rozwińzwiń

Bad Days in History: A Gleefully Grim Chronicle of Misfortune, Mayhem, and Misery for Every Day of the Year

Okładka książki Bad Days in History: A Gleefully Grim Chronicle of Misfortune, Mayhem, and Misery for Every Day of the Year Michael Farquhar
Okładka książki Bad Days in History: A Gleefully Grim Chronicle of Misfortune, Mayhem, and Misery for Every Day of the Year
Michael Farquhar Wydawnictwo: National Geographic historia
484 str. 8 godz. 4 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
National Geographic
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wydania:
2015-01-01
Liczba stron:
484
Czas czytania
8 godz. 4 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

3,0 3,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1962
1299

Na półkach: , , ,

Tylko dobra. 365 pechowych sytuacji w historii ludzkości. Ale czy wszystkie wynikały z pecha, czyli przypadku? Niektóre to raczej skutek ludzkiej głupoty i innych negatywnych cech naszego gatunku. Jak dla mnie za dużo polityki i Stanów Zjednoczonych.

Tylko dobra. 365 pechowych sytuacji w historii ludzkości. Ale czy wszystkie wynikały z pecha, czyli przypadku? Niektóre to raczej skutek ludzkiej głupoty i innych negatywnych cech naszego gatunku. Jak dla mnie za dużo polityki i Stanów Zjednoczonych.

Pokaż mimo to

avatar
2568
54

Na półkach:

Co najwyżej mierne. Spodziewałem się fajnych ciekawostek, dostałem za dużo tych z zakresu polityki, chaosu, i rzeczy jedynie luźno powiązanych z datami, które miały reprezentować. Rzeczywiście ciekawych i pechowych rzeczy było tam dosłownie kilka.

Co najwyżej mierne. Spodziewałem się fajnych ciekawostek, dostałem za dużo tych z zakresu polityki, chaosu, i rzeczy jedynie luźno powiązanych z datami, które miały reprezentować. Rzeczywiście ciekawych i pechowych rzeczy było tam dosłownie kilka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
149
149

Na półkach:

Przecztać, gdy przeczyta się wszystko.

Na liście rozczarowań w stosunku do oczekiwań wywołanych tytułem - ścisła czołówka.

Dla miłośników amer-kultury: przeważająca część opisywanych sytuacji dotyczny amerykańskich bohaterów, osobistości czy celebrytów - ewidentnie napisana na tamtejszy rynek. Większości przykładów trudno też przyznać etykietkę czystego "pecha" (o ile w ogóle coś takiego jak "pech" istnieje). Są to raczej efekty ciągów przyczynowo-skutkowych a więc procesów w przyrodzie naturalnych. Jak trafnie napisała jedna z czytelniczek: niewiele z tej książki w głowie zostaje.

Jedyny prawdziwy pech opisany w publikacji to ten, który spotkał Franciszka Józefa w Sarajewie (28 VI). Za to ani słowa o największej pechowej kumulacji - nie tylko dla Napoleona i francji - a w historii batalistyki w ogóle czyli o zmaganiach pod Waterloo.

Przecztać, gdy przeczyta się wszystko.

Na liście rozczarowań w stosunku do oczekiwań wywołanych tytułem - ścisła czołówka.

Dla miłośników amer-kultury: przeważająca część opisywanych sytuacji dotyczny amerykańskich bohaterów, osobistości czy celebrytów - ewidentnie napisana na tamtejszy rynek. Większości przykładów trudno też przyznać etykietkę czystego "pecha"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
333

Na półkach: , , , , ,

Książka zawierająca ciekawostki i opisująca zdarzenia 365 zdarzeń tragicznych - po jednym na każdy dzień w roku.

Książki tej absolutnie nie da się czytać "na raz" - raczej warto poczytać opis kilku dni raz na jakiś czas, bo przesyt ciekawostek może męczyć. Książka ta jest dobra na 15-20 sesje dzienne.

