Pięćset mil do domu
- Kategoria:
- powieść przygodowa
- Wydawnictwo:
- wydano nakładem autora
- Data wydania:
- 2021-11-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-11-23
- Liczba stron:
- 243
- Czas czytania
- 4 godz. 3 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382731774
- Tagi:
- przygoda darkfantasy motocykliści pustynia gore
Merlin, zwany Czarodziejem oraz jego pięciu kompanów na motocyklach – Polip, Saracen, Ukrop, Wiwat i Jimmy Bon Jovi. Pustynie Arizony, milion czterysta tysięcy i całe mnóstwo wrogów. Pięćset mil do domu.
Ekipa Merlina nie grzeszy ogładą, nadrabiając odwagą i siłą. Mimo to chcą jak najszybciej dotrzeć do domu z pajdą pieniędzy, jaką wiozą i uniknąć nieprzyjaciół, zwłaszcza T-Rexa. Pierwszy postój na stacji benzynowej uświadamia im, że nie tylko ludzi powinni się obawiać. Gęsty klimat, gęsta atmosfera i jeszcze gęstsze dialogi. Dokąd doprowadzi ta podróż, skoro zdekapitowana głowa poczwary nieustannie twierdzi, że „wszyscy muszą być trup”? Słońce i bezkresna przestrzeń przed nimi. T-Rex i jego banda za nimi. Wokół całe mnóstwo popieprzonych zdarzeń. A do tego mała, charakterna, nieumarła Thelma. Kto dożyje końca podróży? Z pewnością nieliczni…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 18
- 11
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nietuzinkowa, pełna ekspresji, świetnych porównań i żywiołowych dialogów. Rewelacyjna narracja – dużo barwnych, błyskotliwych opisów, wyraziste postaci i kapitalny, pustynno-motocyklowy klimat.
Nietuzinkowa, pełna ekspresji, świetnych porównań i żywiołowych dialogów. Rewelacyjna narracja – dużo barwnych, błyskotliwych opisów, wyraziste postaci i kapitalny, pustynno-motocyklowy klimat.
Pokaż mimo toPięćset mil do domu jest to historia, która opowiada o losach głównego bohatera o imieniu Merlin i jego przyjaciół. Bardzo wciągająca opowieść i polecam z całego serca.
Pięćset mil do domu jest to historia, która opowiada o losach głównego bohatera o imieniu Merlin i jego przyjaciół. Bardzo wciągająca opowieść i polecam z całego serca.
Pokaż mimo toKsiążka to przygodowe dark fantasy, czyli połączenie horroru i fantasy. opowiada historię Merlina, który wraz ze swoim motocyklowym gangiem kradnie sporą gotówkę, a 'jedynym' co pozostało im do zrobienia, jest bezpieczny powrót do domu. Czy taki będzie? Czy zakapiory wypełnią misję, gdy po drodze czekają na nich postacie nie z tego świata?
Bohaterowie książki to tak naprawdę antybohaterowie, którzy prowadzą bandyckie życie. Sytuacje, w które się wikłają, bywają wręcz karykaturalne. autor określa je jako 'popieprzone' - ja chyba nie byłabym tak oszczędna w słowach. Atmosfera jest mroczna, ponura i tajemnicza, a natura przedstawionego świata zdecydowanie odbiega od tej baśniowej. Postacie nawet zgadzają się w stwierdzeniu, że "świat jest chu***** miejscem".
Osobiście jestem bardzo zaskoczona tą książką. Na co dzień nie obracam się w takich klimatach, ale czytałam wcześniej opowiadania Rafała Pietrzyka i wiedziałam, że ta powieść na pewno poruszy moją wyobraźnię do granic. Doceniam lotność i fantazyjność autora - mocny język, często bardzo wulgarny, pomysł na historię, nietuzinkowe wybory. Dopatrzyłam się inspiracji wierzeniami Eskimosów - mamy tutaj boga stwórcę, a zarazem boga śmierci, który "ma coś do wycięcia", który zabiera ludzi z krainy żywych do podziemi mroku. kogo lub co wytnie tym razem?
