Wojowniczka miłości
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Love Warrior
- Wydawnictwo:
- Sensus
- Data wydania:
- 2022-02-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-02-23
- Data 1. wydania:
- 2016-09-06
- Liczba stron:
- 248
- Czas czytania
- 4 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328379800
Wybór roku 2016, Klub Książki Oprah Winfrey
Autorka książki Nieposkromiona
Istnieją dwa zestawy reguł. O tym oficjalnym, nieprawdziwym, o którym mówi się głośno, nie warto dyskutować. Drugi zestaw zasad jest ukryty, niepisany, za to przestrzegany i szanowany. Obowiązkowy dla dziewczynek, dziewcząt i kobiet, które chcą zasłużyć na nagrodę. Bądź szczupła. Bądź ładna. Bądź cicha. Bądź niewrażliwa. Zrób wszystko dla popularności. W nagrodę może zostaniesz dostrzeżona i wybrana przez mężczyznę.
Oto warunek nagrody: wystarczy stłumić swoją duszę.Czy akceptujesz tak postawiony warunek? Jesteś gotowa wyrzec się godności, pragnień, miłości, zgasić swój wewnętrzny ogień? Pozwolisz, aby wciąż Ci dyktowano, co powinnaś robić, czuć i czego masz chcieć? A może wolisz mieć władzę nad własnym życiem, nad duszą i ciałem i sama decydować o swojej drodze? Większość kobiet chce pełnej autonomii dla siebie, tylko nie ma odwagi po nią sięgnąć. Bo jak ją pogodzić ze związkiem z ukochanym człowiekiem? Czy można być wolną, kochać i być kochaną? Można. Tylko trzeba powalczyć. Walczyć mądrze, szczerze i z miłością.
Ta książka jest historią prawdziwego małżeństwa, w którym nie brakuje miłości, zdarzają się kryzysy i które pracuje nad odbudową związku. Jest też opowieścią o trudnym odtwarzaniu relacji z samą sobą, zapisem niełatwej podróży do tego, aby stać się silną i odważną wojowniczką, stawiającą czoła lękom i gotową do walki o miłość. Może być inspiracją dla każdego, kto pragnie bogatszego i autentycznego życia. To pełna bolesnych wspomnień i przerażająco szczerych przemyśleń relacja, intymna, chwilami brutalna, niosąca mądrość i przesłanie: podnieś się, idź i walcz!
Wyjdź ze swojego lęku! Kochaj i walcz!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 28
- 14
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Istnieje takie powiedzenie: „Co cię nie zabije, to cię wzmocni”. Czy w każdym przypadku. Zastanawia mnie, od czego to zależy, że niektóre osoby czerpią z przykrych doświadczeń i stają się silniejsze, a inne staczają się po nich jak po równi pochyłej. Glennon Doyle, autorka książki „Wojowniczka miłości” zalicza się do tej pierwszej grupy. Swoje przeżyła i tymi doświadczeniami chce się podzielić ze światem. Chce dać kobietom siłę potrzebną do zmiany sposobu myślenia. Myślenia o czym, zapytacie się. O sobie.
W tytule książki pada słowo „wojowniczka”. Z kim lub z czym walczy Glennon Doyle? Hmm... Jak to ująć? Autorka sprzeciwia się dążeniu do perfekcji. Nie tylko w wyglądzie. Również w realizacji tzw. życia idealnego. Sprzeciwia się oczekiwaniom, stereotypom które narzuca nam środowisko, otoczenie. Zadaje pytania: „Jak mogę rozwijać się i być wolna, a jednocześnie być kochana? Czy będę damą, czy będę w pełni człowiekiem? Czy mam ufać temu, co się we mnie pojawia i wciąż rosnąć, czy zagłuszyć to wszystko, aby się dopasować?”[1] W innym miejscu zastanawia się: „Dlaczego tak wyglądam? Dlaczego jestem tak ubrana z włosami w kolorze, który nawet nie przypomina mojego własnego? Dlaczego zawsze muszę próbować być wyższa, bardziej blond, szczuplejsza i bardziej pijana?”[2]
I tu już mam pierwszy zgrzyt w z związku z tą książką. Gelnnon Doyle nie przekonała mnie, że walczy z czymś, z czym trzeba walczyć. Czy to nie jest trochę tak, ze walczymy z naturą? Człowiek jest istotą społeczną, więc normalnym jest, że chce dostosować się do grupy, że chcemy znaleźć partnera, że boi się samotności. Inną kwestią jest, kiedy w swoich poczynaniach tracimy zdrowy rozsądek. Kiedy robimy coś wbrew sobie. To jest złe. Ale samo dążenie do wymarzonego ideału jest oznaką siły.
Drugi zgrzyt ma z główną bohaterką. Glennon Doyle pisze o sobie jakby z boku. Do tego stopnia, że miałam wrażenie, iż czytam o osobie, która nie przeżywa swojego życia, ale jest jego biernym uczestnikiem. Jej wspomnienia przetykane są pewnymi refleksjami, co z tego kiedy dystans między „ja” a „działanie” jest ogromny.