Historie są dość ciekawe i stosunkowo zabawne. Mój główny zarzut do tej książki to fakt, że pisana jest z punktu widzenia amerykańskiego dziennikarza, więc główny zakres ciekawostek dotyczy historii ameryki, która - umówmy się - z punktu widzenia Europejczyka nie jest co do zasady zbyt ciekawa, no chyba że ktoś się fascynuje sporami między prezenterami amerykańskich programów rozrywkowych, dziennikarzy NYT czy życiem prywatnym bejsbolistów.

Mam wrażenie, że autor kierował się następującym schematem wyboru ciekawostek na każdy dzień: najpierw szukał wydarzeń z historii USA, kiedy tych nie było to sięgał po historię Anglii, potem Europy, a ewentualnie w dalszej kolejności po resztę świata.

Choć lubię książki historyczne, jak i literaturę faktu z poczuciem humoru, to nie mogę szczerze polecić tej książki - uważam, że jest ona idealna dla odbiorcy amerykańskiego. Dla pozostałych, znaczna jej część będzie po prostu nieciekawa.

Książka zawierająca ciekawostki i opisująca zdarzenia 365 zdarzeń tragicznych - po jednym na każdy dzień w roku.

Książki tej absolutnie nie da się czytać "na raz" - raczej warto poczytać opis kilku dni raz na jakiś czas, bo przesyt ciekawostek może męczyć. Książka ta jest dobra na 15-20 sesje dzienne.

Historie są dość ciekawe i stosunkowo zabawne. Mój główny zarzut do tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
15

Na półkach:

Ta książka przypomina mi trochę internet, w którym można znaleźć historie i historyjki o wszystkim i o niczym. Człowiek czyta tego typu treści, kiedy w wolnej chwili surfuje po internecie (np. w drodze do pracy czy szkoły),a po ich przeczytaniu od razu zapomina o czym czytał. Z opowiastkami w "Się porobiło..." też siłą rzeczy tak jest... i nie jestem pewna, czy można to uznać za atut tej książki. Po jej przeczytaniu nie mam wrażenia, że dobrze spożytkowałam czas.

Ta książka przypomina mi trochę internet, w którym można znaleźć historie i historyjki o wszystkim i o niczym. Człowiek czyta tego typu treści, kiedy w wolnej chwili surfuje po internecie (np. w drodze do pracy czy szkoły),a po ich przeczytaniu od razu zapomina o czym czytał. Z opowiastkami w "Się porobiło..." też siłą rzeczy tak jest... i nie jestem pewna, czy można to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1677
1676

Na półkach: ,

Książka bardzo specyficzna, ale łatwa w przyswajaniu. Autor opisuje nam pewne historyjki w których to ludzi z dawnych lat miewali ciężkie i pechowe wydarzenia. Jedni przy tym umarli, a inni żyli dalej, lecz z piętnem tych niefortunnych wydarzeń. Cokolwiek nie przeczytamy nie będzie to zawierało zbędnych opisów. Niektóre wydarzenia są bardzo krótkie i opisane w formie żartu, bądź brzmiące jak nieszczęśliwa zabawna sytuacja. To nie jest podręcznik, ani poradnik historyczny, tylko książka, która chciała nam uświadomić, że cokolwiek kiedyś się wydarzyło, miało duży wpływ na naszą przyszłość. Przede wszystkim daty w których doszło do tych sytuacji nie są ułożone chronologicznie jeśli chodzi o rocznik. To jakby zbieranina wszystkich informacji zapisana w czasie, na który aktualnie autor zwrócił uwagę, bądź odnalazł. Jednak mamy się tutaj sugerować nie datą, tylko dniem w którym do tego doszło. I tak zaczynamy czytać od pierwszego stycznia, kiedy to w 1387 roku król Nawarry Karol II zwany Złym spłonął we własnym łóżku, gdy jego sługa przypadkiem podpalił nasączone koniakiem prześcieradła, którymi król był omotany celem leczenia jednaj z jego dolegliwości. Dzisiejszego dnia, czyli dwudziestego czwartego lutego 1868 roku, zaraz przed zaprzysiężeniem na wiceprezydenta podczas drugiej kadencji Abrahama Lincolna Andrew Johnson wypił dość sporo i na mównicy wygłosił bardzo chaotyczną przemowę. Senator Zachariah Chandler czuł się tym zajściem bardzo upokorzony. Abraham Lincoln chciał go wybronić, lecz miesiąc po zajściu niestety zmarł. Owa sytuacja została w pamięci do dzisiaj. Ostatniego zaś grudnia 1926 roku czytamy o tym, że choć od siedmiu lat obowiązywał zakaz picia alkoholu, to ludzie i tak pili go nielegalnie. Postanowiło więc państwo go skazić, choć obrońcy alkoholu robili co mogli, by go od tego odkazić. Podwajając jednak dawkę złej substancji sprawili, że ludzie zaczęli ślepnąć i umierać. Rząd wiedział, że najbiedniejsi ludzie i tak pili skażony alkohol. Ten czas zabrał ze świata większość biedoty. Nastąpiła większa selekcja...
To pierwsza historyczno-polityczna książka, która bardzo mi się spodobała!

