Moja les

Okładka książki Moja les Zofia Staniszewska
Okładka książki Moja les
Zofia Staniszewska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
220 str. 3 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
220
Czas czytania
3 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7648-332-0
Tagi:
miłość les powieść
Średnia ocen

4,3 4,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,3 / 10
103 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
614
554

Na półkach:

Wpadła mi w ręce niewielka książeczka z 2010 roku, tytuł intrygujący, może się czegoś nowego dowiem ? Przeczytałam w jeden wieczór, fajerwerków nie było, ale czytało się dobrze. Dorota i Miłka są ze sobą już jakiś czas. Dzieci Miłki kochają Dorotę, a ona bardzo się o nie troszczy, by ich mama mogła spokojnie pracować. Obie pragną kolejnego dziecka. Poszukują dawcy nasienia. Dorota jest w tym związku osobą kochającą bardziej, nieba by Miłce przychyliła, czuje się mocno zraniona, gdy ta przyznaje się, że szefowa okazuje jej sympatię. Zwykłe życie, domowe awantury i namiętne godzenie się w łóżku, kontakty z przyjaciółmi, wizyty w hospicjum, wspomnienia pierwszej szkolnej miłości, praca w szkole, bezdomność, dysputy z Babą na Wysokościach i Sebastian ślepo wierzący we wróżby i teorie spiskowe. Język tej książki nie wszystkim będzie odpowiadał.

Wpadła mi w ręce niewielka książeczka z 2010 roku, tytuł intrygujący, może się czegoś nowego dowiem ? Przeczytałam w jeden wieczór, fajerwerków nie było, ale czytało się dobrze. Dorota i Miłka są ze sobą już jakiś czas. Dzieci Miłki kochają Dorotę, a ona bardzo się o nie troszczy, by ich mama mogła spokojnie pracować. Obie pragną kolejnego dziecka. Poszukują dawcy nasienia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
8

Na półkach:

nie podoba mi się w jaki sposób jest ta książka napisana.

nie podoba mi się w jaki sposób jest ta książka napisana.

Pokaż mimo to

avatar
330
327

Na półkach: ,

Dla mnie to odtrutka na powagę, śmieszy, wzrusza, coś ciągle przypomina. Jest przerysowana, ale jednak pokrywa się z rzeczywistością. Bo codzienność nie zawsze da się wytłumaczyć przejrzystym, uporządkowanym stylem. Że coś naśladuje, nieudolna jest? Takie się wydaje całe życie, albo może ja po prostu lubię czasem całkiem różowy kicz przyswoić pomiędzy perłami ;)

Dla mnie to odtrutka na powagę, śmieszy, wzrusza, coś ciągle przypomina. Jest przerysowana, ale jednak pokrywa się z rzeczywistością. Bo codzienność nie zawsze da się wytłumaczyć przejrzystym, uporządkowanym stylem. Że coś naśladuje, nieudolna jest? Takie się wydaje całe życie, albo może ja po prostu lubię czasem całkiem różowy kicz przyswoić pomiędzy perłami ;)

Pokaż mimo to

avatar
315
4

Na półkach:

Jestem zdania, że każda książka może przynieść nam pewną wartość, jeżeli podejdziemy do niej w odpowiedni sposób, ale dla tej jednej zrobiłam wyjątek. Przeczytałam zaledwie kilka stron dziwiąc się samej sobie, że to robię, z każdym zdaniem coraz bardziej. Ten pretensjonalny język jest nie do zniesienia. Nie. Po prostu nie.

Jestem zdania, że każda książka może przynieść nam pewną wartość, jeżeli podejdziemy do niej w odpowiedni sposób, ale dla tej jednej zrobiłam wyjątek. Przeczytałam zaledwie kilka stron dziwiąc się samej sobie, że to robię, z każdym zdaniem coraz bardziej. Ten pretensjonalny język jest nie do zniesienia. Nie. Po prostu nie.

Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: ,

Nie wiem jaki cel przyświęcał autorce przy pisaniu tej książki.
Spodziewałam się czegoś nowego, nowego spojrzenia na homoseksualizm z perspektywy homoseksualisty właśnie, w tym wypadku lesbijki. Wiele osób nie toleruje homoseksualizmu, a już w Polsce szczególnie. Homoseksualiści nie mają żadnych praw wobec siebie, zabrania się im dziedziczenia po partnerze, odwiedzin w szpitalu w przypadku pobytu w szpitalu.
Byłam pewna, że autorka lepiej przygotowała się do zagadnienia, a ta książka miałaby byś swoistym rozpoczęciem tematu.
Spodziewałam się opisu życia w społeczeństwie, tych wszystkich barier i trudności jakie napotykają pary homoseksualne- jednak tu tego nie ma.
Wydaje mi się, że autorka bardziej skupiła się na opisie aktów miłosnych, bo jest ich tutaj dużo, za dużo, a nie właśnie na tym zwykłym życiu.
Kolejny minus to brak dialogów, niby są ale nie wyróżnione i bardzo ciężko było się przyzwyczaić do odbioru książki i skupieniu na temacie.

Wbrew własnej woli przeczytałam tę książkę do końca, łudząc się, że może jednak doczekam się tego z czym chciałam się zapoznać.
Niestety było mdło, nudno, po pewnym czasie już nawet przewidywalnie- a może to ja nie zrozumiałam przekazu?

