Coś na progu
- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Kameleon
- Tytuł oryginału:
- At the mountains of madness
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 1999-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1999-01-01
- Data 1. wydania:
- 2017-04-07
- Liczba stron:
- 241
- Czas czytania
- 4 godz. 1 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7150-582-5
- Tłumacz:
- Robert P. Lipski
- Tagi:
- opowiadania Dagon Dunwich horror
H.P. Lovecraft jest jednym z najbardziej znanych, a wręcz kultowym pisarzem literatury grozy. Uznaje się go za spadkobiercę dziewiętnastowiecznych klasyków, takich jak Mary Shelley (Frankenstein) czy Bram Stoker (Dracula).
Dzieła H.P.Lovecrafta są wznawiane od ponad czterdziestu lat, a sam pisarz chyba się nie spodziewał, że jego utwory będą czytali, wzdrygając się ze strachu i przerażenia, ludzie na całym świecie.
Siłą swej niezwykłej wyobraźni wykreował na kartach książek rzeczywistość, w której wciąż praktykuje się starożytne rytuały, czarna magia ściąga do naszego wymiaru moce niewyobrażalnego zła, a wszędzie obecna jest przyczajona groza.
Dwutomowy wybór opowiadań "Coś na progu" oraz (w przygotowaniu) "W górach szaleństwa", zawiera najlepsze, w części nie znane jeszcze polskiemu czytelnikowi utwory mistrza grozy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 915
- 883
- 116
- 38
- 18
- 15
- 11
- 8
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Do granic możliwości wykorzystuje zbudowane napięcie.
Do granic możliwości wykorzystuje zbudowane napięcie.
Pokaż mimo toLovecraft w podobnym stylu co Edgar Allan Poe potrafił stworzyć naprawdę ciężki i przytłaczający klimat groteskowej grozy,co jest największym atutem jego twórczości. Wszystko to znajdziemy w zbiorze opowiadań "Coś na progu". Bardzo lubię tego rodzaju literaturę sprawiającą, że czytelnik pogrążając się w lekturze, zaczyna czuć się nieswojo i z tego powodu chętnie wystawiłbym tej pozycji dziesięć gwiazdek. Niestety, nie mogę tego zrobić, gdyż Lovecraft w tym przypadku wykazał się dużą dozą powtarzalności. Trzy czwarte opowiadań dotyczy losów jakiegoś mężczyzny znudzonego codziennością, który znajduje rozrywkę w odkrywaniu czegoś nieznanego, tajemniczego, często paranormalnego i złego. W rezultacie spotyka on jakąś prastarą siłę w formie złowrogich, humanoidalnych istot, a wszystko kończy się śmiercią bohatera, śmiercią jego przyjaciół lub pogrążeniem w szaleństwie. Muszę przyznać, że jednako chłonąłem gesty klimat oraz... nudę. Mimo wszystko pozycja dostaje ode mnie osiem gwiazdek, gdyż staje się ona strawniejsza, jeśli będziemy czytać ją stopniowo, a nie na jeden raz. W ten sposób można zniwelować uczucie znudzenia materiałem.
Lovecraft w podobnym stylu co Edgar Allan Poe potrafił stworzyć naprawdę ciężki i przytłaczający klimat groteskowej grozy,co jest największym atutem jego twórczości. Wszystko to znajdziemy w zbiorze opowiadań "Coś na progu". Bardzo lubię tego rodzaju literaturę sprawiającą, że czytelnik pogrążając się w lekturze, zaczyna czuć się nieswojo i z tego powodu chętnie wystawiłbym...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpowiadania... różne, lepsze i gorsze. Gdzieś przeczytałam, że pan Lovecraft był jednym z ulubionych pisarzy Stephena Kinga... no cóż, uczeń przerósł mistrza - moim zdaniem :) Na pewno kilkadziesiąt lat temu historie te wywierały na czytelnikach większe wrażenie. Ja nie czułam się ani specjalnie przestraszona, ani zafascynowana. Ale czytało się nieźle. Dobry styl, parę dobrych pomysłów. Mogę polecić.
