Uwielbiam rysunki Nikoli Kucharskiej. Są fantastyczne! Szczególnie upodobałem sobie Jej kocie historie, miasto kotów to właśnie jedna z nich. Co tu dużo mówić, Catwood to prawdziwy koci raj., mimo, że w herbie ma koty "drące koty". Zawsze bardzo lubiłem ilustracje z wieloma szczegółami, takie w która można się wpatrywać długo lub wiele razy i odkrywać wciąż nowe elementy. Nikola jest mistrzynią w takich ilustracjach. Zwiedzamy ze Szprotą nie tylko ciekawe miejsca ale również śledzimy perypetie różnych mieszkańców. Idealnie układają się w historie. Przy takiej mnogości szczegółów najlepiej jest śledzić te postacie od samego początku i tylko na nich się skupiać. Wtedy idealnie otworzy się cała opowieść. Szprota "pogubiła" różne przedmioty w całym mieści i będzie prosiła o pomoc... więc bądźcie czujni :) Niesamowite jest zróżnicowanie kocich typów i ras. Pojawiają się również kotki niepełnosprawne. Nie wiem czy zajrzę do Psiego Miasta ale bardzo wierzę, że gdzieś w okolicy jest Lisie Miasto.

Uwielbiam rysunki Nikoli Kucharskiej. Są fantastyczne! Szczególnie upodobałem sobie Jej kocie historie, miasto kotów to właśnie jedna z nich. Co tu dużo mówić, Catwood to prawdziwy koci raj., mimo, że w herbie ma koty "drące koty". Zawsze bardzo lubiłem ilustracje z wieloma szczegółami, takie w która można się wpatrywać długo lub wiele razy i odkrywać wciąż nowe elementy....

Fabryka Pudeł, Centrum Kotferencyjne i inne kocie atrakcje - po tych (i po jeszcze ciekawszych) zaułkach przeprowadzi Was Szprota - prawie licencjonowana przewodniczka.

"Miasto kotów" to ultra-bogato ilustrowana opowieść obrazkowa o kilkunastu kotach żyjących w tytułowej metropolii. Poszukiwanie przywołanych z innych wymiarów kocich wojowników, przygotowania do konkursu na najpiękniejszą sierść czy koci konwent? Jest tu wszystko :)

A komu znudzi się śledzenie ich losów, może pomóc Szprocie w szukaniu kilkudziesięciu zagubionych przedmiotów, które na ostatniej stronie można...ale to sprawdźcie sami :)

Odjęłam 1 gwiazdkę tylko za format - jako szanujący się okładkowy świr nie daje mi spokoju fakt, że "Miasto Psów" jest kartonowe, a "Miasto kotów" - papierowe :(

Ale poza tym - perełka!

Fabryka Pudeł, Centrum Kotferencyjne i inne kocie atrakcje - po tych (i po jeszcze ciekawszych) zaułkach przeprowadzi Was Szprota - prawie licencjonowana przewodniczka.

"Miasto kotów" to ultra-bogato ilustrowana opowieść obrazkowa o kilkunastu kotach żyjących w tytułowej metropolii. Poszukiwanie przywołanych z innych wymiarów kocich wojowników, przygotowania do konkursu na...

Kocham koty.
Od zawsze!
Myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy odnośnie mruczących czworonogów, a jednak Nikola Kucharska tego dokonała. 😋

„Miasto kotów” to książka stworzona w sposób wysoce impresyjny, powodująca u czytelnika ogrom wrażeń pobudzających wyobraźnię
Zaskoczyła mnie, wywołała również falę wspomnień. Dlaczego?
Zaraz wszystko wyjaśnię 😉

Już na pierwszej stronie poznajemy naszą kocią przewodniczkę – Szprotę. Poznajmemy również plan miasta czyli idealnie zaprojektowaną metropolię kotów.
Szprota jest profesjonalistą w swoich zadaniach i bardzo ściśle trzyma się planu naszej wycieczki. Odwiedzimy wspólnie wiele kocich miejsc! Oprócz tych tradycyjnych, które znajdziemy w każdym mieście, Szprota pokaże nam m.in. Kocie SPA, Bulwar Dziewięciu Żywotów, Instytut Miaukliwy i wiele innych.
Na każdym etapie wycieczki poznajemy funkcje danego miejsca i dodatkowo musimy pobawić się w kocich detektywów! Kto będzie najbardziej spostrzegawczy?
Szprota niestety mimo swojemu profesjonalizmowi przywódcy, często coś gubi. A my możemy jej w tym pomóc 😉
Zabawa w poszukiwania zgubionych rzeczy przypomniała mi jak byłam mała i uwielbiałam kolekcjonować popularne wtedy czasopismo edukacyjne, w którym obowiązywały te same zasady 😁

W książce czeka na nas również mnóstwo ciekawostek na temat kocich zwyczajów i tradycji.
Mega urocza i mrucząca książka dla każdego!

