rozwińzwiń

Metafizyka

Okładka książki Metafizyka Lech Majewski
Okładka książki Metafizyka
Lech Majewski Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
149 str. 2 godz. 29 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
149
Czas czytania
2 godz. 29 min.
Język:
polski
ISBN:
83-08-03554-X
Tagi:
miłość dramat malarstwo metafizyka
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Plakat sportowy w Polsce Dorota Folga-Januszewska, Lech Majewski, Katarzyna Szymańska
Ocena 0,0
Plakat sportow... Dorota Folga-Janusz...
Okładka książki Oto sztuka polskiego plakatu Dorota Folga-Januszewska, Lech Majewski
Ocena 8,6
Oto sztuka pol... Dorota Folga-Janusz...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
217
173

Na półkach:

Powieść w zasadzie swoją fabułą nie dokonuje przewrotu kopernikańskiego. Ona i On. Oboje z diametralnie innych światów. Ona - historyk sztuki(praca doktorska na temat malarstwa Bosha),czyli usposobienie oczywiste. On - inżynier budowy okrętów, czyli pływa, ale jako umysł ścisły twardo stąpa po ziemi. Ich życie troche się komplikuje. Jej nawet bardzo. Ale w pewnym momencie ich drogi się zbiegają. I w tym momencie, w zasadzie równolegle, akcja zaczyna toczyć się na dwóch planach. Jeden, to ich uczucie. Drugi plan to już wyzwanie z nieco wyższej półki, ale tytułem powieści, Majewski czytelnika o tym uprzedza.

Są więc badzo poważne pytania, w tym chyba najważniejsze: Czym jest śmierć? Są oróby odpowiedzi, ale w zasadzie niewiele konkretnego. Może to zresztą lepiej dla czytającego.

Na kanwie profesji bohaterów dotyka problemu (jednego z ważniejszych pojęć swiata metafizyki)Tajemnicy i języka w którym zaszyfrowana jest wielka zagadka:

„Dla Ciebie ( to o Niej) tajemnica była wyzwaniem, posiadała swój język, a powolne jej odcyfrowywanie stanowiło źródło trudnej do wytłumaczenia rozkoszy. Bosch fascynował cię, bo zawarł w zaledwie kilkunastu obrazach wielki leksykon owego języka. Czym był dla ciebie jego trudny, nieuchwytny zagmatwany język symboli, tym dla mnie (to jego świat) były prawa fizyki, a jeszcze bardzie wzory matematyczne – światem. Ty wierzyłaś, że Bosch stworzył mistyczny kod uniemożliwiający wtajemniczonym przebywanie w raju na ziemi i złamaniu tego kodu zdecydowałaś się poświęcić resztę życia, ja byłem ( i wciąż jestem) przekonany, że Natura ukryła swój kod w prawach matematyki”.

Czy fragmenty dotyczące spostrzeżeń historiozoficznej natury, a dotyczące istoty,chociaż może bardziej znaków szczególnych, dwóch epok, a bardziej, dwóch światów:
Pierwszy, chyba trochę znajomy, ten na wyciągnięcie ręki, który prawdopodobnie...

„…ale nie dlatego umieram, że kończy się stulecie, a nawet dlatego, że zwyciężyła materia sublunarna i ona rządzi światem. Blichtr,tandeta, forsa, kariera, ogłupiająca rąbanka muzyki, bezmyślne zabijanie, narkotyki. Puste świątynie i biblioteki, brak wzorców i ideałów. Destrukcja, destrukcja, destrukcja kiczowatych potworów na ekranie komputera, przez siedmiolatków bez matek i ojców, z kluczami na szyi i zasobem 50 słów, analfabetów duchowych, uczuciowych i ideowych, identycznie ubranych męskich kobiet i zniewieściałych mężczyzn nieodróżniających się od siebie, w idiotycznym pochodzie potu i niewyżytych bioder, męczarni zwanych w Berlinie Love Parade, a w Nowym Jorku Halloween, śmierć, zniszczenie i zabawa na silę, za cenę śmierci z przedawkowania, gdzie w pogoni za ekstazą sztywnieje ciało!!!Tak, to wszystko jest końcem świata."

I opis świata, który jest już za nami.