Jedyne, co mi przeszkadzało w lekturze, to drobne, językowe potknięcia. Jedyne, czego czasem mi brakowało, to ciąg przyczynowo-skutkowy. Widziałam skutki, ale wciąż pytałam "dlaczego?". Sądzę jednak, że taki mógł być zamysł autora, który zostawia na końcu powieści furtkę do pociągnięcia tej historii dalej.
Książka to przygodowe dark fantasy, czyli połączenie horroru i fantasy. opowiada historię Merlina, który wraz ze swoim motocyklowym gangiem kradnie sporą gotówkę, a 'jedynym' co pozostało im do zrobienia, jest bezpieczny powrót do domu. Czy taki będzie? Czy zakapiory wypełnią misję, gdy po drodze czekają na nich postacie nie z tego świata?
więcej Pokaż mimo toBohaterowie książki to tak...
Akcja dość nikła, niesubordynowana, jednak ten specyficzny styl pomylenia z poplątaniem miał urok. Cała obwódka wulgaryzmów i dark fantazy, gdzie ja jestem wielbicielką takiego kombo, nie potrafiłam się w to wczuć. Jednak w trakcie czytania miałam takie ,,Co tu się odpierdziela?". Pochyliłabym się nad nadaniem jej określenia dziwnej, ale nie takiej złej.
Akcja dość nikła, niesubordynowana, jednak ten specyficzny styl pomylenia z poplątaniem miał urok. Cała obwódka wulgaryzmów i dark fantazy, gdzie ja jestem wielbicielką takiego kombo, nie potrafiłam się w to wczuć. Jednak w trakcie czytania miałam takie ,,Co tu się odpierdziela?". Pochyliłabym się nad nadaniem jej określenia dziwnej, ale nie takiej złej.
Pokaż mimo toDzięki uprzejmości niesamowitych osób, miałam możliwość uczestniczyć w bt "Pięćset mil do domu".
O książce słyszałam już sporo, dlatego bez wahania zapisałam się w kolejkę. Na szczęście, trafiła do mnie dosyć szybko i… zrobiła kompletny bałagan (żeby nie użyć słownictwa z książki) w głowie. Serio, nie mam pojęcia, co mam o niej powiedzieć.
Przyznaję, ciężko mi było przejść przez początek książki, a nieustanne kłótnie bohaterów spowodowały, że musiałam ją odłożyć na moment. I odłożyłam – jak się okazało tuż przed tym, gdy akcja zaczęła się naprawdę rozkręcać. Cała ja.
A sama akcja… mam mętlik w głowie. Autor tak mi w niej naplątał, pozostawił tyle pytań bez odpowiedzi, że w miarę upływu kartek wręcz niedowierzałam. I powiem Wam jedno – niezłe zagranie. Bo już wiem, że przy wydaniu kolejnej części, sięgnę od razu po dwie na raz.
I ja już nie wiem, czy bohaterowie mieli pecha i pustynia Arizony to jakieś pole magnetycznie, ściągające kłopoty, czy Apokalipsa naprawdę się rozpoczęła. Nie. Wiem. Nic nie wiem, ale chcę się dowiedzieć i to bardzo.
Mam swoje przypuszczenia, ale coś czuję, że kompletnie nie będą się pokrywać z wyobraźnią Rafała. I jestem bardzo ciekawa, jak Autor potoczy dalej losy bohaterów. Bo jakoś ciężko mi jest uwierzyć, jak to rozegrał. W ogóle, dlaczego ten, którego polubiłam najmniej, wyszedł na tym najlepiej? Tak nie można. Chyba, że Autor ma jakiegoś asa w rękawie. Na pewno ma.