Książka bardzo specyficzna, ale łatwa w przyswajaniu. Autor opisuje nam pewne historyjki w których to ludzi z dawnych lat miewali ciężkie i pechowe wydarzenia. Jedni przy tym umarli, a inni żyli dalej, lecz z piętnem tych niefortunnych wydarzeń. Cokolwiek nie przeczytamy nie będzie to zawierało zbędnych opisów. Niektóre wydarzenia są bardzo krótkie i opisane w formie żartu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
16

Na półkach: ,

Książka przedstawia ,, pechowe" sytuacje w historii w każdym dniu roku. W zależności od sposobu czytania będzie to plus. Traktując książkę jako pewien rodzaj kalendarza, dawkując sobie ciekawostki, lektura nie zmęczy czytelnika.

Jeżeli ktoś chce przeczytać książkę ciągiem, obawiam się, że lektura go strasznie wymęczy, jak mnie. Z racji umieszczenia jednej ciekawostki na każdy dzień roku, większość z nich jest absolutnie nieciekawa. Jak dla mnie to ewidentne ,,zapchajdziury".

Sięgając po lekturę liczyłem, że większość ,, ciekawostek" będzie na poziomie tej dotyczącej zamachu w Sarajewie. Niestety większość ( jak dla mnie 80%) zawartości to ciekawostki na miarę ,, jakiś polityk amerykański/bejsbolista/celebryta palnął coś głupiego.

Książka przedstawia ,, pechowe" sytuacje w historii w każdym dniu roku. W zależności od sposobu czytania będzie to plus. Traktując książkę jako pewien rodzaj kalendarza, dawkując sobie ciekawostki, lektura nie zmęczy czytelnika.

Jeżeli ktoś chce przeczytać książkę ciągiem, obawiam się, że lektura go strasznie wymęczy, jak mnie. Z racji umieszczenia jednej ciekawostki na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
258

Na półkach:

365 dni, 365 niefortunnych lub niezręcznych zdarzeń. I tyle. Jeśli lubicie ciekawostki historyczne to książka Farquhara zapewne się Wam spodoba - o ile nie będziecie próbowali przeczytać jej na raz.

"Się porobiło!" spełnia obietnicę i daje nam dokładnie to czego można się spodziewać - zawodzi jedynie na polu humoru, bo niektóre z przytaczanych sytuacji wiele ze śmiechem wspólnego nie mają. Ot, sucha informacja, że ktoś coś zrobił i tyle. Poszczególne historie opisywane są sensownie i interesująco, problematyczne natomiast jest to, że z racji wybranego stylu i formatu całość książki jest strasznie poszatkowana. Przeskakiwanie od kilku zdań historii do raptem dwóch/trzech stron i powtarzanie tego cyklu w kółko sprawia, że próba przeczytania książki w sposób ciągły zwyczajnie nuży.

