Szpital Czerwonego Krzyża
- Kategoria:
- zdrowie, medycyna
- Wydawnictwo:
- Estymator
- Data wydania:
- 2021-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1987-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366719828
Akcja tej powieści toczy się na terenie prowincjonalnego polskiego szpitala w latach 30-tych XX wieku. Jej bohaterami są liczni, poważnie chorzy pacjenci oraz lekarze i pielęgniarki. Oprócz interesującej, nierzadko sensacyjnej i bulwersującej akcji oraz wyrazistych postaci, mamy tu też ciekawe realia dotyczące ówczesnych metod leczenia. Tekst ten świetnie by się nadawał na scenariusz tak modnych obecnie seriali szpitalnych..
AGNIESZKA „KOCZOWNICZKA” (2016):
Chętnie sięgam po książki napisane kilkadziesiąt lat temu, bo można wśród nich znaleźć wiele perełek. Miło jest je czytać, miło polecać czytelnikom. Dziś chciałabym zwrócić Waszą uwagę na taką właśnie niesłusznie zapomnianą, ciekawą, piękną i niepodobną do żadnej innej powieść, czyli na „Szpital Czerwonego Krzyża”. Jej akcja niemal w całości toczy się na terenie szpitala, a bohaterami są członkowie personelu oraz pacjenci. Nazwy ich chorób brzmią strasznie: karbunkuły, sarkoma karku, flegmona łokcia, kamica nerkową, gruźlica kości. Niektórzy są po amputacji nóg. Leżą ci nieszczęśnicy w łóżkach, dowcipkują i psocą niczym dzieci albo też jęczą, gryzą ręce z bólu, umierają...
Rzecz dzieje się w dwudziestoleciu międzywojennym. Opisane przez Michała Choromańskiego obyczaje i sposoby leczenia to już historia. Bohaterom robi się zastrzyki z heroiny, chronicznie chorzy przebywają w placówce latami, kobiet zgłaszających się na aborcję nikt nie nazywa zabójczyniami. Większość personelu mieszka na terenie szpitala, pielęgniarkami są siostry zakonne. Student Reinhort, u którego przed kilkoma laty zdiagnozowano gruźlicę płuc i kości, został umieszczony w gipsowym korytku, wyniesiony na werandę – i od tamtej pory leży nieruchomo na dworze. Nawet zimą, nawet nocą. W jednej ze scen przeczytamy o tym, jak potężna śnieżyca szarpie jego łóżkiem, a on, bezradny i całkowicie samotny, próbuje ocalić życie.
Akcja toczy się bardzo wolno. Siłą tej powieści są, ciągnące się nieraz przez wiele stron, opisy stanów wewnętrznych bohaterów. Autor chorował na gruźlicę kości i płuc, wiedział więc wszystko o szpitalnej codzienności i uczuciach cierpiących ludzi. W swojej książce doskonale przedstawił lęk przed śmiercią, bunt, bezradność, różne reakcje na ból fizyczny. Pokusił się nawet o pokazanie lekarza w roli pacjenta. Człowiek ten, przedtem rozsądny, zaczyna zachowywać się dziwnie. Ukrywa przed innymi swój stan, operuje, choć niemal nic nie widzi i traci przytomność z bólu. A co, jeśli skalpel wyślizgnie mu się z ręki? Czy jest aż tak nieodpowiedzialny? Nie, wyjaśnia Choromański, to nie nieodpowiedzialność. Uruchomiły się po prostu jego mechanizmy obronne; postawił sobie diagnozę, ale że była zbyt straszna, natychmiast ją odrzucił. Uwierzył, że nic poważnego mu nie dolega.
Najciekawsza postać to według mnie Ksenio Brieg. Jest on serdeczny, łagodny, wciąż rozmyśla o pacjentach. Wydawałoby się, że taki dobry człowiek to skarb, jednak wiele osób męczy się w jego towarzystwie. Choromański wiedział, że czytelnicy lubią, by obok sympatycznych bohaterów pojawiła się czarna owca, ktoś, kto będzie wzbudzał złe emocje, wprowadził więc doktora Chwaścińskiego. Cóż to za kreatura! Bumelant, cham; im więcej wódki wypije, tym chętniej robi operacje.
