rozwińzwiń

Zbuntowana. Moja ucieczka z Arabii Saudyjskiej

Okładka książki Zbuntowana. Moja ucieczka z Arabii Saudyjskiej Rahaf Muhammad
Okładka książki Zbuntowana. Moja ucieczka z Arabii Saudyjskiej
Rahaf Muhammad Wydawnictwo: Sonia Draga reportaż
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2022-03-09
Data 1. wyd. pol.:
2022-03-09
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366661509
Tłumacz:
Adam Olesiejuk
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
37

Na półkach:

(#planetaksiążek)
Historię opisaną przez Muhammad w jej autobiograficznej powieści, o niepozostawiającym złudzeń co do wydźwięku tytule, znałem z medialnych doniesień sprzed czterech lat. Oto młoda Saudyjka ucieka z Arabii, zostaje zatrzymana na lotnisku w Bangkoku i grozi jej ekstradycja do kraju, w którym najpewniej czeka ją śmierć, ale po dramatycznej przeprawie otrzymuje azyl w Kanadzie i cała historia znajduje wręcz filmowy happy end. Lektura wydanej w ubiegłym roku „Zbuntowanej...” rzuca jednak na całą sprawę zupełnie nowe światło – bohaterka całej historii z kronikarską dokładnością opisuje cały przebieg swojej ucieczki, najważniejsze jest jednak to, czego w całym medialnym szumie zabrakło: to wszystko, co sprawiło, że ucieczka była dla niej jedynym rozwiązaniem. Po lekturze „Saudyjki za kierownicą” opisywany przez Muhammad świat kobiet w Arabii Saudyjskiej nie był dla mnie zaskoczeniem, trzeba jednak przyznać, że daje w swojej książce jeszcze bardziej brutalny i kompleksowy obraz ucisku i wszechobecnych ograniczeń, jest też w swoich rozważaniach bardziej bezkompromisowa i „zachodnia” w sposobie myślenia. Dzięki temu z pewnością jest bliższa czytelnikowi, który w pełni rozumie jej sprzeciw, kibicuje w walce o zdobycie upragnionej wolności i bulwersuje się każdym przejawem jawnej niesprawiedliwości, który ją (i wszystkie arabskie kobiety, które niczym literacka figura everymana reprezentuje) dotyka. „Zbuntowana...” wręcz kipi od emocji, a konstrukcja dramaturgiczna, która sprawdziła się w przypadku „Saudyjki...”, działa również tutaj: książka zaczyna się od ucieczki i zatrzymania w Tajlandii, później cofamy się do początku, czyli historii Rahaf i tego, jak dojrzewała do buntu i wyzwolenia się z ucisku, aż wreszcie wracamy do punktu wyjścia i dowiadujemy się, jak wreszcie zdołała uciec i osiąść w Toronto. W tle głównej intrygi dostajemy bardzo rozbudowane tło społeczno-historyczne i obrazki z życia w Arabii Saudyjskiej – choć sama autorka jest wobec nich bardzo krytyczna, to zaskakuje przenikliwością opisów i dojrzałością refleksji, wychodząc daleko poza subiektywny akt oskarżenia.

(#planetaksiążek)
Historię opisaną przez Muhammad w jej autobiograficznej powieści, o niepozostawiającym złudzeń co do wydźwięku tytule, znałem z medialnych doniesień sprzed czterech lat. Oto młoda Saudyjka ucieka z Arabii, zostaje zatrzymana na lotnisku w Bangkoku i grozi jej ekstradycja do kraju, w którym najpewniej czeka ją śmierć, ale po dramatycznej przeprawie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
58

Na półkach:

Książka otwierająca oczy na to jak skrajny może być fundamentalizm religijny. Czytając historię tej autorki nie mogłam uwierzyć jak wyprane mózgi ma jej „rodzina”. Książka ta jest zdecydowanie godna polecenia, podczas jej lektury można przeżyć całą gamę emocji od niedowierzania do gniewu.

Książka otwierająca oczy na to jak skrajny może być fundamentalizm religijny. Czytając historię tej autorki nie mogłam uwierzyć jak wyprane mózgi ma jej „rodzina”. Książka ta jest zdecydowanie godna polecenia, podczas jej lektury można przeżyć całą gamę emocji od niedowierzania do gniewu.

