TAJEMNICZA WYSPA

Temat kryjącej w sobie wiele tajemnic wyspy nie jest żadnym novum. Posługiwał się nim już Juliusz Verne, największą sławę zdobył jednak chyba przy okazji serialu „Lost – Zagubieni”, a w komiksach doczekał się między innymi ciekawej interpretacji Marka Millara w „Jupiter’s Legacy”, a także bardziej klasycznych przygodach Tintina czy rodzimych Kajtka i Koka. Na japońską interpretację liczyłem więc bardzo, bo i temat dobry, i twórcy z tego kraju udowodnili już nieraz jak można wykorzystać podobne schematy. „Drug-on” może nie sprostał wszystkim pokładanym w nim oczekiwaniom, jednak to wciąż naprawdę dobra i ciekawa manga, łącząca w sobie miejskie legendy, gotycki horror i elementy znane z klasycznych baśni.

Dragon’s Beak to wyspa, o której krąży wiele legend. Nikt nie może się na nią dostać, a jedyna droga prowadząca na nią, most, nie dość, że odgrodzona jest zamkniętą bramą, to jeszcze przejścia strzegą ciągłe warty policjantów. Młodzi ludzie z okolicy chcą się tam jednak dostać, bo podobno marzenie tego, kto dotrze do znajdującego się na wyspie źródła, zostanie spełnione niezależnie od tego, jak by ono nie brzmiało. Sława, miłość, pieniądze, władza… Trójce nastolatków udaje się tam to zrobić, jednak to, co spotykają na miejscu nie jest wcale tym, na co liczyli. „Czym do licha jest ta wyspa?”, tylko takie pytanie ciśnie im się na usta. Dziwne stworzenia, jeszcze dziwniejsi „ludzie” - Takerzy, którzy z nimi walczą… Z wyspy powraca tylko jeden z nastolatków. Dziesięć lat później wciąż jednak nie może zapomnieć o tym, co przeżył na Dragon’s Beak. Pracując jako reporter chętnie przyjrzałby się tajemniczemu miejscu z bliska, jednak nikt nie chce mu na to pozwolić. Spotkanie Takerów po latach niewiele może tu zmienić. A może jednak? Kim oni właściwie są i czym tak naprawdę jest wyspa?

Chociaż to, co napisałem powyżej o treści tomiku brzmi w miarę spójnie, jego fabuła już aż tak spójna nie jest. Wątek przewodni i główni bohaterowie zmieniają się płynnie, tajemnica częściowo zostaje wyjaśniona dość szybko, zaraz potem pojawiają się kolejne pytania i postacie, jednak autorka nie do końca nad wszystkim panuje. Oczywiście czyta się to lekko i przyjemnie, ale nic poza tym.

Najciekawszym elementem „Drug-on” (tytuł kojarzący się z narkotykami nie jest przypadkowy, jednak wątek ten jest tutaj niemal nieobecny) pozostaje początek i klimat legendy miejskiej. Kiedy akcja przenosi się na wyspę akcja zaczyna przypominać horror w realiach superhero, a przynajmniej fantasy. Takerzy władają mocą, właściwie konkretnymi żywiołami, walczą z pewnymi istotami (kim one są zdradzi Wam już sama manga) i to właściwie tyle. Czasem zdarzają się smaczki, bardzo miłe detale (baśniowe, wiktoriańskie),więcej jest jednak walk i dynamicznego tasowania bohaterami.

Znakomicie wypadają natomiast rysunki. Niby lekkie, ale niestroniące od czerni, trochę jakby inspirowane „X” grupy Clamp, kadry z ciągniętym przez konie powozem przypomniały mi natomiast oglądane w dzieciństwie anime (niestety nie pamiętam już co to było). Jako całość „Drug-on” wypada przyjemnie, choć nie jest to do końca spełniona manga.

Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/04/07/drug-on-1-misaki-saito/

TAJEMNICZA WYSPA

Temat kryjącej w sobie wiele tajemnic wyspy nie jest żadnym novum. Posługiwał się nim już Juliusz Verne, największą sławę zdobył jednak chyba przy okazji serialu „Lost – Zagubieni”, a w komiksach doczekał się między innymi ciekawej interpretacji Marka Millara w „Jupiter’s Legacy”, a także bardziej klasycznych przygodach Tintina czy rodzimych Kajtka i Koka....

