Książka jest nierówna, autorzy zbytnią uwagę przykładają do opisania kolejnych postaci związanych z wielkim odkryciem, a zdecydowanie za mało miejsca zajmują same opisy tych wielkich odkryć i ich znaczenia dla ludzkości. Do tego książka zawiewa szowinizmem, kobiety, o których nie od dziś wiadomo, że brały udział w większości z tych odkryć, są potraktowane jako tło i pojawiają się o nich wzmianki. Autorzy również pozwalają sobie na negatywnie zabarwione opinie dotyczące większości opisanych badaczy/ek.
Z pozytywów - książkę mimo wszystko dobrze się czyta, szczególnie, kiedy pominie się przydługie opisy , do tego zawiera ona ciekawe "smaczki", które pokazują, że praktycznie każde z wielkich odkryć zostało dokonane trochę przypadkiem, a do tego dobrze został zilustrowany proces dochodzenia do zrozumienia kolejnych mechanizmów biochemicznych i fizjologicznych. Warta przeczytania, choć w podobnym temacie są zdecydowanie lepsze pozycje.

Książka jest nierówna, autorzy zbytnią uwagę przykładają do opisania kolejnych postaci związanych z wielkim odkryciem, a zdecydowanie za mało miejsca zajmują same opisy tych wielkich odkryć i ich znaczenia dla ludzkości. Do tego książka zawiewa szowinizmem, kobiety, o których nie od dziś wiadomo, że brały udział w większości z tych odkryć, są potraktowane jako tło i...