Przy stole z tyranem

Okładka książki Przy stole z tyranem Christian Roudaut
Okładka książki Przy stole z tyranem
Christian Roudaut Wydawnictwo: Znak Koncept reportaż
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Znak Koncept
Data wydania:
2022-08-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324084029
Tłumacz:
Łukasz Müller
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
90
83

Na półkach: ,

Świetnie się czyta.

Świetnie się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
585
227

Na półkach:

Całkiem niezła pozycja. Jednak Szabłowski jest ciekawszy ;)

Całkiem niezła pozycja. Jednak Szabłowski jest ciekawszy ;)

Pokaż mimo to

avatar
723
620

Na półkach:

Na bieg historii wpływ mają nie bezcielesne jednostki, ale zwykli ludzie- z ciała, krwi, kości oraz... bakterii. Najnowsze badania wskazują, że to jelita- ze swoim miliardem neuronów stanowią drugi mózg. Kiedy więc aktywność trawienna tyrana przypomina bardziej "rozhukany górski potok, niż długą spokojną rzekę" - drżyjcie całe narody. Kiedy zrozumiemy, co może kryć się w brzuchu tyrana, łatwiej nam też wydedukować, co może kryć się w jego głowie. Jeden z nich będzie ograniczał ten popęd, jakim jest łakomstwo. Drugi natomiast nie będzie przejmował się wyrzeczeniami narzucanymi przez moralność i konwenanse. Jeden będzie widział w pożywieniu źródło równowagi fizycznej, psychicznej i intelektualnej i delektował smakiem wyszukanych potraw. Inny zaś nad rozkosze biesiadnego stołu będzie przedkładał inne rozkosze cielesne (z wyjątkiem może dobrego cygara i whisky). "Każdy stół opowiada historię. Historię z kilkoma warstwami". Reportaż "Przy stole z tyranem" pozwala nie tylko spojrzeć na stół największych tyranów XX w., ale także zajrzeć dyskretnie pod obrus.
.
Hitler, Stalin, Husajn, Ceausescu, Mao i Bokassa- to oni kształtowali historię w różnych częściach globu. "Defilada" turbotów, łososi, sztuk dziczyzny i prosiąt nieraz stanowiła tło dla kreowania światowej polityki, a zawartość stołu była niczym "pokaz siły" lub "parada woskowa", mająca na celu olśnić i onieśmielać. To nic, że "prosty lud" głoduje. Stół tyrana musi uginać się od "ciastek, czekolady, suszonych owoców, kawy", kawioru oraz alkoholu. Autor podzielił swój reportaż na 6 części. Każda z części ukazuje nawyki poszczególnej postaci. Styl jest lekki, typowo dziennikarski. Autor kreśli także tło historyczne, ale w sposób bardzo wyważony, pokazując jedynie kontekst polityki "stołu" jako sposobu prowadzenia sztuki dyplomacji. Całość aż kipi od anegdot i trafnych spostrzeżeń, pokazując ideologiczne absurdy oraz dysonans na linii "stół władcy- stół poddanych". Mnóstwo w tym ironii, czarnego humoru, przypuszczeń, a także prób rozprawienia się z mitami. Widoczna jest dysproporcja pomiędzy poszczególnymi rozdziałami, ale wynika to zapewne z ilości zebranego materiału źródłowego. Częstujcie się. Bon appetit.

Na bieg historii wpływ mają nie bezcielesne jednostki, ale zwykli ludzie- z ciała, krwi, kości oraz... bakterii. Najnowsze badania wskazują, że to jelita- ze swoim miliardem neuronów stanowią drugi mózg. Kiedy więc aktywność trawienna tyrana przypomina bardziej "rozhukany górski potok, niż długą spokojną rzekę" - drżyjcie całe narody. Kiedy zrozumiemy, co może kryć się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
565

Na półkach:

"Powiedz mi, kogo jesz, a powiem ci, kogo nienawidzisz" - tak mogła by brzmieć dewiza psychopatycznego szefa państwa - przynajmniej według tej lektury.

