Jak najwięcej grobów
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Klub Srebrnego Klucza
- Tytuł oryginału:
- More work for the undertaker
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Iskry
- Data wydania:
- 1973-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1973-01-01
- Liczba stron:
- 283
- Czas czytania
- 4 godz. 43 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Irena Doleżal-Nowicka
- Tagi:
- grób allingham margery
Margery Allingham jest popularną i cenioną autorką powieści kryminalnych. Ich wspólnym bohaterem jest Albert Campion - detektyw amator, człowiek o niepozornej powierzchowności, który jednak, z właściwą sobie bystrością i inteligencją, potrafi rozwikłać najtrudniejsze zagadki.
"Jak najwięcej grobów" (1949) - pierwsza z prezentowanych polskiemu czytelnikowi książek tej autorki - to dowcipna, świetnie osadzona w realiach i środowisku, tajemnicza historia podejrzanych zgonów przy małej londyńskiej uliczce - Apron Street.
Wszyscy miłośnicy Herkulesa Poirota z pewnością pokochają także Alberta Campiona. Ten niezwykłe inteligentny i błyskotliwy detektyw amator, bohater siedemnastu powieści Margery Allingham, z pomocą służącego, Lugga ? zresztą byłego włamywacza ? rozwiązuje równie skomplikowane zagadki jak te, z którymi przyszło się zmierzyć słynnemu Belgowi...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 76
- 42
- 23
- 4
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Po książkę sięgnęłam z przypadku, dla zabicia czasu. Główny bohater bada sprawę tajemniczej śmierci. Rodzina zmarłej jest dość specyficzna. I w sumie każdy jest podejrzany.
Autorka porównywana jest z Agathe Christie a jej detektyw z Herculesem Poirot. Jednak nie poczułam tego. To nie jest ten klimat a postacie choć są intrygujące to jednak nie przykuły mojej uwagi. Sama historia też mnie nie wciągnęła. Jakoś zabrakło mi tego czegoś. Złe to nie było ale jakoś do mnie nie przemawiało. Przebrnęłam szybko ale nie zostanie w pamięci.
Po książkę sięgnęłam z przypadku, dla zabicia czasu. Główny bohater bada sprawę tajemniczej śmierci. Rodzina zmarłej jest dość specyficzna. I w sumie każdy jest podejrzany.
więcej Pokaż mimo toAutorka porównywana jest z Agathe Christie a jej detektyw z Herculesem Poirot. Jednak nie poczułam tego. To nie jest ten klimat a postacie choć są intrygujące to jednak nie przykuły mojej uwagi. Sama...
Ta książka to "podróż w czasie" do lat czterdziestych ubiegłego wieku a konkretnie do roku 1948-go . Dla współczesnego czytelnika , powieść jest przegadana , postaci zbyt książkowe , a dialogi sztuczne i przeintelektualizowane . Fabuła choć prosta jest wielowątkowa i mocno zagmatwana . Taki był wtedy styl pisania kryminałów . Jednak na tle innych dzieł tego typu , pisanych w tamtym czasie , książka Margery Allingham wypada kiepsko .
W Polsce wydano ją pod tytułem "Jak najwięcej grobów" choć oryginał ukazał się w Anglii jako "Więcej pracy dla grabarza" , co bardziej pasuje do treści .
Summa summarum powieść była przeciętna w czasie jej pierwszego wydania , a dla współczesnych jest po prostu kiepska , ale jest również przykładem jak kiedyś pisano kryminały i dlatego warto ją przeczytać .
Ta książka to "podróż w czasie" do lat czterdziestych ubiegłego wieku a konkretnie do roku 1948-go . Dla współczesnego czytelnika , powieść jest przegadana , postaci zbyt książkowe , a dialogi sztuczne i przeintelektualizowane . Fabuła choć prosta jest wielowątkowa i mocno zagmatwana . Taki był wtedy styl pisania kryminałów . Jednak na tle innych dzieł tego typu , pisanych...
więcej Pokaż mimo toPrzesłuchałem audiobook w wykonaniu Rocha Siemianowskiego.
Ciężko jest mi się jednoznacznie odnieść do tej książki.
Raz mnie ciekawiła i wciągała. A raz sam nie wiem co się w niej działo. Trudo ją było miejscami zrozumieć. Brakowało wyjaśnień, nawiązania - dlaczego i skąd pewne zachowania postaci wynikały. Zakończenie było tak szybkie, że ledwo je zarejestrowałem. Nie wiem czy to wszystko wynika z tego, że słuchałem audiobooka, a nie zwykłej papierowej książki.
Przesłuchałem audiobook w wykonaniu Rocha Siemianowskiego.
więcej Pokaż mimo toCiężko jest mi się jednoznacznie odnieść do tej książki.
Raz mnie ciekawiła i wciągała. A raz sam nie wiem co się w niej działo. Trudo ją było miejscami zrozumieć. Brakowało wyjaśnień, nawiązania - dlaczego i skąd pewne zachowania postaci wynikały. Zakończenie było tak szybkie, że ledwo je zarejestrowałem. Nie...
Krótko: Nie przekonała mnie ta książka. Niby jest w niej wszystko, co powinno być w angielskim kryminale: intryga, dobre opisy realiów społecznych, ładny język - a jednak czytałem bez szczególnego entuzjazmu i niewiele niezatartych wrażeń pozostawiła.
Można sobie darować.
Krótko: Nie przekonała mnie ta książka. Niby jest w niej wszystko, co powinno być w angielskim kryminale: intryga, dobre opisy realiów społecznych, ładny język - a jednak czytałem bez szczególnego entuzjazmu i niewiele niezatartych wrażeń pozostawiła.
Pokaż mimo toMożna sobie darować.