Moje pierwsze spatkanie z mangą i powiem szczerze, miło mnie zaskoczyło ;)Po lekturze tej serii na pewno sięgnę po następne tego gatunku ;D

Moje pierwsze spatkanie z mangą i powiem szczerze, miło mnie zaskoczyło ;)Po lekturze tej serii na pewno sięgnę po następne tego gatunku ;D

Fabularnie manga nie przedstawia się rewelacyjnie, ale za to braki ten nadrabia ciekawą i oryginalną kreską.

Fabularnie manga nie przedstawia się rewelacyjnie, ale za to braki ten nadrabia ciekawą i oryginalną kreską.

Na pewno nie można odmówić Misaki Saitō talentu artystycznego. Bardzo pięknie rysuje. Każda postać jest dopracowana pod względem kreski. Jedynie główna para głównych bohaterów znajdująca się na okładce jest patologiczna. Naprawdę. Czytałam opinie, że Alice jest niedorozwinięta,ale myślałam, że przesadzają trochę. Jednak nie przesadzili, ale na szczęście aż tak bardzo nie przeszkadzają w czytaniu. Bardzo możliwe, że jest to zasługa postaci pobocznych, który jej bardzo dobrze wyszli. 1 tom to nic innego jak zarys fabuły i poznanie postaci. Jak ktoś ma nadmiar gotówki można kupić w innym przypadku odradzam.

Na pewno nie można odmówić Misaki Saitō talentu artystycznego. Bardzo pięknie rysuje. Każda postać jest dopracowana pod względem kreski. Jedynie główna para głównych bohaterów znajdująca się na okładce jest patologiczna. Naprawdę. Czytałam opinie, że Alice jest niedorozwinięta,ale myślałam, że przesadzają trochę. Jednak nie przesadzili, ale na szczęście aż tak bardzo nie...

Powiem tak, jestem młodą czytelniczkę, dlatego za sobą nie mam tyle tytułów co inni. Jednakże, moim skromnym zdaniem manga jest niczego sobie. Śliczna kreska, ciekawy pomysł na historię. Dlatego właśnie daję DRUG-ON mocną siódemkę.

Powiem tak, jestem młodą czytelniczkę, dlatego za sobą nie mam tyle tytułów co inni. Jednakże, moim skromnym zdaniem manga jest niczego sobie. Śliczna kreska, ciekawy pomysł na historię. Dlatego właśnie daję DRUG-ON mocną siódemkę.

Historia ciekawa, nieco poplątana. Myślę, że kolejne tomy mogą coś więcej wyjaśnić i jeszcze bardziej zainteresować. Jeśli nadaży się okazja, sięgne po 2 tom ;]

Historia ciekawa, nieco poplątana. Myślę, że kolejne tomy mogą coś więcej wyjaśnić i jeszcze bardziej zainteresować. Jeśli nadaży się okazja, sięgne po 2 tom ;]

Ciekawy pomysł,chętnie przeczytam drugi tom.

Ciekawy pomysł,chętnie przeczytam drugi tom.

Nie mogę doczekać się, kiedy dostane w łapki 2 tom. Moim zdaniem bardzo ładna kreska, momentami rozwalało mnie zachowanie Jacka. Może nie jest to manga z najwyższej półki, ale na pewno potrafiąca zainteresować i godna uwagi ;)

Nie mogę doczekać się, kiedy dostane w łapki 2 tom. Moim zdaniem bardzo ładna kreska, momentami rozwalało mnie zachowanie Jacka. Może nie jest to manga z najwyższej półki, ale na pewno potrafiąca zainteresować i godna uwagi ;)

Fajna, ciekawie się czytało tą mangę, chociaż niezbyt mnie wciągnęła. Mam nadzieję że wraz z następnymi tomami będzie coraz lepiej, szczególnie dlatego, że wydaje się być fajną pozycją.
Pożyjemy, zobaczymy. ;33

Fajna, ciekawie się czytało tą mangę, chociaż niezbyt mnie wciągnęła. Mam nadzieję że wraz z następnymi tomami będzie coraz lepiej, szczególnie dlatego, że wydaje się być fajną pozycją.
Pożyjemy, zobaczymy. ;33