Książka o jakże intrygującym tytule wciąga od pierwszych stron. Zastanawiamy się kim jest ten tytułowy lokator do wynajęcia i poznajemy Miśkę, Noldiego, a także zwariowane staruszki Bellę i Ninę. Miśka zobowiązała się zaopiekować się dużym domem w Zawilcu, pod Zakopanem, a także "mieć oko" na staruszki mieszkające po sąsiedzku. Gdy się na to zgadzała nie wiedziała jeszcze, że Nina i Bella za wszelką cenę będą szukały sobie rozrywki, a przez to także przysparzały jej i Noldiemu wielu kłopotów. Kim jest Witka? Jaki związek z bohaterami będzie miał Miś z Krupówek? Kim jest "Dupek z Krakowa"? I dlaczego dom rzuca nożami?
Książka jest bardzo zabawna, napisana lekkim językiem, cały czas coś się w niej dzieje. Momentami ciężko jest się połapać w tej plątaninie wydarzeń. Lektura bardzo wciąga i ciężko ją odłożyć, gdyż chciałoby się poznać rozwiązanie tych wszystkich zagadek. Jest to rewelacyjna komedia pomyłek, którą czytając pęka się ze śmiechu oraz przeżywa chwile grozy z bohaterami.
Książkę Lokator do wynajęcia przeczytałam dzięki Book Tour - Czytam dla Przyjemności.

Książka o jakże intrygującym tytule wciąga od pierwszych stron. Zastanawiamy się kim jest ten tytułowy lokator do wynajęcia i poznajemy Miśkę, Noldiego, a także zwariowane staruszki Bellę i Ninę. Miśka zobowiązała się zaopiekować się dużym domem w Zawilcu, pod Zakopanem, a także "mieć oko" na staruszki mieszkające po sąsiedzku. Gdy się na to zgadzała nie wiedziała jeszcze,...