Sami bohaterowie, chyba pierwszy raz z żadnym z nich się nie utożsamiłam. I dobrze, dla mojego zdrowia psychicznego – bardzo dobrze.
Czy polecam? Jak najbardziej. Czy jest to książka dla wszystkich? Moim zdaniem nie. Autor się nie szczypał w słownictwie (co doprowadzało do łez) oraz przeżyciach bohaterów. Na jednej stronie wylądował rozbawiony komentarz, pełen niedowierzania w teksty Autora, bym na drugiej zamarła z bólu. Powiem jedno – nieźle.
Lubisz taki klimat – sięgaj po książkę.
Oczekujesz rozwiązania wszelkich zagadek? Nie licz na to. Ja na żadne pytanie nie uzyskałam odpowiedzi, ba z każdą stroną pojawiało się ich coraz więcej! Ale i tak sięgnij po książkę, tylko... patrz wyżej.
Dzięki uprzejmości niesamowitych osób, miałam możliwość uczestniczyć w bt "Pięćset mil do domu".
więcej Pokaż mimo toO książce słyszałam już sporo, dlatego bez wahania zapisałam się w kolejkę. Na szczęście, trafiła do mnie dosyć szybko i… zrobiła kompletny bałagan (żeby nie użyć słownictwa z książki) w głowie. Serio, nie mam pojęcia, co mam o niej powiedzieć.
Przyznaję, ciężko mi było...
Co wy na to, bym zabrała was w podróż po zakurzonych drogach Arizony motocyklem? Oczywiście nie samotnie, ale razem z szóstką zdegenerowanych facetów tworzących gang motocyklowy pod przywództwem Merlina zwanego Czarodziejem?
Jesteście zaintrygowani i chętni? To świetnie się składa.
Mają tylko pięćset mil, a może aż tyle, by dotrzeć do domu. Jednak czy to się im uda? Dokonali czegoś wręcz niemożliwego i teraz wiozą ze sobą wyładowane pieniędzmi po brzegi torby. Nie jest to byle jaka suma, bo przewożą, aż milion czterysta tysięcy. Ta ogromna suma powoduje, że czują na swych plecach oddech T-Rexa i jego gangu, który im nie odpuści, dlatego prują niczym wiatr, nie zważając na nic.
Jeden przypadkowy postój na stacji benzynowej wkopuje ich w takie bagno, że szóstce niezłomnych przyjaciół nie zabraknie nowych i zaskakujących zdarzeń oraz walki ze stworem jak z filmów fantasy.
Co się wydarzyło na stacji? Kim są dziwne stwory, których nie sposób zabić? Dlaczego wciąż powtarzają, „że wszyscy muszą być trup”?
Ta książka mnie zaskoczyła, nie tylko niebanalną treścią, ale i kwiecistym językiem jakim posługuje się autor. Jego pióro nie należy do najlżejszych, początkowo trzeba się dobrze skupić, by wczuć się w fabułę. Jednak przewracając stronę za stroną jest tylko lepiej a historia tak wciąga, że nie sposób odłożyć jej na bok.
Chociaż nie brakuje tu wulgaryzmów, krwawych opisów scen, brutalności to zachwyciłam się lekturą, która jest świetna, bardzo ciekawa i nie można przewidzieć zakończenia. Zresztą historia urywa się w takim momencie, że wściekam się, gdyż umieram wręcz z ciekawości co wydarzy się dalej.
Czytelnik nie ma szans na nudę, gdyż akcja jest dynamiczna i nie zwalnia, ciągle coś się dzieje. Plejada postaci jest genialna, ich kreacja mnie zachwyciła. Każdy jest inny, wyrazisty, z charyzmą i ma w sobie to coś wyjątkowego.
Dużą zaletą jak dla mnie są krótkie rozdziały i spis treści.
Jesteście fanami dark fantasy, lubicie ostrą jazdę bez trzymanki, kłótnie i potyczki słowne bandziorów, którzy na swój pokręcony sposób są zabawni, ale i rażąco brutalni?
