Dopóki nie ukazała się książka-album “Biblia. Nowy Testament. Ilustrowany mozaikami z bazyliki św. Marka w Wenecji”, wydana przez Wydawnictwo Jedność, to zwiedzając wenecką bazylikę miałem uczucie niedosytu. Niedosyt wynikał z kilku powodów: mozaiki zazwyczaj są słabo oświetlone (wyłączone oświetlenie),są daleko ode mnie i trudno dostrzec szczegóły, niektóre sceny są dla mnie trudne do zidentyfikowania. Na szczęście to już przeszłość!

Album, który przyjechał do mnie z Wydawnictwa Jedność, jest efektem imponującego projektu wydawniczego, realizowanego pod patronatem Prokuratorii Świętego Marka w Wenecji.

Każdy, kto odwiedził bazylikę św. Marka w Wenecji, pewnie zauważył, że ta budowla jest ze wszech miar udanym połączeniem wiary i sztuki. Jej zabytkowe wnętrze wypełniają wspaniałe mozaiki przedstawiające liczne sceny z Pisma Świętego, co sprawia, że stanowi ona jedyną w swoim rodzaju ilustrowaną Biblię.

Opracowując album, komitet naukowy postanowił wybrać z bogactwa bazyliki te dzieła, które pozostają w pewnej ciągłości zgodnie z daną księgą biblijną. Odnosi się to szczególnie do linii narracyjnej czterech Ewangelii. W znacznej części przypadków cykl ikonograficzny tak skomponowano, by towarzyszyć lekturze tekstu.

Publikacja zawiera w polskiej edycji tekst Nowego Testamentu, przytoczony za V wydaniem Biblii Tysiąclecia (Pallottinum, Poznań 2003). Towarzyszą jej objaśnienia do Ewangelii, Dziejów Apostolskich, Listów i Apokalipsy św. Jana, a także opisy prezentowanych obrazów. W lekturę dzieła wprowadzają: patriarcha Wenecji Francesco Moraglia, prokurator bazyliki św. Marka Antonio Meneguolo i przedstawiciel komitetu naukowego Natalino Bonazza.

W bazylice św. Marka byłem wielokrotnie. Kiedy wchodziłem z rozświetlonej włoskim słońcem Piazzy do wnętrza tej olbrzymiej budowli, to ogarniał mnie zazwyczaj półmrok. Półmrok ten sprzyjał modlitwie i refleksji, ale utrudniał oglądanie mozaik wykonanych przez artystów, których doża Domenico Selvo sprowadził z Konstantynopola.

Jeśli chciałem obejrzeć mozaiki w pełnym świetle, to szedłem na Mszę świętą do bazyliki, ale okazało się, że światła gaszono jeszcze w trakcie ostatniej pieśni kończącej Mszę.

Pewnego dnia, kiedy odwiedzałem bazylikę, po wejściu uderzył mnie niesamowity blask bijących od złotych mozaik. Z niewiadomego mi powodu włączono całe oświetlenie i mogłem spokojnie nasycić wzrok i napełnić kartę pamięci aparatu fotograficznego. Wtedy dał o sobie znać ogrom bazyliki, której kopuły osiągają wysokość 45 m. To dla fotografa, który wykonuje zdjęcia bez statywu i z dołu budowli, jest prawdziwe wyzwanie. Zamiast narzekać, zrobiłem tyle zdjęć, ile mogłem i cieszyłem się, że choć raz miałem takie światło.

Kiedy wziąłem do ręki album z profesjonalnymi fotografiami, to mogłem przyjrzeć się dokładnie szczegółom poszczególnych scen biblijnych i jeszcze raz powrócić myślami do bazyliki.

Piękno mozaik zdobiących bazylikę św. Marka jest dla mnie bezsporne, ale kiedy otworzyłem paczkę, która dotarła do mnie z Wydawnictwa Jedność, to uderzyło mnie piękno edycji albumu.
Trzymam w ręku luksusową edycję – album o 416 stronach, wydany w dużym formacie (280 x 380 mm) z ozdobnym etui. Książka ma złocone brzegi oraz zakładkę. Całość wydana jest na kredowym papierze zapewniającym najwyższą jakość reprodukowanych zdjęć.
Do tego możemy udać się w pielgrzymkę duchową i kulturową, dzięki najnowszemu wydaniu tekstu Nowego Testamentu. Mamy więc możliwość dokładnego poznania treści pięknych mozaik z bazyliki św. Marka w Wenecji oraz zapoznania się z profesjonalnymi komentarzami.

Serdecznie polecam!

Dopóki nie ukazała się książka-album “Biblia. Nowy Testament. Ilustrowany mozaikami z bazyliki św. Marka w Wenecji”, wydana przez Wydawnictwo Jedność, to zwiedzając wenecką bazylikę miałem uczucie niedosytu. Niedosyt wynikał z kilku powodów: mozaiki zazwyczaj są słabo oświetlone (wyłączone oświetlenie),są daleko ode mnie i trudno dostrzec szczegóły, niektóre sceny są dla...