rozwińzwiń

Czułe poranki, bezsenne noce

Okładka książki Czułe poranki, bezsenne noce Agnieszka Zakrzewska
Okładka książki Czułe poranki, bezsenne noce
Agnieszka Zakrzewska Wydawnictwo: Wydawnictwo FLOW literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Wydawnictwo FLOW
Data wydania:
2024-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-28
Język:
polski
ISBN:
9788383640525
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
113 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
364
364

Na półkach:

"Wisiał na niej olbrzymi portret młodej Barbary w wianku z polnych kwiatów. Patrzyła prosto w obiektyw zadziornym spojrzeniem intensywnie błękitnych oczu, obejmując owal swojej twarzy obleczonymi w fioletowe rękawiczki dłońmi. Jej pełne, lekko rozchylone usta, podkreślone wyrazistą pomadką, odcinały się purpurową plamą na tle porcelanowej cery."

"Czułe poranki, bezsenne noce".
Już sam tytuł zwiastuje lekturę, która będzie pieścić nasze zmysły i to nie, bynajmniej, wulgarnymi obrazami, a plastycznymi słowami, pełnymi ekspresji. Pierwsze fragmenty niezaprzeczalnie potwierdzają tę tezę. Później, robi się trochę zwyczajnie, ale nie bójcie się, tylko na chwilę. To moment, w którym poznajemy Romy Sokołowską. Kobieta mieszka w Warszawie, gdzie bierze udział w wyścigu szczurów. Wydaje się, że trochę ją to męczy i uwiera, jednak bohaterka całkiem dobrze radzi sobie w otaczającej ją rzeczywistości. Z powodzeniem sama wychowuje nastoletniego syna, poświęcając mu całą swoją uwagę. Sytuacja zmienia się, gdy firmę, w której pracuje Romy, przejmuje nowy właściciel.

W momencie, gdy wspólnie z bohaterką przenosimy się na malownicze Podlasie, da się zauważyć że kobieta odżywa. Dopiero tu, paradoksalnie pozbawiona wielu wygód, nagle zaczyna czuć, że żyje. Wspomnieniami wraca do chwil z dzieciństwa, kiedy to otaczała ją kochająca rodzina, w towarzystwie której oddychała pełną piersią. Czy Bodnar, poznany w leśnej głuszy mężczyzna, okaże się tym, którego obecność da jej miłość i spełnienie? A może znajomość z podejrzanym typem przyniesie tylko szereg wątpliwie przyjemnych sytuacji?

Przyznam, że miałam wątpliwości czy Romy i Bodnar przypadną mi do gustu. W pierwszym odczuciu wydawało mi się, że te imiona są trochę sztuczne i z pewnością nie nadają się dla osób zamieszkujących Podlasie. Na szczęście, myliłam się. W tej chwili mogę stwierdzić, iż nie wyobrażam sobie, by te postaci mogły nazywać się inaczej. Zostały tak umiejętnie scharakteryzowane, że personalia bohaterów zdają się idealnie pasować do ich osobowości. Romy bardzo szybko wzbudziła moja sympatię, swoją prostotą i umiejętnością radzenia sobie w trudnych chwilach, natomiast Bodnar, cóż... Z początku sprawiał naprawdę odpychające wrażenie. Mężczyzna robił wszystko, by odsunąć od siebie otaczających go ludzi, zupełnie jakby chciał się za coś ukarać. Tylko za co?

"Czułe poranki i bezsenne noce" to poruszający romans, który ukazuje relację dwójki pogubionych ludzi. Warto jednak zauważyć, że nie jest to powieść niskich lotów. Miłość ukazana w książce dotyka naszych zmysłów i później długo rezonuje w duszy. Co więcej, autorka porusza w tej książce wiele istotnych kwestii, związanych z przykrymi realiami XXI wieku. Jedną z nich jest fakt, że w dzisiejszych czasach na pierwszym miejscu stawia się piękno, zapominając iż przemijanie stanowi naturalny etap życia. Nie lubimy patrzeć na ludzi starych i zniszczonych życiem, często też nie możemy zaakceptować tego, że nas również to czeka. Wszędzie kładzie się nacisk na młodość, witalność i urodę.