Dziękuję @wydawnictwo_nasza_ksiegarnia za ten egzemplarz 🫶🏻

Kocham koty.
Od zawsze!
Myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy odnośnie mruczących czworonogów, a jednak Nikola Kucharska tego dokonała. 😋

„Miasto kotów” to książka stworzona w sposób wysoce impresyjny, powodująca u czytelnika ogrom wrażeń pobudzających wyobraźnię
Zaskoczyła mnie, wywołała również falę wspomnień. Dlaczego?
Zaraz wszystko wyjaśnię 😉

Już na pierwszej...

Witajcie w Cotwood! Mieście kotów, gdzie Święto Słońca mogłoby trwać codziennie, gdzie odbywa się konkurs na Miss Najpiękniejszego Futerka i gdzie wąchanie cudzego zadka to wyraz największej zniewagi i kocie faux pas!

Podwoje do kociego świata otwiera przed czytelnikiem niezrównana mistrzyni humoru i dystansu Nikola Kucharska, która w absolutnie obłędnych ilustracjach pokazuje kocie zwyczaje i zachowania. A fabryka pudełek i jej testerzy to już mistrzostwo świata. Każdy kto chociaż raz miał zaszczyt mieć kota, zrozumie i się uśmiechnie.

To fantastyczna wyszukiwanka z mnóstwem szczegółów i szczególików, mały czytelnik będzie miał okazję poćwiczyć spostrzegawczość, a przy okazji odbędzie fantastyczną podróż po kocim świecie. Naszą przewodniczką będzie Szprota - która zna miasto jak własną kieszeń. Przejdziemy się po Placu Pogromczyni Dzikiej Sfory, zwiedzimy wspomnianą Fabrykę Kartonów, Ratusz, Park Miejski, Kocie Spa, Centrum Kotferencyjne, Instytut Miaukliwy czy KOTłownię. Poznamy kocie zwyczaje i przyzwyczajenia, ale także życie kulturalne czy polityczne mruczków, a nawet ich ulubione święta oraz pomysły na spędzanie czasu wolnego.

Tak sobie myślę, że całkiem sporo mnie łączy z kotami, a jeśli Wy wolicie jednak pieski to spieszę donieść, że jakiś czas temu ukazało się także Miasto Psów - którą byście wybrali?

Witajcie w Cotwood! Mieście kotów, gdzie Święto Słońca mogłoby trwać codziennie, gdzie odbywa się konkurs na Miss Najpiękniejszego Futerka i gdzie wąchanie cudzego zadka to wyraz największej zniewagi i kocie faux pas!

Podwoje do kociego świata otwiera przed czytelnikiem niezrównana mistrzyni humoru i dystansu Nikola Kucharska, która w absolutnie obłędnych ilustracjach...

Koty należą do grupy zwierząt domowych, które wszystkim dzieciom kojarzą się z czymś przyjaznym, toteż wszelkie bajki z ich wykorzystaniem są dobrym rozwiązaniem. Te miłe futrzaki mogą zostać wspaniałymi nauczycielami waszych pociech, oczywiście wszystko już zależy od danego dzieła, czy skupi się tylko na kocich wiadomościach, czy będzie jeszcze coś więcej.

Treść

W bogato ilustrowanej książce dziecko spotka kotkę Szprotę, która podejmie się zadania, jakim jest oprowadzenie po tytułowym Mieście Kotów, a także wyjaśni, co czym jest i do czego służy. Ponadto Szprota jest dość zapominalska i lubi gubić rzeczy, dzięki czemu dziecko będzie mieć okazję pomóc jej w poszukiwaniu różnych przedmiotów. Zostanie zaprezentowane w niej m.in.: Kocie SPA, Centrum Kotferencyjne, Fabryka pudeł i kartonów, czy Kotłownia. Czytelnicy poznają także ważnych obywateli, będą mogli dowiedzieć się o prawach dotyczących życia kotów, a także spotkają prawdziwych kocich reporterów z najświeższymi newsami. O szczegółach i innych atrakcjach przeczytacie w książce „Miasto Kotów” autorstwa Nikoli Kucharskiej.

Aspekt wychowawczy

Autorka oprócz doskonałej rozrywki zaprezentowała ćwiczenia w postaci poszukiwania konkretnych przedmiotów, które umożliwiają rozwijanie u dziecka pamięci, uwagi, a także spostrzegawczości. Mnie osobiście się ten pomysł spodobał, gdyż będąc dzieckiem sam podobne ćwiczenia wykonywałem w gazetce „Gdzie jest Wally?”. W tekście i na obrazkach zawarte są również wartościowe przesłania, które będą dziecko wychowywać. Należą do nich, chociażby: bezinteresowna pomoc, czy wspólna zabawa. Całość jest zmyśloną historią, niemniej pojawiają się pewne elementy charakteryzujące koty, które mogą rozwinąć wiedzę na ich temat, a są to m.in.: koty uwielbiają długo spać i nie należy im wtedy przeszkadzać, nie lubią się myć wodą, chodzą własnymi ścieżkami itd.

Podsumowanie

Przeglądając stronię wydawnictwa natrafiłem na informację, że książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 3 do 10 lat, natomiast moim zdaniem młodsze dzieci będą mieć doskonałą zabawę przy pomocy osób potrafiących czytać, a te starsze poradzą sobie z nią już samodzielnie. Ilustracje są kolorowe i pełne różnych elementów, co jest niewątpliwie zachęcające do ich poznawania. Szprota wspomina o wspaniałym kocim autorze Tezeuszu Kłaku i jego książce „Drużyna Purr”, co moim zdaniem mogłaby autorka rzeczywiście napisać, do czego ją bardzo zachęcam. Kolorowa okładka przedstawiająca wejście do Miasta Kotów wraz ze Szprotą, jest moim zdaniem ciekawa i od razu zwraca na siebie uwagę. Gorąco polecam tę bajkę wszystkim dzieciom, które uwielbiają koty, ćwiczenia poszukiwawcze, a także chętne są na przeżycie wspaniałej, rozwijającej przygody.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia.

Koty należą do grupy zwierząt domowych, które wszystkim dzieciom kojarzą się z czymś przyjaznym, toteż wszelkie bajki z ich wykorzystaniem są dobrym rozwiązaniem. Te miłe futrzaki mogą zostać wspaniałymi nauczycielami waszych pociech, oczywiście wszystko już zależy od danego dzieła, czy skupi się tylko na kocich wiadomościach, czy będzie jeszcze coś więcej.

Treść

W...

Najlepsza oficjalna przewodniczka po kociej metropolii Szprota zna Miasto Kotów na wylot. Pokaże nam wszystko co warto zobaczyć od piwnic aż po dachy. Zabierze nas na wycieczkę na Plac Pogromczyni Dzikiej Sfory, Fabrykę pudeł i kartonów, Kocie SPA, Bulwar Dziewięciu Żywotów, Ratusz, Centrum Kotferencyjne, KOTTA, Park miejski i Kotłownię. Poznamy historię o tym jak Pogromczyni uratowała miasto przepędzając najeźdźców, dowiemy się co dzieje się w fabryce kartonów, miłośnikom puszystości futerka na pewno spodoba się w kocim spa, na Bulwarze nie wystarczy Wam dziewięciu żywotów na tamtejsze rozrywki, weźmiemy udział w największych imprezach w Centrum Kotferencyjnym a w najznamienitszym muzeum sztuki współczesnej będziemy podziwiać ekspozycję. Chwilę oddechu złapiemy w Parku miejskim by ostatni punkt programu odbyć w największym i najlepszym parku rozrywki na całym Archipelagu.

Poznamy Hrabię Kotulę, Clifforda "Kamień" Rocksona, M'ru'ka prakociego wojownika, Tezeusza Kłaka oraz innych słynnych obywateli miasta. Dowiemy się jak należy sie zachowywać a jak nie podczas wizyty w Mieście Kotów, poznamy nakazy, zakazy i zasady oraz poznamy najważniejsze święta i festiwale. Zerkniemy również do porannego wydania Kociego Codziennika, gdzie skandali jak i bohaterskich czynów nie zabraknie. Pomożemy odnaleźć Szprocie drobiazgi, które zgubiła po drodze a nie będzie to łatwe zadanie.

Na polskim rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej świetnych książek dla najmłodszych czytelników. "Miasto Kotów" to książka, która wysuwa się na prowadzenie i będzie idealną lekturą dla wszystkich bystrzaków. Ta książka to hit! Brakuje mi słów by opisać ilustracje. Ile tam się dzieje, ile szczegółów i drobiazgów zostało umieszczonych na każdej stronie. Dzięki odnajdywaniu przedmiotów zagubionych przez naszą przewodniczkę dziecko ćwiczy spostrzegawczość i koncentrację.

