Dragon Ball: Wielki Finał!
Wydawnictwo: J.P. Fantastica Cykl: Dragon Ball (tom 4) komiksy
183 str. 3 godz. 3 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Dragon Ball (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- ドラゴンボール, Doragon Bōru
- Wydawnictwo:
- J.P. Fantastica
- Data wydania:
- 2001-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-04-01
- Liczba stron:
- 183
- Czas czytania
- 3 godz. 3 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8388803042
- Tłumacz:
- Rafał Rzepka
- Tagi:
- manga shounen akcja przygodowa sztuki walki supermoce
Dawno, dawno temu Son GokU i Bulma wyruszają na poszukiwania Smoczych Kul, które po skompletowaniu potrafią wywołać Shenlonga – Smoczego Boga, spełniającego jedno życzenie. Nasi bohaterowie zdołali odnaleźć wszystkie siedem kul, ale pojawił się zły Pilaf, który je im odebrał. Aby zapobiec jego niecnym zamiarom, Ulong uprzedza Pilafa i prosi Smoka o... dziewczęce majteczki. Następne poszukiwania Smoczych Kul mogą rozpocząć się dopiero za rok, więc mały GokU udaje się po nauki do zwanego bogiem sztuk walki Żółwiego Pustelnika. Wraz z drugim adeptem Boskiego – Kuririnem, stają do walki w Turnieju Sztuk Walki o Tytuł Najlepszego pod Słońcem!
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 474
- 169
- 81
- 39
- 30
- 15
- 15
- 8
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Tenkaichi Budokai ciąg dalszy! Każda z walk była ciekawa na swój sposób - i nawet mimo śmieszkowych początków (jak walka Namasa z Lanfang),tak ostatecznie koniec mógł ukontentować.
I tak, Yamcha też nie ma się co wstydzić biorąc pod uwagę fakt, z kim walczył.
Jedak crème de la crème tomiku to walka Goku i Boskiego Mi... znaczy, ekhem, Jackie Chuna! Jak to Miszcz powiedział - pomimo ich niebywałych osiągnięć, lepiej aby chłopcy przegrali. Wiedza, że na świecie wciąż są wojownicy silniejsi od nich jest im niezbędna do dalszego rozwoju.
Tylko łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić... Chun wcale nie ma tak łatwo z małym Goku, który wykazuje się nie tylko ogromną siłą czy wolą walki, ale i też sprytem!
Tenkaichi Budokai ciąg dalszy! Każda z walk była ciekawa na swój sposób - i nawet mimo śmieszkowych początków (jak walka Namasa z Lanfang),tak ostatecznie koniec mógł ukontentować.
więcej Pokaż mimo toI tak, Yamcha też nie ma się co wstydzić biorąc pod uwagę fakt, z kim walczył.
Jedak crème de la crème tomiku to walka Goku i Boskiego Mi... znaczy, ekhem, Jackie Chuna! Jak to Miszcz...
Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)
Turniej trwa w najlepsze, aż śmiać się chce, że w poprzednim tomiku na koniec była jedna walka, reszta zaś zmieściła się w tym, a w anime zrobili z tego tyyyle odcinków. 😀 Oczywiście od anime zaczęłam przygodę z DB i uwielbiam wersję telewizyjną, ale mimo wszystko sercem zawsze będę przy mandze, bo jest najbliższa pierwowzorowi (oczywiście mam na myśli japońską wersję, bo w polskiej też nie da się oddać całego ducha i humoru Akiry).
Zastanawiające, że Genialny Żółw posiada jakąś moc do czytania w myślach/przeglądania wspomnień, a nie wykorzystywał jej wcześniej ani później. Trochę tak bez sensu, bo już można było tego nie wprowadzać albo wykorzystać też w innych sytuacjach.
I oczywiście na koniec smutnej historii Namasa, w którego wiosce brakuje wody, Genialny Żółw kwituje to tekstem "A więc to tak... Ten chyba się do komiksu z gagami nie nadaje".
Walki są dynamiczne, zabawne, nie brakuje dziwnych przeciwników (rozbierająca się Langfang, Smok) czy śmiesznych akcji (Kuririn rzucający w pojedynku majtki, na które rzuca się Genialny Żółw i przez to wylatuje na chwilę w górę).
Wybawiłam się setnie. :D
Najlepsze sceny:
* Goku, który zrobił sobie poobiednią drzemkę i spóźnił się na walkę
* Goku, który daje się nabrać smokowi Guilamowi na najstarszy kawał świata "patrz na to", "ale na co?" I łuuuup!
* Bojowy Goku po nagłym odrośnięciu ogona i Smok Guilam machający białą flagą
* Reakcja Goku na mikrofon:
- Co? Czy to dla mnie?
I zirytowany Kuririn:
- Do tego się mówi, debilu!
