Siedem dalekich rejsów

Okładka książki Siedem dalekich rejsów
Leopold Tyrmand Wydawnictwo: Wydawnictwo MG literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2022-03-09
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377797785
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
636 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
558
392

Na półkach: , ,

Gdyby nie fakt, iż cały czas pamiętam jaką lekturę wybrałem i kto jest jej autorem, muszę przyznać, że po wielokroć w jej trakcie łapię się na spostrzeżeniu, że bardzo mi powieść przypomina “Złego” - jakimś ogólnym klimatem, jakąś nostalgią może i jakimś lekko umownym traktowaniem przaśnej peerelowskiej rzeczywistości; tam mieliśmy rasowy western w socjalistycznej masce, a tu - pod płaszczykiem realiów powojennych gdzieś na Ziemiach Odzyskanych - rozgrywa się prawdziwa powieść łotrzykowsko-romansowa, jakiej nie powstydziłby się jakiś Dumas, Remarque czy inny Faulkner (choć raczej to francuskie mam tu konotacje literackie).
Trzeba przyznać, że miał Tyrmand pióro! Miał wyobraźnię! Kompletnie to przeze mnie pisarz niedoceniony, a zasługuje na atencję ze wszech miar i nadrobię nieco moje braki, walcząc jeszcze z tą kolejną literacką ignorancją w najbliższym czasie…
Sama zaś powieść, to z jednej strony - jako się rzekło - powieść łotrzykowska, a więc mamy i arcyciekawą galerię kilku postaci z pogranicza półświatka, z lekko rozmywającymi się życiorysami. Zresztą i sam półświatek we wczesno-peerelowskiej rzeczywistości rozmaicie bywa rozumiany w momencie, gdy lekko już okrzepła władza przystępuje do ostatecznego rozprawienia się z resztkami prywatnych przedsiębiorców i znacjonalizowania ostatnich prywatnych inicjatyw i branż, z drugiej zaś same ludzkie życiorysy - ze służbą na wojennych kontrtorpedowcach pod wątpliwymi flagami, znajomością podejrzanych wielce języków obcych i przeszłymi bytnościami w dość wrogich obecnie, a niedawno jeszcze sojuszniczych państwach Zachodu - same w sobie często nie nadają się do głośnego z nimi obnoszenia… Na to wszystko nakłada się warstwa obyczajowa, a więc przelotne spotkanie dwojga młodych ludzi w jakimś nieco obcym im miejscu, gdzie od pierwszej chwili czujemy rodzącą się między nimi fascynację i obserwujemy, dokąd ów kilkudniowy romans ich zaprowadzi. Z jednej strony spotkanie to zmieni całkiem wiele zwłaszcza w planach jednej ze stron, a z drugiej - to, co początkowo widzimy jako klęskę, finalnie okazuje się może nawet ocaleniem? Porusza się w pisaniu tej romansowej opowieści Tyrmand niemal jak po krawędzi wąskiego ostrza prawdopodobieństwa, próbując nie wpaść w śmieszność, nieprawdę psychologiczną postaci i banał. Czy mu się udaje? Pewnie każdy będzie miał tu swoje zdanie po lekturze. Na pewno autorowi trzeba przyznać dość sprawne operowanie słowem w opisach erotyzmu, a pamiętać trzeba, że nie tylko wydarzenia lokują się w czasach powojennych, ale i książka była pisana w latach pięćdziesiątych XX wieku. Dalekie to oczywiście od współczesnych nam Grejów czy innych Blanek (o ile ja sobie tą "literaturę" potrafię wyobrazić bez jej lektury), ale jest to na pewno i konsekwentne do całości powieści, i odważne zarazem; choć sugestywne i pobudzające, to wciąż nie pozbawione smaku…
Ileż tu w ogóle smaczków w tej powieści! jakie subtelne, a wszak dość czytelne echa niedawnej wojennej przeszłości (pamięć morskiej służby na okrętach wojennych, cienie Powstania Warszawskiego), aż nabrałem ochoty na głębsze wejście w mocniejszą lekturę: może literacka wersja Maćka Chełmińskiego niedługo?
A tu jeszcze czyta Krystyna Czubówna; mistrzowsko czyta i interpretuje, choć może do całości lektury i z racji ogromnej przewagi postaci męskich przydałby się i męski raczej lektor? Zdecydowanie nie dość doceniałem dotychczas kunszt Tyrmanda; wrócę doń na pewno!

Gdyby nie fakt, iż cały czas pamiętam jaką lekturę wybrałem i kto jest jej autorem, muszę przyznać, że po wielokroć w jej trakcie łapię się na spostrzeżeniu, że bardzo mi powieść przypomina “Złego” - jakimś ogólnym klimatem, jakąś nostalgią może i jakimś lekko umownym traktowaniem przaśnej peerelowskiej rzeczywistości; tam mieliśmy rasowy western w socjalistycznej masce, a...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    811
  • Chcę przeczytać
    618
  • Posiadam
    161
  • Ulubione
    25
  • 2018
    9
  • 2022
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Ebook
    8
  • Literatura polska
    7
  • 2021
    6

Cytaty

Więcej
Leopold Tyrmand Siedem dalekich rejsów Zobacz więcej
Leopold Tyrmand Siedem dalekich rejsów Zobacz więcej
Leopold Tyrmand Siedem dalekich rejsów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także