"Przy stole z tyranem" to jeden z tych reportaży, które przyciągają tytułem, intrygują tematyką ale niestety delikatnie odpychają stylem.
Momentami ciężko przez nią przebrnąć. To tak jakby autor chciał ugotować zupę jarzynową - z wszystkiego naraz. Z jednej strony fajnie, bo nie skupia się tylko i wyłącznie na menu tyranów. Stara się pokazać ich sylwetki, wpleść wspomnienia osób postronnych jednak z przykrością muszę przyznać, że jako master szef to raczej nie ma szans.
Przyznaję bez bicia, że niektóre zdania musiałam czytać dwa razy żeby zrozumieć sens i analizę autora.
Myślę, że książka idealnie sprawdzi się wśród wymagających czytelników lubiących niebanalne tematy z nutką historyczno-politycznych ciekawostek.

"Powiedz mi, kogo jesz, a powiem ci, kogo nienawidzisz" - tak mogła by brzmieć dewiza psychopatycznego szefa państwa - przynajmniej według tej lektury.

"Przy stole z tyranem" to jeden z tych reportaży, które przyciągają tytułem, intrygują tematyką ale niestety delikatnie odpychają stylem.
Momentami ciężko przez nią przebrnąć. To tak jakby autor chciał ugotować zupę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
177

Na półkach:

Tyrani, dyktatorzy, potwory - mroczne postacie historii od zawsze wzbudzają silne emocje, ale też zaciekawienie. Dlatego ta książka może być ciekawym uzupełnieniem wiedzy na ich temat.
Autor w sześciu rozdziałach omawia sylwetki sześciu dyktatorów znanych z podręczników historii lub telewizji. Całość kręci się jednak nie jak zwykle wokół politycznych rozmów i decyzji, które zmieniały i niszczyły świat, ale wokół stołu. Co jedli? Co wzbudzało ich zachwyt? Jaki charakter miały przygotowywane dla nich i przez nich przyjęcia i kolacje? Jaki miały one wpływ na toczącą się historię?
Na te i wiele innych pytań autor udziela wyczerpujących odpowiedzi.
Jeśli kogoś interesuje historia z różnych perspektyw, myślę że zaciekawi go ta książka.
Niech nie zmyli nikogo jednak podejście do tematu od teoretycznie luźniejszej strony - autor używa poważnego języka i na pewno nie jest to pozycja na jeden wieczór.

Tyrani, dyktatorzy, potwory - mroczne postacie historii od zawsze wzbudzają silne emocje, ale też zaciekawienie. Dlatego ta książka może być ciekawym uzupełnieniem wiedzy na ich temat.
Autor w sześciu rozdziałach omawia sylwetki sześciu dyktatorów znanych z podręczników historii lub telewizji. Całość kręci się jednak nie jak zwykle wokół politycznych rozmów i decyzji, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1077
221

Na półkach: ,

Kto by pomyślał, że najważniejsze decyzje tyranów takich jak Mao, Hitler, Stalin czy Saddam mogą zaczynać się od talerza? Szczerze, nigdy bym na to nie wpadł. A Roudaut tak. Książka jest bardzo spójna, dobrze pomyślana. Kulinarne życie zza kulis znanych tyranów jest wciągające i w pewnych momentach rzuca ożywcze światło na pewne zachowania opisywanych postaci. Słowem – lektura bardzo mi się spodobała. Ale do rzeczy. Czytaj recenzję „Przy stole z tyranem”.

Kulinarna przygoda z despotami
Książka podchodzi w nieco niefrasobliwy sposób do kwestii bytności i funkcjonowania świata kilku znanych tyranów z XX wieku. Co interesujące, Autor przedstawia sposób w jaki podporządkowywali i nadzorowali otoczenie i własny dwór. Najciekawiej do tej kwestii podchodzili Mao i Stalin, ale pozostałym też „nie brakowało” inwencji. Zastanawiające jest, że ci ludzie, pochodzący z nizin społecznych, wbrew oczekiwaniom, byli zasadniczo tradycjonalistami. Słowem – kochali świat potraw i napojów z regionów w których przyszło im spędzić dzieciństwo i młodość. Można by przypuszczać, że po dojściu do władzy, będą się raczyć nowinkami ze świata arystokracji, kuchnią francuską, czy wiktuałami niedostępnymi dla zwykłych śmiertelników, tak jak to miało miejsce na dworze cesarzy rzymskich. Okazuje się, ze to błędne myślenie. Taki Saddam, nawet we Francji starał się stworzyć swój świat kulinarny, chcąc pokazać wyższość „kulturalną” irakijskiej kuchni nad francuską. Czy się to mu udało? Hmm, sprawdźcie sami.

