Uwielbiam tę książkę za to, ile płynie z niej spokoju. Wiesz, że niezależnie od tego co się wydarzy w twoim życiu tak czy siak wszystko będzie dobrze, bo twoje życie to nie są tylko lata w kalendarzu.

Uwielbiam tę książkę za to, ile płynie z niej spokoju. Wiesz, że niezależnie od tego co się wydarzy w twoim życiu tak czy siak wszystko będzie dobrze, bo twoje życie to nie są tylko lata w kalendarzu.

Taka mała, a taka wartościowa. Nie ma sensu opisywać o czym jest. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. I to dzieło do którego warto wracać, by poszerzać świadomość i nie zapominać o wdzięczności.

Taka mała, a taka wartościowa. Nie ma sensu opisywać o czym jest. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. I to dzieło do którego warto wracać, by poszerzać świadomość i nie zapominać o wdzięczności.

Krótka, ale treściwa. Mam wrażenie, że warto ją przeczytać nie tylko raz, zwłaszcza, że przebrnięcie przez całość zajmuje tylko dwie godziny. Rozważania na temat ego są bardzo trafne i były mi potrzebne zwłaszcza w tym momencie życia. Zgadzam się, że nie jest to twór dla każdego - może odstraszyć zbytnia stylizacja pozująca na dzieło oświecone. Gdy już przebrnie się przez specyficzne słownictwo można tam znaleźć wiele mądrości. Nie będę polemizował z poprzednimi opiniami (a chętnie bym to zrobił) dotyczącymi istoty ego - dla mnie ten fragment książki jest najciekawszy. Tolle bierze z każdej religii którą ma pod ręką, zwłaszcza z sentymentalnego chrześcijaństwa i chłodnego buddyzmu - jest to dość ryzykowne połączenie, które nie zawsze działa. Mimo to ja, ewidentny ateista - znalazłem tam tam coś dla siebie.

Krótka, ale treściwa. Mam wrażenie, że warto ją przeczytać nie tylko raz, zwłaszcza, że przebrnięcie przez całość zajmuje tylko dwie godziny. Rozważania na temat ego są bardzo trafne i były mi potrzebne zwłaszcza w tym momencie życia. Zgadzam się, że nie jest to twór dla każdego - może odstraszyć zbytnia stylizacja pozująca na dzieło oświecone. Gdy już przebrnie się przez...

Cisza jest potrzebna każdemu z nas. Orzeźwiająca jak mroźna woda w upalny dzień. Koi nerwy i porządkuje myśli. Przeplata się z chaosem życia i umożliwia chwile nieskalanego bezruchu. W zgiełku codzienności wydaje nam się, że ciężko po nią sięgnąć. Ale ona wciąż tu jest, nigdy się nie kończy i nie ma początku.

„Kiedy tracisz kontakt z ciszą, tracisz kontakt ze sobą. Kiedy gubisz kontakt ze sobą – zatracasz się w świecie.”*

Eckhart Tolle, autor bardzo bliskiej mi Potęgi Teraźniejszości, oddaje w nasze ręce krótkie, acz treściwie medytacje/modlitwy będące wsparciem i ostoją każdego dnia. Wie co nam dolega i swoim doświadczeniem pomaga zastygnąć w chwili.

„Ludzkość zagubiła się w myśleniu.”

Zbyt szybko myślimy, nawarstwiamy emocje i pędzimy za fatamorganami własnego ego. Kaleczymy jaźń i nie dbamy o zdrowie własnego ducha.

„Umysł nieustannie wypatruje nie tylko bodźców dla myśli, ale szuka również pokarmu dla własnej tożsamości. W ten sposób powstaje ego, które odtwarza się wciąż na nowo.”

Zatapiając się głębiej w iluzoryczny świat dramatów tworzonych przez skołatany umysł, tracimy kontakt z teraźniejszością, z istnieniem. Czy nie lepiej porzucić to jarzmo i uwolnić się od starych schematów?

„Czy musisz przyklejać mentalną etykietkę każdemu doznaniu i doświadczeniu? Czy naprawdę musisz reagować sympatią bądź antypatią na każdą przytrafiającą się sytuację? Czy nie jest to głęboko zakorzeniony, umysłowy nawyk, który można zmienić? Nie przez działanie, a pozwolenie tej chwili, być taką, jaka jest.”

Nieraz wystarczy spojrzeć tylko z innej perspektywy, aby ujrzeć promień światła rozjaśniający najczarniejszy mrok.

„Strumień myśli ma ogromny impet, który z łatwością może cię wciągnąć. Każda myśl udaje, że znaczy tak wiele. Każda chce całkowicie przykuć twą uwagę.
Lecz oto jest nowa duchowa praktyka – nie traktuj swych myśli zbyt poważnie.”

A czasem wystarczy po prostu BYĆ i chłonąć ŻYCIE.

„Prostą, lecz radykalną duchową praktyką jest przyjmowanie wszystkiego, co dzieje się TERAZ – zarówno wewnątrz siebie jak i na zewnątrz.”

Nie dajmy wciągnąć się nurtowi myśli. Przestańmy brać udział w męczącej wojnie pomiędzy bolesną przeszłością a niepewną przyszłością.

„Kiedykolwiek pogrążasz się w nawykowym myśleniu stawiasz opór temu, co jest. Nie chcesz być tu, gdzie jesteś. TUTAJ, TERAZ.”