Jeśli to wszystko nie jest dla was zbyt mocne, to polecam tę książkę z całego serca.
Co wy na to, bym zabrała was w podróż po zakurzonych drogach Arizony motocyklem? Oczywiście nie samotnie, ale razem z szóstką zdegenerowanych facetów tworzących gang motocyklowy pod przywództwem Merlina zwanego Czarodziejem?
więcej Pokaż mimo toJesteście zaintrygowani i chętni? To świetnie się składa.
Mają tylko pięćset mil, a może aż tyle, by dotrzeć do domu. Jednak czy to się im uda?...
"Każdy musi być trup."
Ekipie Merlina przypięto etykietę pizdowatej. Nie sprzedają kurew, nie palą chałup z ludźmi w środku, nie rozwalają nikogo maczetami. No, może to ostatnie się zdarzało. Niemniej jednak ekipie Merlina chodzi o coś zupełnie innego. "Jeśli chodzi o małe walki i handel na małą skalę, Merlin jest najprawdziwszym cudotwórcą. Cholernym, pierdolonym czarodziejem". Reszta gangu jest równie wyjątkowa. Co mają na celu? Przetrwać. Przemierzyć świat na motocyklach. Jak najszybciej dostać się do domu z łupem swojego życia. Pozostało im pięćset mil. Pięćset mil, podczas których może wydarzyć się wszystko.
Sześciu ludzi - Merlin zwany Czarodziejem, Jimmy Bon Jovi, Saracen, Ukrop, Wiwat i Polip. Milion czterysta tysięcy do przewiezienia. Bułka z masłem, nie? Wystarczy zapierdalać do celu. A jednak już na początku zaczynają się problemy, których nikt nie brał pod uwagę. Nie dałoby się tego przewidzieć. Po co zajeżdżali na tę stację benzynową? Gdyby nie to, nie zacząłby się ten cyrk.
"Bycie piekielnie bogatym, to bardzo zły czas by umierać", więc bohaterowie starają się przetrwać za wszelką cenę.
Książka jest specyficzna. Nie wszystkim się spodoba. Jest w niej dużo przekleństw, brutalność, ohydne sceny, a do tego istnienia, których nie da się logicznie wytłumaczyć. Na początku ciężko mi było wczuć się w klimat, bo nie czytam zazwyczaj tak napisanych książek. Lekko nie ogarniałam rzeczywistości. Później bardzo się wciągnęłam i mknęłam wraz z ekipą Merlina. Byłam ciekawa, jak to wszystko się zakończy. Nie ma tutaj miejsca na nudę, nie ma miejsca na zbędne pierdolenie. Jest banda, z którą od razu można się zżyć. Jest historia, w której oryginalności nie można wątpić.
Jest to książka dla fanów dark fantasy, dla osób, które lubią podczas czytania mieć "Co tu się odwala, do cholery?!".
"Każdy musi być trup."
więcej Pokaż mimo toEkipie Merlina przypięto etykietę pizdowatej. Nie sprzedają kurew, nie palą chałup z ludźmi w środku, nie rozwalają nikogo maczetami. No, może to ostatnie się zdarzało. Niemniej jednak ekipie Merlina chodzi o coś zupełnie innego. "Jeśli chodzi o małe walki i handel na małą skalę, Merlin jest najprawdziwszym cudotwórcą. Cholernym, pierdolonym...
🏍️Recenzja 🏍️
"Piećset mil do domu"
Autora @canulass23
Wydawnictwo Własne
Ta książka to podróż do domu motocyklem sześciu przyjaciół zrobiło przękret z dużą kasą mkną przez Arizonę .
Merlin, zwany Czarodziejem oraz jego pięciu kompanów na motocyklach – Polip, Saracen, Ukrop, Wiwat i Jimmy Bon Jovi.