Dużo miejsca autorka poświęca też pozorom, którymi się otaczamy. Coraz częściej przenosimy się do sieci, omamieni wykreowanym w niej światem. Zupełnie zapominamy, że to wszystko ułuda, namiastka prawdziwego życia, jak to trafnie ujmuje autorka - tombak szczęścia. Przyznam, że jestem zachwycona tą powieścią, która do tej pory zajmuje moje myśli.
Pierwsze spotkanie z piórem autorki uważam za niezwykle udane.

Moja ocena 9/10.

"Wisiał na niej olbrzymi portret młodej Barbary w wianku z polnych kwiatów. Patrzyła prosto w obiektyw zadziornym spojrzeniem intensywnie błękitnych oczu, obejmując owal swojej twarzy obleczonymi w fioletowe rękawiczki dłońmi. Jej pełne, lekko rozchylone usta, podkreślone wyrazistą pomadką, odcinały się purpurową plamą na tle porcelanowej cery."

"Czułe poranki, bezsenne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
92

Na półkach:

Książka w sam raz na urlop. Nie wymaga intensywnego myślenia nad postaciami, bo nie ma ich zbyt wielu. Fabuła trochę tajemnicza przez to wciągająca. Polecam

Książka w sam raz na urlop. Nie wymaga intensywnego myślenia nad postaciami, bo nie ma ich zbyt wielu. Fabuła trochę tajemnicza przez to wciągająca. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
1508
1384

Na półkach: , ,

Kolejna książka Wydawnictwa Flow, którą miałam okazję przeczytać i kolejna jednej z moich ulubionych pisarek, Agnieszki Zakrzewskiej. Nie wiem jak robi to Wydawnictwo Flow, ale jeszcze na żadnej z wydanych przez nich książek się nie zawiodłam, każda wzbudza morze emocji i sprawia, że zapominam o całym świecie Czułe poranki, bezsenne noce czytałam krótko po premierze, ale niestety zmiana pracy sprawiła, że nie bardzo wiem jak się nazywam i niekoniecznie mam czas, żeby usiąść i napisać recenzję. Na szczęście jakoś tak udało się poukładać, że mam nadzieję wrócić do regularnego pisania recenzji. Nie znaczy to jednak, że nie czytam, bo bez tego nie umiałabym żyć, ale z pisaniem to coś ostatnio się mijaliśmy. Nie policzę ile pisania mnie czeka, ale z pewnością uda mi się to nadrobić.

Jak wiecie moim ukochanym, wymarzonym i wytęsknionym miejscem na ziemi są Kaszuby, ale po lekturze książki Pani Agnieszki Zakrzewskiej zachciało mi się pojechać na Podlasie, bo autorka przepięknie oddała piękno tego regionu, a ja wstyd się przyznać jeszcze nigdy nie byłam w tym zakątku Polski. Może w tym roku wyciągnę prywatnego małżonka i chociaż na parę dni wyskoczymy śladem powieści Agnieszki Zakrzewskiej. Zobaczymy co los przyniesie i jak ułoży się praca.

Agnieszka Zakrzewska znowu stworzyła książkę przepełnioną emocjami z Podlasiem i jego zachwycającą przyrodą w tle. Książka, w której akcja toczy się nieśpiesznie, pełna refleksji, czułości, podlaskiej gwary i miłości. Uwielbiam twórczość Pani Agnieszki od dawna, a autorka z każdą kolejną książką podnosi sobie poprzeczkę coraz wyżej i wyżej. Zawsze z niecierpliwością wyglądam w zapowiedziach wydawniczych książek Pani Agnieszki, bo wiem, że to będzie niezapomniana przygoda. Saga czekoladowa i Błękitny koliber już za mną, ale na szczęście mam jeszcze parę tytułów do przeczytania.