Książka została wzbogacona przemyśleniami autora na temat dobroci. Niektóre wydają mi się kontrowersyjne. Na przykład te: „Bo nauczyć kogoś postępować dobrze, to tak samo, co tego człowieka poniżyć”*. Kończąc, dodam, że pisarz posłużył się piękną, barwną polszczyzną. Czytanie napisanych przez niego zdań to ogromna przyjemność. Polecam!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 30
- 18
- 9
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Klasyczny Choromański. Mistrz budowania klimatu i nastroju. Płynnie i nieśpiesznie prowadzona akcja. Jak niemal zawsze u niego, oś akcji opiera się na zagadnieniu moralno- etycznym, które widzimy oczami całej galerii bohaterów, przy czym postacie teoretycznie drugoplanowe są tak samo ważne jak główni bohaterowie. Akcja toczy się głównie w prowincjonalnym szpitalu, i tylko pod koniec przenosi się do Warszawy; dla mnie to ważny szczegół, bo szczególnie lubię te powieści autora, które dotyczą wydarzeń umiejscowionych w Polsce; te emigracyjne nie przemawiają już do mnie tak bardzo. Jak zwykle w przypadku Michała nie potrafię przytoczyć jakiegoś konkretnego ulubionego cytatu, ale język całej książki jest po prostu narkotycznie urzekający. Polecam.
Klasyczny Choromański. Mistrz budowania klimatu i nastroju. Płynnie i nieśpiesznie prowadzona akcja. Jak niemal zawsze u niego, oś akcji opiera się na zagadnieniu moralno- etycznym, które widzimy oczami całej galerii bohaterów, przy czym postacie teoretycznie drugoplanowe są tak samo ważne jak główni bohaterowie. Akcja toczy się głównie w prowincjonalnym szpitalu, i tylko...
więcej Pokaż mimo toLeżałam w szpitalu jako nastolatka, dawno. W tamtych czasach, podobnie, jak w tej powieści wizyty bliskich dozwolone były raz czy dwa razy w tygodniu, w określonych godzinach. Poza tym czasem szpital, oddziały żyły swoim wewnętrznym życiem. Chorzy tworzyli społeczności sal, oddziałów...
To wszystko przypomniało mi się podczas lektury. Dodatkowo izolację szpitala podkreśla lokalizacja - na peryferiach wszystkiego.
Czy dzisiaj jest podobnie? Myślę, że do pewnego stopnia tak, z tym, że chorzy przebywają w lecznicach znacznie krócej, a sale są mniejsze. Ale kiedy odwiedzam kogoś chorego, czekam na korytarzu, siedzę dłużej obok łóżka - widzę to samo. Personel biega, porozumiewa się jakimś swoim, niezrozumiałym dla gości językiem. Gości nie widzi, tylko czasem usuwają bezceremonialnie, jak mebel, gdy trzeba zabieg wykonać, zmianę opatrunku czy leki podać.
ten klimat, to powstanie nowego życia obok tamtego, zostawionego gdzieś w dalekim świecie Choromański świetnie oddał. Tu się teraz, zwłaszcza dla "chroników", czyli przewlekle chorych dzieje wszystko - są narodziny, dorastanie, zdobywanie i porzucanie, jest śmierć. W dodatku rzecz pisana jest wspaniałym, staroświeckim już, lecz pełnym urody językiem, niemal poetyckim. Te określenia - chrupot sztywnych sukien zakonnic, szale śniegu, czarne koronki jesiennych liści, czas rozciągający się bez smaku i sensu... Nikt tak dzisiaj nie pisze. Nawet poeci.
A przy tym to znakomite studium zawodu lekarza - dającego i odbierającego życie. Jedni radzą sobie ze stałym stresem nadludzką pracą, inni inaczej próbują odreagować.I żaden sposób nie jest dobry.
