Milczące bliźniaczki
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2022-09-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-09-28
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381915342
- Tłumacz:
- Michał Szczubiałka
- Tagi:
- Broadmoor bliźniaczki szpital psychiatryczny rodzina
O milczących bliźniaczkach świat usłyszał w 1982 roku, gdy toczył się ich proces o podpalenie i kradzież. Siostry, drobne i kruche, nie odezwały się ani słowem, wydały z siebie tylko kilka pomruków, które sąd uznał za przyznanie się do winy. Za kilka aktów wandalizmu, za które ich rówieśnicy dostaliby najwyżej parę miesięcy w zawieszeniu, te wystraszone nastolatki zostały skazane na bezterminowe przymusowe leczenie w Broadmoor, otoczonym złą sławą szpitalu psychiatrycznym o zaostrzonym rygorze – dożywocie wśród morderców, gwałcicieli i pedofilów. Dlaczego do tego doszło? Ponieważ milczały.
June i Jennifer Gibbons jako małe dzieci były otwarte, pełne życia, zdrowe i radosne. Jednak w wieku kilku lat zaczęły coraz bardziej oddalać się od swoich rodziców i trójki rodzeństwa. W końcu całkiem przestały odzywać się do dorosłych. Zamknęły się w świecie fantazji i rojeń, które z upływem lat stawały się coraz bardziej mroczne.
Milczące bliźniaczki Marjorie Wallace to fascynująca historia przedziwnej relacji dwóch sióstr, pełnej pasji, miłości i nienawiści, współzależności i kontroli. To opowieść o bliskości, która stała się śmiertelną pułapką.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 827
- 436
- 75
- 44
- 24
- 18
- 11
- 10
- 8
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Mam dwie córki. Bliźniaczki. Książkę złapałam z zainteresowaniem, a opuściłam z rozczarowaniem.
Bo to rzecz o niewydolności systemu sądowego, o bezmyślności sędziego, karze nieadekwatnej do winy, a potem to już o konsekwencjach tych działań, czyli o niedoskonałości zakładów opieki psychicznej i bezduszności zatrudnionego tam personelu.
A wolałabym akcenty rozłożone inaczej. By głównie było o tych dziewczętach „ z impetem wgłąb " - nie tylko opisy z ich życia: co i komu zrobiły i czego nie zrobiły, tylko o powodach całkowitej izolacji od świata zewnętrznego, bliźniaczej zmowy i siostrzanej toksycznej miłości. Wszystko działo się 40 lat temu, więc nawet jeśli wtedy problematyka przerastała ówczesnych specjalistów, to chętnie usłyszałabym co do powiedzenia na ten temat mają współcześni fachowcy. Wierzę, że dziś zupełnie inaczej podchodzi się do takich przypadków.
Nudno było, z masą powtórzeń i pomijając pierwsze 20% nieciekawie. Książka za długa, rozwleczona, zbyt szczegółowa, w sam raz dla studenta, który szukałby materiałów do jakiejś pracy naukowej. Dziesiątki stron cytatów z pamiętników dziewcząt, a potem kobiet, bo w międzyczasie June i Jennifer dorosły. Obszerne fragmenty ich listów i różnorakiej twórczości, powtórzenia, cytaty z gazet. Byłoby ciekawie, gdyby z książki wykroić artykuł prasowy, ba - nawet cykl artykułów. I to wystarczyłoby, aby świat usłyszał o Milczących Bliźniaczkach.
Książkę czytało się bardzo szybko. Tylko do końca nikt nie pokusił się o odpowiedź na pytanie: dlaczego?
No to po co komu taka książczyna?
Mam dwie córki. Bliźniaczki. Książkę złapałam z zainteresowaniem, a opuściłam z rozczarowaniem.
więcej Pokaż mimo toBo to rzecz o niewydolności systemu sądowego, o bezmyślności sędziego, karze nieadekwatnej do winy, a potem to już o konsekwencjach tych działań, czyli o niedoskonałości zakładów opieki psychicznej i bezduszności zatrudnionego tam personelu.
A wolałabym akcenty rozłożone...
Historia była mi znana z podcastów, jednak uznałam, że z chęcią się dowiem czegoś więcej, bo jest to niestety tragiczna, ale ciekawa sprawa. Niestety książka wydaje mi się zbyt rozciągnięta, za długa i męcząca. Współczuję bliźniaczkom tego jak były traktowane ale czytając ich monologi z pamiętników wiem, że nie chciałabym mieć z nimi kontaktu. Właściwie to cała ich rodzina nie zrobiła na mnie najlepszego wrażenia.