Dobra akcja ,wulgarny język książka dla osób o mocnych nerwach i lubiących przygody .Autor stworzył świetną książkę z gatunku dark fantasy .
Ekipa Merlina nie grzeszy ogładą, nadrabiając odwagą i siłą. Mimo to chcą jak najszybciej dotrzeć do domu z pajdą pieniędzy, jaką wiozą i uniknąć nieprzyjaciół, zwłaszcza T-Rexa. Pierwszy postój na stacji benzynowej uświadamia im, że nie tylko ludzi powinni się obawiać. Gęsty klimat, gęsta atmosfera i jeszcze gęstsze dialogi. Dokąd doprowadzi ta podróż, skoro zdekapitowana głowa poczwary nieustannie twierdzi, że „wszyscy muszą być trup”? Słońce i bezkresna przestrzeń przed nimi. T-Rex i jego banda za nimi. Wokół całe mnóstwo popieprzonych zdarzeń. A do tego mała, charakterna, nieumarła Thelma. Kto dożyje końca podróży? Z pewnością nieliczni…
Książka wciąga od pierwszego rozdziału i nie wypuszcza póki jej nie skończysz . Okładka jest super od razu chciałam ją przeczytać nawet w ciemno . Bohaterowie są super polubiłam całą szóstkę.Znajdziemy też w niej trochę humoru .
Polecam serdecznie 🙂.
Możliwość zakupu książki z dedykacją bezpośrednio u autora @canulass23
Zapraszam ❤️
🏍️Recenzja 🏍️
więcej Pokaż mimo to"Piećset mil do domu"
Autora @canulass23
Wydawnictwo Własne
Ta książka to podróż do domu motocyklem sześciu przyjaciół zrobiło przękret z dużą kasą mkną przez Arizonę .
Merlin, zwany Czarodziejem oraz jego pięciu kompanów na motocyklach – Polip, Saracen, Ukrop, Wiwat i Jimmy Bon Jovi.
Dobra akcja ,wulgarny język książka dla osób o mocnych nerwach i...
"𝙿𝚕𝚊𝚗 𝚋𝚢ł 𝚙𝚛𝚘𝚜𝚝𝚢 𝚒 𝚣𝚊𝚔ł𝚊𝚍𝚊ł 𝚜𝚣𝚢𝚋𝚔ą 𝚓𝚊𝚣𝚍ę 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚍 𝚜𝚒𝚎𝚋𝚒𝚎 "
~ 𝚁𝚊𝚏𝚊ł 𝙿𝚒𝚎𝚝𝚛𝚣𝚢𝚔 " 𝙿𝚒ęć𝚜𝚎𝚝 𝚖𝚒𝚕 𝚍𝚘 𝚍𝚘𝚖𝚞 "
Dzisiaj xabieram Was w podróż po pustyni Arizona. Kurz, wiatr we włosach, przekręt życia, sześciu mężczyzn na motocyklach, milon czterysta tysięcy do przewiezienia i cel by szybko dotrzeć do domu. Czy pięćset mil okaże się blisko czy może wręcz przeciwnie? Kogo spotkają po drodze Nasi Bohaterowie? Z jakimi trudnościami się muszą zmierzyć? Czy wszyscy dotrą do celu? Kim jest Merlin jego banda? Dokąd doprowadzi podróż?
Tego wszystkiego dowiecie się z powieści 𝗥𝗔𝗙𝗔Ł𝗔 𝗣𝗜𝗘𝗧𝗥𝗭𝗬𝗞 @𝗖𝗔𝗡𝗡𝗨𝗟𝗔𝗦𝗦𝟮𝟯 👉 " 𝗣𝗶ęć𝘀𝗲𝘁 𝗺𝗶𝗹 𝗱𝗼 𝗱𝗼𝗺𝘂" , która swoją premierę miała 23 listopada 2021 r.
