Mnie tytuł również nie zachęcał, ale sama osoba Blaira Singera i obietnica sprawdzenia, jakim się jest typem sprzedawcy już tak. Trochę a może więcej niż trochę się zawiodłem jednak.

Okej, można porównywać Sprzedawców do ras psów, choć mam z tym problem, bo autor sam zaznacza, że nie zna się bardzo dobrze na psach i powiązanie to stosuje bardzo luźno. Dla mnie za luźno i kilkukrotne powtórzenie, że Golden Retriever niemiłosiernie się ślini już mnie nawet denerwowało:) sam mam Goldena i być może autor myli go z Labradorem...

Co do samej sprzedaży - prawdy i praktyczności w tej książce nieco odnalazłem i jednocześnie utwierdziłem się ,że książki amerykańskich autorów nijak się przydają na naszym rynku. Sytuacje opisane przez Singera wydawały mi się sztuczne i bardzo ogólnikowe (co jest standardową cechą takich poradników).

Szczerze - nowości tu nie znalazłem i wolałbym już polecić bardziej Briana Tracy.

Mnie tytuł również nie zachęcał, ale sama osoba Blaira Singera i obietnica sprawdzenia, jakim się jest typem sprzedawcy już tak. Trochę a może więcej niż trochę się zawiodłem jednak.

Okej, można porównywać Sprzedawców do ras psów, choć mam z tym problem, bo autor sam zaznacza, że nie zna się bardzo dobrze na psach i powiązanie to stosuje bardzo luźno. Dla mnie za luźno i...