Pokaż mimo to

avatar
642
258

Na półkach: ,

W książkę "wkroczylam" z całą mocą empatii wobec bohaterki. Słowo bohaterka ma tutaj poniekad dwuznacznosc. Jest to nie tylko bohaterka książki lecz jest też bohaterką swojego życia. Jej wola walki o siebie była przeogromna. I tą walkę wygrała. Mimo tylu ludzi będących przeciwko niej, znalazlo się grono, które jej w tym pomogło.
Rahaf to saudyjka z typowo europejskim tokiem rozumowania, z europejskim zadziwieniem i niezrozumieniem prawa (tego pisanego, jak i tego umownego) muzułmańskiego. Buntowala się przeciwko traktowaniu kobiet jako istot drugiej kategorii, bo przecież kobieta ma być niewidzialna (odziana od stóp do głów czarnymi szatami),bez prawa glosu (nie mieć wlasnego zdania, nie odzywać się do obcych mężczyzn gdyż głos kobiecy brzmi zbyt erotycznie),uzależniona od członków rodziny płci męskiej (bez ich zgody nie może wyjść nawet na własny ogród już nie mówiąc o wyjsciach w publiczne miejsca gdzie zawsze musi towarzyszyć jej ojciec, brat lub wujek),uległa i posluszna (wracać ze szkoły np. z bratem, samotny powrót grozi narażeniem się na pobicie),kontrolowana na każdym kroku (bracia wpadajacy z nienacka do pokoju i sprawdzajacy telefon) i wiele innych sytuacji, które są wręcz niedorzeczne.
Rahaf czuła się zaszczuta, przez ciągle napięcie, poczucie strachu i zagrożenia zaczęła popadać w depresję. Mimo, że szkoda jej było zostawiać ukochaną, młodszą siostrę, wiedziała, że musi wyrwać się z miejsca, które uważała za piekło dla kobiet. Dołączyła w internecie do grupy dziewcząt w podobnej sytuacji, wspierały się i pomagały. Dzięki nim obrala sobie cel - ucieczka - i właśnie ten cel wyrwał ją ze szponow stanów depresyjnych.
Nie było łatwo a nawet niesamowicie trudno ale udało się. Dzięki portalom internetowym, dziennikarzom czy organizacjom, sprawa została wystarczająco naglosniona. W samą porę, tuż przed odlotem, powrotem do rodziny, która najprawdopodobniej wymierzylaby najgorszą karę.
Rahaf mieszka teraz w Kanadzie ale podejrzewam, że lęk będzie tkwił w niej długo, lęk, że ktoś z rodziny ją odnajdzie gdyż z ich strony można spodziewać się wszystkiego.
Jednak teraz najważniejsze jest, że żyje i stara się by przeszłość mimo, że w niej pozostanie na zawsze, nie podcinala jej skrzydeł, by żyła takim życiem o jakim marzyła i o jakie zawalczyla całą sobą.
Książka jest bardzo dobra pod względem świadomości kulturowej, jest też dobrym przesłaniem by nie odwracać wzroku, gdy ktoś potrzebuje pomocy.

W książkę "wkroczylam" z całą mocą empatii wobec bohaterki. Słowo bohaterka ma tutaj poniekad dwuznacznosc. Jest to nie tylko bohaterka książki lecz jest też bohaterką swojego życia. Jej wola walki o siebie była przeogromna. I tą walkę wygrała. Mimo tylu ludzi będących przeciwko niej, znalazlo się grono, które jej w tym pomogło.
Rahaf to saudyjka z typowo europejskim tokiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
537
426

Na półkach: , , ,

🔎 "Dla wszyst­kich ko­biet, które wal­czą o swoją wol­ność." 🔍

W 2019 roku 18-letnia Rahaf postanawia w końcu zrealizować swoją, długą planowaną, ucieczkę z Arabii Saudyjskiej.

Jest to historia o determinacji; dążeniu do celu pomimo ogromnych przeciwności; niesprawiedliwości; świecie, który wyżej stawia politykę niż dobro jednostki 😡

Jest to historia o dobru ludzi; chęci pomocy; wsparciu i zaangażowaniu w rozpoczęcie nowego życia 💚

Książkę czyta się ze złością i oburzeniem, ale również z nadzieją - nadzieją, że kraje islamskie w końcu przejrzą na oczy i coraz więcej kobiet będzie zdobywało się na odwagę.

PS Trzeba sięgać po takie książki, żeby je rozpowszechniać. A także, żeby poznawać lepiej świat i doceniać to co się ma.

