Jednowymiarowe postacie, łopatologiczny morał... co tu mówić, książka stricte dla młodzieży. A jednak, Verne to Verne. Fabuła, choć infantylna (to nagromadzenie szczęśliwych zbiegów okoliczności zwyczajnie bawi) wciąga, piękno języka zaś... słusznie ktoś zauważył: "współczesne książki nie są już tak pisane". A szkoda...

Jednowymiarowe postacie, łopatologiczny morał... co tu mówić, książka stricte dla młodzieży. A jednak, Verne to Verne. Fabuła, choć infantylna (to nagromadzenie szczęśliwych zbiegów okoliczności zwyczajnie bawi) wciąga, piękno języka zaś... słusznie ktoś zauważył: "współczesne książki nie są już tak pisane". A szkoda...

Gwiazda południa to ciekawa książka opowiada o sztucznym wytworzeniu przez bohatera diamentu( gwiazdy południa). Podczas uczty wyprawionej z okazji tego że diamentu bohaterowie nagle spojrzeli że zabrakło tego diamentu. Bohaterowie zaraz po ogarnięciu wyruszają w pogoń za uciekającym bohaterem( ten który ukradł diament). Czy mu się uda dogonić bohatera i odnaleźć gwiazdę południa? Przeczytajcie a się dowiecie. Polecam tą książkę wszystkim czytelnikom zainteresowanym powieściami przygodowymi oraz lubiącym twórczość verne.

Gwiazda południa to ciekawa książka opowiada o sztucznym wytworzeniu przez bohatera diamentu( gwiazdy południa). Podczas uczty wyprawionej z okazji tego że diamentu bohaterowie nagle spojrzeli że zabrakło tego diamentu. Bohaterowie zaraz po ogarnięciu wyruszają w pogoń za uciekającym bohaterem( ten który ukradł diament). Czy mu się uda dogonić bohatera i odnaleźć gwiazdę...

Klasyka przygodówki młodzieżowej z wartka akcją, egzotyką , ciekawostkami dotyczącymi wydobywania diamentów, tubylców i przyrody. Verne pisze bardzo interesująco. Niestety (choć zgodnie z konwencją epoki) - natrętny wydźwięk moralizujący, czarno-białe postaci i irytująca naiwność głównego bohatera i jego ukochanej oraz bajkowe zakończenie- psuje radość z czytania tak dobrze napisanej książki. .Dlatego dziś jest to raczej książka dla młodszej młodzieży i miłośników klasyki.

Klasyka przygodówki młodzieżowej z wartka akcją, egzotyką , ciekawostkami dotyczącymi wydobywania diamentów, tubylców i przyrody. Verne pisze bardzo interesująco. Niestety (choć zgodnie z konwencją epoki) - natrętny wydźwięk moralizujący, czarno-białe postaci i irytująca naiwność głównego bohatera i jego ukochanej oraz bajkowe zakończenie- psuje radość z czytania tak...

Super książka, która na sam początek wydaje się nudną powieścią naukową, ale z czasem zmienia się ona w świetną przygodę. W wielu momentach mnie zaskoczyła.

Super książka, która na sam początek wydaje się nudną powieścią naukową, ale z czasem zmienia się ona w świetną przygodę. W wielu momentach mnie zaskoczyła.

Cudowna opowieść o kopalni diamentów. Młody francuski uczony i jego dobroć do ludzi obojętna na stereotypy. Historia jakiej potrzeba. Dobro zwycięża :D

Cudowna opowieść o kopalni diamentów. Młody francuski uczony i jego dobroć do ludzi obojętna na stereotypy. Historia jakiej potrzeba. Dobro zwycięża :D

Krótka historia mająca miejsce w Afryce,
Jestem pod wrażeniem jakim językiem jest ona napisana, współczesne książki nie są już tak pisane,
A postawy bohaterów już dawno odeszły w zapomnienie

Krótka historia mająca miejsce w Afryce,
Jestem pod wrażeniem jakim językiem jest ona napisana, współczesne książki nie są już tak pisane,
A postawy bohaterów już dawno odeszły w zapomnienie

7/10

7/10

Wprawdzie czytałem to bardzo dawno temu, ale doskonale pamiętam, że nie mogłem się od niej oderwać. To dzięki tej powieści dowiedziałem się, czym tak naprawdę jest diament i w jaki sposób powstaje. Wszystko wydawało mi się tam logiczne i spójne, może z jednym wyjątkiem - jazda na żyrafie jakoś mnie nie przekonała.
A o czym jest? Generalnie o diamentach. Głównym bohaterem jest typowy, pozytywistyczny idealista, który chce naprawić świat i zamiast wykorzystywania biedaków do niebezpiecznej pracy w kopalni diamentów, postanawia sam wytworzyć ów szlachetny kamień.
Książka przeznaczona jest dla młodego czytelnika. Potrafi zainteresować. z żywą akcją i ciekawymi bohaterami. No i jest pouczająca, bowiem zawiera całkiem przyjemną lekcję fizyki w przystępnej formie.

Wprawdzie czytałem to bardzo dawno temu, ale doskonale pamiętam, że nie mogłem się od niej oderwać. To dzięki tej powieści dowiedziałem się, czym tak naprawdę jest diament i w jaki sposób powstaje. Wszystko wydawało mi się tam logiczne i spójne, może z jednym wyjątkiem - jazda na żyrafie jakoś mnie nie przekonała.
A o czym jest? Generalnie o diamentach. Głównym bohaterem...

Verne tym razem bez elementów fantastycznych. Jednak w takiej odsłonie jest równie zajmujący jak w swoich najlepszych, najbardziej znanych książkach.

Verne tym razem bez elementów fantastycznych. Jednak w takiej odsłonie jest równie zajmujący jak w swoich najlepszych, najbardziej znanych książkach.

Jakże ciekawa to książka, jak dalece różna od moich zainteresowań i pasji.

Sama mnie wiem jeszcze co mi się w niej bardziej podobało - tak dalece posunięte studium ludzkich charakterów, opisy procesów chemicznych i doświadczeń, sama fabuła czy może sposób prowadzenia narracji?

Rzecz idzie o diament. I to nie byle jaki, bo jak sam tytuł wskazuje o Gwiazdę Południa. To od niej wszystko się zaczyna i na niej się kończy. A wszystko co pośrodku to doskonała opowieść absolutnie godna mistrza.

Jest tu miłość i zazdrość, nieśmiałość i walka, skąpstwo i wielkie majątki, materializm posunięty do granic przyzwoitości, a nawet je przekraczający, studium ludzkich charakterów, arcyciekawe opisy dotyczące tak powstawiania, jak i wydobywania, obrabiania, sprzedawania diamentów.

Muszę przyznać, że od razu kiedy pojawiła się zagadka domyśliłam się jej rozwiązania. Nie umniejszyło to jednak w niczym przyjemności lektury.

Jakże ciekawa to książka, jak dalece różna od moich zainteresowań i pasji.

Sama mnie wiem jeszcze co mi się w niej bardziej podobało - tak dalece posunięte studium ludzkich charakterów, opisy procesów chemicznych i doświadczeń, sama fabuła czy może sposób prowadzenia narracji?

Rzecz idzie o diament. I to nie byle jaki, bo jak sam tytuł wskazuje o Gwiazdę Południa. To od...