„Przez stulecia świat był mniej lub bardziej harmonijny, uporządkowany. Arystoteles, Platon, Euklides Ptolomeusz nadali mu piękny idealny kształt. Przetrwał dwa tysiące lat i nawet rewolucje Kopernika czy Newton nie zburzyły porządku. Akurat wiesz to lepiej ode mnie. Bach pisząc fugę, pisał muzykę sfer, rozumiesz? Słyszał planety krążące po orbitach w tonach i półtonach odkrytych jeszcze przez Pitagorasa. Tym światem rządził Bóg i jemu służyli filozofowie i rzemieślnicy, naukowcy i artyści. Malarze nie mal wyłącznie malowali niebiosa. Ludzie i Bóg rozmawiali ze sobą. I to nie tylko w modlitwach i wizjach obrazujących Stwórcę, ale pośrednio szukając tajemnego klucza kompozycji, właściwiej proporcji łuków i kątów jak u Pierra della Francesca czy panteistycznych powtórzeń form chmur w koronach drzew Ruysdaela. Leonardo studiował okruch na stole, bo wiedział, ze studiuje istotę boskości. Filozofowie istnieli tylko po to, by określić się wobec Boga i nieskończoności, i nie mówię o świętym Augustynie czy Akwinacie, lecz o wszystkich: Spinozie, Wolterze, Heglu, Kancie, Berkeleyu i Pascalu. Każdy z nich dotykał wieczności z przerażeniem jak Pascal lub spokojem jak Rousseau. A wszyscy razem dążyli do odkrycia harmonii i piękna wierząc w celowość spadającego liścia, jak Szekspir czy Leibniz..."

„… Leonardo studiował okruch na stole, bo wiedział, ze studiuje istotę boskości…”

Czyli, średnio udana miłość i marnie rokująca okolica.
Taka ta "Metafizyka" Lecha Majewskiego.

Powieść w zasadzie swoją fabułą nie dokonuje przewrotu kopernikańskiego. Ona i On. Oboje z diametralnie innych światów. Ona - historyk sztuki(praca doktorska na temat malarstwa Bosha),czyli usposobienie oczywiste. On - inżynier budowy okrętów, czyli pływa, ale jako umysł ścisły twardo stąpa po ziemi. Ich życie troche się komplikuje. Jej nawet bardzo. Ale w pewnym momencie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
79

Na półkach:

Przepiękna książka. Można napisać: powieść o miłości i śmierci w Wenecji, ale to o wiele za mało. To cudowna historia o życiu, o zderzeniu sztuki i nauki. Wyjątkowo satysfakcjonująca lektura pełna wiedzy i emocji. Historia opowiedziana językiem symboli, który autor zgłębia od lat również w filmie.

Przepiękna książka. Można napisać: powieść o miłości i śmierci w Wenecji, ale to o wiele za mało. To cudowna historia o życiu, o zderzeniu sztuki i nauki. Wyjątkowo satysfakcjonująca lektura pełna wiedzy i emocji. Historia opowiedziana językiem symboli, który autor zgłębia od lat również w filmie.

Pokaż mimo to

avatar
442
63

Na półkach: , ,

Wspaniała,bolesna historia miłości do sztuki i drugiego człowieka. Zawsze płaczę, kiedy ją czytam.

Wspaniała,bolesna historia miłości do sztuki i drugiego człowieka. Zawsze płaczę, kiedy ją czytam.

Pokaż mimo to

avatar
193
156

Na półkach:

Jak płynna jest granica między nauką i sztuką, między życiem i śmiercią? Co po naszym odejściu dzieje się z tym, co nie było w nas cielesne? I czy można jednoznacznie wyjaśnić sens ludzkiego istnienia?
Takie pytania naszły mnie po przeczytaniu niełatwej, lecz niezwykle interesującej „Metafizyki” Lecha Majewskiego.

Bea i Luis, dwoje, wydawałoby się, całkowicie różnych ludzi poznaje się przypadkowo i zakochuje w sobie. On jest inżynierem budowy okrętów, ona historykiem sztuki. Żyją w odmiennych światach, a mimo to udaje im się stworzyć jeden wspólny, w którym nauka przeplata się z artyzmem, a miłość...ze śmiercią.