🔎 "Dla wszyst­kich ko­biet, które wal­czą o swoją wol­ność." 🔍

W 2019 roku 18-letnia Rahaf postanawia w końcu zrealizować swoją, długą planowaną, ucieczkę z Arabii Saudyjskiej.

Jest to historia o determinacji; dążeniu do celu pomimo ogromnych przeciwności; niesprawiedliwości; świecie, który wyżej stawia politykę niż dobro jednostki 😡

Jest to historia o dobru ludzi; chęci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1269
994

Na półkach:

Okładka jest w kolorach czerni, szarości, bieli z dodatkiem różu. Widzimy u dołu połowę twarzy kobiety. Smutne oczy, które przewiercają nas na wskroś. Po przeczytaniu zapowiedzi, poczułam, że muszę poznać tę historię. Muszę poznać to świadectwo dziewczyny, młodszej ode mnie, która przeżyła być może piekło w drodze o wolność, która dla mnie, polki, jest codziennością. Jest satynowa w dotyku, z wytłuszczonymi elementami. Posiada skrzydełka, które chronią ją przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich między innymi przeczytamy kilka słów o samej Rahaf. Stronice są białe, które mogą przeszkadzać w lecie, gdybyśmy chcieli usiąść na słońcu i chwilę poczytać. Czcionka jest wystarczająca, marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane, literówek brak. Została podzielona na rozdziały.

Rozdziały opisują jej życie. Sam początek, kiedy uciekła i... została złapana, niczym ryba na wędkę, podstępem... I tutaj skumulowało się wiele emocji, bo później cofnęliśmy się w czasie. Widzieliśmy jak wyglądało dzieciństwo dziewczynki, dorastanie... Jak wyglądało życie w jej domu, relacje między rodzeństwem. O tym, jakie traktowanie było w szkole, ale i później, jako już młodej panny, na wydaniu. Momentami włos jeżył mi się na karku. Nadal nie potrafię zrozumieć, jak w XXI wieku, można tak katować kobiety. Bić, poniżać, bo postępują nie tak, jak chce mąż, starszy brat czy ojciec. Okej, religia religią, ale bez przesady... Nigdy tego nie rozumiałam, że w niektórych krajach kobieta tak naprawdę nic nie znaczy. To takie przykre, tak samo jak fakt, że często traktowane są jak karta przetargowa, jak bezużyteczny śmieć, którym można pomiatać...

Dlatego tym bardziej jestem pełna podziwu dla Rahaf, która była odważną dziewczyną, nie raz łamała zasady, które obowiązywały i miała w sobie hart ducha i tą niezwykłą odwagę, by przeciwstawić się "systemowi". Wiedziała, zdawała sobie sprawę, że grozi jej śmierć. Jednak wywalczyła swoje, uciekła, mimo iż straciła kontakt z najbliższymi. Z jednej strony jestem z niej dumna, zazdroszczę odwagi, z drugiej jej współczuję, bo mimo tego, co kierowało nią do ucieczki (wolność),to jednak przywiązanie i miłość do członków rodziny nie znika. Jest w nas cały czas mimo sprawiania bólu, przykrości... Chciałabym, by zmieniło się to na świecie. By kobiety nie musiały być poddane mężom, by miały prawo głosu dla samych siebie. By mogły decydować o sobie. O swojej edukacji. Ubiorze. O wszystkim! Każdy z nas ma wolną wolę, własną głowę i robienie z mózgu sieczki powinno się skończyć.

Życie opisane na kartkach tej pozycji wzbudziło we mnie wiele emocji. Zaczęłam czytać ją rano w niedzielę, kiedy obudziłam się wcześnie i nie mogłam ponownie zasnąć. Nie mogłam oderwać się od niej, czytałam i czytałam, ponieważ była ciekawa, jak to wszystko wyglądało i czy bohaterce udało się uciec do miejsca, gdzie zazna spokój, gdzie poczuje wolność...
Jestem dosyć wrażliwa na krzywdę innych, często wyłapuje emocje innych i odczuwam na sobie... Dlatego momentami zdawało mi się, że to wszystko przytrafiło się mnie - to było ciężkie... Przeżyć te emocje.

Uważam, że ta książka jest warta uwagi, nawet ze względu na samo opisane życie dziewczyn i kobiet w Arabii Saudyjskiej. By zobaczyć, że nie mamy tak źle, że mamy wolność i decydujemy sami o sobie, nie jesteśmy poddani mężczyznom, chociaż nie raz dochodzą nas głosy z sejmu, że pan x czy y chciałby, by kobiety były zależne od mężczyzn. 👿 Lecz to my, kobiety, dziewczyny pełnoletnie powinnyśmy o tym decydować. Nie mówię o dzieciach, bo zawsze sprawują nad nimi opiekę do pełnoletności rodzice, opiekunowie.