* Cały "wywiad" z Goku i Kuririnem podczas turnieju jest świetny! Szkoda, że później nie było takich mini-wywiadów.
- A Ty, Goku, ile masz lat?
- Y... 9, 10, 11, 12... Mam 12 lat!
- 12?! - dziwi się Kuririn. - Przecież mówiłeś, że masz 14!
- He he he, ja tam w liczeniu mocny nie jestem, ale jak mnie ostatnio Mistrz rachunków uczył, to się okazało, że po 11 jest 12!
- Ach! - komentuje speaker. - Czyli najmłodszym uczestnikiem naszego turnieju jest kolega Son!
- Co?! - krzyczy Kuririn. - Czyli ty Goku byłeś cały czas ode mnie młodszy?!
- No i co? Ty Kuririn i tak jesteś ode mnie mniejszy!
* Wejście Genialnego Żółwia (oczywiście jako Jackie Chuna) i jego "Siema, siema, siema! Jestem Jacuś Czan i was pozdrawiam!", a następnie tańce i śpiewy, do których dołączył Goku - przy tym padłam ze śmiechu. 😀
* Kuririn i Genialny Żółw prezentujący atak - i ta gra w papier nożyce kamień, haha. XD
* Yamcha ciągnący Jackiego Chuna za sztuczne włosy, chcąc dowieść, że to Genialny Żółw
* Genialny Żółw dający Namasowi kapsułkę, żeby zdobył wodę dla wioski
* Goku i jego potrójna technika pozostawienia obrazu, na co Genialny Żółw, trzymając się za głowę:
- Ałaaaa...
- Nieźle to sobie wykombinowałem, co nie?!
- Niech cię szlag... Ja ci dam walić swojego mistrza po głowie...
- Że co?! Że niby jesteś moim mistrzem?! Moim mistrzem jest Żółwi Pustelnik!
- Ach! UPS! He he! Coś mi się pomieszało!
* Styl pijanej pięści - co za technika, hahaha 😀
* Styl "Wściekła pięść" u Goku wyglądającego jakby miał wściekliznę i komentarz Genialnego Żółwia:
- Chyba mylisz "pięść" i "pies"! Dla mnie to był "Wściekły pies!"
Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTurniej trwa w najlepsze, aż śmiać się chce, że w poprzednim tomiku na koniec była jedna walka, reszta zaś zmieściła się w tym, a w anime zrobili z tego tyyyle odcinków. 😀 Oczywiście od anime zaczęłam przygodę z DB i uwielbiam wersję telewizyjną, ale mimo wszystko sercem zawsze będę przy mandze, bo...
Zdążyłam już zapomnieć, jaką frajdę sprawia mi przebywanie w świecie smoczych kul. Czasem sobie nie uświadamiam, jak bardzo za czymś tęsknię, póki znów się w to nie zanurzę. I tak właśnie jest z DB - jest to historia, do której mam naprawdę ogromny sentyment, na której można powiedzieć, że się wychowałam i którą łączyła ze sobą dzieciaki na całym świecie. A mam wrażenie, że teraz czegoś takiego już nie ma.
http://kasikowykurz.blogspot.com/2019/10/dragon-ball-tomy-3-5.html
Zdążyłam już zapomnieć, jaką frajdę sprawia mi przebywanie w świecie smoczych kul. Czasem sobie nie uświadamiam, jak bardzo za czymś tęsknię, póki znów się w to nie zanurzę. I tak właśnie jest z DB - jest to historia, do której mam naprawdę ogromny sentyment, na której można powiedzieć, że się wychowałam i którą łączyła ze sobą dzieciaki na całym świecie. A mam wrażenie, że...
więcej Pokaż mimo to06.04.2017
Kolejny raz tomik przeczytany. Niezapomniany i nie starzejący się. Czuje się jak mała zafascynowana dziewczynka :)
06.04.2017
Pokaż mimo toKolejny raz tomik przeczytany. Niezapomniany i nie starzejący się. Czuje się jak mała zafascynowana dziewczynka :)
W tym tomie trwają już główne walki turniejowe... Wśród finalistów są Kuririn, SonGoku, Yamcha, Namu, i tajemniczy Jackie Chun...
Walki są naprawdę emocjonujące, ale chwilami bardzo zabawne, lecz gdy przychodzi czas na Wielki Finał nie ma śmiechu, jest tylko prawdziwa walka i niesamowite emocje...
Zdecydowanie polecam, z resztą jak całą serię....
W tym tomie trwają już główne walki turniejowe... Wśród finalistów są Kuririn, SonGoku, Yamcha, Namu, i tajemniczy Jackie Chun...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWalki są naprawdę emocjonujące, ale chwilami bardzo zabawne, lecz gdy przychodzi czas na Wielki Finał nie ma śmiechu, jest tylko prawdziwa walka i niesamowite emocje...
Zdecydowanie polecam, z resztą jak całą serię....