Główna bohaterka, Romy Sokołowska, pracuje jako dziennikarka i lewo wiąże koniec z końcem, wychowuje samotnie nastoletniego syna i stara się wynagrodzić Łukaszowi brak ojca, który założył nową rodzinę i z nastolatkiem nie potrafi się dogadać. Czarne chmury zwisają nad głową Romy, gdy zmienia się zarząd gazety, w której od lat pracuje nasza bohaterka. Jedyną szansą na przetrwanie jest przeprowadzenie wywiadu z gwiazdą, która usunęła się w cień i zaszyła gdzieś na Podlasiu. Barbara Anczyc zniknęła i nie szuka kontaktu z mediami. Zniknął też fotograf Mateusz Perzebindowski, który stworzył ostatnie zdjęcie gwiazdy. Czy Romy uda się trafić na ślad Barbary i Mateusza? Czy poradzi sobie na nadbużańskiej wsi, w której każdy każdego zna, a przyjazd miejscowej zaburzy spokój wsi spokojnej, wsi wesołej. Sięgnijcie koniecznie po Czułe poranki, bezsenne noce Agnieszki Zakrzewskiej i przekonajcie się sami.

Agnieszka Zakrzewska stworzyła książkę, która na długo zapadłą w mojej pamięci. Cała plejada bohaterów i nadbużańska przyroda sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem i z żalem przewraca ostatnią stronę. To książka pełna ciepła, miłości i zapachu przyrody. Czytajcie koniecznie.

Kolejna książka Wydawnictwa Flow, którą miałam okazję przeczytać i kolejna jednej z moich ulubionych pisarek, Agnieszki Zakrzewskiej. Nie wiem jak robi to Wydawnictwo Flow, ale jeszcze na żadnej z wydanych przez nich książek się nie zawiodłam, każda wzbudza morze emocji i sprawia, że zapominam o całym świecie Czułe poranki, bezsenne noce czytałam krótko po premierze, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
557
69

Na półkach: , ,

Przepięknie, wciągająco, ciekawie, wzruszająco, ciepło, pachnąco i smacznie napisana powieść. Autorka przenosi czytelnika na cudowne łono natury. W większości akcja dzieje się na urzekającym Podlasiu, które osobiście pokochałam jakiś czas temu. Lekka i bardzo przyjemna lektura o szukaniu siebie, miłości, wyzwaniach, szacunku do siebie i do innych, matczynych troskach i zobowiązaniach a także o dobroci płynącej z wnętrza cudownych ludzi. Jak dla mnie cudowna!!

Przepięknie, wciągająco, ciekawie, wzruszająco, ciepło, pachnąco i smacznie napisana powieść. Autorka przenosi czytelnika na cudowne łono natury. W większości akcja dzieje się na urzekającym Podlasiu, które osobiście pokochałam jakiś czas temu. Lekka i bardzo przyjemna lektura o szukaniu siebie, miłości, wyzwaniach, szacunku do siebie i do innych, matczynych troskach i ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach: ,

