Makiaweliczna zemsta, oj dzieje się tu dzieje.

Makiaweliczna zemsta, oj dzieje się tu dzieje.

Zemsta jest kobietą! A pomnożona przez 3 wstrząśnie światem... albo przynajmniej Wall Street. Każda inna, ale wszystkie zdradzone i porzucone. Może i nie są w beznadziejnej sytuacji finansowej ani towarzyskiej, ale to nie powód, żeby odpuścić byłym mężom! Zwłaszcza, gdy ci pocieszyli się znacznie młodszymi partnerkami i do tego niechętnie stosują się do podziału majątku i innych zobowiązań. Punktem zapalnym jest samobójcza śmierć "czwartej muszkieterki"- przyjaciółki podobnie jak one potraktowanej przez mężczyznę. Drżyjcie, niewierni! Nadciąga Klub Pierwszych Żon!
Przezabawna, czyta się wspaniale. I mimo, że schemat od lat znany i oklepany, to i tak potrafi zaskoczyć.

Zemsta jest kobietą! A pomnożona przez 3 wstrząśnie światem... albo przynajmniej Wall Street. Każda inna, ale wszystkie zdradzone i porzucone. Może i nie są w beznadziejnej sytuacji finansowej ani towarzyskiej, ale to nie powód, żeby odpuścić byłym mężom! Zwłaszcza, gdy ci pocieszyli się znacznie młodszymi partnerkami i do tego niechętnie stosują się do podziału majątku i...

No dobra moje drogie panie, czy którakolwiek z nas nie była kiedyś porzucona przez faceta, nie czuła się oszukana ? Czy te z was, które to przeżyły nie pałały żądzą zemsty? Czy nie było w głowie myśli „ja ci jeszcze pokażę”? Więcej o książce pod linkiem :

http://napolcezksiazkami.blog.pl/2016/06/20/olivia-goldsmith-zmowa-pierwszych-zon/

No dobra moje drogie panie, czy którakolwiek z nas nie była kiedyś porzucona przez faceta, nie czuła się oszukana ? Czy te z was, które to przeżyły nie pałały żądzą zemsty? Czy nie było w głowie myśli „ja ci jeszcze pokażę”? Więcej o książce pod linkiem :

http://napolcezksiazkami.blog.pl/2016/06/20/olivia-goldsmith-zmowa-pierwszych-zon/

Przyznam, że dość ciężko mi się czytało, ale postanowiłam skończyć. W sumie dość lekka powieść, aczkolwiek nowojorski klimat wyższych sfer i język autorki nie bardzo są w moim guście. Jak tytuł wskazuje, przyjaciółki postanowiły zemścić się na swoich mężach, co w końcu im się udało. Przy okazji odnalazły swoją prawdziwą miłość i sens życia. Całość zakończona happy endem.

Przyznam, że dość ciężko mi się czytało, ale postanowiłam skończyć. W sumie dość lekka powieść, aczkolwiek nowojorski klimat wyższych sfer i język autorki nie bardzo są w moim guście. Jak tytuł wskazuje, przyjaciółki postanowiły zemścić się na swoich mężach, co w końcu im się udało. Przy okazji odnalazły swoją prawdziwą miłość i sens życia. Całość zakończona happy endem.

Podobała mi się. Faceci uważajcie na ŻONY ! Nigdy nie wiadomo jaką zemstę zaplanują :))))))))

Podobała mi się. Faceci uważajcie na ŻONY ! Nigdy nie wiadomo jaką zemstę zaplanują :))))))))

Mężczyzno porzuciłeś swoją żonę to spodziewaj się zemsty.

Życie zaczyna się po czterdziestce! Stara to prawda i skuteczna terapia na stresy wieku średniego, o ile wcześniej mąż nie poszuka sobie młodszej i nie zażąda rozwodu. I co wtedy robić - rzucić się z mostu lub przedawkować prochy? Ależ skąd! Poszukać Elise, Brendy i Annie, które z małżeńskiego kryzysu wyszły zwycięsko. Nie patrzyły bezsilnie, jak ich byli partnerzy cieszyli się życiem. Trzy przedsiębiorcze panie - zakasały rękawy i wysnuły diabelską intrygę, która sprowadziła byłych mężów na ziemię, a im przyniosła środki na zapobieżenie takim tragediom jak ta, która dotknęła ich najbliższą przyjaciółkę.