Historia była mi znana z podcastów, jednak uznałam, że z chęcią się dowiem czegoś więcej, bo jest to niestety tragiczna, ale ciekawa sprawa. Niestety książka wydaje mi się zbyt rozciągnięta, za długa i męcząca. Współczuję bliźniaczkom tego jak były traktowane ale czytając ich monologi z pamiętników wiem, że nie chciałabym mieć z nimi kontaktu. Właściwie to cała ich rodzina...
więcej Pokaż mimo toHistoria bliźniaczek jest bardzo ciekawie opisana od samego początku do samego końca. Łatwo się ją czyta, chociaż przyznam, że gdzies w połowie zachowanie głównych bohaterek robi się tragicznie denerwujące dla czytelnika, ale myślę, że taki miał być cel- pokazanie jak ciężka i zawiła byla ich relacja i pomimo współczucia jakie wywołują widać jak ciężko było je zrozumieć. Znając zakończenie historii wcześniej byłam bardzo ciekawa szczegółów całej sytuacji. Myślę, że warto przeczytać.
Historia bliźniaczek jest bardzo ciekawie opisana od samego początku do samego końca. Łatwo się ją czyta, chociaż przyznam, że gdzies w połowie zachowanie głównych bohaterek robi się tragicznie denerwujące dla czytelnika, ale myślę, że taki miał być cel- pokazanie jak ciężka i zawiła byla ich relacja i pomimo współczucia jakie wywołują widać jak ciężko było je zrozumieć....
więcej Pokaż mimo toCiekawy temat, ale okropnie irytujący.
Ciekawy temat, ale okropnie irytujący.
Pokaż mimo toZdumiewający przypadek milczących z własnego wyboru bliźniaczek, ich dziwaczne zachowanie zafrapowały mnie od pierwszych stron. Całe ich życie opisane jest przez autorkę w bardzo skrupulatny, ale i wyważony sposób - doceniam, że brak tu jednoznacznych ocen, ferowania wyroków, choć pewna taka nuta wkrada się pod koniec książki. Nie podzielam zdania autorki w kwestii rodziców bliźniaczek: uważam, że stanowią one przykład rażącego zaniedbania ze strony ww. Nie dostrzegam w tym reportażu również żadnych dowodów na "rasowe uprzedzenia", o których mowa w opisie - jedynie dowody na to, że psychiatria 40 lat temu pozostawiała dużo do życzenia, zresztą nawet dziś bardzo wielu rzeczy w tej dziedzinie nie wiemy i podejrzewam, że też nie wiedziano by, co zrobić z tak dziwacznym zachowaniem. Dla pełnego obrazu wartościowe byłoby przedstawienie opinii innych osób, czy to bliskich, czy psychologów, prawników i innych, którzy mieli do czynienia z siostrami Gibbons.
Zdumiewający przypadek milczących z własnego wyboru bliźniaczek, ich dziwaczne zachowanie zafrapowały mnie od pierwszych stron. Całe ich życie opisane jest przez autorkę w bardzo skrupulatny, ale i wyważony sposób - doceniam, że brak tu jednoznacznych ocen, ferowania wyroków, choć pewna taka nuta wkrada się pod koniec książki. Nie podzielam zdania autorki w kwestii rodziców...
więcej Pokaż mimo toNie wiem, czy to kwestia Autorki, czy raczej Tłumacza, ale nie porwała mnie ani narracja, ani język. Nie można o tej książce powiedzieć, że zapiera dech w piersiach.
A sama historia? No cóż... smutna i przygnębiająca. Chcę wierzyć, że dzisiaj - 40 lat później niż akcja książki - umielibyśmy pomóc tym dziewczynkom.
Trochę brakuje mi współczesnego komentarza psychiatry.
Całość - OK, ale bez szału i chyba niekoniecznie polecam. Jest na rynku wiele książek bardziej wartych przeczytania.
Nie wiem, czy to kwestia Autorki, czy raczej Tłumacza, ale nie porwała mnie ani narracja, ani język. Nie można o tej książce powiedzieć, że zapiera dech w piersiach.
więcej Pokaż mimo toA sama historia? No cóż... smutna i przygnębiająca. Chcę wierzyć, że dzisiaj - 40 lat później niż akcja książki - umielibyśmy pomóc tym dziewczynkom.
Trochę brakuje mi współczesnego komentarza...
Męczliwa, chociaż temat ciekawy. Może film jest lepszy?
Męczliwa, chociaż temat ciekawy. Może film jest lepszy?
Pokaż mimo toRozumiem zamysł tej książki, jak miała być zbudowana, co jednak nie zmienia tego, że jest nudno-męcząca.... w zasadzie czyta się przez ciekawość faktów jako takich.
Rozumiem zamysł tej książki, jak miała być zbudowana, co jednak nie zmienia tego, że jest nudno-męcząca.... w zasadzie czyta się przez ciekawość faktów jako takich.