Byliście kiedyś na Podlasiu? Ja nie i nigdy nie planowałam, ale po tej lekturze marzę, by tam pojechać. Od zawsze ciągnęło mnie na wieś. W sumie nic dziwnego, gdyż wewnętrznie jestem introwertykiem. Nie lubię hałasu, dużego skupiska ludzi i miejskiego pośpiechu. Czytając "Bezsenne noce, czułe poranki" przeniosłam się do Podlaskiej wsi. I było mi tam cudownie 🖤 Nasycały mnie malownicze widoki, berwne sielskie życie, a przede wszystkim ludzie. Uczynni sąsiedzi, codzienna ich praca i przepiękna gwara z poczuciem humoru. Nie potrzebują wielu luksusów, cudów technologii i wygórowanych wymagań w życiu - są szczerzy, oddani i lojalni wobec swoich. Przepadłam tam totalnie.
Romy Sokołowska po zdradzie męża i rozwodzie sama wychowuje nastoletniego syna. Pracuje w redakcji popularnego miesięcznika i mimo, że ledwo wiąże koniec z końcem, stara się jak tylko potrafi. Niespodziewanie dostaje zlecenie na zrobienie wywiadu z nieco zapomnianą aktorką Barbarą Anczyc, która zaszyła się gdzieś na Podlasiu i od wielu lat odmawia życia publicznego. Romy wyrusza więc na poszukiwania i trafia w dziewicze okolice przyrody do małej wioski, gdzie udaje jej się szybko przełamać lody i nieufność mieszkańców. Jedyny problem stanowi pewien pustelnik Bodnar, mieszkający w prymitywnej chacie w lesie. Jest gburowaty i niemiły. I mimo ciągłych kłótni z Romy, coś ich do siebie przyciąga. Jednak Bodnar skrywa w sobie tajemnice i przeszłość, która może stanowić problem.
W tej książce jest wszystko. Miłość, przyjaźń, rodzicielstwo. Jest dużo normalnego życia, różnych ludzi i charakterów. Poznajemy warszawski zgiełk i pośpiech by za chwilę znaleźć się w miejscu, gdzie czas się zatrzymał, byśmy i my mogli zwolnić i cieszyć się małymi rzeczami. Byśmy docenili piękno dzikiej natury, regionalną gwarę i lokalną kuchnię. Ja jestem w całości na tak i bardzo mocno polecam Wam spędzić czas na czułych porankach i bezsennych nocach 🖤

Byliście kiedyś na Podlasiu? Ja nie i nigdy nie planowałam, ale po tej lekturze marzę, by tam pojechać. Od zawsze ciągnęło mnie na wieś. W sumie nic dziwnego, gdyż wewnętrznie jestem introwertykiem. Nie lubię hałasu, dużego skupiska ludzi i miejskiego pośpiechu. Czytając "Bezsenne noce, czułe poranki" przeniosłam się do Podlaskiej wsi. I było mi tam cudownie 🖤 Nasycały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
136

Na półkach:

Śmiało mogę napisać, że Autorka przeniosła mnie do czytelniczego raju. Zabrała w wyjątkową podróż do nadbużańskiej krainy, którą kocham całym sercem. Choć na Podlasiu byłam tylko dwa razy, zostawiłam tam kawał swojej duszy i przywiozłam najpiękniejsze wspomnienia. A to, co tam przeżyłam i czego posmakowałam, nie tylko kulinarnie, teraz odżyło z całą swoją mocą. I moja codzienność, którą staram się przeżywać w duchu slowlife, nabrała nowego znaczenia i wymiaru.

To książka pełna ciepła, prawdziwej miłości, zarówno tej do drugiego człowieka, jak i do otaczającego nas świata, natury, przyrody i w poszanowaniu do niej i do samego siebie.

To historia o odnajdywaniu siebie, wybaczaniu i dawaniu drugiej szansy. Historia o człowieku i jego zagubieniu w czasie i przestrzeni.
To otwarcie na dobro i ludzką życzliwość.
To ciepło gościnnego domu, gdzie pachnie chlebem, miętą i lawendą. Gdzie herbata z mieszanki ziół daje ukojenie i łagodzi smutki. Gdzie bociani klekot staje się najpiękniejszą muzyką dla uszu. Gdzie ważny jest człowiek, rozmowa i przebywanie z nim. Gdzie znajdziesz zawsze pomocną dłoń, zostaniesz wysłuchany i "wypuszczony" na życie z dobrą radą. Tu czas płynie w zwolnionym tempie, a wszystkie zmysły ustawione są na maksimum.

Autorka rozpieszcza nas powolnością, słowem pisanym, którym wręcz maluje przestrzeń i krajobrazy. Jej bohaterów poznajemy od podszewki i pomimo ich życiowych rozterek i ułomności w działaniu, kochamy i zaprzyjaźniamy się z nimi. Ufamy życzliwej babci Tokajukowej, której napary leczą również zranione duszę. Przytulamy do serca Romy Sokołowską, która musi ponownie odnaleźć sens życia i dajemy się uwieść dzikości Bodnara, którego nie tak łatwo poskromić i pozwolić Mu uwierzyć, że każdy zasługuje na kolejną szansę.