Jak sam tytuł wskazuje, powieść Majewskiego niesie ze sobą sporą dawkę filozoficznych zamysłów nad ludzkim istnieniem i jego tajemnicą, nad problemem, o którym pisali już najwięksi, chociażby Goethe w „Fauście”.
Akcja tej książki snuje się powoli, bez dynamiki, niemalże sennie. Okiem kamery, którą najpierw Luis kręcił Beę za jej życia, potem zaś świat po jej odejściu, czytelnik „ogląda” wzruszającą opowieść. Opowieść o sztuce, nauce, miłości, ale także o chorobie, przemijaniu i śmierci.
Autor stworzył historię zamkniętą w niewielkiej formie, pełną zaś bogatej treści. Na tle Londynu i Wenecji Majewski opowiada o więzi między swoimi bohaterami. A jest to więź niezwykle silna, choć rozpostarta pomiędzy dwoma skrajnymi typami osobowości. Bea jest kobietą oddaną sztuce. Dla niej świat to piękno, uchwycone za pomocą pędzla malarza, uniwersalne prawdy objaśniają jej najwięksi pisarze, zaś tętno życia wystukiwane jest wraz z metrum muzyki klasycznej. Dla Luisa świat to nauka- wzory matematyczne, reakcje chemiczne, fizyczne teorie. A jednak uczucie, jakie połączy tych bohaterów jest prawdziwe i niezwykle silne. Oboje będą uzupełniać swoją wiedzę o świecie o wiedzę tego drugiego. I okaże się nagle, że logika i artyzm tak naprawdę przenikają się ze sobą. Bea spojrzy na rzeczywistość poprzez pryzmat symetrii i liczb, Luis wchłonie w świat artyzmu, zwłaszcza malarstwa Hieronima Boscha. Należy bowiem dodać, iż to wokół tego artysty, dokładniej zaś wokół jego obrazu „Ogród rozkoszy ziemskich” toczy się opisana historia. Znawcy sztuki z pewnością wyczytają z tej powieści więcej. Laicy zaś spojrzą na ten malarski tryptyk z większą ciekawością, chcąc odnaleźć w nim to, o czym przeczytali w książce. Obraz do dziś jest różnie interpretowany, bohaterowie książki pod jego wpływem próbowali odnaleźć swój raj na ziemi. Jednak już z pierwszych jej zdań czytelnik dowiaduje się, że ten raj szybko został im odebrany przez śmierć Bei. Śmierć sama w sobie stanowi w książce ważną kwestię, jest jakby kolejną bohaterką powieści.

„Kopiemy tylko jeden tunel przez rzeczywistość, za każdy błąd musimy płacić, a i tak, gdybyśmy nawet po mistrzowsku rozgrywali każdą sekundę, czeka nas rozpad, entropia, zmarszczki starość i śmierć”.

„Metafizyka” była wiele razy wznawiana, doczekała się również ekranizacji, noszącej taki sam tytuł, jak obraz Boscha- „Ogród rozkoszy ziemskich”. Książka wzbogacona jest o reprodukcję tego obrazu.
Polecam tę poetycko-filozoficzną powieść. Choć niełatwą, to napisaną jednak przystępnym językiem. Historię miłości niebanalnej i dotkniętej tragizmem śmierci, historię o takich zjawiskach, jak sztuka, nauka, Bóg, życie i jego kres.
Książka stawia pytania, zmusza do refleksji. Nie przynosi jednak jednoznacznej odpowiedzi na te uniwersalne i ponadczasowe kwestie. Myślę, że zamysłem autora było samo stawianie pytań, bez konkretnych wyjaśnień. Tych wyjaśnień bowiem szukali już najwięksi i chyba nikt nie znalazł jednej, oczywistej odpowiedzi...


Książka otrzymana i zrecenzowana dla Sztukater.pl

[https://sztukater.pl/ksiazki/item/20285-metafizyka.html?highlight=WyJtYWpld3NraSIsImxlY2giXQ%3D%3D]

Jak płynna jest granica między nauką i sztuką, między życiem i śmiercią? Co po naszym odejściu dzieje się z tym, co nie było w nas cielesne? I czy można jednoznacznie wyjaśnić sens ludzkiego istnienia?
Takie pytania naszły mnie po przeczytaniu niełatwej, lecz niezwykle interesującej „Metafizyki” Lecha Majewskiego.

Bea i Luis, dwoje, wydawałoby się, całkowicie różnych ludzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach: ,