Z zachowania bohaterki bije też pewien infantylizm. Na tyle mnie on drażni, że nie jestem w stanie jej zaufać. „(…) uczę się życia domowego, uważnie oglądając reklamy telewizyjne, w których występują żony”[3]. pisze Glennon Doyle. Yyyy..., chyba nie ma się czym chwalić. Mi również daleko do perfekcyjnej pani domu, ale staram się sięgać po lepsze źródła. Chociaż ten fragment można by nawet uznać za zabawny. Był w jednym filmie bądź książce wątek kobiety, która pragnęła życia z katalogów i to pragnienie skrupulatnie realizowała. Nie pamiętam gdzie to widziała, ale pomysł został opracowany fantastycznie. Jeżeli komuś coś świta będę wdzięczna za tytuły.
Wracamy do „Wojowniczki miłości”. Wcześniejszy cytat był nawet słodki, ale teraz przyszedł czas na moją wisienkę na torcie, na tę krople, która przelewa czarę. „Przybieram na wadze dwadzieścia siedem kilogramów, bo dziecko uwielbia ciasteczka z kawałkami czekolady i lody z bakaliami, a dostarczanie mi ich każdego dnia jest dla mnie bardzo ważne”[4]. Ten fragment może być interesujący w związku z problemami z odżywianiem, jakie dotknęły autorkę. Prezentuje on jej stan umysłu w danym momencie. Tylko pisanie o tym, na tak wielkim luzie budzi mój ogromny sprzeciw. Widzę przed sobą „słodką trzpiotkę” z pudełkiem lodów, która nagle postanawia zbawić świat i nie mam ochoty słuchać jej mądrości. A w duchu dziękuję, córce, że ona w życiu płodowym wolała obżerać się jabłkami.
Jeżeli chodzi o fabułę „Wojowniczki miłości” jest nawet ciekawa. Bohaterka jest kobietą, która walczy z samą sobą, która nie może odnaleźć się w życiu. Do tego historia małżeństwa zaliczającego wzloty i upadki. Bez traum, bez „freudowskich” analiz. Z jednej strony „zwyczajne życie”, ale z drugiej bardzo zdystansowane od życia. Filozofia, którą Glennon Doyle prezentuje w swojej książce, nie przemawia do mnie. Uważam, że w codzienności wystarczy nam zdrowy rozsądek, a nie rewolucja. Być może, gdyby autorka, i zarazem bohaterka, była bardziej zaangażowana w powieść, gdyby nie wydała mi się taka bierna poderwałaby moje cztery litery z fotela. Tymczasem, ja dalej siedzę sobie wygodnie.
[1] Glennon Doyle, „Wojowniczka miłości. Wspomnienia”, przeł. Irmina Lubowiecka, wyd. Sensus, Gliwice 2022, s. 19.
[2] Tamże, s. 52.
[3] Tamże, s. 82.
[4] Tamże, s. 86.
Istnieje takie powiedzenie: „Co cię nie zabije, to cię wzmocni”. Czy w każdym przypadku. Zastanawia mnie, od czego to zależy, że niektóre osoby czerpią z przykrych doświadczeń i stają się silniejsze, a inne staczają się po nich jak po równi pochyłej. Glennon Doyle, autorka książki „Wojowniczka miłości” zalicza się do tej pierwszej grupy. Swoje przeżyła i tymi...
więcej Pokaż mimo toAutorka ,,Nieposkromionej" powraca ze swoją najnowszą książką. ,,Wojowniczka miłości" to spis przeżyć Glennon Doyle na przestrzeni wielu lat.
Trzeba przyznać, że czasy licealne nie były dla autorki łatwe. Mierzyła się z wieloma problemami, miała niską samoocenę, przeżywała pierwsze zauroczenia i zadawała się z niewłaściwymi osobami. Szkoła była miejscem wielu sytuacji rodem z seriali młodzieżowych, a pisało to samo życie.
Najbardziej ciekawiła mnie późniejsza relacja Glennon oraz Craiga. Od początku czuli wyjątkową więź, ale i tak popełniali dużo błędów i nieprzemyślanych decyzji. Jednak zdecydowali się być razem, co doprowadziło ich do ślubu. Autorka opowiada o skrajnie innych odczuciach niż te widziane w komediach romantycznych. Mimo wszystko na tamten moment Glennon była pewna, że mąż jest tym jedynym.
Książkę czyta się jak pamiętnik. Na pewno wiele osób pominęłoby kontrowersyjne zdarzenia, by aż tak nie szokowały. Uważam za niesamowicie ważne, że został poruszony temat zdrowia psychicznego i to u młodych osób.
To szczerze opisana historia, w której autorka otwiera się przed czytelnikami. Na pewno nie było to łatwe zadanie.
Autorka ,,Nieposkromionej" powraca ze swoją najnowszą książką. ,,Wojowniczka miłości" to spis przeżyć Glennon Doyle na przestrzeni wielu lat.
więcej Pokaż mimo toTrzeba przyznać, że czasy licealne nie były dla autorki łatwe. Mierzyła się z wieloma problemami, miała niską samoocenę, przeżywała pierwsze zauroczenia i zadawała się z niewłaściwymi osobami. Szkoła była miejscem wielu sytuacji...