Brenda, Elsie, Anna to trzy koleżanki, które postanawiają założyć klub, związek pierwszych żon, dzięki któremu łatwiej zaakceptują same siebie, swój gniew po porzuceniu przez mężów. Pomagałyby sobie nawzajem. A każda ma wiele powodów do gniewu. Tak różne, ale w gruncie rzeczy tak podobne. Uczciwe, odpowiedzialne, uznające rzeczywiste wartości. Wszystkie bardzo cierpią, pozwalając by gniew je niszczył. Pomysł wart zrealizowania. Mogłyby stworzyć grupę samopomocy. Wszystkie zostawione przez mężów. Jak same zauważają jeszcze dwa pokolenia temu sytuacja wyglądała inaczej. Para się pobierała. W porządku mąż utrzymuje rodzinę, to on stwarzał większość zasad. Ale społeczeństwo uznawało, że jeśli uważał się za uczciwego mężczyznę i chciał zachować szacunek innych, to musiał pozostać w tym samym małżeństwie. To dawało żonie określoną, pewną pozycję. A jeśli mąż złamał tę regułę, oznaczało to koniec jego kariery. Towarzystwo nazywało go łajdakiem. I jeśli potem jakaś inna dziewczyna go poślubiła, też zostawała wykluczona i ukarana. Więc nikt nie mógł postępować z uczciwą kobietą jak z tubką pasty do zębów: bierzesz, używasz i pustą wyrzucasz. Teraz mężczyźni sukcesu fundują sobie nowy, młodszy model żony. Dzięki takiej żonie mężczyzna czuje się w dziedzinie seksu o wiele lepiej, może stanąć w szranki z młodszymi mężczyznami, co bardzo podnosi jego poczucie własnej wartości. Druga żona to dla wielu symbol sukcesu, niczym puchar stawiany na honorowym miejscu. W podkulturze kręgów biznesu nie dość, że nie potępia się drugiego małżeństwa, wręcz przeciwnie, czarująca kolejna żona stanowi coś więcej niż aktywa.

Mężczyzno porzuciłeś swoją żonę to spodziewaj się zemsty.

Życie zaczyna się po czterdziestce! Stara to prawda i skuteczna terapia na stresy wieku średniego, o ile wcześniej mąż nie poszuka sobie młodszej i nie zażąda rozwodu. I co wtedy robić - rzucić się z mostu lub przedawkować prochy? Ależ skąd! Poszukać Elise, Brendy i Annie, które z małżeńskiego kryzysu wyszły...

Ogólnie książka lekka i przyjemna, fajny pomysł, ale trochę naiwna, dialogi momentami koszmarnie nienaturalne. No i średnio mi przypadł do gustu ten klimat nowojorskich wyższych sfer lat osiemdziesiątych.
Można przeczytać, ale nie trzeba.

Ogólnie książka lekka i przyjemna, fajny pomysł, ale trochę naiwna, dialogi momentami koszmarnie nienaturalne. No i średnio mi przypadł do gustu ten klimat nowojorskich wyższych sfer lat osiemdziesiątych.
Można przeczytać, ale nie trzeba.

"Zmowa pierwszych żon" to książka przedstawiająca świat bogatych małżeństw, wśród których każdy mąż w wyniku kryzysu wieku średniego, znajduje sobie kochankę (często młodszą i pustą). Nie jest to optymistyczna wizja świata. Przedstawiona głównie z perspektywy zdradzanych żon. Jednak perypetie bohaterek, ich pomysły i opinie wygłaszane na temat mężczyzn, tworzą z książki lekką komedię.

"Zmowa pierwszych żon" to książka przedstawiająca świat bogatych małżeństw, wśród których każdy mąż w wyniku kryzysu wieku średniego, znajduje sobie kochankę (często młodszą i pustą). Nie jest to optymistyczna wizja świata. Przedstawiona głównie z perspektywy zdradzanych żon. Jednak perypetie bohaterek, ich pomysły i opinie wygłaszane na temat mężczyzn, tworzą z książki...

Lekka, ciekawa i prawdziwa książka wgłębiająca się w psychikę kobiet. Szybka akcja, która nie zanudziła mnie ani na chwilę i sprawiłam, że pokochałam te kobiety jakbym znała je od lat!

Lekka, ciekawa i prawdziwa książka wgłębiająca się w psychikę kobiet. Szybka akcja, która nie zanudziła mnie ani na chwilę i sprawiłam, że pokochałam te kobiety jakbym znała je od lat!

REwelacyjna książka,ale film zrobiony na jej podstawie odbiega trochę od prawdy.Polecam

REwelacyjna książka,ale film zrobiony na jej podstawie odbiega trochę od prawdy.Polecam