Zdecydowanie polecam, powoduje, że w naszej głowie pojawia się wiele myśli, powoduje do refleksji nad życiem swoim, ale i innych. Wymaga czasu, zrozumienia... Są tu emocje, które trzeba wziąć na swoje barki. Otwiera nam oczy na pewne aspekty życia i kto wie, może zainspiruje Was do sięgnięcia po więcej lektur, które mają miejsce akcji właśnie w krajach arabskich? Podobała mi się, polecam!

Okładka jest w kolorach czerni, szarości, bieli z dodatkiem różu. Widzimy u dołu połowę twarzy kobiety. Smutne oczy, które przewiercają nas na wskroś. Po przeczytaniu zapowiedzi, poczułam, że muszę poznać tę historię. Muszę poznać to świadectwo dziewczyny, młodszej ode mnie, która przeżyła być może piekło w drodze o wolność, która dla mnie, polki, jest codziennością. Jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
576
568

Na półkach: , ,

“Zbuntowana. Moja ucieczka z Arabii Saudyjskiej” Rahaf Muhammad
Historia młodej saudyjskiej kobiety, która podjęła próbę ucieczki z własnego kraju. Na swojej drodze spotkała duże trudności, które mogły zniweczyć jej plany. Nie stało się tak, tylko dlatego, że poprosiła o pomoc za pomocą twittera. Prosiła o azyl i taki udzieliła jej w końcu Kanada. Z napięciem czytałam o przebiegu ucieczki, o tym, jak dziewczyna planowała ją długie miesiące.
Bohaterka i jednocześnie autorka opowiada w swojej książce nie tylko o ucieczce, ale wraca do najwcześniejszych wspomnień. Trudnych i bolesnych, ale też beztroskich. Nie zawsze jej życie było okrutne, ale odkąd zaczęła być postrzegana jako kobietę, jej życie diametralnie zaczęło się zmieniać. Zaczęto wpajać jej różne zasady, których nie rozumiała, a w późniejszym okresie chciała się przeciwstawiać.
Kobiety w Arabii Saudyjskiej traktowane są jako własność mężczyzn. Nie mają prawie w ogóle żadnych praw, a ich codzienność jest bezustannie kontrolowana. Ich rolą jest usługiwanie mężom, którzy mogą mieć kilka żon. Nie mogą pracować. Wyjątek stanowi nauczanie w szkole.
Książka napisana jest takim językiem, że czytelnik od razu wciąga się w historię Rahaf. Przeżywa z nią wzloty i upadki. Wzrusza się. Denerwuje się, ale głównie trzyma kciuki za młodą dziewczynę, która odważyła się zawalczyć o siebie.
Historia Rahaf pokazuje innym kobietom, że jest też inny świat, że ucieczka jest możliwa. Autorka chce wesprzeć kobiety takie, jak ona, które nie godzą się na zasady panujące w opresyjnym kraju.
Książka “Zbuntowana” mną wstrząsnęła. I to nawet bardzo. Do tej pory ją roztrząsam. Polecam, warto przeczytać!

“Zbuntowana. Moja ucieczka z Arabii Saudyjskiej” Rahaf Muhammad
Historia młodej saudyjskiej kobiety, która podjęła próbę ucieczki z własnego kraju. Na swojej drodze spotkała duże trudności, które mogły zniweczyć jej plany. Nie stało się tak, tylko dlatego, że poprosiła o pomoc za pomocą twittera. Prosiła o azyl i taki udzieliła jej w końcu Kanada. Z napięciem czytałam o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
334

Na półkach:

Moja irytacja podczas czytany tego typu książek sięga zenitu, tym bardziej, że kobieta, jest i będzie zapewne jeszcze długo człowiekiem drugiego gatunku.
Dlaczego?
Dlaczego?
Walczymy z bólem, poświęcamy zdrowie, urodę, nosimy pod sercem, kochamy nad życie i.....
Mężczyzna, który był kiedyś malutkim chłopcem, zrodzonym w bólach, dyktuje swoje prawa matce, żonie, siostrze.
Po raz kolejny zapytam... Dlaczego?
Dlaczego musimy o wszystko walczyć?
My kobiety w Europie, niby bez narzuconych nakazów ale czy na pewno wolne....?
Ciągle ktoś decyduje o naszym losie, bo przecież wie lepiej, co czuje zgwałcona, wykorzystana kobieta....
Smutny temat ale wciąż bardzo ważny.