Sięgnijcie po tę malowniczą powieść, dajcie się porwać wiatrowi znad Buga i pozwólcie się oczarować klimatowi Podlasia. Ta książka wibruje od emocji, a każda jej strona pachnie regionalną kuchnią, ziołami i tym czymś, co kojarzy się ze szczęśliwym dzieciństwem i poczuciem bezpieczeństwa.
Tak pachnie dom❤️

Śmiało mogę napisać, że Autorka przeniosła mnie do czytelniczego raju. Zabrała w wyjątkową podróż do nadbużańskiej krainy, którą kocham całym sercem. Choć na Podlasiu byłam tylko dwa razy, zostawiłam tam kawał swojej duszy i przywiozłam najpiękniejsze wspomnienia. A to, co tam przeżyłam i czego posmakowałam, nie tylko kulinarnie, teraz odżyło z całą swoją mocą. I moja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
56

Na półkach: ,

Urokliwa powieść, której miejscem akcji jest przede wszystkim Podlasie, gdzie czas biegnie innym, naturalnym rytmem, zanurzonym w otaczającej przyrodzie, tamtejszej gwarze i obyczajach. Dziewicza przyroda tego miejsca daje ukojenie dla poranionych dusz. Tam krzyżują się drogi kilku osób, które
chcą zmienić swoje życie i przestawić je na właściwe tory.
Czy im się to uda? Musicie sami o tym się przekonać.
Polecam.

Urokliwa powieść, której miejscem akcji jest przede wszystkim Podlasie, gdzie czas biegnie innym, naturalnym rytmem, zanurzonym w otaczającej przyrodzie, tamtejszej gwarze i obyczajach. Dziewicza przyroda tego miejsca daje ukojenie dla poranionych dusz. Tam krzyżują się drogi kilku osób, które
chcą zmienić swoje życie i przestawić je na właściwe tory.
Czy im się to uda?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1164
1159

Na półkach:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Każda z powieści Agnieszki, którą czytałam bardzo mi się podobała, dlatego też nie mogłam sobie odmowić sięgnięcia po najnowszą jej powieści - "Czule poranki, bezsenne noce", która zainteresowała mnie swoim opisem i urzekła piękną szatą graficzną. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Mi zapoznanie się z historią Romy zajęło jedno popołudnie i uwierzcie, że nie byłam w stanie odłożyć książki nawet na moment. Tak bardzo zostałam wciągnięta do świata przedstawionego przez autorkę! Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny i niezwykle autentyczny sposób wykreowani. To postaci, które nie są idealne, mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, tak jak my popełniają błędy, czy postępują pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Jestem pewna, że z powodzeniem moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości. Ważną rolę odgrywają tutaj także postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania i wywołują tym samym ogrom emocji i wrażeń. Razem z bohaterami przeniosłam się na Podlasie, które całkowicie mnie urzekło! Czytając niektóre fragmenty czułam się tak jakbym towarzyszyła bohaterom i chłonęła razem z nimi surowość i niepowtarzalność tamtego rejonu! Wiem, że jak tylko będę miała taką możliwość to na pewno przemierzę ścieżki, którymi uczęszczała Romy, Bodnar oraz reszta bohaterów. Chciałabym też spędzić w takich okolicznościach przyrody tytułowe "czułe poranki, bezsenne noce"! Na kartach powieści mogłam lepiej poznać Romy, a także Bodnara - ich myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym się zmagają, jakie wydarzenia odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej ich postępowanie oraz decyzję. Romy od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię, to taka kobieta, której po prostu nie sposób nie polubić i naprawdę z całych sił jej kibicowałam. Bodnar natomiast był dla mnie wielką zagadką, ale już od początku podskórnie czułam, że ten mężczyzna za murem obojętności i trochę takiej "gburowatości" skrywa zupełnie inne oblicze i historię, która poruszy moje serce i wiecie co? Nie pomyliłam się! Relacja głównych bohaterów została w rewelacyjny sposób zaprezentowana! Śmiało mogę powiedzieć, że to hate - love, w którym potyczki słowne bohaterów wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech, a kilka razy nawet jawnie parsknęłam śmiechem! Niemniej jednak wszystko toczyło się w tej sferze swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Ogromnie podobały mi się momenty kiedy Romy i Bodnar wzajemnie stopniowo burzyli swoje mury i otwierali przed sobą swoje serca i duszę, to było coś pięknego! Pisarka w interesujący sposób pokazała blaski i cienie show biznesu, bycia na świeczniku, pokazała do czego może doprowadzić i jakie konsekwencje może mieć zatracenie się w tym pełnym pokus świecie. Agnieszka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas, mowa o trudnych relacjach rodzinnych, problemach z alkoholem i używkami, rozwodzie, samotnym wychowywaniu dziecka, czy też problemach finansowych. Wszystkie te aspekty wywołują w Czytelniku wiele skrajnych emocji i zmuszają tym samym do długotrwałych refleksji nad własnym życiem. "Czułe poranki, bezsenne noce" to dojrzała, emocjonująca i poruszająca opowieść o dwójce ludzi zranionych przez życie, którzy postanowili w najmniej oczekiwanym momencie ponownie otworzyć się na miłość! Cudownie spędziłam czas z tą książkę, już na zawsze zostanie ona w mojej pamięci i sercu! Polecam!

