Śmierć gazet i przyszłość informacji
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Mikrokosmos/makrokosmos: literatura faktu
- Tytuł oryginału:
- La Fin des journaux et l'avenir de l'information
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2011-02-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-02-22
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375362374
- Tłumacz:
- Oskar Hedemann
- Tagi:
- literatura francuska eseje
W ostatnich latach coraz częściej pojawia się w debacie publicznej problem stopniowego zaniku znaczenia prasy drukowanej. Bernard Poulet, doświadczony francuski dziennikarz i redaktor naczelny opiniotwórczych gazet, przygląda się uważnie tej tendencji. Jego obserwacje nie ograniczają się jednak do analizy rynku prasy i spekulacji na temat jej przyszłości. Poulet zastanawia się nad dalekosiężnymi skutkami zmiany obiegu informacji, mogącymi fundamentalnie wpłynąć na funkcjonowanie całej przestrzeni publicznej. Czy koniec prasy drukowanej oznacza kres obecnej koncepcji cywilizacji? Czy czeka nas nowe zdefiniowanie istoty demokracji?
"Na całym świecie prasa, podstawa obiegu informacji i debaty publicznej, walczy o przetrwanie. Redakcje gazet wykrwawiają się, zwalniają dziennikarzy i zamykają biura, by domknąć malejące budżety. Jednocześnie kwitnie komunikacja w internecie: blogom, portalom, serwisom społecznościowym przybywa użytkowników. Oferta coraz większa, lecz coraz mniej informacji. Świat bez prasy można sobie wyobrazić bez trudu. Czy równie łatwo można sobie jednak wyobrazić bez gazet sprawnie i uczciwie działającą demokrację? Takiego rozwiązania nikt jeszcze nie próbował, lecz lepiej zacząć o nim poważnie myśleć, przekonuje Bernard Poulet i gorączkowo szuka środków zaradczych".
Edwin Bendyk
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 67
- 53
- 15
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Wydana w Polsce w 2011 roku (we Francji w 2008) książka zestarzała się tylko pod tym względem, że zapowiadane przez nią zmiany w dostępie do informacji już się dokonały, a statystyki sprzedaży gazet poszły jeszcze mocniej w dół. Dodatkowo zwiększyła się liczba tytułów, które zrezygnowały ze swojej papierowej wersji, a wśród nich znalazły się rozpoznawalne marki pokroju "The Independent". W Polsce w ostatnim czasie z codziennych wydań zrezygnował z kolei "Przegląd Sportowy", co najlepiej pokazuje kondycję papieru.
Autor opisywanej książki trafnie przewidział więc postępującą digitalizację treści, tym niemniej podjął się tematu nieco nazbyt chaotycznie. Niektóre zagadnienia pasują bowiem do zupełnie innych rozdziałów. Poza tym z jednej strony krytykuje upolitycznienie dziennikarzy i ich oderwanie się od rzeczywistości, aby jednocześnie w podobnym tonie wypowiadać się o tzw. dziennikarskie społecznym.
Wydana w Polsce w 2011 roku (we Francji w 2008) książka zestarzała się tylko pod tym względem, że zapowiadane przez nią zmiany w dostępie do informacji już się dokonały, a statystyki sprzedaży gazet poszły jeszcze mocniej w dół. Dodatkowo zwiększyła się liczba tytułów, które zrezygnowały ze swojej papierowej wersji, a wśród nich znalazły się rozpoznawalne marki pokroju...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeraża aktualność tej pozycji, mija prawie 10 lat, a wszelkie przewidywania się sprawdzają, żyjemy w erze memów, ćwierćinteligentów i wtórnych analfabetów. Przekaz musi być krótki, jasny i dosadny, ale czy prawdziwy? Szereg teorii spiskowych, era blogów i złote czasy domorosłych Nostradamusów... średniowiecze to czy renesans? Jeśli renesans to ciemnoty...niestety.
