzywionego, w dniu śmierci nagle próbuje do reszty zniszczyć psychicznie bliskie jej osoby, najpierw kłócąc się i wypominając mężowi wspólnie spędzone lata a później, niesamowicie nawraca się prosząc wszystkich o przebaczenie? Jakie przebaczenie? Jak można liczyć na przebaczenie jednocześnie dając dobre rady osobom, którym zmarnowało się życie czy dzieciństwo swoim niesamowicie toksycznym zachowaniem. Tym słodkim akcentem, całkowicie skrzywiła obraz siebie w oczach rodziny. Nagle, pokrzywdzeni zaczęli płakać za ukochaną, troskliwą matką, która właśnie umiera - tak mocno uzależniła i zniszczyła własną rodzinę. Typowe współuzależnienie ofiar.
Jestem kompletnie zirytowana opisem do tej powieści. Mimo tego myślę, że warto było ją przeczytać by doświadczyć poczucia, że piekłem na ziemi może być własna, znęcająca się matka a nie kopniak w serce w wieku nastoletnim.
W opisie możemy przeczytać: "Historia pięknej i utalentowanej Róży, której karierę artystyczną złamał w zaraniu nieodpowiedzialny nauczyciel, a serce - nazbyt pochopnie obdarzony wielkim uczuciem młody mężczyzna." Niestety, moim skromnym acz szczerym zdaniem powiem, że Róża owszem, piękna i utalentowana była. Była również niesamowicie zaburzonym człowiekiem, którego prędzej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-02
Czytana z obowiązku, bowiem wymagane jest przerobienie jej w szkole.
Z pewnością dłużyła się, z pewnością nie raz i nie dwa myślałam, kiedy dotrę wreszcie do zakończenia. Aż wreszcie, mniej więcej po 1/3 wciągnęłam się w nią całkowicie czekając na dalsze losy Wokulskiego i panny Łęckiej.
Wiedząc, że nie mam wyboru i tak czy siak muszę tą książkę przeczytać podeszłam do niej nieco negatywnie nastawiona. A teraz? Muszę powiedzieć, że jak na szkolną lekturę zostałam porwana całokształtem.
Jak ją podsumować?
Lektura wszechczasów.
Czytana z obowiązku, bowiem wymagane jest przerobienie jej w szkole.
Z pewnością dłużyła się, z pewnością nie raz i nie dwa myślałam, kiedy dotrę wreszcie do zakończenia. Aż wreszcie, mniej więcej po 1/3 wciągnęłam się w nią całkowicie czekając na dalsze losy Wokulskiego i panny Łęckiej.
Wiedząc, że nie mam wyboru i tak czy siak muszę tą książkę przeczytać podeszłam do...
2019-03-05
Ciężka w zrozumieniu mimo najszczerszych chęci. Musiałam wspomóc się opracowaniami, streszczeniami, tłumaczeniami.
Niestety jako lektura obowiązkowa nie zachęciła mnie do ponownego przeczytania.
Ciężki język, którego wielokrotnie nie rozumiałam i momenty w którym całkowicie gubiłam się w treści.
Mimo wszystko koniec zapada w pamięci dosyć mocno, chocholi taniec oraz śpiew w szczególności.
Ciężka w zrozumieniu mimo najszczerszych chęci. Musiałam wspomóc się opracowaniami, streszczeniami, tłumaczeniami.
Niestety jako lektura obowiązkowa nie zachęciła mnie do ponownego przeczytania.
Ciężki język, którego wielokrotnie nie rozumiałam i momenty w którym całkowicie gubiłam się w treści.
Mimo wszystko koniec zapada w pamięci dosyć mocno, chocholi taniec oraz...
2013-02
Wybitna, po prostu wybitna książka! Świetne dialogi, porywające opisy walk, życia Wiedźmina.
Wybitna, po prostu wybitna książka! Świetne dialogi, porywające opisy walk, życia Wiedźmina.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Niestety jak to mówią, Ferdydurke się albo kocha albo nienawidzi. Z przykrością muszę stwierdzić, że należę do tej drugiej grupy. Choć przystąpiłam do czytania z przeogromem dobrych chęci - wyparowały ze mnie momentalnie. Powieść kompletnie nie w moim guście, groteska nie jest czymś, co lubię i sądzę, że gdybym mogła czytać ją spokojnie, wiedząc, że nikt nie wymaga ode mnie wiedzy na jej temat to może nieco lżej i łaskawiej oswajałabym czytany materiał. W tym wypadku szczerzę ją znienawidziłam i przez długi, długi czas z pewnością nie sięgnę po nią, by się oswoić, póki nie zapomnę o przeogromnym zirytowaniu, które mi towarzyszyło podczas czytania. Niestety.
Niestety jak to mówią, Ferdydurke się albo kocha albo nienawidzi. Z przykrością muszę stwierdzić, że należę do tej drugiej grupy. Choć przystąpiłam do czytania z przeogromem dobrych chęci - wyparowały ze mnie momentalnie. Powieść kompletnie nie w moim guście, groteska nie jest czymś, co lubię i sądzę, że gdybym mogła czytać ją spokojnie, wiedząc, że nikt nie wymaga ode mnie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to