Przy stole z Mao
Pierwszą opisywaną postacią jest „Czerwone Słońce Wschodu” Mao Zedong. Jest to postać dosyć dobrze znana, a jednak nadal zaskakuje. Mnie najbardziej zszokowała jedna uwaga dotycząca tego, że Mao nie lubił jadać posiłków z innymi. Dotychczas sądziłem, że zwyczajnie nie lubił ludzi, że się ich brzydził. Roudaut zauważył jednak – i jak mniemam słusznie – że „[…] Ma taką pozycję, że jego obecność przy stole wydawałaby się zdumiewająca, niewłaściwa, wręcz bezproduktywna. Czy kiedykolwiek widziano, żeby jakiś półbóg biesiadował wśród ludzi? […] Mao woli przebywać sam na sam z własnymi myślami, nie musząc się nimi dzielić z dawnymi towarzyszami broni”. Wymowne, prawda.

Autor „Przy stole z tyranem” dał mi jeszcze jeden powód do przemyśleń. Dotychczas nie zwracałem uwagi, na wypowiedzi Przewodniczącego, które zawierały w sobie przytyki do kału i innych wydzielin ludzkiego organizmu Ot, co, zwyczajne zdania. W jakimś stopniu wydawcy innych książek o tym człowieku, pomijali jakże dosadne zwroty, używane przez Mao. Ciekawe dlaczego? Po lekturze tej książki sądzę, że Zedong był zwykłym prostakiem, chamem przez duże „Ch”. Traktował ludzi jak „kupę”, więc stąd brały się jego porównania związane z wydalaniem. Jestem jeszcze bardziej zniesmaczony tym osobnikiem, i tym bardziej zastanawiam się, jak mógł on tak uwieść setki miliony Chińczyków? Czy ta jego „prostota” była aż tak urzekająca, aż tak swojska? Na to pytanie, musicie odpowiedzieć sobie sami.

Przy stole Stalina
Kolejną ciekawie opisaną postacią był Stalin. Ten wielki oprawca Rosji i okolicznych narodów, stosował wyszukaną, genialnie prostą grę pozorów. Sam pił, jadł i upijał wszystkich swoich współbiesiadników, nie ważne czy byli to Rosjanie, Francuzi, Brytyjczycy czy Amerykanie. Stalin wierzył, że alkohol rozwiązuje języki, i dzięki temu, będzie mógł naocznie się przekonać, czy inni nie chcą go oszukać. A wierzył, że tego pragną dokonać wszyscy. Nikt z biesiadników Stalina nie był pewien, czy suta kolacja w towarzystwie Pierwszego Towarzysza, nie zakończy się zsyłką, katorgą a może śmiercią. I często, gęsto tak się właśnie działo. Jednak zdarzały się wyjątki, którym udawało się przetrwać, i to pomimo faktu, że wykrzyczeli, po pijaku, Stalinowi prawdę prosto w twarz. O takich perełkach czyta się naprawdę w emocjonujący sposób.

Pięknie sposób postępowania Stalina opisał Charles de Gaulle, i pozwolę go sobie zacytować: „Stalin wygłaszał nieskomplikowane, bezpośrednie opinie. Starał się sprawiać wrażenie prostaka, kogoś o ograniczonej kulturze, poddając najbardziej złożone problemy prymitywnym zdroworozsądkowym ocenom. Jadł dużo wszystkiego i nalewał sobie do pełna z butelki krymskiego wina… Ale pod tymi pozorami dobroduszności dostrzegało się mistrza zaangażowanego w bezlitosną walkę. Zresztą przy stole wszyscy Rosjanie, uważni i spięci, nie spuszczali z niego oka”.