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Każda z powieści Agnieszki, którą czytałam bardzo mi się podobała, dlatego też nie mogłam sobie odmowić sięgnięcia po najnowszą jej powieści - "Czule poranki, bezsenne noce", która zainteresowała mnie swoim opisem i urzekła piękną szatą graficzną. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
271

Na półkach:

Pani Agnieszka po raz kolejny stworzyła urzekającą i niebanalną powieść, która całkowicie zawładnęła moimi myślami i sercem. Autorka potrafi w naprawdę świetnym stylu snuć swoje opowieści, a "Czułe poranki, bezsenne noce" to fenomenalnie utkana historia, niezwykle życiowa, wiarygodna i poruszająca tematy tak bliskie niejednemu z nas..

Romy Sokołowska to poturbowana uczuciowo kobieta, która po zdradzie męża została sama z nastoletnim synem. Niewierny tak ją urobił, że zabrał ze sobą cały dobytek, a upokorzona Romy zamieszkać musiała w obskurnym mieszkaniu w nieciekawej dzielnicy.

Na szczęście ma jeszcze pracę, choć jej stanowisko w lifestyle’owym magazynie wkrótce może stracić rację bytu..

W dosyć niespodziewanym momencie Romy poznaje Juliusza Komana, który niebawem okazuje się nowym prezesem wydawnictwa. Mężczyzna szuka z nią kontaktu i szybko zaczyna łączyć ich nitka przyjaźni. Wkrótce potem naczelna daje jej zlecenie na wywiad z jedną z dawnych filmowych gwiazd, która ponoć zaszyła się gdzieś na Podlasiu. W związku z tym Romy musi oddać syna pod opiekę przyjaciół i na kilka tygodni udać się w służbową podróż w nadbużańskie lasy i bagna, by odnaleźć uwielbiają niegdyś aktorkę i skłonić ją do zwierzeń..

Piękne podlaskie okolice zachwycają kobietę, a i ludzie wydają się ciekawi. Przypadkowe spotkanie z miejscowym dziwakiem Bodnarem, choć początkowo wrogo do niej nastawionym, całkowicie zmienia jej priorytety..

Tych dwoje ciągnie do siebie, zwłaszcza że oboje mają pokiereszowane serca..

Cudowna, porywająca i kipiąca emocjami historia. Wspaniale wykreowani bohaterowie, tacy zwyczajni, z krwi i kości, niezwykle wiarygodni z tymi swoimi problemami. Pięknie opisana nadbużańska przyroda, wszak Podlasie to niezwykle atrakcyjna dla turystów okolica. Sama chętnie spędziłabym tam trochę czasu..

