„Największy punkt zwrotny w jego karierze". Rok 1851 w życiu Dickensa

LubimyCzytać LubimyCzytać
09.03.2022

Czytała go i klasa robotnicza, i brytyjska królowa. Najbardziej uwielbiany pisarz wiktoriańskiej Anglii potrzebował jednak przeszło 15 lat od ukazania się „Klubu Pickwicka”, by dotrzeć do punktu, który uważany jest za najważniejszy w jego karierze. W 1851 roku Charles Dickens rozpoczął pisanie „Samotni”, zdaniem wielu – największego ze swych dzieł.

„Największy punkt zwrotny w jego karierze". Rok 1851 w życiu Dickensa fot. Gresham College / Flickr

Brał zimne prysznice i uwielbiał długie spacery, zwykle kilkunastomilowe. Nie zwykł odpoczywać, napisał piętnaście powieści i prowadził dwie organizacje charytatywne – jedną dla zmagających się z problemami pisarzy, drugą dla byłych prostytutek. Ubierał się stylowo, a nawet krzykliwie. Unikał jednak pretensjonalności. Nie lubił kłótni i nie zwykł dominować w rozmowie. Nie szukał kontaktów z arystokracją i przez długi czas odmawiał spotkania z samą królową.

Charles Dickens – postać szanowana w środowisku literackim od wczesnych lat trzydziestych, kiedy to zadebiutował powieścią „Klub Pickwicka”. Według Roberta Douglasa-Fairhursta, autora książki „The Turning Point: 1851 – A Year That Changed Charles Dickens and the World”, to wymieniony w tytule rok okaże się jednak punktem zwrotnym w karierze pisarza.

Pracę profesora literatury Uniwersytetu Oksfordzkiego należy uznać, jak pisze Louis Menand z „The New Yorker”, za „powolną biografię”, w której autor zdecydował skupić się na jednym roku z życia angielskiego twórcy i poprowadzić przez niego czytelnika krok po kroku. Douglas-Fairhurst nazywa bowiem rok 1851 „punktem zwrotnym dla Dickensa, dla jego współczesnych i dla powieści jako formy”. Zapewnia szeroki przegląd społecznych, politycznych i literackich okoliczności, w jakich artysta stworzył „Samotnię”.

Kronikarz społeczeństwa

Choć za moment przełomowy w karierze brytyjskiego pisarza Menand uznaje rok 1848 (polemizując z tezą zawartą w książce), gdy komercyjny sukces książki „Dombi i syn” zapewnił artyście finansową wolność, autor „Punktu zwrotnego” przenosi nas 3 lata później, kiedy to, według Douglasa-Fairhursta, Dickens zajął pozycję kronikarza społeczeństwa. „Samotnia” opowiada o kondycji ówczesnej Anglii (termin condition-of-England novel ukuł ceniony przez Dickensa Thomas Carlyle), biedzie będącej ceną postępu i życiu zwykłych ludzi w najbardziej zaawansowanej gospodarce świata.

Douglas-Fairhurst wybiera rok 1851 z powodu Wielkiej Wystawy Przemysłu Wszystkich Narodów, która miała miejsce w Pałacu Kryształowym od 1 maja do 18 października – światowego targu, na który czterdzieści narodów wysłało swoje wynalazki, a także pomnika, który wiktoriańska Anglia wystawiła wierze w postęp i wolny handel.

Ten rodzaj próżnego samozachwytu oburzył Dickensa. „Samotnię” najlepiej rozumieć jako odpowiedź na Wielką Wystawę. Menand porównuje zresztą powieść do „kolejnej wielkiej wystawy” – prezentacji grzechów i zaniedbań Anglii. Posępny dom z książki (jej oryginalny tytuł to właśnie „Bleak House”) to zatem swoista kontrwystawa do tej odbywającej się w Pałacu Kryształowym.

Błoto i mgła

Powieść, w której Dickens ukazuje Londyn (centrum „imperium, nad którym nigdy nie zachodzi słońce”) niejako „od spodu”, rozpoczyna opis ulic pełnych błota (było go tyle, jakby „wody dopiero co ustąpiły z powierzchni ziemi”), ogólnego zarażenia złym humorem i tłumu ludzi popychających się nawzajem parasolami. Całość okraszona zapachem stajni – w mieście, jak wskazuje Menand, żyło dwadzieścia cztery tysiące koni będących głównym środkiem transportu, których nie sposób nauczyć toalety, a każdego roku na hurtowy targ miejski ulicami Londynu pędzono około 1,8 mln sztuk bydła, świń i owiec. Błoto było zatem eufemizmem. Cztery piąte jego zawartości stanowiły ekskrementy.

Dickensowski Londyn to również miasto bez sprawnego systemu kanalizacyjnego, z Tamizą będącą od dawna otwartym kanałem, zatkanym odpadkami i padliną, ze skażoną wodą pitną, która między 1831 a 1866 rokiem doprowadziła do trzech poważnych epidemii cholery. To także mgła – mieszanka pary wodnej i dymu ze spalarni węgla, która spowijała miasto. Menand porównuje go do zlewu pełnego uzależnień, chorób i śmierci.

Ukazać prawdziwe doświadczenie

Skupiając swą pracę wyłącznie na 1851 roku, w którym Londyn przechodził rewolucję w przemyśle i transporcie, roku wspomnianej Wielkiej Wystawy, która pokazała wielkie cele Anglii, polegające na „wprowadzeniu nowej ery globalnej harmonii”, Douglas-Fairhurst usiłuje stworzyć strukturę najbliższą „prawdziwemu doświadczeniu”. Podejmuje próbę ożywienia wiktoriańskiego Londynu, prowadząc czytelnika przez zamglone ulice największego wówczas miasta świata. 

Przekonując, że rok ten był kluczowy dla dalszej kariery pisarza, autor zwraca też uwagę na osobiste życie Dickensa. A był to okres wyjątkowo burzliwy. Artysta zmagał się z podwójną żałobą, opłakując nie tylko śmierć ojca, ale również swej ośmiomiesięcznej córki. Rok 1851 przyniósł również wczesne oznaki końca jego małżeństwa. Douglas-Fairhurst, opisując Catherine Dickens, coraz bardziej wyczerpaną związkiem z pisarzem, zmagająca się z załamaniem nerwowym, którego doznała po śmierci Dory Dickens, wspomnianej ośmiomiesięcznej dziewczynki, zapowiada rozpad rodzinnego życia brytyjskiego twórcy.

Książka to nie tylko rozbudowane studium życia wybitnego pisarza, ale również epoki, w której żył. To również opowieść o literackiej innowacji –  w„Samotni” Dickens posługuje się bowiem dwoma narratorami, którzy dzielą między sobą rozdziały – którą współcześni recenzenci zupełnie przegapili.

[kw]


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Jeremy_LK Lk 09.03.2022 12:01
Czytelnik

Ale jak w 1951 roku? :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 09.03.2022 12:21
Administrator

Dziękujemy za czujność :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 09.03.2022 11:01
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post