Nie wiem jaki cel przyświęcał autorce przy pisaniu tej książki.
Spodziewałam się czegoś nowego, nowego spojrzenia na homoseksualizm z perspektywy homoseksualisty właśnie, w tym wypadku lesbijki. Wiele osób nie toleruje homoseksualizmu, a już w Polsce szczególnie. Homoseksualiści nie mają żadnych praw wobec siebie, zabrania się im dziedziczenia po partnerze, odwiedzin w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
1

Na półkach: , ,

Chyba nigdy w życiu nie czytałam gorszej książki. Nie polecam nikomu. Jest pisana tragicznym językiem, nie wspominając już o komplentym braku jakiejkolwiek wiedzy o lesbijkach i ich życiu, czyli tym o czym miała być książka.

Chyba nigdy w życiu nie czytałam gorszej książki. Nie polecam nikomu. Jest pisana tragicznym językiem, nie wspominając już o komplentym braku jakiejkolwiek wiedzy o lesbijkach i ich życiu, czyli tym o czym miała być książka.

Pokaż mimo to

avatar
36
4

Na półkach: ,

Pani Zofia usilnie próbuje być tak fajna jak Witkowski. Niestety " Moja Les" nie jest nawet w połowie tak porywająca jak "Lubiewo".
Dla mnie trójka...

Pani Zofia usilnie próbuje być tak fajna jak Witkowski. Niestety " Moja Les" nie jest nawet w połowie tak porywająca jak "Lubiewo".

Dla mnie trójka...

Pokaż mimo to

avatar
71
3

Na półkach: ,

Przeczytałabym raz jeszcze, ale tylko ze względu na narrację. Lubię tak pisaną książkę wcisnąć od czasu do czasu między pozostałe. Narracja wydaje się kopiowana od Witkowskiego, ale może być. No i Poznań, taki znajomy.

Przeczytałabym raz jeszcze, ale tylko ze względu na narrację. Lubię tak pisaną książkę wcisnąć od czasu do czasu między pozostałe. Narracja wydaje się kopiowana od Witkowskiego, ale może być. No i Poznań, taki znajomy.

Pokaż mimo to

avatar
1605
101

Na półkach:

Książka z całą masą stereotypów, ale czy z rzeczywistością ma coś wspólnego? Trudno powiedzieć. Może tak, może nie. W tym kraju wszystko jest możliwe.
Poza tym napisana językiem, którego nie lubię. A już nie cierpię jak wszystko napisane jest w ciągu, bez standardowego podziału na dialogi... no ale tu jakoś po 1/3 książki się przyzwyczaiłam.
Generalnie można przeczytać, ale niekoniecznie.

Książka z całą masą stereotypów, ale czy z rzeczywistością ma coś wspólnego? Trudno powiedzieć. Może tak, może nie. W tym kraju wszystko jest możliwe.
Poza tym napisana językiem, którego nie lubię. A już nie cierpię jak wszystko napisane jest w ciągu, bez standardowego podziału na dialogi... no ale tu jakoś po 1/3 książki się przyzwyczaiłam.
Generalnie można przeczytać,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
111

Na półkach:

Stwierdzam , że jednak jestem naiwną osobą. Biorąc książkę do ręki myślałam , że jest to swoista rewolucja dotycząca homoseksualizmu w Polsce. Nie mam uprzedzeń do ludzi wywołanych ich osobistymi preferencjami, ale wiem , że sporo osób różnie podchodzi do tematu i myślałam , że książka będzie w stanie ich delikatnie obyć z tematem. Niestety chwilami wydawało mi się , że czytam jakiś propagandowy tekst ( tylko tematyka inna..). Książka przewidywalnie jest o związku dwóch kobiet z czego jedna jest również narratorem. Żeby było śmieszniej kontrastowo widac, że jedna z kobiet jest w tym związku kobietą właśnie, a druga spełnia męską rolę. Tak stereotypowy opis, że aż mdło. Ni mniej ni więcej para ta ma znajome, pośród których oczywiście góruje zatwardziała feministka ( a jakże!) oraz pokrzywdzona przez los i męża , kobieta z dziećmi. Opisywane sytuacje przejaskrawione do granic mozliwości. Po lekturze człowiek dochodzi do wniosku , że wszytskie lesbijki to zagorzałe aktywistki.
Co więcej autorka mogła zamieścić opis aktu miłosnego, bo to zresztą często powielany wątek, ale żeby aż tyle razy?! Ileż można czytać o orgaźmie i odczuciach kobiety tuż po nim?Chwilami miałam wrażenie , że główny wątek dotyczy właśnie rodzaju preferowanego przez parę seksu, a nie ich życia w społeczeństwie. Książka spaczyła mi nieco zdrowe podejście do świata i po jej lekturze czuję, że muszę odpocząć. Najbardziej boli mnie chyba fakt, że nie wiem czemu, ale polscy autorzy starają się być tacy ogólnoświatowi, ale niestety w wielu przypadkach stanowią tylko mizerną imitację ludzi , którzy swobodnie i o wszystkim mogą porozmawiać...
Co się tyczy samej książk, to niestety autorka utrudniła jej lekturę poprzez rezygnację z podziału na dialogi itp. Treść jest jednym ciągiem myśli i to czytelnik sam musi zdecydować ,czy wypowiedziane zdanie jest jeszcze Doroty, czy już Miłki..

Stwierdzam , że jednak jestem naiwną osobą. Biorąc książkę do ręki myślałam , że jest to swoista rewolucja dotycząca homoseksualizmu w Polsce. Nie mam uprzedzeń do ludzi wywołanych ich osobistymi preferencjami, ale wiem , że sporo osób różnie podchodzi do tematu i myślałam , że książka będzie w stanie ich delikatnie obyć z tematem. Niestety chwilami wydawało mi się , że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    136
  • Chcę przeczytać
    75
  • Posiadam
    32
  • LGBT
    8
  • Ulubione
    4
  • Biblioteka
    3
  • 2014
    2
  • LGBTQ
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Moja les


Podobne książki

Przeczytaj także