Książka M. Goodmana wykracza poza literaturę popularno-naukową, jest monumentalnym kompendium wiedzy o starożytnym Rzymie i Jerozolimie. Warto mieć to na uwadze - nie jest to pozycja łatwa w odbiorze, bowiem brak tu fikcji i fabuły, dodatkowo problemem może być nadmiar problemów włączonych do analizy. Drobiazgowe rozważania o pseudospartańskich obyczajach w Grecji w dobie Rzymu, dzieje życia Pliniusza Młodszego, rozważania o małżeństwie i obyczajach - to tylko niektóre przykłady wątków, które stanowią o nadmiernej - moim zdaniem - dygresyjności pozycji i dość luźno trzymają się tematu. O ile po "Rzymie i Jerozolimie" Aleksandra Krawczuka czuje się niedosyt, o tyle tu jest przesyt. Tym niemniej podkreślam - książka wa wielki walor erudycyjny, czuć rękę specjalisty.

Na wielki plus książki Goodmana zaliczam dobrze opisane kolejne powstania żydowskie i ich przyczyny, oraz ciekawą koncepcję antysemityzmu, wykreowanego w I wieku naszej ery. Goodman pokazuje, że do roku 71 n.e. Rzym i Jerozolima były dwiema metropoliami, które wcale ze sobą nie rywalizowały, a ich odmienne obyczaje nie tworzyły podłoża sporu. Dobrze widać to przez losy Józefa Flawiusz i Heroda Wielkiego, Żydów o podwójnej tożsamości. Gwałtowny sprzeciw wobec Judaizmu, który skutkował wypędzeniem wszystkich Żydów z Jerozolimy po 135 roku (powstanie Bar Kochby) był bez precedensu w tym czasie. Żydzi we własnym kraju przestali istnieć, a wkrótce dołączyła się do tego opozycja chrześcijaństwa, które z powodów politycznych radykalnie odcięło się od wspólnych korzeni. Goodman ciekawie tłumaczy przyczyny tego wszystkiego, pokazuje również wielką przemianę w obrębie Judaizmu - ze świątynnego w rabiniczny. Trzeba przyznać, że ta część książki jest wnikliwa i interesująca.

"Rzym i Jerozolimę" niełatwo komuś polecić, bo to pozycja trudna. O ile książka Krawczuka ma charakter fabularnej opowieści, o tyle tu jest szereg hipotez, badań, analiz - dziesiątki cegiełek, które mogą się przydać, ale w których można się pogubić. Z pewnością jest to solidna książka historyczna.

Książka M. Goodmana wykracza poza literaturę popularno-naukową, jest monumentalnym kompendium wiedzy o starożytnym Rzymie i Jerozolimie. Warto mieć to na uwadze - nie jest to pozycja łatwa w odbiorze, bowiem brak tu fikcji i fabuły, dodatkowo problemem może być nadmiar problemów włączonych do analizy. Drobiazgowe rozważania o pseudospartańskich obyczajach w Grecji w dobie...