Nie da się również ukryć, że Farquhar momentami nie wysila się szczególnie i sięga po ogólnie znane wydarzenia - robi to raczej częściej niż rzadziej. Całość jest również mocno skoncentrowana na historii Stanów Zjednoczonych, co momentami wydaje się być nie najlepszą decyzją. Chociaż całokształt "Się porobiło" na pewno wymagał sporo pracy i jest lekturą interesującą to ciężko się oprzeć wrażeniu, iż ktokolwiek z dostępem do internetu, kilku książek historycznych, odpowiednią dozą zacięcia i odrobiną talentu pisarskiego mógłby osiągnąć podobny efekt.

Jeśli lubicie ciekawostki historyczne albo chcecie w ramach rozrywki móc sprawdzić, co nietypowego wydarzyło się danego dnia to "Się porobiło" będzie dla Was interesującą lekturą. Jeśli kojarzycie kalendarze zdzieraki to… książka Farquhara jest podobnym konceptem. Ciekawe, ale nie zwalające z nóg.

https://www.facebook.com/gniazdoszeptunow

365 dni, 365 niefortunnych lub niezręcznych zdarzeń. I tyle. Jeśli lubicie ciekawostki historyczne to książka Farquhara zapewne się Wam spodoba - o ile nie będziecie próbowali przeczytać jej na raz.

"Się porobiło!" spełnia obietnicę i daje nam dokładnie to czego można się spodziewać - zawodzi jedynie na polu humoru, bo niektóre z przytaczanych sytuacji wiele ze śmiechem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
914
914

Na półkach:

Kronika przypadków niefortunnych, smutnych i tragicznych, przełomowych, acz katastroficznych wydarzeń historycznych oraz kalendarium ludzkich niegodziwości, krótkowzroczności i - bardzo często - głupoty... Niektóre z zdarzeń opisane są dokładnie, na tle skrupulatnie zarysowanego kontekstu, inne nazbyt skrótowe, wymagające od czytelnika szerszej eksploracji, wykraczającej poza ramy tej publikacji.

Książka napisana z przekąsem. Autor z rzadka sili się na powagę, częściej na konstruktywny, acz przewrotny komentarz, dominuje jednak sarkazm i czarny humor. Pół żartem - dobra książka, którą otworzyć warto po wyjątkowo ciężkim dniu (lub w jakiś zniechęcający do aktywności poranek, po przebudzeniu w wyjątkowo podłym nastroju),by przekonać się, że tej daty, w bliższej lub bardziej odległej przeszłości, komuś przydarzyło się coś dużo bardziej gorszego niż podły dzień w pracy czy nieciekawa pogoda za oknem.

A tak poważnie - znajdziecie tu masę interesujących faktów i ciekawostek z historii, nauki i kultury popularnej. A że to czarne karty tych dziedzin - cóż, taka to już książka... Mimo wszystko, polecam!

Kronika przypadków niefortunnych, smutnych i tragicznych, przełomowych, acz katastroficznych wydarzeń historycznych oraz kalendarium ludzkich niegodziwości, krótkowzroczności i - bardzo często - głupoty... Niektóre z zdarzeń opisane są dokładnie, na tle skrupulatnie zarysowanego kontekstu, inne nazbyt skrótowe, wymagające od czytelnika szerszej eksploracji, wykraczającej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
922
143