Czytałam inne wydanie, pierwsze w Polsce z 1959 roku. Powieść powstała przed wojną, jest zapisem przeżyć związanych z leczeniem się autora z gruźlicy. Pożółkłe kartki, miękkie, ale suche kartki wydzielające zapach kurzu były dodatkowym walorem wprowadzającym w nieco duszny klimat szpitala pod "krwawiącym" krzyżem.
Leżałam w szpitalu jako nastolatka, dawno. W tamtych czasach, podobnie, jak w tej powieści wizyty bliskich dozwolone były raz czy dwa razy w tygodniu, w określonych godzinach. Poza tym czasem szpital, oddziały żyły swoim wewnętrznym życiem. Chorzy tworzyli społeczności sal, oddziałów...
więcej Pokaż mimo toTo wszystko przypomniało mi się podczas lektury. Dodatkowo izolację szpitala podkreśla...
Jeśli ktoś czytał "Zazdrość i medycynę" i ma ochotę na podobne szaleńcze zgłębianie ludzkiej psychiki to bardzo mi przykro, ale się zawiedzie. Szczerze to nawet zastanawiałem się czy te dwie powieści napisał ten sam autor, ponieważ różnica między subtelną, ale zarazem błyskotliwą charakterystyką bohaterów "zazdrości" zostaje zastąpiona tutaj przerysowanymi, pozbawionymi kukiełkami. Dwójka głównych bohaterów (chirurgów) przypominała mi czsami parę antagonistów wyrwanych z komiksu - jeden mówił sam do siebie "trzeba być złym!" i śmiał się po kątach, a drugi to uosobienie supermana, niepoprawnego dobroczyńcy, który tak się zatracił w poczuciu własnej moralności, że zachowuje się jak człowiek pozbawiony resztek zdrowego rozsądku.
Mimo tak ogromnej wady jak całkowita klęska w przedstawieniu głównych bohaterów książka ma swoje zalety. Choromański idealnie oddał atmosferę, której dzisiaj już raczej nie poznamy (chyba nie trzyma się już "chronicznie chorych" w szpitalach?) i o ile jak pisałem, główne postacie kuleją to drugoplanowe przedstawiają się całkiem dobrze. Każdy ma swoją unikalną historię, w której autor zawarł cały charakter postaci. Mi osobiście "podchodzi" taki sposób opisu bohaterów - jak najmniej zbędnych przymiotników, a jak najwięcej treści. Po prostu jakaś drobna anegdota lub historia z życia postaci pozwala mi lepiej zrozumieć jej charakter niż wypisanie kilku określeń pod rząd typu "pijak, maniak, grubas". Choromański to rozumiał i w formie małego emblematu z życia postaci potrafił ująć najważniejsze cechy osobowości.
Jeśli ktoś czytał "Zazdrość i medycynę" i ma ochotę na podobne szaleńcze zgłębianie ludzkiej psychiki to bardzo mi przykro, ale się zawiedzie. Szczerze to nawet zastanawiałem się czy te dwie powieści napisał ten sam autor, ponieważ różnica między subtelną, ale zarazem błyskotliwą charakterystyką bohaterów "zazdrości" zostaje zastąpiona tutaj przerysowanymi, pozbawionymi...
więcej Pokaż mimo toStyl Choromańskiego jest jedyny w swoim rodzaju - dziwne i trochę śmieszne zachowania bohaterów, tajemnicze sytuacje, które czasami się wyjaśniają, a czasami nie, natomiast zakończenia często po prostu nie ma. W tych niesztampowych powieściach można jednak odnaleźć cenne przemyślenia i spostrzeżenia autora, dlatego warto po nie sięgnąć.
Styl Choromańskiego jest jedyny w swoim rodzaju - dziwne i trochę śmieszne zachowania bohaterów, tajemnicze sytuacje, które czasami się wyjaśniają, a czasami nie, natomiast zakończenia często po prostu nie ma. W tych niesztampowych powieściach można jednak odnaleźć cenne przemyślenia i spostrzeżenia autora, dlatego warto po nie sięgnąć.
Pokaż mimo to