Opowiadania... różne, lepsze i gorsze. Gdzieś przeczytałam, że pan Lovecraft był jednym z ulubionych pisarzy Stephena Kinga... no cóż, uczeń przerósł mistrza - moim zdaniem :) Na pewno kilkadziesiąt lat temu historie te wywierały na czytelnikach większe wrażenie. Ja nie czułam się ani specjalnie przestraszona, ani zafascynowana. Ale czytało się nieźle. Dobry styl, parę...
więcej Pokaż mimo toMroczne klimatyczne opowiadania mocno działające na wyobraźnię. Spora w tym zasługa niepowtarzalnego języka.
Mroczne klimatyczne opowiadania mocno działające na wyobraźnię. Spora w tym zasługa niepowtarzalnego języka.
Pokaż mimo toOstatnie opowiadanie (Sny w domu wiedźmy) jest moim dugim ukochanym opowiadaniem autora (po Kolorze Z Przestworzy). Jazda bez trzymanki, do dziś mam te obrazy w głowie, świetny pomysł i bogate opisy, jak to u niego.
Ostatnie opowiadanie (Sny w domu wiedźmy) jest moim dugim ukochanym opowiadaniem autora (po Kolorze Z Przestworzy). Jazda bez trzymanki, do dziś mam te obrazy w głowie, świetny pomysł i bogate opisy, jak to u niego.
Pokaż mimo toZbiór o dość nierównym poziomie opowiadań. Lovecraft ma tendencję do rozwlekania się, szczególnie w początkach historii, co w założeniu ma budować napięcie, ale bywa, że jest niepotrzebnym nagromadzeniem nieistotnych szczegółów. Być może do pewnego stopnia jest to kwestia tłumaczenia, dość przeciętnego, ale sporo fragmentów ociera się o grafomanię.
Nie sposób odmówić Lovecraftowi zdolności budowania grozy i napięcia. Jego opisy tego, co "nie do opisania" lub tego, co "niewysłowione" są nie do podrobienia. Podczas czytania opowiadań uczucie tajemnicy i niepokoju udziela się czytelnikowi. Niemniej powtarzalność pewnych motywów, zwrotów, zabiegów, poza tym, że nadaje twórczości Lovecrafta charakterystycznej rysy, jednocześnie każe uznać, że sam autor nałożył na siebie pułapkę, która po pewnym czasie sprawia, że lektura kolejnego opowiadania pozbawiania jest tych ważnych dla horroru elementów zaskoczenia.
Tak czy inaczej kreacja świata, jaką przedstawia Lovecraft wciąga, a przez powiązania wątków we wszystkich historiach sprawia, że chce się go zgłębiać, pomimo tej całej grozy.
Zbiór o dość nierównym poziomie opowiadań. Lovecraft ma tendencję do rozwlekania się, szczególnie w początkach historii, co w założeniu ma budować napięcie, ale bywa, że jest niepotrzebnym nagromadzeniem nieistotnych szczegółów. Być może do pewnego stopnia jest to kwestia tłumaczenia, dość przeciętnego, ale sporo fragmentów ociera się o grafomanię.
więcej Pokaż mimo toNie sposób odmówić...
Lovecrafta dotąd znałem jedynie ze zbioru opowiadań „Zew Cthullu”, które choć nie pochłonęło mnie, doceniłem za autorski styl, specyficzną aurę grozy i przebłyski geniuszu. Jeśli ktoś jednak chciałby zacząć swoją przygodą z kosmologicznym horrorem, to polecałbym raczej zbiór „Coś na progu”, którego poziom jest o wiele bardziej wyrównany. Opowiadań jest więcej, tworzą świetną kompozycję jeśli chodzi o zręczne żonglowanie ich długością, a pozawymiarowa groza odsłaniana jest coraz dosadniej z każdym z nich.
To co jednak najważniejsze jest to, że czytelnik doskonale zapozna się z archetypem lovecraftowskiego protagonisty i wszystkimi jego ciągotami, jednocześnie bez przestylizowania, od którego zaczyna się „Zew Cthullu” - tutaj z dosadnym i prostym, ale jednocześnie subtelniejszym „Ogarem”. Nie ma również mowy o znudzeniu, bo opowiadania są urozmaicane na różne sposoby. Na początku książki będziemy mieli trochę chorobliwego przekopywania grobowców, potem przechodzimy w „aquahorror” z charakterystycznymi dla całej tej mitologii mieszkańcami Innsmouth oraz... niemcami w łodzi podwodnej popadających w szaleństwo, następnie zaś przenosimy się w niemal industrialny klimat większych miast, ostatecznie kończąc właściwie na obserwacji obcych wymiarów. Wszystko to umiejętnie się przeplata, ale i można by wydzielić odrębne segmenty. I to wciąż nie wszystko, bo pominąłem zdegenerowane i odosobnione społeczności, mroczne echo po rdzennych mieszkańcach Nowej Anglii czy sugestywny „kriohorror”. Zło czai się wszędzie – w wodzie, podziemiach, a nawet w błyskawicach czy skryte w przenikliwym chłodzie.
