rozwińzwiń

Jasnowłosa

Okładka książki Jasnowłosa Margit Sandemo
Okładka książki Jasnowłosa
Margit Sandemo Wydawnictwo: Pol-Nordica Seria: Opowieści Margit Sandemo literatura obyczajowa, romans
165 str. 2 godz. 45 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Opowieści Margit Sandemo
Tytuł oryginału:
Flikan med silverhåret
Wydawnictwo:
Pol-Nordica
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
165
Czas czytania
2 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
8385841547
Tłumacz:
Lucyna Chomicz-Dąbrowska
Tagi:
caryca osada miłość
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
220 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
455
99

Na półkach:

Pisarstwo Margit Sandemo ma własny, niepowtarzalny urok. Opowieści jej autorstwa można rozpoznać wśród innych niezależnie od tłumaczenia. Cechuje je prostota (a nawet pewna naiwność),która sprawia, że nie wyczuwa się w nich fałszu.
W tej krótkiej książeczce, która zresztą nie należy do najlepszych autorki, czytelnik przemierza wraz z młodziutką, delikatną i piękną Jasnowłosą tereny południowej Ukrainy końca XVIII w. Poznaje biedę, tułaczkę szwedzkich przesidleńców, wyobcowanie, napaści i porwanie przez Tatarów.
Pozbawiona najbliższej rodziny bohaterka dojrzewa i silnie przeżywa pierwsze uczucia: zauroczenie młodym Kozakiem, zgorszenie pierwszym pocałunkiem, zazdrość, rozczarowanie zachowaniem ukochanego. Serdeczność, uczynność i eteryczna uroda dziewczyny zdołały jednak poruszyć czarne serce bezlitosnego zabijaki. Podczas wspólnej wędrówki bohaterowie pokonują kolejne niebezpieczeństwa, ale także mierzą się z szeroką gamą targających nimi uczuć.

Pisarstwo Margit Sandemo ma własny, niepowtarzalny urok. Opowieści jej autorstwa można rozpoznać wśród innych niezależnie od tłumaczenia. Cechuje je prostota (a nawet pewna naiwność),która sprawia, że nie wyczuwa się w nich fałszu.
W tej krótkiej książeczce, która zresztą nie należy do najlepszych autorki, czytelnik przemierza wraz z młodziutką, delikatną i piękną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
69

Na półkach:

Troszkę dziwne, ze facet czyta romans? Zgadza się, ale Margit Sandemo jest tą szwedzką pisarką, która zawsze była obecna w moim życiu. Zaczęło się od pamiętnej "Sagi o Ludziach Lodu"...Ta książka oczywiście jest romansem historycznym. Mam troszkę złe odczucia ponieważ potraktowałem ją jak materiał ćwiczeniowym do speed reading metodą Spritz i przeczytałem w niecała godzinę. jednakże zrozumienie na pewno wyszło 100% aczkolwiek nie da się jeszcze tak w ramach treningu spamiętać wszystkich szczegółów, to najważniejsze fakty i wydarzenia, dialogi pamiętam. Samo usytuowanie powieści w czasach Katarzyny II jest niezłe, aczkolwiek nie wiedziałem, ze Szwedzi byli przenoszeni z Finlandii na Ukrainę...Niemniej książkę polecam każdemu!

Troszkę dziwne, ze facet czyta romans? Zgadza się, ale Margit Sandemo jest tą szwedzką pisarką, która zawsze była obecna w moim życiu. Zaczęło się od pamiętnej "Sagi o Ludziach Lodu"...Ta książka oczywiście jest romansem historycznym. Mam troszkę złe odczucia ponieważ potraktowałem ją jak materiał ćwiczeniowym do speed reading metodą Spritz i przeczytałem w niecała godzinę....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: , , ,

Margit Sandemo to swego rodzaju pisarka-fenomen: jej Saga o Ludziach Lodu łączy w sobie baśń, powieść fantasy, romans, przygodę, wątki obyczajowe i na przestrzeni trzydziestu dziewięciu tomów można powiedzieć, że każdy jest napisany w innym gatunku. Mimo że nie jest to literatura wysoka, cieszy się sympatią i uwielbieniem czytelników na całym świecie, urzekając klimatem i pomysłem. Ja sama dwa lata temu pochłonęłam całą sagę, zachwycając się losami bohaterów. Z kolei ,,Jasnowłosa" to powieść nieco inna, w pewnym sensie bliska polskiemu czytelnikowi, bo odnosząca się do czasów carycy Katarzyny i losów Kozaków.

