rozwińzwiń

Jak najwięcej grobów

Okładka książki Jak najwięcej grobów Margery Allingham
Okładka książki Jak najwięcej grobów
Margery Allingham Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry Seria: Klub Srebrnego Klucza kryminał, sensacja, thriller
283 str. 4 godz. 43 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Klub Srebrnego Klucza
Tytuł oryginału:
More work for the undertaker
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
1973-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1973-01-01
Liczba stron:
283
Czas czytania
4 godz. 43 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Irena Doleżal-Nowicka
Tagi:
grób allingham margery
Średnia ocen

4,7 4,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cicha noc. Świąteczne opowiadania kryminalne Margery Allingham, Marjorie Bowen, Gilbert Keith Chesterton, Edmund Crispin, Arthur Conan Doyle, J. Jefferson Farjeon, Dorothy L. Sayers, Edgar Wallace, Ethel Lina White
Ocena 6,6
Cicha noc. Świ... Margery Allingham, ...
Okładka książki Murder at Christmas: Ten Classic Crime Stories for the Festive Season Margery Allingham, Edmund Crispin, Cecil Day Lewis, Ellis Peters, Dorothy L. Sayers, Julian Symons
Ocena 6,0
Murder at Chri... Margery Allingham, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,7 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
10222
610

Na półkach:

Po książkę sięgnęłam z przypadku, dla zabicia czasu. Główny bohater bada sprawę tajemniczej śmierci. Rodzina zmarłej jest dość specyficzna. I w sumie każdy jest podejrzany. 

Autorka porównywana jest z Agathe Christie a jej detektyw z Herculesem Poirot. Jednak nie poczułam tego. To nie jest ten klimat a postacie choć są intrygujące to jednak nie przykuły mojej uwagi. Sama historia też mnie nie wciągnęła. Jakoś zabrakło mi tego czegoś. Złe to nie było ale jakoś do mnie nie przemawiało. Przebrnęłam szybko ale nie zostanie w pamięci. 

Po książkę sięgnęłam z przypadku, dla zabicia czasu. Główny bohater bada sprawę tajemniczej śmierci. Rodzina zmarłej jest dość specyficzna. I w sumie każdy jest podejrzany. 

Autorka porównywana jest z Agathe Christie a jej detektyw z Herculesem Poirot. Jednak nie poczułam tego. To nie jest ten klimat a postacie choć są intrygujące to jednak nie przykuły mojej uwagi. Sama...

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
618

Na półkach: ,

Ta książka to "podróż w czasie" do lat czterdziestych ubiegłego wieku a konkretnie do roku 1948-go . Dla współczesnego czytelnika , powieść jest przegadana , postaci zbyt książkowe , a dialogi sztuczne i przeintelektualizowane . Fabuła choć prosta jest wielowątkowa i mocno zagmatwana . Taki był wtedy styl pisania kryminałów . Jednak na tle innych dzieł tego typu , pisanych w tamtym czasie , książka Margery Allingham wypada kiepsko .
W Polsce wydano ją pod tytułem "Jak najwięcej grobów" choć oryginał ukazał się w Anglii jako "Więcej pracy dla grabarza" , co bardziej pasuje do treści .
Summa summarum powieść była przeciętna w czasie jej pierwszego wydania , a dla współczesnych jest po prostu kiepska , ale jest również przykładem jak kiedyś pisano kryminały i dlatego warto ją przeczytać .

Ta książka to "podróż w czasie" do lat czterdziestych ubiegłego wieku a konkretnie do roku 1948-go . Dla współczesnego czytelnika , powieść jest przegadana , postaci zbyt książkowe , a dialogi sztuczne i przeintelektualizowane . Fabuła choć prosta jest wielowątkowa i mocno zagmatwana . Taki był wtedy styl pisania kryminałów . Jednak na tle innych dzieł tego typu , pisanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
39

Na półkach: , ,

Przesłuchałem audiobook w wykonaniu Rocha Siemianowskiego.
Ciężko jest mi się jednoznacznie odnieść do tej książki.
Raz mnie ciekawiła i wciągała. A raz sam nie wiem co się w niej działo. Trudo ją było miejscami zrozumieć. Brakowało wyjaśnień, nawiązania - dlaczego i skąd pewne zachowania postaci wynikały. Zakończenie było tak szybkie, że ledwo je zarejestrowałem. Nie wiem czy to wszystko wynika z tego, że słuchałem audiobooka, a nie zwykłej papierowej książki.

