Książka pisana w latach 70. ubiegłego wieku. Na szczęście pisał ją człowiek, który na rzeczy znał się bardzo dobrze. Wacław Subotkin przed wojną pracował w Państwowych Zakładach Lotniczych. W czasie wojny pracował jako mechanik w angielskich a następnie polskich zakładach remontowych, był również m.in dowódcą eskadry w Dywizjonie 318.
W książce skupia się przede wszystkim na tragicznej osobie gen. Ludomiła Rayskiego, oskarżonego przed wojną o błędy w zarządzaniu polskim lotnictwem i całkowicie odsuniętego od lotnictwa. Odsuniętego do tego stopnia, że po przybyciu do Anglii skierowano go do obozu odosobnienia, jako osobę podejrzaną. Po zwolnieniu, dzięki wstawiennictwu dowództwa RAF latał między innymi w jednostce ferryingowej oraz w Eskadrze 1586, prowadzącej zrzuty dla walczącej Warszawy w 1944.
Autor opisuje również stan lotnictwa polskiego w przeddzień wojny, stawiając przy okazji wiele ważnych pytań.
Skrótowo omówiony jest również udział polskich dywizjonów w Bitwie o Anglię, dzieje 1 PLM "Warszawa", udział w konspiracji pozostających w kraju pracowników lotnictwa.
Książka stanowi również hołd oddany personelowi naziemnemu lotnisk, nie wymienianemu z reguły przy opisach wielkich bitew, a od których przecież bardzo wiele zależało.

Książka pisana w latach 70. ubiegłego wieku. Na szczęście pisał ją człowiek, który na rzeczy znał się bardzo dobrze. Wacław Subotkin przed wojną pracował w Państwowych Zakładach Lotniczych. W czasie wojny pracował jako mechanik w angielskich a następnie polskich zakładach remontowych, był również m.in dowódcą eskadry w Dywizjonie 318.
W książce skupia się przede wszystkim...