Merlin to Czarodziej, nie mylić z magikem, który wyciąga królika z cylindra, tylko mężczyzna z Krainy kości, " ... znał umiar i nigdy swego dzbana nie przelewał " wraz ze swoją bandą ( Polip, Ukropie, Wiwat, Indianin, Jimmy Bon Jovi) dokonują wielkiego skoku, znają życie, wiele przeszli, wiele widzieli, są świadomi że droga do domu nie będzie łatwa i prosta jak by chcieli, wydawałoby się że nic nie jest w stanie ich zaskoczyć a jednak...
"𝙲𝚣𝚞ł, ż𝚎 𝚙𝚘𝚍𝚌𝚑𝚘𝚍𝚢 𝚗𝚒𝚌 𝚗𝚒𝚎 𝚍𝚊𝚍𝚣ą, 𝚊 𝚜𝚔𝚘𝚛𝚘 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚌𝚣𝚞𝚌𝚒𝚘𝚖 𝚞𝚏𝚊ł, 𝚓𝚊𝚔 𝚍𝚒𝚊𝚋𝚎ł 𝚙𝚒𝚎𝚔ł𝚞, 𝚝𝚘... "
~ 𝚁𝚊𝚏𝚊ł 𝙿𝚒𝚎𝚝𝚛𝚣𝚢𝚔 " 𝙿𝚒ęć𝚜𝚎𝚝 𝚖𝚒𝚕 𝚍𝚘 𝚍𝚘𝚖𝚞"
" Pięćset mil do domu" to niebanalna historia, historia w której wszystko ale to doprawdy wszystko może się wydarzyć. Początkowo nie wiedziałam na co się przygotować, co mnie czeka ale w miarę jak poznawałam bohaterów oczyma wyobraźni przenosiłam się na gorące piaski Arizony i nie mogłam oderwać się od historii stworzonej przez Rafała.
Nie ma tutaj miejsca na nudę. Nie ma czasu na odpoczynek. Potężna dawka zdarzeń - akcja pogania akcję. Autor nie oszczędza czytelnika, nie lukruje swoich bohaterów ale pokazuje ich takich jakimi są, z krwi i kości, z wadami, przeszłością.Mocne krwawe sceny, tajemniczość, mocny język pełen wulgaryzmów oraz zabawnych porównań połączenie horroru i fantastyki w jednym. To wszystko i jeszcze więcej możemy znaleźć w " Pięćset mil do domu. "
Mój ulubiony cytat 👉
" 𝚂𝚒𝚎𝚍𝚣𝚒𝚊ł 𝚠 𝚜𝚒𝚘𝚍𝚕𝚎 𝚛𝚘𝚣𝚠𝚊𝚕𝚘𝚗𝚢 𝚗𝚒𝚌𝚣𝚢𝚖 𝚔𝚘𝚝𝚕𝚎𝚝 𝚗𝚊 𝚔𝚊𝚛𝚝𝚘𝚏𝚕𝚊𝚌𝚑"
~ 𝚁𝚊𝚏𝚊ł 𝙿𝚒𝚎𝚝𝚛𝚣𝚢𝚔 " 𝙿𝚒ęć𝚜𝚎𝚝 𝚖𝚒𝚕 𝚍𝚘 𝚍𝚘𝚖𝚞 "
Jeżeli lubisz mocne książki, o ciekawej fabule, z "prawdziwymi" bohaterami , peł𝚗𝚢𝚖𝚒 akcji to polecam sięgnąć po debiut Rafała Pietrzyka, naprawdę warto!
Książkę możecie zamówić wraz z dedykacją bezpośrednio u autora (@canulass23).
Gratuluję i zarazem dziękuję Autorowi za możliwość przeczytania tak znakomitej książki. Historia Merlina i Jego kompanów wciąga do tego stopnia, że ciężko oderwać się od czytania.