Przeraża aktualność tej pozycji, mija prawie 10 lat, a wszelkie przewidywania się sprawdzają, żyjemy w erze memów, ćwierćinteligentów i wtórnych analfabetów. Przekaz musi być krótki, jasny i dosadny, ale czy prawdziwy? Szereg teorii spiskowych, era blogów i złote czasy domorosłych Nostradamusów... średniowiecze to czy renesans? Jeśli renesans to ciemnoty...niestety.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWedle raportów sporządzonych dla serwisu Press.pl od 2005 do 2013 roku dzienna sprzedaż ogólnopolskich dzienników spadła z 1,6 miliona egzemplarzy do zaledwie 900 tysięcy. Spadek sprzedaży dotknął zarówno obecne na rynku od wielu lat tytuły, jak i nowo powstałe gazety, dotknął na równi dzienniki ogólnoinformacyjne, jak i specjalistyczne. Sytuacja wygląda nieco lepiej w przypadku tygodników opinii, gdzie zajmująca pierwsze miejsce „Polityka” zanotowała w 2013 roku wzrost sprzedaży o 4% w stosunku do roku poprzedniego. Wśród tygodników lokalnych jako jedyny wzrost sprzedaży zanotował „Obserwator Lokalny” (0,03%). Zgodnie z danymi zgromadzonymi przez serwis Wirtualnemedia.pl kryzys nie ominął też czasopism młodzieżowych, dziecięcych i telewizyjnych. Wśród poradników i prasy specjalistycznej tylko nieliczne tytuły zanotowały niewielki wzrost sprzedaży.
Wszystkie te dane wskazują na znaczący spadek zainteresowania prasą w Polsce. Co więcej, analogiczne informacje znajdziemy na temat rynków prasowych większości pozostałych państw. Jeszcze kilka lat temu mogliśmy nazywać to „chwilowym zastojem”, jednak obecnie coraz częściej padają stwierdzenia, że gazety po prostu umierają. Dlaczego? Czy da się temu zapobiec? Jak będzie wyglądać nasza rzeczywistość bez gazet? Na te pytania starał się odpowiedzieć Bernard Poulet w swojej książce pod tytułem Śmierć gazet i przyszłość informacji.
http://palimpsestumcs.blogspot.com/2014/03/b-poulet-smierc-gazet-i-przyszosc.html
Wedle raportów sporządzonych dla serwisu Press.pl od 2005 do 2013 roku dzienna sprzedaż ogólnopolskich dzienników spadła z 1,6 miliona egzemplarzy do zaledwie 900 tysięcy. Spadek sprzedaży dotknął zarówno obecne na rynku od wielu lat tytuły, jak i nowo powstałe gazety, dotknął na równi dzienniki ogólnoinformacyjne, jak i specjalistyczne. Sytuacja wygląda nieco lepiej w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiesłychanie mroczny płód Bernarda Pouleta zniszczy Ci mózg i odbierze nadzieję. Niniejsza książka, napisana przystępnym językiem, wydana przez wagabundzkie Wydawnictwo Czarne (choć oprawa graficzna przywodzi na myśl raczej Le Monde Diplomatique) zabiera czytelnika w niedostępne z perspektywy dziennikarzy prasowych, do znudzenia rozwodzących się nad przyszłością książek, rewiry. To nie książki znikną, psze państwa. To gazety zgniją i zetlą się na naszych oczach, gdyż opuszczają je reklamodawcy i odrzucają zniechęceni czytelnicy.
Czeka nas przyszłość, w której wiadomości preparowali będą niepiśmienni stażyści z drugiego roku dziennikarstwa, żerujący w chylących się ku upadkowi pokojach redakcyjnych. Zapomnijcie o prawdzie i słusznej sprawie! Nadchodzi epoka podzielonego internetu i jeśli wasze kabzy nie będą napchane wyrwaną z żył systemu krwawicą, będziecie skazani na watpliwe uroki portali plotkarskich i newsowej pulpy gorszej niż Fakty TVN.
Długo nie mogłam się otrząsnąć po tej lekturze, właściwie do dzisiaj nie potrafię i podczas przechadzek po mieście z niepokojem spoglądam na szyby kiosków Ruchu. (Nie wiem, czy zwróciliście na to uwagę, ale w istocie - słodycze i kolorowe magazyny zagarniają coraz większe ich przestrzenie).
Czy Bernard Poulet może mieć słuszność? Przeczytajcie ,,Śmierć gazet i przyszłość informacji" i sami odpowiedzcie sobie na to pytanie.
Niesłychanie mroczny płód Bernarda Pouleta zniszczy Ci mózg i odbierze nadzieję. Niniejsza książka, napisana przystępnym językiem, wydana przez wagabundzkie Wydawnictwo Czarne (choć oprawa graficzna przywodzi na myśl raczej Le Monde Diplomatique) zabiera czytelnika w niedostępne z perspektywy dziennikarzy prasowych, do znudzenia rozwodzących się nad przyszłością książek,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to