Połowy książki nie zrozumiałam. Jakieś opisy i sytuacje przedstawione takim językiem, że ciężko się połapać o co tam właściwie chodzi. Główne wątki w miarę ogarnęłam i teraz nie wiem, czy zakończenie po prostu było takie sobie, takie nagłe ni z tego ni z owego, czy wynika to w mojego nierozumienia niektórych opisów. Moje wrażenie po przeczytaniu jest takie, jakbym przeczytała akta jakiejś sprawy. Fakty jasno przedstawione, w miarę chronologicznie, a na końcu informacja jak się to rozwiązało. Żadnego wciągnięcia czytelnika w sprawę, żeby z wypiekami na policzkach śledził wskazówki i sam próbował się czegoś domyślić. Nie wiem, może tak się kiedyś pisało. Ale skoro tak, to czemu do tej pory autorka jest określana jako popularna i ceniona autorka powieści kryminalnych. Może na tamte czasy tak. Może warto zmienić opis..
Połowy książki nie zrozumiałam. Jakieś opisy i sytuacje przedstawione takim językiem, że ciężko się połapać o co tam właściwie chodzi. Główne wątki w miarę ogarnęłam i teraz nie wiem, czy zakończenie po prostu było takie sobie, takie nagłe ni z tego ni z owego, czy wynika to w mojego nierozumienia niektórych opisów. Moje wrażenie po przeczytaniu jest takie, jakbym...
więcej Pokaż mimo tobardzo sympatyczny kryminałek
bardzo sympatyczny kryminałek
Pokaż mimo to"Jak najwięcej grobów" ma swoje plusy i minusy, jak z resztą większość książek. Na pewno akcja nie toczy się szczególnie wartko, raczej podąża spokojnie do finału. Fabuła jest dość zawiła, sporo tu też bohaterów, których łączą więzi quasi rodzinnych, co wcale nie ułatwia połapania się kto jest kim. Ale książka ma i swój urok, acz nienachalny. A jak już się człowiek przyzwyczai, że tu się nic nie dzieje szybko, bo nawet pościgi dotyczą pojazdów konnych, to przed samym finałem akcja robi fikołka i zmierza kompletnie gdzie indziej, niż mogłoby się wydawać. Co prawda od początku wiadomo, że coś tu jest więcej, o coś innego chodzi, tym niemniej zakończenie to zaskoczenie.
"Jak najwięcej grobów" ma swoje plusy i minusy, jak z resztą większość książek. Na pewno akcja nie toczy się szczególnie wartko, raczej podąża spokojnie do finału. Fabuła jest dość zawiła, sporo tu też bohaterów, których łączą więzi quasi rodzinnych, co wcale nie ułatwia połapania się kto jest kim. Ale książka ma i swój urok, acz nienachalny. A jak już się człowiek...
więcej Pokaż mimo toI znów zabrałam się za książkę ze sfatygowana okładką. I znów jest to klasyczny kryminał, który urzeka formą i stylem.
Mamy połowę lat czterdziestych XX wieku. Londyn. Na parkowej ławce spotykają się kierownik wydziału Scotland Yardu, Stanisalus Oates oraz jego były podwładny, a dziś detektyw - amator, Albert Campion.
Obserwują staromodnie ubraną staruszkę, która okazuje się być jedną z ostatnich przedstawicielek dość ponurego londyńskiego rodu Palinde'ów. Wątpliwą sławę owo nazwisko zyskało dzięki niedawnym wydarzeniom, ściśle powiązanym z otruciami, jakie spotykały poszczególnych członków rodziny. Do tej pory (czyli owego spotkania na parkowej ławce),przy życiu została tylko trójka Palinde'ów, w tym obserwowana staruszka.
Sprawa jest emocjonująca, a dodatkowego smaku dodaje jej historia rodziny. Niemal każdy jej członek okazywał się być niezwykle uzdolnionym człowiekiem. Stąd w rodzinie profesorowie, lingwiści, pisarze, tyleż zdolni co zamknięci w sobie i unikający kontaktów z otoczeniem.
Pozostali przy życiu Palinde'owie zamieszkują dom, będący niegdyś ich własnością, dziś są tam jedynie lokatorami. Wśród nich kryje się truciciel.
Błyskotliwy i inteligentny Albert Campion przenika do ponurego domostwa, staje się kolejnym podnajemcą, mając nadzieję, że od środka uda mu się rozwikłać zagadkę i zdemaskować truciciela z Apron Street. Czy uda mu się odkryć tożsamość mordercy?
Relaksowa, przyjemna lektura wyróżniająca się lekkimi dialogami, delikatną nutką finezyjnego dowcipu, a nade wszystko przybliżająca czytelnikowi ówczesne londyńskie realia, co stanowi o sile tej książki.
buchbuchbicher.blogspot.com
I znów zabrałam się za książkę ze sfatygowana okładką. I znów jest to klasyczny kryminał, który urzeka formą i stylem.
więcej Pokaż mimo toMamy połowę lat czterdziestych XX wieku. Londyn. Na parkowej ławce spotykają się kierownik wydziału Scotland Yardu, Stanisalus Oates oraz jego były podwładny, a dziś detektyw - amator, Albert Campion.
Obserwują staromodnie ubraną staruszkę, która okazuje...
Angielski kryminał, jednak niezbyt wciągający.
Angielski kryminał, jednak niezbyt wciągający.
Pokaż mimo toTyle chaosu paradoksalnie połączonego z nudą fabuły - dawno nie widziałem.
Słabiutko, bez składu, sensu...
Nawet bohater nie jest "fajny".
Tyle chaosu paradoksalnie połączonego z nudą fabuły - dawno nie widziałem.
Pokaż mimo toSłabiutko, bez składu, sensu...
Nawet bohater nie jest "fajny".