Na półkach: , ,

Książka Farquhara okazała się zbiorem bardziej i mniej dramatycznych opowieści z historii świata. Niektóre z nich są naprawdę ciekawym punktem wyjścia do dalszego zgłębiania tematu i myślę, że każdy znajdzie w tej książce coś co go zaintryguje do dalszych poszukiwań. Część z nich była nieco... Zaskakująca? Albo raczej - faktycznie niektóre spośród wybranych wydarzeń miały wpływ na świat (np. ślub Lady Diany albo pierwszy sms),ale nie da się ukryć, że nie były to pierwsze "pechowe" wydarzenia jakie przyszły mi do głowy. Czy tego dnia nie wydarzyły się inne bardziej pechowe albo dramatyczne wypadki, czy po prostu autor te uznał za najciekawsze? Trudno powiedzieć. Szanuję decyzje autora, ale niekiedy miałam wrażenie, że wybierał wydarzenia ciekawe i anglosaskie, a niekoniecznie faktycznie pechowe.  
Za to pozytywnie zaskoczył mnie rozstrzał tematyczny - gdyby się uprzeć to zapewne 3/4 książki mogłoby zawierać opisy nieszczęśliwych wojennych decyzji, dramatycznych katastrof naturalnych, a tu autor obrał zupełnie inną, w moim przekonaniu, znacznie trudniejszą, drogę. W książce da się dojrzeć również zamiłowania autora, który napisał takie książki jak Królewskie Skandale czy Sekrety carów, studiował filologię angielską, a w Washington Post gdzie był redaktorem "specjalizował się w tematyce historycznej". To wszystko widać w niektórych wyborach (a przede wszystkim uzasadnieniach!) wydarzeń, które pan Farquhar opisał w "Się porobiło! Pechowe dni w historii".

Zagadnień poruszonych w "dniówkach" pana Farquhara jest naprawdę wiele i ja na przykład przy kilku z nich zatrzymałam się na dłużej chcąc dowiedzieć się więcej z innych źródeł. Jednak to właśnie te inne źródła są tym co nieco mnie rozczarowuje w tej książce - lakoniczność opisów niektórych wydarzeń, a raczej tego na czym polegał pech/katastrofa/nieszczęście sprawiała, że w wielu przypadkach poznaliśmy co najwyżej wynik zdarzenia. Rozumiem, że ze strony Michaela Farquhara jest to jednocześnie próba utrzymania książki w racjonalnych ramach objętościowych, jak i zachęty do samodzielnego zgłębiania tematu, ale przy niektórych przytoczonych wydarzeniach nie rozumiałam nawet dlaczego znalazły się w tym zbiorze. Czy była to kwestia szczególnego pecha bohatera, a może wiązało się to z jakimś katastrofalnym następstwem? Nie zawsze było to dla mnie jasne i myślę, że równie niejasne mogłoby to być dla niektórych młodszych czytelników.
Widzę jednak potężną wartość edukacyjną w "Się porobiło! Pechowych dniach historii" - ostatecznie to zbiór bardzo wielu tematów, poruszonych "po łebkach", a więc idealny do wybrania tych najciekawszych już przez konkretnego czytelnika i samodzielnego przedzierania się przez meandry innych źródeł bez obowiązku poznawania podczas lektury mniej interesujących zagadnień.
Dla mnie lektura książki Michaela Farquhara była przyjemnym przerywnikiem, z którego część historii zaciekawiło mnie na tyle, by dowiedzieć się czegoś więcej, ale sama pozycja przynajmniej w moim odczuciu była nieco zbyt skromna.

Książka Farquhara okazała się zbiorem bardziej i mniej dramatycznych opowieści z historii świata. Niektóre z nich są naprawdę ciekawym punktem wyjścia do dalszego zgłębiania tematu i myślę, że każdy znajdzie w tej książce coś co go zaintryguje do dalszych poszukiwań. Część z nich była nieco... Zaskakująca? Albo raczej - faktycznie niektóre spośród wybranych wydarzeń miały...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    94
  • Przeczytane
    63
  • Posiadam
    17
  • Teraz czytam
    9
  • 2023
    7
  • Historia
    7
  • 2024
    4
  • 2022
    2
  • Papierowa
    1
  • Popularnonaukowe
    1

Cytaty

Więcej
Michael Farquhar Się porobiło! Pechowe dni w historii. Klęski, katastrofy i nieszczęścia na każdy dzień roku Zobacz więcej
Michael Farquhar Się porobiło! Pechowe dni w historii. Klęski, katastrofy i nieszczęścia na każdy dzień roku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne