"Geo-grafiki" to atlas, o jakim zawsze marzyłam, chociaż tego nie wiedziałam. Dlatego, gdy ta książka trafiła w moje ręce, pokochałam ją od pierwszego wejrzenia. Zaczęło się od zachwytu nad okładką, kolorową, ale nie krzykliwą. Geometryczną, abstrakcyjną, estetyczną. Postarzaną, miejscami wyblakłą, przetartą. Dałam się omotać. Czy słusznie?

Tak, lubię być omotana przez wyjątkowo dobre książki. A "Geo-grafiki" zdecydowanie do takich należy. Okładka zawiesiła wysoko poprzeczkę, więc z zapartym tchem zajrzałam do środka (tak bardzo nie chciałam się rozczarować). Najpierw wyklejka (to kolejna moja książkowa mania. Im piękniejsza, tym większy jest mój apetyt na resztę książki). A w "Geo-grafikach" wyklejka zwiastuje zabawę kartograficznymi elementami, kolorem i fakturą. Nie trzymam Cię już dłużej w napięciu. W środku jest równie dobrze. Jest po prostu przepięknie!

Nie znajdziesz tu zjawiskowych ujęć Drogi Mlecznej, zatrważających zdjęć huraganów porywających domy i drzewa, ani klasycznej mapy świata z zaznaczonymi najgłębszymi jeziorami. Zobaczysz je za to w swojej wyobraźni, każdy pewnie nieco inaczej. Bo właśnie tak plastyczna, graficzna i obrazowa jest ta książka (zarówno tekst, jak i ilustracje),że pozwala na wykreowanie własnych wyobrażeń.

Będzie tu więc 80 największych wysp, które w formie kolorowych kół, kółek, kółeczek i kropeczek bez wysiłku przedstawią skalę ich rozmiarów. Będą okręgi i pierścienie w czerwonych odcieniach, dla pokazania najsilniejszych trzęsień ziemi. A niemal kartograficzne wykresy i rzuty przybliżą wiedzę o pływach morskich, szczytach górskich i zaćmieniu Słońca.

Różnorodna wiedza geograficzna jest tak sprytnie i wdzięcznie podana, że nawet się nie zorientujesz, kiedy do głowy wejdą Ci biomy, strefy klimatyczne i przepływy rzek. Są tu ciekawostki, fakty bardziej i mniej znane, liczby, wykresy i statystyki. A czytanie o nich jest jak dobra zabawa.

Fascynujący jest ten atlas, jego magia, klimat starych albumów, gra formą, kolorem, fakturą. To wszystko porywa i wciąga. Tak, geografia może być blisko sztuki. A jej nauka może dostarczać wyjątkowych wrażeń estetycznych.

"Geo-grafiki" to atlas, o jakim zawsze marzyłam, chociaż tego nie wiedziałam. Dlatego, gdy ta książka trafiła w moje ręce, pokochałam ją od pierwszego wejrzenia. Zaczęło się od zachwytu nad okładką, kolorową, ale nie krzykliwą. Geometryczną, abstrakcyjną, estetyczną. Postarzaną, miejscami wyblakłą, przetartą. Dałam się omotać. Czy słusznie?

Tak, lubię być omotana przez...