-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2013-02-15
Gratka dla wszystkich fanów - wywiad jest pełen ciekawostek z życia zespołu na trasie, historii powstawania utworów, życia osobistego Stonesów (i nie tylko). Ponadto, pełno w nim zdjęć - część z nich na pewno fani widzieli nie raz i nie dwa, ale są także i takie, których na pewno nigdzie nam nie "wyskoczą" poprzez googlowanie Internetu. Można czytać wielokrotnie, a i tak za każdym razem znaleźć coś, co znowu nas rozśmieszy albo przywoła wspomnienia...
Gratka dla wszystkich fanów - wywiad jest pełen ciekawostek z życia zespołu na trasie, historii powstawania utworów, życia osobistego Stonesów (i nie tylko). Ponadto, pełno w nim zdjęć - część z nich na pewno fani widzieli nie raz i nie dwa, ale są także i takie, których na pewno nigdzie nam nie "wyskoczą" poprzez googlowanie Internetu. Można czytać wielokrotnie, a i tak za...
więcej mniej Pokaż mimo to
[lekki spoiler] Ten kryminał mógłby być o wiele lepszy, gdyby nie tragiczna ilość podobieństw do Trylogii Larssona. Być może takie jest moje wrażenie, gdyż jestem świeżo po lekturze wyżej wspomnianego dzieła, ale... motyw zaginionej osoby, ktora pochodzi z szanowanej powszechnie i znanej rodziny; motyw zbrodni w małym miasteczku; motyw wykorzystywania seksualnego; motyw przemocy wobec kobiet; ilość powtarzajacych się imion (zaczynając od Eriki i Anniki); główny bohater jest autorem książek.. i tak dalej, i tak dalej... Takie podobieństwa irytują i przeszkadzają w lekturze. Można odnieść wrażenie, że autorka pod wpływem Trylogii bardzo chciała zaistnieć, więc skopiowała wątki, które występowały u najpopularniejszego autora kryminałów w Szwecji. Szkoda, bo sam język książki świadczy o tzw. lekkości pióra, najprawdopodobniej inne książki (tym razem oby o lekko innej tematyce) przeczytam z większą satysfakcją.
[lekki spoiler] Ten kryminał mógłby być o wiele lepszy, gdyby nie tragiczna ilość podobieństw do Trylogii Larssona. Być może takie jest moje wrażenie, gdyż jestem świeżo po lekturze wyżej wspomnianego dzieła, ale... motyw zaginionej osoby, ktora pochodzi z szanowanej powszechnie i znanej rodziny; motyw zbrodni w małym miasteczku; motyw wykorzystywania seksualnego; motyw...
więcej Pokaż mimo to