Nie porwała mnie ta książka,dość przewidywalna i naiwna.A główna bohaterka zachowywała się jak rozkapryszona nastolatka,z wiecznymi pretensjami do całego świata.

Nie porwała mnie ta książka,dość przewidywalna i naiwna.A główna bohaterka zachowywała się jak rozkapryszona nastolatka,z wiecznymi pretensjami do całego świata.

Podczas czytania "Małej Angielki" niejednokrotnie miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje, teksty są niezmiernie infantylne, a problemy głównej bohaterki wskazują na jej głęboką niedojrzałość. Moje zdegustowanie dodatkowo podsycił fakt, że historia była inspirowana prawdziwymi przeżyciami autorki.
Wydaje mi się, że literaturę powinno się tworzyć, aby pokrzepiać ludzi oraz dawać im siłę do pięknego życia, a nie po to, aby wyrzucić z siebie i usprawiedliwić własne problemy.

Podczas czytania "Małej Angielki" niejednokrotnie miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje, teksty są niezmiernie infantylne, a problemy głównej bohaterki wskazują na jej głęboką niedojrzałość. Moje zdegustowanie dodatkowo podsycił fakt, że historia była inspirowana prawdziwymi przeżyciami autorki.
Wydaje mi się, że literaturę powinno się tworzyć, aby pokrzepiać ludzi oraz...

Fajna lekka i przyjemna książka na wieczór. Nie wymagająca wiele od czytelnika, fabuła dość przewidywalna. Idealna jeśli chcemy odpocząć przy książce i potrzebujemy czegoś jako przerywnik od "cięższych" książek.

Fajna lekka i przyjemna książka na wieczór. Nie wymagająca wiele od czytelnika, fabuła dość przewidywalna. Idealna jeśli chcemy odpocząć przy książce i potrzebujemy czegoś jako przerywnik od "cięższych" książek.

trochę się ciągnie, ale polecam

trochę się ciągnie, ale polecam

Nie porwała mnie ta proza...

Nie porwała mnie ta proza...

,, Nigdy nie oceniaj książki po okładce" idealny opis tej ksiązki która jest jednym słowem bardzo NUDNA!!

,, Nigdy nie oceniaj książki po okładce" idealny opis tej ksiązki która jest jednym słowem bardzo NUDNA!!

Cały czas zastanawiałam się, o czym właściwie jest ta książka. Jakie jest jej drugie dno? Morał? Wydaje mi się, że było to zwykłe lanie wody, opis z życia puszczalskiej panny, bo jak sama stwierdziła "oddaje się kawałek po kawałku pierwszemu, który ją zechce".
Główna bohaterka z każdym rozdziałem irytowała mnie coraz bardziej. Ciężko było mi ją polubić. Wydawała się pusta i naiwna.
Bardzo współczułam jej partnerowi, Panu Żabojadowi, bo mimo krzywdy, którą Cath mu wyrządziła, on bardzo wspierał ją i pomagał w najgorszych dla niej momentach.
Ogólnikowo mówiąc, z zewnątrz ta książka jest świetna, ponieważ ma prześliczną okładkę w pastelowych kolorach. Natomiast zagłębiając się w treść powieści mój entuzjazm stopniowo opadał.
Cath nie da się polubić. Nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa i nawet szczęście jej dziecka jest sprawą drugorzędną, bo to siebie stawia na pierwszym miejscu.
Dla Pana Żabojada wielki plus, a dla Cath minus pogrubiony czarnym markerem!

Cały czas zastanawiałam się, o czym właściwie jest ta książka. Jakie jest jej drugie dno? Morał? Wydaje mi się, że było to zwykłe lanie wody, opis z życia puszczalskiej panny, bo jak sama stwierdziła "oddaje się kawałek po kawałku pierwszemu, który ją zechce".
Główna bohaterka z każdym rozdziałem irytowała mnie coraz bardziej. Ciężko było mi ją polubić. Wydawała się pusta...

Bardzo fajna książka, przyjemnie się ją czyta. Pokazuje, że czasem w pogoni za pragnieniami nie doceniamy tego, co mamy wokół siebie.

Bardzo fajna książka, przyjemnie się ją czyta. Pokazuje, że czasem w pogoni za pragnieniami nie doceniamy tego, co mamy wokół siebie.

Bardzo irytowało mnie to, że nie było przetłumaczonych tych francuskich zwrotów, czy zdań...

Bardzo irytowało mnie to, że nie było przetłumaczonych tych francuskich zwrotów, czy zdań...

nuuuda! po prostu tępa i niekończąca sie nuuda. nie ma co się nabierać na ładne okładki -.-

nuuuda! po prostu tępa i niekończąca sie nuuda. nie ma co się nabierać na ładne okładki -.-