Cytaty
(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.
Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej: "Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja".
Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić.
O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki.
Więc kiedy szepce: - Kochasz mnie. Prawda czy fałsz? Odpowiadam: - Prawda.
– Na moim sihillu – warknął Zoltan, obnażając miecz – wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie. Niech no jeno który ghul zbliży się na długość klingi, popamięta mnie. O, popatrzcie. – Ha – zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. – Więc to są te słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis? – „Na pohybel skurwysynom!...
RozwińNie malkonteńć, Geralt. I przestań się burmuszyć, bo na widok twojej gęby przydrożne grzyby same się marynują.
– Kompania mi się trafiła – podjął Geralt, kręcąc głową. – Towarzysze broni! Drużyna bohaterów! Nic, tylko ręce załamać. Wierszokleta z lutnią. Dzikie i pyskate pół driady, pół baby. Wampir, któremu idzie na pięćdziesiąty krzyżyk. I cholerny Nilfgaardczyk, który upiera się, że nie jest Nilfgaardczykiem. – A na czele drużyny wiedźmin, chory na wyrzuty sumienia, bezsiłę i niemożn...
RozwińTy jesteś wiedźminem anachronicznym, a ja wiedźminem nowoczesnym, idącym z duchem czasu. Dlatego ty wkrótce będziesz bezrobotny, a ja będę prosperował. Strzyg, wiwern, endriag i wilkołaków wkrótce nie będzie już na świecie. A skurwysyny będą zawsze.
Nigdy nie zastanawiałam się jak umre, ale umrzeć za kogoś kogo się kocha wydaje sie dobrą śmiercią
- Żebym nie zapomniała, przyniosłam twoje zadanie. Gdzie położyć? Wskazała kosz na śmieci. - Najlepiej tam
Godzina czytania jest godziną skradzioną z raju.
- Mój rumak nazywa się Pegaz. - Jakżeby inaczej. Wiesz co? Moją elfią kobyłę też jakoś nazwiemy. Hmmm... - Może Płotka? - zakpił trubadur. - Płotka - zgodził się wiedźmin. - Ładnie. - Geralt? - Słucham. - Czy miałeś w życiu konia, który nie nazywał się Płotka? - Nie - odrzekł wiedźmin po chwili zastanowienia. - Nie miałem.
Jedyną czynnością, która dobrze wychodzi samotnym, jest samogwałt.