W zeszłym roku czytałam "Nieposkromioną" autorstwa Glennon Doyle i książka ta zrobiła ma mnie spore wrażenie. Zaczęłam podchodzić do swojego życia na własnych warunkach, pielęgnując swoją kobiecą wartość ❤️
Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam że autorka wydała kolejną książkę. Pomyślałam, że warto będzie ją przeczytać. Ciekawa byłam, co tym razem Doyle zaprezentuje swoim czytelnikom, aby zainspirować ich do działania i odnalezienia własnego "ja"...?!🤔
Książka pisana jest w formie wspomnień. Jest pamiętnikiem autorki, która opisuje w nim historię swojego życia - głównie małżeństwa.
Jest to trudny związek, od początku zaczął się nie najlepiej, jednak nie brakuje w nim miłości mimo iż często zdarzają się kryzysy, a nawet zdrada...
Ale jest to też opowieść o trudnym odtwarzaniu relacji z samą sobą. To pełna bolesnych wspomnień i przerażająco szczerych przemyśleń relacja, intymna, chwilami brutalna, niosąca mądrość i przede wszystkim przesłanie: podnieś się, idź i walcz 🏋️♀️💪
Czyta się ją jak powieść, lekki styl autorki sprawia że historię Glennon się chłonie.
Czułam niesamowitą więź z bohaterką (autorką),początkowo jej współczułam a później podziwiałam za upór i determinację. Autorka po raz kolejny pokazuje, jak utarte społeczne schematy i stereotypy krzywdzą kobiety, wymagając od nich rezygnacji z własnych pragnień i uczuć.
Z książki wyłania się obraz dojrzałej życiowo kobiety, która przestała tłumić swoją duszę. Kobiety, która po wielu doświadczeniach i zaciekłej walce odzyskała władzę nad własnym życiem.
Odnalazła drogę do samej siebie, stając się wolną i kochaną.
Polecam, nie tylko kobietom, ponieważ mężczyźni również mogą czerpać z niej pełnymi garściami. Może przez to łatwiej będzie im zrozumieć kobiety...?!😉
W zeszłym roku czytałam "Nieposkromioną" autorstwa Glennon Doyle i książka ta zrobiła ma mnie spore wrażenie. Zaczęłam podchodzić do swojego życia na własnych warunkach, pielęgnując swoją kobiecą wartość ❤️
więcej Pokaż mimo toUcieszyłam się, kiedy zobaczyłam że autorka wydała kolejną książkę. Pomyślałam, że warto będzie ją przeczytać. Ciekawa byłam, co tym razem Doyle zaprezentuje swoim...
Ta książka jest niesamowita! Opisuje ból, cierpienie i cały kalejdoskop uczuć jednej kobiety. Kobiety z pozoru kruchej i delikatnej. A to prawdziwa tytułowa wojowniczka.
Byłam urzeczona i wzruszona wielokrotnie. Bardzo mocna treść, bez cenzury i owijania w bawełnę. Wszystko to, co jest znane wielu kobietom na całym świecie.
Wiem, że do tej książki wrócę jeszcze kilka razy. A wszystkim serdecznie polecam.
Ta książka jest niesamowita! Opisuje ból, cierpienie i cały kalejdoskop uczuć jednej kobiety. Kobiety z pozoru kruchej i delikatnej. A to prawdziwa tytułowa wojowniczka.
więcej Pokaż mimo toByłam urzeczona i wzruszona wielokrotnie. Bardzo mocna treść, bez cenzury i owijania w bawełnę. Wszystko to, co jest znane wielu kobietom na całym świecie.
Wiem, że do tej książki wrócę jeszcze kilka razy....
“Nigdy nie pozwoliłam sobie zaufać miłości, bo nigdy nie pozwoliłam sobie zaufać cierpieniu”
Rok temu słuchałam “Nieposkromionej” Glennon Doyle i bardzo mi się spodobała, więc kiedy zobaczyłam “Wojowniczkę Miłości” wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Niestety bardzo się na niej zawiodłam. Ta książka jest jakby trochę pamiętnikiem autorki, która opowiada o swoim małżeństwie, schematach i stereotypach. Glennon chciała pokazać jak kobiety tłumią swój prawdziwy charakter, żeby sprostać wymaganiom społeczeństwa. Moim zdaniem ciągle było powtarzane to samo i te wartości o których mówi opis książki nie zostały wystarczająco mocno zarysowane i pokazane.Za to dostajemy opowieść autorki o zdradzie męża i o tym jak podeszła do tej sprawy i jak sobie z tym poradziła.
“Nigdy nie pozwoliłam sobie zaufać miłości, bo nigdy nie pozwoliłam sobie zaufać cierpieniu”
więcej Pokaż mimo toRok temu słuchałam “Nieposkromionej” Glennon Doyle i bardzo mi się spodobała, więc kiedy zobaczyłam “Wojowniczkę Miłości” wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Niestety bardzo się na niej zawiodłam. Ta książka jest jakby trochę pamiętnikiem autorki, która opowiada o swoim...