Obłęd na krańcu świata. Wyprawa statku Belgica w mrok antarktycznej nocy
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Madhouse at the End of the Earth: The Belgica's Journey into the Dark Antarctic Night
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2022-05-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-05-18
- Data 1. wydania:
- 2021-01-01
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380089426
- Tłumacz:
- Miłosz Urban
- Tagi:
- Antarktyka odkrycia geograficzne wyprawy ekspedycja
- Inne
Obłęd na krańcu świata. Wyprawa statku Belgica w mrok antarktycznej nocy to w równej mierze marynistyczny thriller, jak i gotycki horror, zapewniający niezapomnianą podróż w otchłań grozy.
Niezwykle rzetelna i głęboko wstrząsająca, prawdziwa historia walki o przetrwanie jednej z wczesnych – XIX-wiecznych – ekspedycji polarnych, której losy bardzo się skomplikowały, gdy lód uwięził statek wraz z załogą na całą antarktyczną, pozbawioną słońca zimę.
W sierpniu 1897 roku belgijski komendant Adrien de Gerlache, marząc o zdobyciu chwały, wyruszył na trzyletnią ekspedycję na pokładzie wiernego statku Belgica. Jego celem były nieopisane jeszcze krańce Ziemi – pokryty lodem kontynent Antarktydy.
Szybko jednak okazało się, że plany de Gerlache’a, który zamierzał jako pierwszy człowiek zdobyć południowy biegun magnetyczny, są niemożliwe do zrealizowania. Po serii kosztownych opóźnień w stosunku do harmonogramu wyprawy komendant mógł wybierać między dwiema złymi opcjami: przyznać się do porażki i wrócić na tarczy, oszczędzając swoim ludziom doświadczenia wyniszczającej antarktycznej zimy, lub lekkomyślnie dalej podążać za sławą, wpływając coraz głębiej w zamarzające wody. De Gerlache nie zawrócił, przez co już wkrótce Belgica utknęła w objęciach lodu Morza Bellingshausena. Niedługo potem promienie słońca po raz ostatni padły na uwięziony w lodzie statek i polarny krajobraz dookoła, by za chwilę zniknąć na nieskończenie długie miesiące antarktycznej zimy. W ciemności, dręczeni tajemniczą chorobą i ogłupieni monotonią, członkowie ekspedycji zaczęli pogrążać się w obłędzie.
Na kartach książki Julian Sancton opowiada o niesamowitej i pełnej grozy przygodzie. W miarę jak załoga statku osuwała się coraz głębiej w otchłań szaleństwa, de Gerlache w coraz większym stopniu polegał na zdaniu dwóch młodych oficerów, których przyjaźń zacieśniała się dzięki lodowej niewoli – jedynego Amerykanina, doktora Fredericka Cooka (pół geniusza, pół hochsztaplera, którego późniejsze hańbiące postępki miały przyćmić chwałę zdobytą na pokładzie Belgiki) i pierwszego oficera Roalda Amundsena, człowieka, który już wkrótce miał się stać legendą i który już jako dziecko marzył o takich wyprawach. Razem obmyślili plan ostatniej szansy, niemal niemożliwą do przeprowadzenia ucieczkę z lodowego piekła – taką, która albo miała na zawsze wyryć ich nazwiska w historii, albo skazać na wieczne potępienie na dnie oceanu.