Zwyczajna niezwyczajna opowieść miłosna.
Mamy czworo bohaterów: miasto, jego, ją i obraz.
Miejscem akcji jest Wenecja, miasto na wodzie, miasto wyjątkowe, miejsce gdzie często nie wiadomo co jest rzeczywistością,a co wyobraźnią.
Pewnego dnia do Wenecji przyjeżdżają oni. Bea i Luis są jakby z zupełnie innych światów. Jedno z nich zajmuje się sztuką i w National Gallery w Londynie, drugie nauką, jest inżynierem budowy okrętów.
Co istotne, jedno z nich zmaga się ze śmiertelną chorobą. Dni tej osoby są w zasadzie policzone. Podróż do Wenecji ma być sposobem na ostatni zryw, na przeżycie w najpełniejszy sposób tego co jeszcze możliwe.
Przez cała lekturę (mimo, iż nie jest to pesymistyczna książka) czułam magię Wenecji, magię łączącego kochanków uczucia, ale przede wszystkim zbliżający się nieuchronnie koniec.
Trudno napisać o czym jest Metafizyka. To opowieść smutna, a jednak budująca, ukazująca potęgę i istnienie wielkiego, wyjątkowego uczucia. Miłość u Majewskiego jest potężna, ale trudna, bolesna, skazana na okrutny koniec. Czy wobec tego warto w ogóle kochać, pragnąć, chcieć czegoś, kogoś?
Napisałam, iż bohaterem jest jeszcze obraz. To prawda. To wspaniałe dzieło, wyjątkowy
obraz Hieronima Boscha Ogród rozkoszy ziemskich.Bea jest zafascynowana tajemniczym malarstwem Boscha. Sztuka tego artysty, ten konkretny obraz odegrają ogromnie ważną rolę w całej opowieści. Obraz ten jest także dla autora i czytelnika punktem wyjścia do bardzo ważnych przemyśleń, do postawienia wielu istotnych pytań.
Krótka, wydawałoby się, iż banalna, a jak się okazuje w trakcie lektury - niezwykła, ponadczasowa historia o życiu, miłości, nadziei, walce i wielkiej samotności. A w tle wyjątkowe miasto i obsesyjne zafascynowanie życiem oraz sztuką. Napisane w formie fascynującego monologu. Gorąco polecam.
Koniecznie muszę obejrzeć film nakręcony na podstawie książki.

Zwyczajna niezwyczajna opowieść miłosna.
Mamy czworo bohaterów: miasto, jego, ją i obraz.
Miejscem akcji jest Wenecja, miasto na wodzie, miasto wyjątkowe, miejsce gdzie często nie wiadomo co jest rzeczywistością,a co wyobraźnią.
Pewnego dnia do Wenecji przyjeżdżają oni. Bea i Luis są jakby z zupełnie innych światów. Jedno z nich zajmuje się sztuką i w National Gallery w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
9

Na półkach:

"Ryby to myśli wydobyte z nieświadomości. Ujawnione pragnienia."

"Ryby to myśli wydobyte z nieświadomości. Ujawnione pragnienia."

Pokaż mimo to

avatar
545
462

Na półkach: , ,

Trochę Londynu. Spacery po Wenecji. To wszystko w otoczeniu identycznie ubranych męskich kobiet i zniewieściałych mężczyzn. Ulice ludzi takich jak u Nas oglądamy codziennie. Jest coś jeszcze, obraz Hieronima Boscha "Ogród rozkoszy ziemskich". Zobaczysz jego fragmenty między rozdziałami książki i w krótkim spotkaniu Bei i Luisa. Miłość, Bóg i co jeszcze chciałby czytelnik przeżyć w opowiadaniu o bliskości, o intensywnym ale krótkim życiu na tle "raju na ziemi" Boscha. Atmosfera jest nawet magiczna nie tylko przez obraz ale samo słowo. Chemia, szczypta fizyki z filozoficznym opisem dla czytającego. Proszę się nie obawiać. Nie jest to język trudny o ile sama miłość nie sprawia czytelnikowi kłopotu. Jestem pod dużym wrażeniem oswajania czytelnika także ze śmiercią. Już chyba za dużo podałem szczegółów. Jeśli chcesz przeczytać książkę niebanalną weź Lech Majewskiego. Albo ten tekst znienawidzisz albo pokochasz...

Trochę Londynu. Spacery po Wenecji. To wszystko w otoczeniu identycznie ubranych męskich kobiet i zniewieściałych mężczyzn. Ulice ludzi takich jak u Nas oglądamy codziennie. Jest coś jeszcze, obraz Hieronima Boscha "Ogród rozkoszy ziemskich". Zobaczysz jego fragmenty między rozdziałami książki i w krótkim spotkaniu Bei i Luisa. Miłość, Bóg i co jeszcze chciałby czytelnik...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
1

Na półkach:

Piękna książka, chwyta za serce, ekranizacja równie bliska książce. Miłośnikom sztuki szczerze polecam!

Piękna książka, chwyta za serce, ekranizacja równie bliska książce. Miłośnikom sztuki szczerze polecam!