"𝙿𝚕𝚊𝚗 𝚋𝚢ł 𝚙𝚛𝚘𝚜𝚝𝚢 𝚒 𝚣𝚊𝚔ł𝚊𝚍𝚊ł 𝚜𝚣𝚢𝚋𝚔ą 𝚓𝚊𝚣𝚍ę 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚍 𝚜𝚒𝚎𝚋𝚒𝚎 "
więcej Pokaż mimo to~ 𝚁𝚊𝚏𝚊ł 𝙿𝚒𝚎𝚝𝚛𝚣𝚢𝚔 " 𝙿𝚒ęć𝚜𝚎𝚝 𝚖𝚒𝚕 𝚍𝚘 𝚍𝚘𝚖𝚞 "
Dzisiaj xabieram Was w podróż po pustyni Arizona. Kurz, wiatr we włosach, przekręt życia, sześciu mężczyzn na motocyklach, milon czterysta tysięcy do przewiezienia i cel by szybko dotrzeć do domu. Czy pięćset mil okaże się blisko czy może wręcz przeciwnie? Kogo spotkają po...
Przed nimi pięćset mil do domu oraz dużo kłopotów, które mogą ich spotkać. Zrobili przekręt życia, dzięki któremu mają wiozą dużą sumę pieniędzy. Pomimo dopracowanego planu, już na początku podróży pojawiają się kłopoty. Jak potoczą się losy tej szóstki? Kto przeżyje? Co będą musieli zrobić?
Kiedy przeczytałam opis książki byłam bardzo ciekawa co też będzie w tej książce. Nie zawiodłam się na niej a wręcz przeciwnie - zachwyciła mnie. Na początku muszę przyznać, że nie wszystkim ta książka się spodoba. Wulgarny język, przekręt życia, przemoc, gang motocyklistów oraz rzeczy, które nie spełniają się w normalnym życiu - tworzą oryginalny klimat książki, który uważam za duży plus. Pióro autora nie jest do końca lekkie, jednak nie przeszkadza to w czytaniu, czy w zrozumieniu. Czytając tą książkę nie można się nudzić. Od pierwszych stron książki cały czas się coś dzieje, jednak tępo akcji jest dobrze utrzymane. Co wrzuciło mi się już na początku czytania? Porównania. One są porostu świetne, w skrócie uwielbiam. Na początku książki mamy spis treści, co mi się spodobało, a każdy z rozdziałów ma swój tytuł. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Od samego początku polubiłam tą zgraję motocyklistów - Merlina, zwanego Czarodziejem, Polip, Saracen, Ukrop, Wiwat, Jimmy Bon Jovi. Każdy z nich wiele przeżył w swoim życiu i każdy jest na swój sposób inny. Na początku trochę gubiłam się kto kim jest, jednak później wszystkim rozpoznawałam. Całe wykreowanie świata przedstawionego jest dobrze pokazane. Czytając opisy i poznając dalsze wydarzenia, czułam się jakbym znała ten świat i w nim przebywała. Zakończenie mi się spodobało, choć CDN trochę zwaliło mnie z nóg. Ja chcę więcej!
„Pięćset mil do domu” jest to wyjątkowa książka, w której niemożliwe staje się możliwe. Nie jest to książka dla wszystkich, jednak swoim klimatem myślę, że oczaruje wiele duszyczek. Jest to książka dla osób, które lubią dark fantasy czy powieści przygodowe z dużą ilością przemocy czy wulgaryzmów. Książka od pierwszych stron potrafi wciągnąć czytelnika do swojego świata.
Przed nimi pięćset mil do domu oraz dużo kłopotów, które mogą ich spotkać. Zrobili przekręt życia, dzięki któremu mają wiozą dużą sumę pieniędzy. Pomimo dopracowanego planu, już na początku podróży pojawiają się kłopoty. Jak potoczą się losy tej szóstki? Kto przeżyje? Co będą musieli zrobić?
więcej Pokaż mimo toKiedy przeczytałam opis książki byłam bardzo ciekawa co też będzie w tej książce....