"Miasto Kotów" to pełna humoru, fantastycznych historii i zaskakujących pomysłów książka o kotach, które wyskakują z każdej strony. Prześliczna jest ta książeczka, obowiązkowa lektura dla miłośników kotów i dzieciaków lubiących studiować szczegółowe ilustracje. Całość bardzo atrakcyjna dla dzieci. Do tej książki na pewno będziemy często wracać. Z całego serca polecam!

Najlepsza oficjalna przewodniczka po kociej metropolii Szprota zna Miasto Kotów na wylot. Pokaże nam wszystko co warto zobaczyć od piwnic aż po dachy. Zabierze nas na wycieczkę na Plac Pogromczyni Dzikiej Sfory, Fabrykę pudeł i kartonów, Kocie SPA, Bulwar Dziewięciu Żywotów, Ratusz, Centrum Kotferencyjne, KOTTA, Park miejski i Kotłownię. Poznamy historię o tym jak...

„Miasto kotów”! Czyli totalny hit, w którym ja osobiście się zakochałam. Moje dziecko zresztą też. Drugie zdjęcie mówi samo za siebie. Kici jest najlepsze!

Książka skierowana raczej dla dzieci w okolicach piątego roku życia. Wtedy po prostu może służyć jako bardziej różnorodna rozrywka. Ale!

Ale u nas pomimo znacznie mniejszego wieku - też świetnie się sprawdza - bo kici! (Jest też wersja z pieskami, w która koniecznie musimy się zaopatrzyć). Wiecie w środku jest… Dużo kotów wszędzie. Całe strony są w przepełnionych przez kocie futra ilustracjach, a co najfajniejsze na tych ilustracjach bardzo, bardzo dużo się dzieje i one naprawdę absorbują całą uwagę dziecka.

Jak sam tytuł wskazuje - „Kocie miasto” - będziemy zwiedzać wraz z kocią przewodniczką. Można podziwiać obrazki, można z dzieckiem trenować spostrzegawczość i wyszukiwać zagubione przez kocią przewodniczkę rzeczy, a można również poćwiczyć opowiadanie. Bo opowiadać co się dzieje na ilustracjach można całymi godzinami!

Co mnie osobiście najbardziej zauroczyło w tej książce to przyjemna dla oka kreska no i oczywiście te ilustracje, na których tak dużo się dzieje. Naprawdę nie mogę się na nią napatrzeć.

No i słuchajcie ja kocham koty. Moje dziecko też kocha koty. Jak mogłyśmy nie pokochać tak totalnie kociej książki?

„Miasto kotów”! Czyli totalny hit, w którym ja osobiście się zakochałam. Moje dziecko zresztą też. Drugie zdjęcie mówi samo za siebie. Kici jest najlepsze!

Książka skierowana raczej dla dzieci w okolicach piątego roku życia. Wtedy po prostu może służyć jako bardziej różnorodna rozrywka. Ale!

Ale u nas pomimo znacznie mniejszego wieku - też świetnie się sprawdza - bo...

Nicola Kucharska
⚜️ MIASTO KOTÓW ⚜️

Była już książka o mieście psów, więc teraz czas na książkę o kotach i mieście przez nie zamieszkiwane.
Szprota nasza przewodniczka oprowadza nas po różnych zakątkach miasta tłumacząc różne rzeczy i kocie sprawy. Sama książka jest wielką zbieranina ilustracyjną. Tyle ile na kartach tej książki się dzieje, tyle w żadnej książce w mojej biblioteczce. Ilustracje są bardzo starannie i kolorowo wykonane, aż przyciągają wzrok. Treść książki jest dostosowana do dzieci i fajnie się ją czyta, nie zanudza co dla mnie jest plusem w książkach dla dzieci.

Bywa poważnie i humorystycznie, miejsca jak i kocie osobistości które się pojawiają są naprawdę ciekawe.
Razem ze Szprotą zwiedzimy fabrykę pudeł ( wiadomo co koty uwielbiają),centrum kotferencyjne, ale również zajrzymy do Kotłowni gdzie znajduje się największy kocie park rozrywki, by na końcu odpocząć w kocim spa...tam bym chciała trafić najbardziej.
Dla jeszcze większej zachęty przedstawieni wam parę kocich osobistości, spotkamy między innymi Hrabię Kotule, silnego Clifforda "kamienia" Rocksona, zainteresowani?


Najlepsza zabawą dla mojego 6 lataka było poszukiwanie zagubionych przedmiotów przez naszą przewodniczkę. W każdym miejscu musiała coś zgubić, i my musimy te rzeczy odnaleźć. Dzięki takim zabawom dziecko ćwiczy swoją koncentrację i spostrzegawczość, a i dorosłych przy tym świetnie się bawi.