Pokaż mimo toGdy usłyszałem o tej historii od razu chciałem ją przeczytać. Na dodatek ta okładka- wzrok jednej z bliźniaczek skierowany na wprost, ale trochę nieobecny i wzrok drugiej, skierowany na siostrę. Zagadka ich życia? Czemu zdecydowały, żeby zagrać w grę, która trwała całe życie jednej z nich i kończyła się jej śmiercią. Młode, inteligentne, twórcze i milczące z wyboru. Ich perypetie dziecięce, tak skrupulatnie spisane i odtworzone pokazują dziwny, psychologiczny obraz lekko zaniedbanych przez rodziców bliźniaczek, które kierują się jakimiś sobie tylko zrozumiałymi zasadami. Rozmawiają tylko ze sobą i to tak szybko, że przypomina to cwierkanie ptaków, a w rzeczywistości jest to angielski z kreolską naleciałością. Słowa jednak wyrzucane tak szybko i ze złymi akcentami, brzmią obco. Jennifer przeczuwa swoją śmierć i po ponad dekadzie spędzonej w zakładzie psychiatrycznym, za podpalenia i drobne rabunki, umiera.
Dla mnie książka ma również inny wymiar. Jest podobna do książki Tochmana. Również tutaj mamy młode kobiety, które są osadzone w więzieniu, a później w zakładzie psychiatrycznym bezterminowo, tylko dlatego, że prawie milcząco się przyznały i nie próbowały się bronić. Szprycowane lękami, spędziły najlepsze lata swojego życia za kratami.
Z tej dwójki, ja kibicowałem June, ale bardzo mi było przykro, gdy zmarła Jenny. Ucieszyłem mnie jednak fskt, że June nie zmarła, jak to często się dzieje u bliźniaków, a odżyła i zawalczyła o swoje życie.
Bardzo ciekawe studium przypadku.
Gdy usłyszałem o tej historii od razu chciałem ją przeczytać. Na dodatek ta okładka- wzrok jednej z bliźniaczek skierowany na wprost, ale trochę nieobecny i wzrok drugiej, skierowany na siostrę. Zagadka ich życia? Czemu zdecydowały, żeby zagrać w grę, która trwała całe życie jednej z nich i kończyła się jej śmiercią. Młode, inteligentne, twórcze i milczące z wyboru. Ich...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiężko ocenić gwiazdkowo, zawsze mam ten problem w wypadku reportaży - dziwnie mi oceniać czyjeś życie. Niemniej, mam jakiś problem z tym tytułem. Początek bardzo intrygujący, tak samo koniec, ale środek jest raczej przeprowadzony nudno. Tyle fragmentów ich powieści w pewien sposób osłabia reakcję na tematykę, o której pisały. Ile razy można się zdziwić, jaką brutalność opisują. Mam wrażenie też, że nie polubiłam się z autorką. Brak w jej relacji obiektywizmu, usprawiedliwianie rodziców, mówienie jedynie o tym, jak bliźnieczki były pokrzywdzone przez system, do czego raczej mnie nie przekonano. Bo tak właściwie, co można było zrobić w ich sytuacji skoro przyjemność sprawiało im podpalenie różnych budynków? Chciałabym poznać stanowisko osoby bezstronnej, bo mam wrażenie, że autorka po prostu polubiła bliźniaczki jako że pasjonowały się pisarstwem. Wspomina się, że były cały czas źle diagnozowane psychiatrycznie. To jaka powinna być diagnoza? A może całkowicie normalne było ich zachowanie i ich relacja? Szkoda że w epilogu nie znalazł się taki segment z bardziej nowoczesnej psychiatrii. Kurczę, jestem trochę zła, bo z tej historii można było "wycisnąć" więcej. Czy skończyłoby się to inaczej, gdyby bliźniaczki urodziły się jakieś 50 lat później? Czy w końcu lepiej było je rozdzielać czy nie? Bo w tej kwestii wydaje mi się, że autorka zmieniała tak często zdanie jak June i Jennifer. Szpital zły, ponieważ trzyma je razem, podczas gdy one się wyniszczają. Szpital zły, ponieważ je rozdziela, a one są samotne. I tak w kółko. Może ja czegoś nie zrozumiałam, nie wiem...
Ciężko ocenić gwiazdkowo, zawsze mam ten problem w wypadku reportaży - dziwnie mi oceniać czyjeś życie. Niemniej, mam jakiś problem z tym tytułem. Początek bardzo intrygujący, tak samo koniec, ale środek jest raczej przeprowadzony nudno. Tyle fragmentów ich powieści w pewien sposób osłabia reakcję na tematykę, o której pisały. Ile razy można się zdziwić, jaką brutalność...
więcej Pokaż mimo to