Moja irytacja podczas czytany tego typu książek sięga zenitu, tym bardziej, że kobieta, jest i będzie zapewne jeszcze długo człowiekiem drugiego gatunku.
Dlaczego?
Dlaczego?
Walczymy z bólem, poświęcamy zdrowie, urodę, nosimy pod sercem, kochamy nad życie i.....
Mężczyzna, który był kiedyś malutkim chłopcem, zrodzonym w bólach, dyktuje swoje prawa matce, żonie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
214

Na półkach:

Zachód boryka się z dylematami moralnymi podejmując decyzje o partnerstwie handlowym m.in. z krajami bliskiego wschodu. Wojna na Ukrainie spowodowała, że nie moralny stał się zakup surowców z tego kierunku, w jej miejsce częściowo można by zwiększyć obrót np. z Arabią Saudyjską. To oznacza jednak wspieranie kraju, w którym kobieta traktowana jest jako własności mężczyzny, uznawane są zabójstwa honorowe a władze nie mają zahamowań, aby mordować swoich krytyków nawet na terenach innych Państwa. Handel więc z którym Państwem jest bardziej moralny, czy w ogóle powinniśmy z nimi współpracować? Czy ważniejszy jest portfel czy moralność?

Książka „Zbuntowana. Moja ucieczka z Arabii Saudyjskiej” to nie jest kolejna pozycja z serii „byłam żoną arabskiego szejka”, nie jest to wydmuszka. Historia Rahaf Mohammed stała się sprawą medialną na całym świecie, przez to, że młoda Saudyjka prosiła o pomoc świata za pośrednictwem twittera. Sam pamiętam, kiedy śledziłem jej historię w naszych mediach. Teraz mamy możliwość poznania tych wydarzeń z punktu samej uciekinierki. To ciekawa książka, w której autorka opowiada nie tylko o samej ucieczce, ale również jej życiu w Arabii Saudyjskiej. Nadanie tej historii imion i przedstawienie prawdziwych osób, do tego przystępny język i forma w jakiej jest napisana sprawia, że poznajemy choć skrawek tragedii jakiej stawiają czoła kobiety w tym kraju.

Nie jest to pozycja, która wgryza się w temat i go drąży. Podaje jednak okrojoną wiedzę w przystępny sposób. Warto przeczytać, aby rozszerzyć swoją wiedzę na temat Arabii Saudyjskiej.

Instagram: @mateusz_oksiazkach

.

Zachód boryka się z dylematami moralnymi podejmując decyzje o partnerstwie handlowym m.in. z krajami bliskiego wschodu. Wojna na Ukrainie spowodowała, że nie moralny stał się zakup surowców z tego kierunku, w jej miejsce częściowo można by zwiększyć obrót np. z Arabią Saudyjską. To oznacza jednak wspieranie kraju, w którym kobieta traktowana jest jako własności mężczyzny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
45

Na półkach:

Dość długo ją czytałam, ale dobra książka, bardzo smutna historia ale z szczęśliwym zakończeniem:) Sama raczej do niej nie wrócę ale warto przeczytać

Dość długo ją czytałam, ale dobra książka, bardzo smutna historia ale z szczęśliwym zakończeniem:) Sama raczej do niej nie wrócę ale warto przeczytać

Pokaż mimo to

avatar
950
889

Na półkach:

Bardzo dobra . Książka przedstawia życie młodych kobiet , dziewczyn oraz zamężnych w Arabii Saudyjskiej.
Straszne to, że w tych czasach kobiety są bez własnych praw i są niewidzialne , liczą się tylko mężczyźni.

Bardzo dobra . Książka przedstawia życie młodych kobiet , dziewczyn oraz zamężnych w Arabii Saudyjskiej.
Straszne to, że w tych czasach kobiety są bez własnych praw i są niewidzialne , liczą się tylko mężczyźni.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    84
  • Przeczytane
    59
  • 2022
    10
  • Posiadam
    5
  • Legimi
    3
  • 2023
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2024
    2
  • Reportaże
    1
  • (L) Związane ze światem arabskim
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zbuntowana. Moja ucieczka z Arabii Saudyjskiej


Podobne książki

Przeczytaj także