Książka wydana jest naprawdę fajnie, a twarda kolorowa oprawa robi robotę.
Jeśli lubicie koty to idealna książka dla was. Kto wie może gdzieś istnieje takie miasto?

Nicola Kucharska
⚜️ MIASTO KOTÓW ⚜️

Była już książka o mieście psów, więc teraz czas na książkę o kotach i mieście przez nie zamieszkiwane.
Szprota nasza przewodniczka oprowadza nas po różnych zakątkach miasta tłumacząc różne rzeczy i kocie sprawy. Sama książka jest wielką zbieranina ilustracyjną. Tyle ile na kartach tej książki się dzieje, tyle w żadnej książce w mojej...

Niezwykła książka dla miłośników mruczków. Kotka Szprotka zostaje naszym przewodnikiem po trasie wycieczki po całym mieście. Zna ona wszystkie miejsca na wylot. Zwiedzane przestrzenie mają bardzo wiele szczegółów, o każdej ilustracji można rozmawiać godzinami. Przewodniczka często gubi różne przedmioty i wspólnie z dzieckiem musimy pomoc je odnaleźć. Poznamy słynnych obywateli historycznych jak i współczesnych np. Clifford "Kamień" Rockson. W mieście odbywają się różne święta i festiwale. W parku miejskim znajduje się bardzo niebezpieczne fontanna, gdzie było wiele nieprzyjemnych incydentów. W kocim spa można iść na basen ze spuszczoną wodą, oraz odbyć kurs spania na lewym boku.
Książka zawiera dużo humorystycznych akcentów, oraz ćwiczy spostrzegawczość dzięki wyszukiwance. Jeżeli uwielbiacie koty to będzie dla was idealna lektura. Polecam Katarzyna Kalicka Twórcze zabawy z Łucją

Niezwykła książka dla miłośników mruczków. Kotka Szprotka zostaje naszym przewodnikiem po trasie wycieczki po całym mieście. Zna ona wszystkie miejsca na wylot. Zwiedzane przestrzenie mają bardzo wiele szczegółów, o każdej ilustracji można rozmawiać godzinami. Przewodniczka często gubi różne przedmioty i wspólnie z dzieckiem musimy pomoc je odnaleźć. Poznamy słynnych...

Pamiętacie "Miasto Psów"? Po roku Nikola Kucharska wraca do nas z kolejną częścią. Tym razem zaprasza nas na wycieczkę do jego odpowiednika w kocim świecie.

Wyruszamy na zwiedzanie miasta kotów z zakręconą przewodniczką Szprotą, która ciągle coś gubi. Będzie więc okazja do wcielenia się w kocich detektywów by pomóc jej odnaleźć zaginione przedmioty.

Podczas spaceru poznamy Plac Pogromczyni Dzikiej Sfory, zajrzymy do fabryki pudeł i kartonów (której dewiza brzmi "pudła prawem, nie towarem!"). Odwiedzimy także Centrum Kotferencyjne, gdzie trwają właśnie m.in. Targi Ciepła, a także Kotłownię - największy i najlepszy park rozrywki na całym Archipelagu!

Oprócz tego dowiemy się kim był hrabia Kotula, oraz inne znamienite koty. Poznamy kocie święta i festiwale i przeczytamy kocią gazetę pełną najświeższych nowinek!

Tylko uwaga! W mieście obowiązują pewne nakazy, zakazy i zasady dla zwiedzających!

Ta książka zachwyci i małych i dużych! Poznamy koci świat idealnie odwzorowujący nasz ludzki. Czytając o kocich osobach czy przedmiotach można się nieźle uśmiać! A przy wyszukiwaniu zagubionych przedmiotów wytężyć wzrok, bo obrazki są tak szczegółowe, że nie jest to łatwe zadanie.

Książka jest dużego formatu, w twardej oprawie. Tutaj jednak są zwykłe, papierowe strony, a nie jak w "Mieście Psów" - kartonowe. To jednak czyni ją o wiele cieńszą.

Poza tym teksty i ilustracje utrzymane zostały w tym samym stylu.

I ponownie - dobra zabawa gwarantowana!

Pamiętacie "Miasto Psów"? Po roku Nikola Kucharska wraca do nas z kolejną częścią. Tym razem zaprasza nas na wycieczkę do jego odpowiednika w kocim świecie.

Wyruszamy na zwiedzanie miasta kotów z zakręconą przewodniczką Szprotą, która ciągle coś gubi. Będzie więc okazja do wcielenia się w kocich detektywów by pomóc jej odnaleźć zaginione przedmioty.

Podczas spaceru...