Angelika „w większości zwykłe opowiadania napisane w chaotyczny sposób”
Kariatyda „Pomimo kilku ciekawostek, o których wcześniej nie słyszałam jestem tą pozycją bardzo rozczarowana”
Łagodnie mówiąc.
Autorka jak zwykle prywatne objawienia uznaje za prawdę niepodważalną:
„W nocy z 18 na 19 lipca 1830 roku, gdy Francja przeżywała rewolucję lipcową, w której został obalony król Karol X, zakonnicy Katarzynie Labouré ukazał się anioł. Zbudził ją i zaprowadził do kaplicy nowicjackiej. Tam Katarzynie objawiła się Matka Boża. Skarżyła się Ona na publiczne łamanie przykazań, zapowiadając kary, jakie spadną w związku z tym na Francję.”
Jak pisze Sporniak o podobnych objawieniach „Jak wytłumaczyć, że Maryja (…) stosuje aż takie teologiczne uproszczenia: uzależnia dzieje świata i nasze zbawienie od ustanowienia bądź nie ustanowienia nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca, traktuje wojny jako karę za ludzki grzech, stosuje odpowiedzialność zbiorową?” https://www.tygodnikpowszechny.pl/paradoksy-objawien-prywatnych-136768

Angelika „w większości zwykłe opowiadania napisane w chaotyczny sposób”
Kariatyda „Pomimo kilku ciekawostek, o których wcześniej nie słyszałam jestem tą pozycją bardzo rozczarowana”
Łagodnie mówiąc.
Autorka jak zwykle prywatne objawienia uznaje za prawdę niepodważalną:
„W nocy z 18 na 19 lipca 1830 roku, gdy Francja przeżywała rewolucję lipcową, w której został obalony...

Zachęcona tytułem oraz opisem książki postanowiłam, że chcę ją przeczytać. W końcu fajnie jest poczytać o cudach, które zmieniły bieg historii. Niestety byłam w błędzie. Opisane historie, niektóre same w sobie dość ciekawe, nijak miały się do rzeczywistego opisu książki. Były to w większości zwykłe opowiadania napisane w chaotyczny sposób. Miałam wrażenie, że większość historii autorka opisała dość pobieżnie i szybko, ponieważ „poświęciła temu czas w innych jej książkach”. Aby zrozumieć daną historię wypadałoby przeczytać wszystkie poprzednie pozycje w celu zrozumienia całościowego kontekstu. Co więcej, niektóre historie można przypisać do duchowej ingerencji, a nie do wydarzenia, które w obiecującym tytule „zmieniło bieg historii”. Jestem niestety mocno zawiedziona i treścią przytaczanych historii i formą, w jaki sposób je przedstawiono.

Zachęcona tytułem oraz opisem książki postanowiłam, że chcę ją przeczytać. W końcu fajnie jest poczytać o cudach, które zmieniły bieg historii. Niestety byłam w błędzie. Opisane historie, niektóre same w sobie dość ciekawe, nijak miały się do rzeczywistego opisu książki. Były to w większości zwykłe opowiadania napisane w chaotyczny sposób. Miałam wrażenie, że większość...

Podtytuł książki "Cuda, które zmieniły bieg historii" ma się zupełnie nijak do zawartości zbioru rozmaitych felietonów / historyjek, powierzchownie traktujących o przypadkowo wybranych świętych, cudach eucharystycznych i ikonach. Zagadnienia te autorka stara się na siłę podciągnąć pod temat aktualnie nam panującej covidowej "zarazy".
Jest to pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja tej autorki i raczej nie sięgnę po wcześniejsze, co rusz tutaj przywoływane. Mam wrażenie, że pozycja ta powstała na siłę, jako zlepek tematów na zbyciu z niewątpliwie pełnej wiadomości szuflady autorki. Pomimo kilku ciekawostek, o których wcześniej nie słyszałam jestem tą pozycją bardzo rozczarowana. Ani podtytuł ani zapowiedź z tylnej strony okładki zupełnie nie odzwierciedlają rzeczywistej zawartości i chaotycznego stylu podawania informacji.

Podtytuł książki "Cuda, które zmieniły bieg historii" ma się zupełnie nijak do zawartości zbioru rozmaitych felietonów / historyjek, powierzchownie traktujących o przypadkowo wybranych świętych, cudach eucharystycznych i ikonach. Zagadnienia te autorka stara się na siłę podciągnąć pod temat aktualnie nam panującej covidowej "zarazy".
Jest to pierwsza przeczytana przeze...