Szwedzi z wyspy Dag na rozkaz carycy Katarzyny zostają przesiedleni na ziemie ukraińskie. Wśród nich jest młoda dziewczyna Lisa, po stracie odpychających ją nieustannie rodziców przebywają pod opieką dalszej rodziny. Lisa czuje, że nie pasuje do reszty, jest niekochana i niepotrzebna. Jej pierwszym przyjacielem zostaje uratowany przypadkowo Kozak Wasyl. Lisa obdarza go idealnym, platonicznym uczuciem niedojrzałej nastolatki, jednak przez wzajemne niezrozumienie para rozstaje się w gniewie. Lisa natomiast zostaje porwana przez Tatarów i oddana ciotce bogatego emira, by ta wychowała ją na jego nałożnicę. Śmierć porywacza daje jednak dziewczynie szansę na uwolnienie się i ponowne spotkanie z Wasylem.

,,Jasnowłosa" wyróżnia się na tle innych powieści Sandemo głównie tym, że nie nawiązuje do mitologii Skandynawii, a Słowiańszczyzny. Wnosi to powiew nowości, a zarazem nadal bardzo silna i istotna jest tu rola baśni i legend, więc osoby, które pokochały ten aspekt Sagi o Ludziach Lodu, tutaj też będą usatysfakcjonowane. Autorka oparła losy Lisy i Wasi na ruskiej legendzie o pięknej Wasylissie porwanej przez Czarodzieja, co było naprawdę ciekawe i mnie urzekło (fani Katherine Arden wiedzą dlaczego). Pojawia się również wątek historyczny związany z polityką carycy Katarzyny oraz wojną między Kozakami a Tatarami. Sandemo znana jest z tego, że historię traktuje dość luźno, jako element do skomplikowania życia bohaterom, ale myślę, że samo przedstawienie życia Kozaków i Tatarów oraz zestawienie ich ze Skandynawami, motyw walki o ojczyznę, może wzbudzić zainteresowanie, zwłaszcza u polskiego czytelnika, dla którego tematyka wschodnia z historycznego punktu widzenia powinna być bliska.

Niestety, minusem jest tu dla mnie kreacja postaci oraz wątek miłosny, czyli rzeczy, które zazwyczaj były tym, co przyciągały do książek Sandemo - czytelnik wiedział, że to jest dość naiwne, ale kochał postacie i kibicował im w miłosnych (i nie tylko relacjach). Natomiast tutaj wątek miłosny jest dla mnie przede wszystkim typowo harlequinowy - przewidywalny, a zarazem z na siłę wciśniętymi kłótniami i dramami, oparty na schemacie: ,,miłość-kłótnia-miłość-kłótnia". Do tego niektóre spory były zapominane dosłownie z akapitu na akapit. Wątek romantyczny irytował mnie też stereotypowym podejściem do kobiecości i męskości - mężczyzna ma prawo zaliczać każdą napotkaną kobietę i nadal jest oddany tej jedynej, bo przecież przygody miłosne się nie liczą, a on musi pokazać, że jest samcem alfa, natomiast dziewczyna musi czekać na ukochanego z nietkniętym wianuszkiem, najlepiej, żeby nigdy też nikogo nie całowała. Rozumiem, że jest to w dużej mierze zgodne z realiami epoki, w jakiej dzieje się akcja, i po części chyba też z duchem czasów, kiedy ,,Jasnowłosa" powstała, bo mam wrażenie, że właśnie w połowie XX wieku zaczęto odchodzić od cukierkowych romansów, gdzie kochankowie mają być cnotliwi i mogą jedynie trzymać się za rączki, a zaczęto pokazywać bardziej brutalną, namiętną wersję zarówno mężczyzn, jak i miłości... Ale nadal mnie to wkurza i trudno było mi przez to polubić Wasyla, bardziej lubiłam Lisę. Pozostałe postacie właściwie nie mają charakteru i służą jedynie do tego, żeby główna para miała z kim rozmawiać, no i żeby inni mężczyźni mogli wzdychać do Lisy. Właściwie najbardziej polubiłam Olgę, siostrę Wasyla - silną, zadziorną dziewczynę, która umiała przetrwać w męskim świecie, i Dimę, który jako jedyny z bandy Kozaków był kimś więcej niż przyjacielem Wasi i adoratorem Lisy - zakochał się w dziewczynie, ale uszanował jej uczucia do Wasyla i próbował ich połączyć, nie rozdzielić.