Na szczególną pochwałę zasługują trzy opowiadania. Tytułowe „Coś na Progu” to tragedia chyba najbardziej lovecraftowskiej postaci obserwowana przez jego przyjaciela z przerażającą rodziną w tle i złem, któremu rozprzestrzenieniu trzeba się przeciwstawić. Przełomowe „Sny w domu Wiedźmy” z 1932 spajają wiedźmi sabat z pełnym w tego słowa znaczeniu sci-fi, gdzie w horrowej stylistyce bardzo zręcznie oddano hipotetyczne odwiedziny w czterowymiarowo-przestrzennym planie egzystencji czy wymykające się nawet mendelejowskim przewidywaniom pierwiastki, dodając do tego wykraczający poza wymiary somnambulizm. „W grobowcu” stanowi zaś dowód, że czasem im mniej, tym lepiej – zaskakujące, przytłaczające niesmakiem i absurdem opowiadanie z odcinającym się od lovecraftowskich ramgłównym „bohaterem”.
W lekturze przeszkadza przewidywalność, ale przy tak różnorodnym zbiorze nie chcę doszukiwać się więcej przywar. Krótkie formy zostały – dosłownie! - SKOMPONOWANE w bardzo mądry sposób. Przemyślana recepta na to jak wprowadzić czytelnika do Lovecrafta, choć jeśli ktoś ma się od niego odbić... to nic mu nie pomoże.
Ogar 7/10
Piekielna Ilustracja 6/10
Coś na Progu 8/10
W grobowcu 9/10
Świątynia 7/10
Przyczajona Groza 5/10
Grobowiec 7.5/10
Przybysz 6.5/10
Przeklęty Dom 7/10
Zimno 7/10
On 6/10
Sny w domu Wiedźmy 8/10
Lovecrafta dotąd znałem jedynie ze zbioru opowiadań „Zew Cthullu”, które choć nie pochłonęło mnie, doceniłem za autorski styl, specyficzną aurę grozy i przebłyski geniuszu. Jeśli ktoś jednak chciałby zacząć swoją przygodą z kosmologicznym horrorem, to polecałbym raczej zbiór „Coś na progu”, którego poziom jest o wiele bardziej wyrównany. Opowiadań jest więcej, tworzą...
więcej Pokaż mimo toKról jest jeden, czapki z głów :-)
Taką grozę potrafił pisać tylko On, czytając można się momentami nieźle przestraszyć, a fabuła w każdym nieziemsko wciąga. Majstersztyk i tylko dlatego 9 a nie 10, że stanowczo za krótkie, czułem niedosyt.
Król jest jeden, czapki z głów :-)
Pokaż mimo toTaką grozę potrafił pisać tylko On, czytając można się momentami nieźle przestraszyć, a fabuła w każdym nieziemsko wciąga. Majstersztyk i tylko dlatego 9 a nie 10, że stanowczo za krótkie, czułem niedosyt.
na minus wydanie. Na plus, tyle nowych opowiadań w nowym zbiorze.
na minus wydanie. Na plus, tyle nowych opowiadań w nowym zbiorze.
Pokaż mimo toGęste, mroczne,niepokojące,świetnie wybrane opowiadania,czas spędzony na ich czytaniu-bezcenny.Raz zaczniesz i po tobie czytelniku.Pamiętajcie ,Lovecraft najlepjej smakuje po zmroku.
Gęste, mroczne,niepokojące,świetnie wybrane opowiadania,czas spędzony na ich czytaniu-bezcenny.Raz zaczniesz i po tobie czytelniku.Pamiętajcie ,Lovecraft najlepjej smakuje po zmroku.
Pokaż mimo to