Przesłuchałem audiobook w wykonaniu Rocha Siemianowskiego.
Ciężko jest mi się jednoznacznie odnieść do tej książki.
Raz mnie ciekawiła i wciągała. A raz sam nie wiem co się w niej działo. Trudo ją było miejscami zrozumieć. Brakowało wyjaśnień, nawiązania - dlaczego i skąd pewne zachowania postaci wynikały. Zakończenie było tak szybkie, że ledwo je zarejestrowałem. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
604

Na półkach: ,

Krótko: Nie przekonała mnie ta książka. Niby jest w niej wszystko, co powinno być w angielskim kryminale: intryga, dobre opisy realiów społecznych, ładny język - a jednak czytałem bez szczególnego entuzjazmu i niewiele niezatartych wrażeń pozostawiła.

Można sobie darować.

Krótko: Nie przekonała mnie ta książka. Niby jest w niej wszystko, co powinno być w angielskim kryminale: intryga, dobre opisy realiów społecznych, ładny język - a jednak czytałem bez szczególnego entuzjazmu i niewiele niezatartych wrażeń pozostawiła.

Można sobie darować.

Pokaż mimo to

avatar
188
150

Na półkach: , ,

Połowy książki nie zrozumiałam. Jakieś opisy i sytuacje przedstawione takim językiem, że ciężko się połapać o co tam właściwie chodzi. Główne wątki w miarę ogarnęłam i teraz nie wiem, czy zakończenie po prostu było takie sobie, takie nagłe ni z tego ni z owego, czy wynika to w mojego nierozumienia niektórych opisów. Moje wrażenie po przeczytaniu jest takie, jakbym przeczytała akta jakiejś sprawy. Fakty jasno przedstawione, w miarę chronologicznie, a na końcu informacja jak się to rozwiązało. Żadnego wciągnięcia czytelnika w sprawę, żeby z wypiekami na policzkach śledził wskazówki i sam próbował się czegoś domyślić. Nie wiem, może tak się kiedyś pisało. Ale skoro tak, to czemu do tej pory autorka jest określana jako popularna i ceniona autorka powieści kryminalnych. Może na tamte czasy tak. Może warto zmienić opis..

Połowy książki nie zrozumiałam. Jakieś opisy i sytuacje przedstawione takim językiem, że ciężko się połapać o co tam właściwie chodzi. Główne wątki w miarę ogarnęłam i teraz nie wiem, czy zakończenie po prostu było takie sobie, takie nagłe ni z tego ni z owego, czy wynika to w mojego nierozumienia niektórych opisów. Moje wrażenie po przeczytaniu jest takie, jakbym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
75

Na półkach: ,

bardzo sympatyczny kryminałek

bardzo sympatyczny kryminałek

Pokaż mimo to

avatar
1693
459

Na półkach: , , ,

"Jak najwięcej grobów" ma swoje plusy i minusy, jak z resztą większość książek. Na pewno akcja nie toczy się szczególnie wartko, raczej podąża spokojnie do finału. Fabuła jest dość zawiła, sporo tu też bohaterów, których łączą więzi quasi rodzinnych, co wcale nie ułatwia połapania się kto jest kim. Ale książka ma i swój urok, acz nienachalny. A jak już się człowiek przyzwyczai, że tu się nic nie dzieje szybko, bo nawet pościgi dotyczą pojazdów konnych, to przed samym finałem akcja robi fikołka i zmierza kompletnie gdzie indziej, niż mogłoby się wydawać. Co prawda od początku wiadomo, że coś tu jest więcej, o coś innego chodzi, tym niemniej zakończenie to zaskoczenie.