,,Jasnowłosa" jest powieścią do której mam mieszane uczucia. Dobrze się czytało, podobał mi się klimat i nawiązania do słowiańskich legend, ale sama fabuła mnie nie poruszyła. Można przeczytać, ale nie jest to tak angażująca historia jak dzieje potomków Tengela Złego.


,,(…) skoro kochał, to znaczy, że miał serce…"

Margit Sandemo to swego rodzaju pisarka-fenomen: jej Saga o Ludziach Lodu łączy w sobie baśń, powieść fantasy, romans, przygodę, wątki obyczajowe i na przestrzeni trzydziestu dziewięciu tomów można powiedzieć, że każdy jest napisany w innym gatunku. Mimo że nie jest to literatura wysoka, cieszy się sympatią i uwielbieniem czytelników na całym świecie, urzekając klimatem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10222
610

Na półkach:

Twórczość Margit Sandemo można kochać lub nienawidzić. Ja akurat lubię, więc z ciekawością sięgnęłam po „Jasnowłosą”.

Schyłek XVIII wieku. Szwedzcy chłopi z wyspy Dago, przesiedleni na rozkaz carycy Katarzyny na południe Ukrainy, zakładają w naddnieprzańskim stepie niewielką osadę. Jest wśród nich młoda dziewczyna - Lisa Koppers, wrażliwa i bardzo osamotniona, uciekająca od trudnej rzeczywistości w świat marzeń. Jej życie jednak gwałtownie się zmienia pewnej nocy, gdy spieszy z pomocą ciężko rannemu Kozakowi...

Chyba jeszcze nigdy tak szybko nie pędziłam do końca książki. Ale niestety nie dlatego, że tak mnie wciągnęła akcja. Ta powieść to jedno wielkie nieporozumienie. Przeżyłam duże rozczarowanie.

Zacznijmy od tego, że cała historia nie trzyma się kupy. Jasnowłosa Lisa ratuje Kozaka, potem porywają ją Tatarzy, potem znów trafia na swego Kozaka. I go kocha, i go nienawidzi. A od dialogów słabo się robi. Po raz pierwszy cieszyłam się, że książka ma tylko coś koło stu stron. Niestety nie umywa się do choćby 'Sagi o Ludziach Lodu”. Po prostu nie przekonała mnie do siebie. Bardzo mi przykro ale nie polecam tej książki.

Twórczość Margit Sandemo można kochać lub nienawidzić. Ja akurat lubię, więc z ciekawością sięgnęłam po „Jasnowłosą”.

Schyłek XVIII wieku. Szwedzcy chłopi z wyspy Dago, przesiedleni na rozkaz carycy Katarzyny na południe Ukrainy, zakładają w naddnieprzańskim stepie niewielką osadę. Jest wśród nich młoda dziewczyna - Lisa Koppers, wrażliwa i bardzo osamotniona, uciekająca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
991
891