Pokaż mimo to

avatar
312
25

Na półkach: , ,

To kolejna historia, która raz przeczytana, pozostaje gdzieś w świadomości na bardzo długo. W "Metafizyce" nie chodzi bowiem o banalną historię miłosną, w którą wpisano tragizm powoli przeżerającej ją śmierci.
Bea i Luis są uosobieniem świata sztuki i świata nauki - dwóch obszarów ludzkiej działalności, które mimo tego jak odległe się względem siebie wydają, połączone są związkiem permanentnym. Majewski dowodzi tego, snując rozważania inspirowane tryptykiem "Ogród Rozkoszy Ziemskich" Boscha. Zatem obrazem o tyle wdzięcznym, że rzeczywiście wiele w nim czysto malarskiej maestrii, ale i alchemicznych tajemnic. Tekst książki swobodnie odnosi się do rozważań snutych na ten temat przede wszystkim przez Fraengera, później zaś między innymi przez Boczkowską.

W "Metafizyce" słynny obraz Boscha jest jednak tylko punktem wyjścia dla stawiania pytań dużo bardziej uniwersalnych. W onirycznej przestrzeni Wenecji, w intymnej atmosferze dialogu głównych bohaterów, zamknięty zostaje osobliwy przedświat, zawieszony pomiędzy byciem a trwaniem, doświadczaniem a wspominaniem, życiem a śmiercią. Dzięki temu, jakkolwiek banalne mogłoby się wydawać pisanie o sprawach, którym tyle już w historii literatury poświęcono, w przypadku Majewskiego do rąk czytelnika trafia raczej swobodny szkic, tekst o niewielkiej objętości, ale dość wyrazisty, by naprawdę długo rezonował.

To kolejna historia, która raz przeczytana, pozostaje gdzieś w świadomości na bardzo długo. W "Metafizyce" nie chodzi bowiem o banalną historię miłosną, w którą wpisano tragizm powoli przeżerającej ją śmierci.
Bea i Luis są uosobieniem świata sztuki i świata nauki - dwóch obszarów ludzkiej działalności, które mimo tego jak odległe się względem siebie wydają, połączone są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
25

Na półkach: , ,

To kolejna historia, która raz przeczytana, pozostaje gdzieś w świadomości na bardzo długo. W "Metafizyce" nie chodzi bowiem o banalną historię miłosną, w którą wpisano tragizm powoli przeżerającej ją śmierci.
Bea i Luis są uosobieniem świata sztuki i świata nauki - dwóch obszarów ludzkiej działalności, które mimo tego jak odległe się względem siebie wydają, połączone są związkiem permanentnym. Majewski dowodzi tego, snując rozważania inspirowane tryptykiem "Ogród Rozkoszy Ziemskich" Boscha. Zatem obrazem o tyle wdzięcznym, że rzeczywiście wiele w nim czysto malarskiej maestrii, ale i alchemicznych tajemnic. Tekst książki swobodnie odnosi się do rozważań snutych na ten temat przede wszystkim przez Fraengera, później zaś między innymi przez Boczkowską.

W "Metafizyce" słynny obraz Boscha jest jednak tylko punktem wyjścia dla stawiania pytań dużo bardziej uniwersalnych. W onirycznej przestrzeni Wenecji, w intymnej atmosferze dialogu głównych bohaterów, zamknięty zostaje osobliwy przedświat, zawieszony pomiędzy byciem a trwaniem, doświadczaniem a wspominaniem, życiem a śmiercią. Dzięki temu, jakkolwiek banalne mogłoby się wydawać pisanie o sprawach, którym tyle już w historii literatury poświęcono, w przypadku Majewskiego do rąk czytelnika trafia raczej swobodny szkic, tekst o niewielkiej objętości, ale dość wyrazisty, by naprawdę długo rezonował.

To kolejna historia, która raz przeczytana, pozostaje gdzieś w świadomości na bardzo długo. W "Metafizyce" nie chodzi bowiem o banalną historię miłosną, w którą wpisano tragizm powoli przeżerającej ją śmierci.
Bea i Luis są uosobieniem świata sztuki i świata nauki - dwóch obszarów ludzkiej działalności, które mimo tego jak odległe się względem siebie wydają, połączone są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    132
  • Chcę przeczytać
    120
  • Posiadam
    27
  • Ulubione
    15
  • Literatura polska
    2
  • 2017
    2
  • Made in Poland
    1
  • Posiadam druk
    1
  • Polecam
    1
  • Literatura piękna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Metafizyka


Podobne książki

Przeczytaj także