Czerpiąc pełnymi garściami z dzienników i pamiętników członków wyprawy oraz korzystając z wyjątkowego zaszczytu dostępu do dziennika pokładowego Belgiki, Sancton z prozatorską sprawnością snuje historię ludzi zmuszonych poznać swoje granice, tak wyjątkową, że nawet dziś NASA posiłkuje się nią, prowadząc badania nad wpływem izolacji na uczestników przyszłych misji na Marsa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Obłęd na krańcu świata. Wyprawa statku Belgica w mrok antarktycznej nocy
Julian Sancton "Obłęd na krańcu świata" Wyprawa statku Belgica w mrok antarktycznej nocy, Chylę czoła przed wszystkimi odkrywcami i podróżnikami, którzy swoje doświadczenia z wypraw zapisywali w dziennikach. Gdyby nie one jakże niewiele wiedzielibyśmy o trudach podróży, niespodziewanych zwrotach akcji, przed którymi stawali, o codziennym życiu na statku lub podczas wypraw czy wreszcie o prowadzonych podczas nich badaniach naukowych dotyczących fauny i flory. Jakże bardzo od tamtych czasów zmienił się również świat. Adrien de Gerlache, Ernest Shackleton czy Roald Amundsen, żeby zrealizować swoje marzenia bycia pierwszymi ludźmi, którzy dotrą do zaplanowanych przez siebie miejsc, poza zawsze trudnym zadaniem jakim jest znalezienie sponsorów, zdani byli na pełną niebezpieczeństw podróż w nieznane, do miejsc, gdzie do tej pory jeszcze nikt nie dotarł. Dziś odkryte jest już wszystko, zostało pobitych mnóstwo rekordów, a historia zapisała na swoich kartach nazwiska wielu osób, którym udało się być tymi pierwszymi. Jeśli chcemy wybrać się na Antarktydę, wystarczy mieć troche czasu i oszczędności, żeby kupić bilet i zostać uczestnikiem zorganizowanej wycieczki. Być może "Belgica" nie wypłynęłaby nigdy w 1897 roku, gdyby nie niesamowity upór i chęć realizacji marzeń jej komendanta Adriena de Gerlache de Gomery, człowieka, który morze i statki kochał od zawsze. Być może historia nie poznałaby w ten sposób jej pierwszego oficera Roalda Amundsena, późniejszego zdobywcy bieguna południowego. Możliwe również, że Frederick Albert Cook do końca życia byłby tylko zwykłym amerykańskim lekarzem i nigdy nie przypisałby sobie zdobycia bieguna północnego. Prawdopodobnie również kariera naukowa polskiego geografa, geologa i meteorologia Henryka Arctowskiego oraz jego asystenta meteorologa Antoniego Dobrowolskiego potoczyłaby się całkowicie inaczej. Julian Sancton na podstawie licznych pozostawionych przez uczestników wyprawy na Antarktydę statkiem "Belgica" tworzy opowieść niezwykle wciągającą, mroźną i zamkniętą pomiędzy skutymi lodem wodami antarktycznego południa kuli ziemskiej oraz opanowanego przez noc polarną nieba. Opowieść, która członków wyprawy poprowadzi na skraj szaleństwa, a diabelski i wydawałoby się niemożliwy do realizacji pomysł upartego de Gerlache'a, pozwoli odnaleźć drogę do domu. Uwielbiam książki, których autorzy na podstawie dostępnych dokumentów i publikacji są w stanie odtworzyć wydarzenia sprzed lat w tak niezwykle obrazowy sposób, że czytelnik czując się jednym z członków wyprawy, wraz z jej pozostałymi uczestnikami musi stawić czoła przeróżnym ludzkim charakterom. Ma możliwość odczuwania euforii zmieszanej ze strachem. Zostając skazanym na spędzenie zimy w nieludzkich warunkach, jest bliski szaleństwa. Wraz z podróżnikami przeżywa huśtawkę nastrojów i jak oni, zaczyna zmagać się z niepokojącymi objawami chorób, a przede wszystkim kiedy staje się świadkiem niezapomnianej przygody, której koniec może być tragiczny, grzebiąc wszelkie marzenia o zapisaniu się na kartach historii. A gdy do tego dołożymy opublikowane w książce zdjęcia, otrzymujemy kolejny kompleksowy zapis z wyprawy, która dla jej uczestników miała być ziszczeniem marzeń, a stała się trwającym kilkanaście miesięcy koszmarem. Jeśli lubicie tego typu historie, opowieść o statku "Belgica" zabierze Was ku szalonej przygodzie.
Oceny
Książka na półkach
- 983
- 437
- 96
- 25
- 23
- 15
- 14
- 13
- 11
- 9
Cytaty
... jeśli tamta wyprawa czegokolwiek dowiodła, to tego, że nigdy nie wolno się poddawać i bezczynnie czekać na zagładę.
Opinia
Sam obłęd na krańcu świata - palce lizać. Opowieść stworzona na podstawie dzienników załogi i wiedzy historycznej wciąga niesamowicie. Można wręcz poczuć atmosferę statku uwięzionego w lodach Antarktyki.
Gorzej ma się rzecz z tym co przed i z tym co po. Opisy tworzenia pomysłu wyprawy, zbierania załogi i funduszy, które stanowią pierwsze 150 stron, ciężko przebrnąć. Tak samo końcówka, już po dopłynięciu do Ameryki Południowej, traci na atrakcyjności. Na samym końcu wydawnictwa mamy zdjęcia z wyprawy - to podnosi walor książki.
W sumie bardzo dobra pozycja. Polecam.
Sam obłęd na krańcu świata - palce lizać. Opowieść stworzona na podstawie dzienników załogi i wiedzy historycznej wciąga niesamowicie. Można wręcz poczuć atmosferę statku uwięzionego w lodach Antarktyki.
więcej Pokaż mimo toGorzej ma się rzecz z tym co przed i z tym co po. Opisy tworzenia pomysłu wyprawy, zbierania załogi i funduszy, które stanowią pierwsze 150 stron, ciężko przebrnąć. Tak...