Na półkach: , ,

Powtórzę to, co mówię niemal za każdym razem kiedy mam przeczytać Sandemo. Bardzo chciałabym polubić tę autorkę. I za każdym razem, a podejść miałam już kilka, daję jej szansę. Do tej pory bywało różnie z tym „lubieniem”.
Jasnowłosa to opowieść o dziewczynie, która wraz z szwedzkimi chłopami została przesiedlona na rozkaz Carycy Katarzyny na południe Ukrainy, gdzie zakładają małą osadę. Lisa, samotna, opuszczona sierota mieszka kątem u rodziny Koppersów. Odizolowana od świata zewnętrznego, ukryta w swoim własnym, opiekuje się znalezionym nad rzeką zmaltretowanym Kozakiem. Ma 14 lat i silny pocałunek jaki Wasyl wyciska na jej ustach, przeraża ją i ucieka. Gdy wraca dwa dni później, wpada w ręce Tatarów, u których wychowywana jest w niewoli przez cztery kolejne lata. W drodze do tatarskiego chana, dochodzi do ataku. Atakującym jest oczywiście Wicia – maltretowany Kozak. Brutalna, bezwzględna maszyna do zabijania. Bestia topiąca smutki w litrach alkoholu i łóżkach przygodnych kobiet.
Ot, opowieść. Nie powiem, że jakaś specjalnie zła, nie powiem tez, że wybitnie dobra. Króciutka, taka do kawy ze słodkim ciastem, które może choć odrobinę osłodzi brutalne życie bohaterów.
Ale muszę przyznać, że w tej swoistej prostocie Jasnowłosa podobała mi się. Począwszy od młodziutkiego, naiwnego dziecka, aż po kobietę w którą przemieniła się Lisa. Dorosłą, piękną, odważną z wielką wiarą w bohatera swoich dziecinnych marzeń. Podobała mi się konfrontacja marzeń i wyobrażeń Lisy i Wici. I ta dorosłość z naiwnością dziecka jakie mieszały się w bohaterce.
Przeskoki emocji bohaterów, na jednej stronie od wielkiej miłości, do wściekłości, od głaskania do uciekania, mogą męczyć. W pewnym momencie nie wiedziałam już czy to dzieci z piaskownicy czy dorosłe osoby. Pewna infantylność również zadziwia, ale też bym się specjalnie nie czepiała.
Sam Wicia też nie jest zły, choć nakreślony szalenie mocno i wyraźnie. Zresztą całość oparta jest na zasadzie silnych kontrastów. W tak krótkiej formie jest dla mnie w porządku, choć pewnie w dłuższej musiałabym ponarzekać.
Co mnie zdziwiło, to brak przytłaczającego smutku, który zawsze kojarzył mi się z Sandemo. Jest brutalna walka, odcinanie głów, walka o wolność, ale nie wyniosłam z tej opowieści poczucia przygnębienia i mega smutku.
Jak ktoś kupi te emocje na talerzu, bohaterów w których dziecko walczy z dorosłym, a miłość jest równie częsta jak nienawiść na jednej stronie, to będzie zadowolony.

Ja nie byłam rozczarowana.

Powtórzę to, co mówię niemal za każdym razem kiedy mam przeczytać Sandemo. Bardzo chciałabym polubić tę autorkę. I za każdym razem, a podejść miałam już kilka, daję jej szansę. Do tej pory bywało różnie z tym „lubieniem”.
Jasnowłosa to opowieść o dziewczynie, która wraz z szwedzkimi chłopami została przesiedlona na rozkaz Carycy Katarzyny na południe Ukrainy, gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
1

Na półkach: ,

Lubie do niej wracać!

Lubie do niej wracać!

Pokaż mimo to

avatar
832
406

Na półkach:

Po prostu Margit Sandemo. Czyta się przyjemnie i to najważniejsze :)

Po prostu Margit Sandemo. Czyta się przyjemnie i to najważniejsze :)

Pokaż mimo to

avatar
1313
317

Na półkach:

On chmurny ( i durny),ona niewinna i słodka (idiotka). Wyrosłam już chyba z tego typu opowieści, ale i i tak czyta się świetnie.

On chmurny ( i durny),ona niewinna i słodka (idiotka). Wyrosłam już chyba z tego typu opowieści, ale i i tak czyta się świetnie.

Pokaż mimo to

avatar
389
62

Na półkach: ,

Margit miała chyba jakiś kryzys pisarski jak to pisała. Takie romantic au kozaków. Czuć jej ducha ale no słabizna. Nawet najsłabsze części sagi o ludziach lodu nie są takie słabe.

Margit miała chyba jakiś kryzys pisarski jak to pisała. Takie romantic au kozaków. Czuć jej ducha ale no słabizna. Nawet najsłabsze części sagi o ludziach lodu nie są takie słabe.

Pokaż mimo to

avatar
336
33

Na półkach:

Akcja dzieje się na naszym rodzimym podwórku. Bardzo ładna i ciekawa.

Akcja dzieje się na naszym rodzimym podwórku. Bardzo ładna i ciekawa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    485
  • Chcę przeczytać
    113
  • Posiadam
    87
  • Ulubione
    18
  • Margit Sandemo
    16
  • Opowieści Margit Sandemo
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Romans
    4
  • 2013
    3
  • Domowa biblioteczka
    3

Cytaty

Więcej
Margit Sandemo Jasnowłosa Zobacz więcej
Margit Sandemo Jasnowłosa Zobacz więcej
Margit Sandemo Jasnowłosa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także