Będąc w teraźniejszości otwieramy się na całkiem naturalny stan poczucia bezpieczeństwa, pewności i bezgranicznego zrozumienia.

„Prawdziwa inteligencja działa zawsze w ciszy. Tam gdzie cichy bezruch, pojawia się kreatywność i rozwiązanie wszystkich problemów.”

Porzuć analizę emocji, oderwij się od przymusu ulegania schematom otoczenia i presji rówieśników.

„Czy ja mówię: <>? Nie.
Pozwól na takość tej chwili. To wystarczy.”

Kiedy już zaczniesz coraz częściej przekraczać próg ego, dostrzeż jego ograniczający wpływ na bezwarunkową akceptację.

„Poddanie przychodzi, kiedy już więcej nie pytasz, <>.”

A wtedy nic już nie będzie dla ciebie przeszkodą.

„<>, powiedział pewien buddyjski mistrz, kiedy poproszono go, by wyjaśnił głębsze znacznie buddyzmu.”

Zaufaj ciszy.

*Wszystkie cytaty pochodzą z książki Eckharta Tolle, Mowa ciszy. Przeł. Dariusz Wróblewski. Wyd. Studio Astropsychologii, Białystok 2019.

Cisza jest potrzebna każdemu z nas. Orzeźwiająca jak mroźna woda w upalny dzień. Koi nerwy i porządkuje myśli. Przeplata się z chaosem życia i umożliwia chwile nieskalanego bezruchu. W zgiełku codzienności wydaje nam się, że ciężko po nią sięgnąć. Ale ona wciąż tu jest, nigdy się nie kończy i nie ma początku.

„Kiedy tracisz kontakt z ciszą, tracisz kontakt ze sobą....

Wspaniała do medytacji :) Słowa, z których płynie ogromny spokój. Ja czytam stronę, dwie, a potem siadam przez chwilę w ciszy, czując swoje istnienie :) Cudowna książka.

Wspaniała do medytacji :) Słowa, z których płynie ogromny spokój. Ja czytam stronę, dwie, a potem siadam przez chwilę w ciszy, czując swoje istnienie :) Cudowna książka.

Esencja tego, co Tolle naucza w swojej dotychczasowej literaturze. Nic odkrywczego, ot kieszonkowy poradnik w sam raz do tego, by na co dzień zajrzeć i odświeżyć prezentowane tam wartości

Esencja tego, co Tolle naucza w swojej dotychczasowej literaturze. Nic odkrywczego, ot kieszonkowy poradnik w sam raz do tego, by na co dzień zajrzeć i odświeżyć prezentowane tam wartości

Wiedza i wartości zawarte w tej krotkiej pozycji to wierzchołek góry lodowej na drodze duchowego oświecenia.
Z pewnością siegnę po inne książki tego autora.

Wiedza i wartości zawarte w tej krotkiej pozycji to wierzchołek góry lodowej na drodze duchowego oświecenia.
Z pewnością siegnę po inne książki tego autora.

Coś wielkiego jest w tej małej książce. Od samego początku czytając zdanie po zdaniu można odnieść wrażenie, że słowa autora uspokajają, ale jednocześnie zachęcają do skupienia, co można nieco porównać do medytacji.
E. Tolle stara się pokazać jaka potęgę posiada cisza, z którą powinniśmy codziennie obcować, gdyż jest ona naszą naturą. W niej możemy rozwiązać największe swoje problemy, jednak trzeba umieć ją w sobie odnaleźć.
Autor "dużo" w swojej książce poświęca pojęciu EGO, które powstaje dzięki umysłowi. Nasz umysł nieustannie szuka pożywienia, nigdy nie śpi, produkuje myśli, które nieczęsto są dobre lub są chwilowe.
Książka daje również wskazówki jak, żyć pełnią życia czyli Tu i Teraz, nie szukając w przeszłości i nie wybiegając w przyszłość. Jest to pewnego rodzaju eksperyment, który warto przeprowadzić na sobie.
Wiele fragmentów tej książeczki, może przyprawić o uśmiech na twarzy, gdyż stwierdzimy, że w wielu przytoczonych przykładach autora, zachowujemy się tak jak to zostało przez niego opisane i popełniamy te same błędy.
Jak już wspomniałem jest dużo PROSTEJ wiedzy w tej książce i na pewno przypadnie do gustu każdemu, kto szuka swojej życiowej drogi.

Coś wielkiego jest w tej małej książce. Od samego początku czytając zdanie po zdaniu można odnieść wrażenie, że słowa autora uspokajają, ale jednocześnie zachęcają do skupienia, co można nieco porównać do medytacji.
E. Tolle stara się pokazać jaka potęgę posiada cisza, z którą powinniśmy codziennie obcować, gdyż jest ona naszą naturą. W niej możemy rozwiązać największe...

Warto zwrócić uwagę na ilość stron... to nie jest książka, tylko książeczka ze streszczeniem innych książek.

Warto zwrócić uwagę na ilość stron... to nie jest książka, tylko książeczka ze streszczeniem innych książek.

w zasadzie traktuję te książki razem z "Przebudzeniem" Ekcharta, jako całość, lub dodatek, ale również świetna :)

w zasadzie traktuję te książki razem z "Przebudzeniem" Ekcharta, jako całość, lub dodatek, ale również świetna :)