Długo ta powieść zostanie w mojej pamięci, a Wam Kochani całym sercem polecam zatopić się w lekturze. Jeśli oczywiście jeszcze tego nie zrobiliście..😉

Pani Agnieszka po raz kolejny stworzyła urzekającą i niebanalną powieść, która całkowicie zawładnęła moimi myślami i sercem. Autorka potrafi w naprawdę świetnym stylu snuć swoje opowieści, a "Czułe poranki, bezsenne noce" to fenomenalnie utkana historia, niezwykle życiowa, wiarygodna i poruszająca tematy tak bliskie niejednemu z nas..

Romy Sokołowska to poturbowana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
122

Na półkach:

Romy Sokołowska jest młodą rozwódką i samotnie wychowuje nastoletniego syna. Życie po rozwodzie nie do końca jej się układa, dziewczyna ledwo wiąże koniec z końcem. W miesięczniku, dla którego pracuje, również zachodzą zmiany i jej stanowisko jest zagrożone. Jedynym sposobem, który może zagwarantować wyciągnięcie jej z kłopotów, jest napisanie artykułu o popularnej przed laty aktorce Barbarze Anczyc. Niestety aktorka zniknęła z publicznego życia, a odnalezienie jej okaże się wyzwaniem.

Tropem znanej aktorki, Romy wyrusza na Podlasie. Nie zdaje sobie sprawy, że ta wizyta całkowicie odmieni ją, jej życie i pogląd na świat. Tajemnice związane z osobą Barbary bardzo ją intrygują, tym bardziej że w niewielkiej miejscowości nikt nie chce na jej temat pisnąć słowa. Na swojej drodze Romy spotka życzliwe i mniej życzliwe osoby, w tym tajemniczego i gburowatego Bodnara.

Co zachwyciło mnie w tej opowieści to barwne i kwieciste pióro autorki. Użyte porównania i opisy uczuć sprawiają, że czytelnik tę książkę widzi, czuje i chłonie całym sobą. Miałam wrażenie, jakbym oglądała film. Przedstawione tereny Podlasia, jego historia suną nam przed oczami niczym najlepsze fotografie, żywe, pełne barw i emocji. Podobnie jest ze społecznością zamieszkującą te tereny, poprzez wplecioną w narrację gwarę jesteśmy w stanie naprawdę wczuć się w atmosferę Podlesia. Lokalni bohaterowie są charakterni, temperamentni i szczerzy . Zdecydowanie ich polubiłam.

Jedynym problem, jaki miałam z tą książką, jest główna bohaterka. Jest serdeczna i miła, a jednak poprzez niektóre swoje zachowania nie wzbudziła we mnie sympatii. Po paru dniach przemyśleń nad jej postacią i całokształtem tej powieści stwierdzam, że to nic. Nie musiałam jej lubić, aby czerpać przyjemność z tej lektury, a to dlatego, że wszystkie postaci wykreowane przez autorkę są bardzo realne, nieidealne i każda z nich ma swoje wady. Tak jak w normalnym życiu, wszystkich lubić się nie da.
Jest to ciepła, otulająca lektura o życiu i jego przewrotności. O tym, że los człowieka nie może być z góry przesądzony, że życie przynosi zmiany i trzeba tylko być na nie otwartym.

Romy Sokołowska jest młodą rozwódką i samotnie wychowuje nastoletniego syna. Życie po rozwodzie nie do końca jej się układa, dziewczyna ledwo wiąże koniec z końcem. W miesięczniku, dla którego pracuje, również zachodzą zmiany i jej stanowisko jest zagrożone. Jedynym sposobem, który może zagwarantować wyciągnięcie jej z kłopotów, jest napisanie artykułu o popularnej przed...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    124
  • Chcę przeczytać
    89
  • 2024
    14
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    5
  • Audiobook
    4
  • Legimi
    3
  • Przeczytane 2024
    3
  • Współpraca
    2

Cytaty

Więcej
Agnieszka Zakrzewska Czułe poranki, bezsenne noce Zobacz więcej
Agnieszka Zakrzewska Czułe poranki, bezsenne noce Zobacz więcej
Agnieszka Zakrzewska Czułe poranki, bezsenne noce Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także