Podsumowanie
W książce brakło mi odniesień do cytatów. Nie znajdziemy niemal żadnych konkretnych przypisów, a przecież wcale nie byłoby o to trudno. W ten sposób czułem się ograbiony z możliwości, rozpoczęcia własnych poszukiwań. W tekście znalazłem kilka literówek psujących cały, bardzo pozytywny obraz pozycji. Książkę czytało się bardzo szybko. Momentami Autor potrafił mnie mocno wciągnąć w opisywany świat, tak że kilka razy wręcz czułem jak serce zaczyna się burzyć, wręcz palpitować. Zresztą magia kuchni świata dyktatorów ma w sobie pewien urok, taką odrobinę egzotyki. Trochę zabrakło mi również szerszego opisu wydawanych opisywanym postaciom potraw (wyjątek stanowił opis Saddama Husajna). Tak czy siak, książkę czytało się naprawdę bardzo fajnie, wręcz inspirująco. Z niecierpliwością czekam na kolejną pozycję tego Autora.


https://historykon.pl/przy-stole-z-tyranem/

Kto by pomyślał, że najważniejsze decyzje tyranów takich jak Mao, Hitler, Stalin czy Saddam mogą zaczynać się od talerza? Szczerze, nigdy bym na to nie wpadł. A Roudaut tak. Książka jest bardzo spójna, dobrze pomyślana. Kulinarne życie zza kulis znanych tyranów jest wciągające i w pewnych momentach rzuca ożywcze światło na pewne zachowania opisywanych postaci. Słowem –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
714
101

Na półkach:

Nie ma nic lepszego na świecie niż możliwość dzielenia stołu i wszystkiego, co na nim,
z przyjaciółmi.
Dla samej radości przebywania razem.
Dla przyjemności karmienia drugiego człowieka.
Tej prostej prawdy nie jest dane poznać złym tego świata.
Nie wiedzą co tracą.
Dlatego czynią wojny.

Oprócz zasiadania przy wspólnym stole warto też czytać książki.
Takie jak ta.
Na przykład.
Bo, rzeczywiście, warto.

Nie ma nic lepszego na świecie niż możliwość dzielenia stołu i wszystkiego, co na nim,
z przyjaciółmi.
Dla samej radości przebywania razem.
Dla przyjemności karmienia drugiego człowieka.
Tej prostej prawdy nie jest dane poznać złym tego świata.
Nie wiedzą co tracą.
Dlatego czynią wojny.

Oprócz zasiadania przy wspólnym stole warto też czytać książki.
Takie jak ta.
Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
858
848

Na półkach:

"Jesteś tym co jesz" zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Christian Roudaut pochylił się nad stołami największych tyranów tego świata i napisał reportaż na ten temat.-Dlaczego Hitler nie jadł mięsa? Czy zajadali się Stalin i Husajn? Dlaczego Mao nigdy nie korzystał z toalety? To tylko niektóre z informacji, które dostaniecie w książce podane "na talerzu".
W reportażu stół jest jedynie pretekstem by pokazać politykę, strach podwładnych, butę i egoizm a nawet zło w czystej postaci. Ta książka uchyla drzwi do kuchni i jadalni a przez to pokazuje prawdę o ludziach, którzy przy tych stołach siedzieli. Jak to możliwe, że Hitler, który wyrządził milionom ludzi olbrzymie krzywdy i był sprawcą morza cierpienia i śmierci, tłumaczył swój wegetarianizm wstrętem do rzeźni?
To dobry reportaż, który pewnością może uzupełnić wiedzę czytelnika o wiele ciekawych informacji. Niestety dość trudno się go czyta, lektura nie płynie tak jakby mogła i momentami trudno jest sobie przypomnieć co czytało się 5 min wcześniej. Nie zmienia to jednak faktu, że chciałabym wam tę książkę polecić, bo "Przy stole z tyranem" zdecydowanie spełnia swoją rolę. Przyznaję się, że momentami podczas lektury aż burczało mi w brzuchu a niekiedy myślałam, że już nigdy nic nie zjem. Sprawdźcie sami! i jednak miejcie przy sobie jakieś przekąski, chociaż biesiadując z tyranem nigdy nie wiesz czy zgaga będzie twoim jedynym problemem.

"Jesteś tym co jesz" zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Christian Roudaut pochylił się nad stołami największych tyranów tego świata i napisał reportaż na ten temat.-Dlaczego Hitler nie jadł mięsa? Czy zajadali się Stalin i Husajn? Dlaczego Mao nigdy nie korzystał z toalety? To tylko niektóre z informacji, które dostaniecie w książce podane "na talerzu".
W reportażu stół...

więcej Pokaż mimo to

avatar
344
250

Na półkach:

Christian Roudaut w swojej najnowszej książce ukazuje sześciu największych tyranów ubiegłego wieku przez pryzmat ich stołów. Autor prezentuje kolejno nawyki, przyzwyczajenia i dziwactwa kulinarne Mao, Bokassy, Hitlera, Ceauşescu, Stalina i Husajna. Preferencje żywieniowe i sposób biesiadowania poszczególnych przywódców ukazane zostały na tle ich dyktatorskich rządów.

