W cieniu wierzb ....
To już jest moje drugie spotkanie z bohaterami serii żuławskiej autorstwa Sylwii Kubik „ W cieniu wierzb” .Pierwszy raz przeczytałam książkę zaraz po premierze ,gdyż byłam bardzo ciekawa co się dalej wydarzy. Drugi raz czytałam w ramach Book Tour .Bardziej z rozwaga i takim pewnym rozmyślaniem nad losami bohaterów powieści..
I znów znalazłam się na Żuławach w malowniczej wiosce Krasnystaw ,gdzie szumią wierzby .
W końcu nadeszło lato pachnące sianem i zbożem. Dla jednych czas odpoczynku i zabawy, dla innych ciężkiej pracy – i zmierzenia się z problemami. Ewa przekonała się, że uciekanie przed przeszłością sprowadza na nią tylko nieszczęścia. Jej marzenia posypały się jak domek z kart. Musi więc zacząć od nowa budować swoją przyszłość, tym razem na porządnych fundamentach.
Poznajemy historię i tradycje regionu. Zaglądamy do gospody, w której nie ma Kamila ,Ewy ,ale spotkamy Babcie Matyldę ,Rozalię , Antka , Anastazje ….. Ostatnio dużo się tam wydarzyło …losy bohaterów nabierają tempa .Kamil po wypadku dochodzi do siebie .Ewa jest cały czas przy nim. Bardzo przeżywa wypadek Kamila. Robi sobie przerwę w pracy, musi pobyć sama ze sobą, ze swoimi myślami, nie jest jej łatwo. Los nie był dla niej łaskawy. A kiedy już spotkała na swojej drodze odpowiednie osoby-Matyldę,która ją zrozumie, pocieszy, tak zwyczajnie pozwoli jej się wypłakać.
Matylda się zatrzymała obok Ewy i mocno ja przytuliła(…)Bijące od niej ciepło sprawiło ze Ewa poczuła się ja w ramionach matki …odkąd zaginęła jej matka nie miała nikogo ,kto by ja zwyczajnie przytulił. Wiedziała ,ze troska starszej pani jest prawdziwa…
W III części znajdujemy wiele odpowiedzi dotyczyć życia bohaterów ,wszystkie się wyjaśniają ,rozplątują ..Dowiadujemy się co się stało z matka Ewy .Dlaczego Małgorzata jest taka a nie inna. Jest toksyczna ,dlaczego tak się zachowuje…
Małgorzata patrzyła za odjeżdżającym synem sercem przepełnionym goryczą .Nie mogła pogodzić się ze jej dzieci dorosły .W dodatku zupełnie niespodziewanie .Jeszcze chwile temu mila ich oboje przy sobie (…)Podstępna dorosłość zaatakowała znienacka.(…) Nie mogła się odnaleźć w pustym domu.
Dodatkowym atutem dla mnie są świetne postacie drugoplanowe. Kibicowałam z całego serca Antkowi i Anastazji, Matyldzie i Bronkowi.
Była niezwykła kobietą. Mądrą dzięki życiowemu doświadczeniu i dobrą. Wnosiła wiele radości w jego dotychczas samotne życie.
Bronek stał się dla niej ostoją w tym trudnym czasie. U niego znajdowała spokój i zrozumienie. Spędzała tu każdą wolną chwilę i wciąż było jej mało. Zawsze z żalem opuszczała jego cichy dom i wracała do pełnej gwaru gospody.
Bardzo polubiłam Grzegorza (ojca Kamila i Anastazji). Imponowała mi jego rozwaga , cierpliwość ,zorganizowanie. Od początku kibicuje Kamilowi w jego zamierzeniach, sprzyja .Rodzina i jej sprawy były mu bliskie sercu. Widzimy jego zaangażowanie pracach w karczmie( organizacja wesela) ,gdy Kamil po wypadku jest w szpitalu, gdy pomaga w odnalezieniu matki Ewy i wpływa na przemianę Małgorzaty.
po to ma się rodzinę ,żeby sobie pomagać -powiedział Grzegorz. Wypowiedział te słowa zwyczajnie. Jako cos oczywistego ,a Ewa poczuła to ,czego tak od dawna poszukiwała i pragnęła -przynależności do rodziny ,do ludzi ,dla których jest ważna.

„W cieniu wierzb” to trzeci tom historii Ewy, w którym ponownie zajrzysz do kuchni Rozalii i zachwycisz się żuławskimi pejzażami. Zanurzysz się w opowieść o sile miłości, na którą nigdy nie jest za późno. Takiej, która potrafi rozkwitnąć tam, gdzie najmniej się tego spodziewamy.
Kolejna świetnie napisana powieść, która uwrażliwia na krzywdę drugiego człowieka, pokazuję pełną paletę życiowych emocji i napełnia nadzieją ,że nie należy się poddawać ,ale iść ciągle do przodu.
Los jednak lubi sprawiać niespodzianki .Czasami nawet przynosi coś dobrego ,coś na co człowiek stracił już nadzieję.

W cieniu wierzb ....
To już jest moje drugie spotkanie z bohaterami serii żuławskiej autorstwa Sylwii Kubik „ W cieniu wierzb” .Pierwszy raz przeczytałam książkę zaraz po premierze ,gdyż byłam bardzo ciekawa co się dalej wydarzy. Drugi raz czytałam w ramach Book Tour .Bardziej z rozwaga i takim pewnym rozmyślaniem nad losami bohaterów powieści..
I znów znalazłam się...