"Jak najwięcej grobów" ma swoje plusy i minusy, jak z resztą większość książek. Na pewno akcja nie toczy się szczególnie wartko, raczej podąża spokojnie do finału. Fabuła jest dość zawiła, sporo tu też bohaterów, których łączą więzi quasi rodzinnych, co wcale nie ułatwia połapania się kto jest kim. Ale książka ma i swój urok, acz nienachalny. A jak już się człowiek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1758
884

Na półkach:

I znów zabrałam się za książkę ze sfatygowana okładką. I znów jest to klasyczny kryminał, który urzeka formą i stylem.
Mamy połowę lat czterdziestych XX wieku. Londyn. Na parkowej ławce spotykają się kierownik wydziału Scotland Yardu, Stanisalus Oates oraz jego były podwładny, a dziś detektyw - amator, Albert Campion.
Obserwują staromodnie ubraną staruszkę, która okazuje się być jedną z ostatnich przedstawicielek dość ponurego londyńskiego rodu Palinde'ów. Wątpliwą sławę owo nazwisko zyskało dzięki niedawnym wydarzeniom, ściśle powiązanym z otruciami, jakie spotykały poszczególnych członków rodziny. Do tej pory (czyli owego spotkania na parkowej ławce),przy życiu została tylko trójka Palinde'ów, w tym obserwowana staruszka.
Sprawa jest emocjonująca, a dodatkowego smaku dodaje jej historia rodziny. Niemal każdy jej członek okazywał się być niezwykle uzdolnionym człowiekiem. Stąd w rodzinie profesorowie, lingwiści, pisarze, tyleż zdolni co zamknięci w sobie i unikający kontaktów z otoczeniem.
Pozostali przy życiu Palinde'owie zamieszkują dom, będący niegdyś ich własnością, dziś są tam jedynie lokatorami. Wśród nich kryje się truciciel.
Błyskotliwy i inteligentny Albert Campion przenika do ponurego domostwa, staje się kolejnym podnajemcą, mając nadzieję, że od środka uda mu się rozwikłać zagadkę i zdemaskować truciciela z Apron Street. Czy uda mu się odkryć tożsamość mordercy?
Relaksowa, przyjemna lektura wyróżniająca się lekkimi dialogami, delikatną nutką finezyjnego dowcipu, a nade wszystko przybliżająca czytelnikowi ówczesne londyńskie realia, co stanowi o sile tej książki.

buchbuchbicher.blogspot.com

I znów zabrałam się za książkę ze sfatygowana okładką. I znów jest to klasyczny kryminał, który urzeka formą i stylem.
Mamy połowę lat czterdziestych XX wieku. Londyn. Na parkowej ławce spotykają się kierownik wydziału Scotland Yardu, Stanisalus Oates oraz jego były podwładny, a dziś detektyw - amator, Albert Campion.
Obserwują staromodnie ubraną staruszkę, która okazuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1943
99

Na półkach: ,

Angielski kryminał, jednak niezbyt wciągający.

Angielski kryminał, jednak niezbyt wciągający.

Pokaż mimo to

avatar
149
119

Na półkach: ,

Tyle chaosu paradoksalnie połączonego z nudą fabuły - dawno nie widziałem.
Słabiutko, bez składu, sensu...
Nawet bohater nie jest "fajny".

Tyle chaosu paradoksalnie połączonego z nudą fabuły - dawno nie widziałem.
Słabiutko, bez składu, sensu...
Nawet bohater nie jest "fajny".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    76
  • Chcę przeczytać
    42
  • Posiadam
    23
  • Kryminały
    4
  • Kryminał
    3
  • Audiobooki
    2
  • Przeczytane 2017
    1
  • Teraz czytam
    1
  • 2020
    1
  • 80, 90 lata XX w.
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak najwięcej grobów


Podobne książki

Przeczytaj także