Francuski dziennikarz kreśli obraz poszczególnych społeczeństw poddanych tyranii, ludzi cierpiących głód, niedostatek, żyjących w ciągłym strachu. Pokrótce przywołuje także szerszy kontekst historyczny, nawiązuje do wielkiej polityki. W książce pojawiają się nazwiska innych znanych polityków i przywódców, z którymi jego bohaterowie się zetknęli. Wszystko to jednak stanowi jedynie tło i opisane zostało w dość ograniczonym zakresie.

„Przy stole z tyranem” to przede wszystkim zbiór anegdot, mniej znanych faktów skoncentrowanych wokół stołu największych tyranów. Roudaut obnaża absurdy ich władzy, ujawnia kompleksy i lęki, pokazuje małość największych ciemiężców w historii. Czyni to z dużą dozą ironii i humoru. Jednak biorąc pod uwagę kontekst historyczno – społeczny jest to raczej śmiech przez łzy.

Polecam ten niezwykle lekko napisany reportaż nie tylko wielbicielom historii. Poczujcie to wyróżnienie podszyte strachem. Biesiadując z tyranem, nikt nie ma pewności, że nie jest to jego ostatni posiłek.

Christian Roudaut w swojej najnowszej książce ukazuje sześciu największych tyranów ubiegłego wieku przez pryzmat ich stołów. Autor prezentuje kolejno nawyki, przyzwyczajenia i dziwactwa kulinarne Mao, Bokassy, Hitlera, Ceauşescu, Stalina i Husajna. Preferencje żywieniowe i sposób biesiadowania poszczególnych przywódców ukazane zostały na tle ich dyktatorskich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
319
316

Na półkach:

Muzyka łagodzi obyczaje, a wspólne biesiadowanie? Ono też potrafi przełamać impas w relacjach towarzyskich, a nawet politycznych. Wspólne toasty, schlebianie podniebieniu, pogawędki na luźne tematy... Sama przyjemność? Zdecydowanie. Ale niektórzy prowadzą swoje gry w każdej sytuacji i ucztowanie może być testem, podstępem, a nawet śmiertelną pułapką.
Najwięksi tyrani opisani są przez pryzmat ich stołów, wyborów kulinarnych, dobierania towarzystwa. Sposób biesiadowania wiele mówi o tych potworach.
Autor z pasją opowiada życiorysy przywódców - tyranów wg klucza upodobań żywieniowych i muszę przyznać, że wzbudza ogromną ciekawość czytelnika, książkę się wprost połyka. A co do komsumpcji: z jednej strony lektura wzbudza apetyt, momentami ślinka kapie na myśl o opisywanych specjałach, a z drugiej strony autor ten apetyt odbiera, pisząc o mrocznym tle tych rządów i głodzie, cierpieniach społeczeństw poddanych tej tyranii.
Poczytajcie o podejrzeniach ludożerstwa, obawach przed otruciem, testerach jedzenia, wegetarianizmie ważniejszym niż cierpienia ludzi, odpowiedzialności kucharzy za najważniejsze w państwie brzuchy i tragikomicznych anegdotach.

Polecam Wam tę wciągającą lekturę!

Muzyka łagodzi obyczaje, a wspólne biesiadowanie? Ono też potrafi przełamać impas w relacjach towarzyskich, a nawet politycznych. Wspólne toasty, schlebianie podniebieniu, pogawędki na luźne tematy... Sama przyjemność? Zdecydowanie. Ale niektórzy prowadzą swoje gry w każdej sytuacji i ucztowanie może być testem, podstępem, a nawet śmiertelną pułapką.
Najwięksi tyrani...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    80
  • Przeczytane
    49
  • Posiadam
    13
  • 2022
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Reportaż
    2
  • 2023
    2
  • Historia
    1
  • POPULARNO-NAUKOWE
    1
  • 02. Epub?
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przy stole z tyranem


Podobne książki

Przeczytaj także