Kiedy zobaczyłam tę książkę na półce w bibliotece. moja pierwsza myśl to było: "Serio?" Znam serial "The Office" i coś mi zgrzytało w pomyśle przerobienia go na książkę dla dzieci.
Atutem książki jest strona wizualna. Nawet gdy dziecko nie zna oryginału może sobie pooglądać ilustracje z zainteresowanie. Sama historia w książce wydała mi się jakaś dziwna i bez sensu. Nie spodobała mi się ta opowieść. Na pewno ciekawsza rzecz dla rodziców, którzy rozpoznają wszystkich bohaterów z serialu.

Kiedy zobaczyłam tę książkę na półce w bibliotece. moja pierwsza myśl to było: "Serio?" Znam serial "The Office" i coś mi zgrzytało w pomyśle przerobienia go na książkę dla dzieci.
Atutem książki jest strona wizualna. Nawet gdy dziecko nie zna oryginału może sobie pooglądać ilustracje z zainteresowanie. Sama historia w książce wydała mi się jakaś dziwna i bez sensu. Nie...

Nie wiem, czy macie tak jak ja: oglądając serial „The Office” często zamiast śmiać się potakiwałam głową. Bo jakże wiele przedstawionych tam absurdalnych sytuacji, także niestety tych związanych ze stereotypami, jest tak bardzo żywe w biurach, które są mi znane. Na szczęście książka dla dzieci „The Office. Dzień w podstawówce Dunder Mifflin” nie jest aż tak przerysowana. Autor Robb Pearlman sprostał zadaniu i stworzył książkę, przy której dzieci się uczą, a rodzic uśmieje ukradkiem.
Więcej na: https://konfabula.pl/the-office-dzien-w-podstawowce-dunder-mifflin/

Nie wiem, czy macie tak jak ja: oglądając serial „The Office” często zamiast śmiać się potakiwałam głową. Bo jakże wiele przedstawionych tam absurdalnych sytuacji, także niestety tych związanych ze stereotypami, jest tak bardzo żywe w biurach, które są mi znane. Na szczęście książka dla dzieci „The Office. Dzień w podstawówce Dunder Mifflin” nie jest aż tak przerysowana....

Super pozycja dla rodziców - fanów serialu ale także dzieci znajdą w niej ciepłą historię o tym, że każdy czasem potrzebuje pomocy i warto pomagać sobie na wzajem. Dodatkowym atutem wspólnego czytania będzie możliwość poszukiwania atrybutów postaci na obrazkach.

Super pozycja dla rodziców - fanów serialu ale także dzieci znajdą w niej ciepłą historię o tym, że każdy czasem potrzebuje pomocy i warto pomagać sobie na wzajem. Dodatkowym atutem wspólnego czytania będzie możliwość poszukiwania atrybutów postaci na obrazkach.

„The Office. Dzień w podstawówce Dunder Mifflin” to książka dla dzieci inspirowana popularnym serialem. Jak wygląda biurowy światek przeniesiona na szkolne tło? Czy Michael Scott – przewodniczący klasy – okaże się dobrym liderem?

Zacznę od od tego co sądzę o samym pomyśle, przygotowania publikacji dla dzieci inspirowanej serialem dla dorosłych. Jestem sceptycznie nastawiona do takich przedsięwzięć. Nie przeczę, ze może wyjść z tego coś fajnego. W tym przypadku pomysł przedstawienia najmłodszym dorosłego korpoświata na przykładzie znanych im funkcji, jak przewodniczący klasy, wygląda bardzo obiecująco. Jednak nie daje mi spokoju, po co umieszczać w książce dla dzieci coś co z założenia ma być czytelne dla dorosłych, co ma bawić rodzica, a nie docelową grupę czytelników. No i ostatnia kwestia, czyli żywotność takiej publikacji. Pamiętajmy, że moda przemija i nie wiemy, kiedy serial pójdzie w zapomnienie.

Przejdźmy do treści, z którą mam ogromy problem, bo pomimo prostego języka, kompletnie jej nie rozumiem. Michael zostaje przewodniczącym, ogłasza, że organizuje przyjęcie i dlatego trzeba stworzyć kolejkę. Buduje ją różnymi sposobami np. alfabetycznie, wg wzrosty itp., ale żaden z nich nie jest dobry. W końcu daje się przekonać, żeby przyjąć pomoc i dzieci wspólnie budują idealną kolejkę. I teraz niech ktoś mądry mi wyjaśni, dlaczego ustawienie dzieci w kolejkę jest tak ważne przy organizacji przyjęcia. Nie jestem w stanie tego pojąć.

Myślałam, że bohaterowie dostaną jakiś typowo szkolny problem do rozwiązania np. projekt do zrobienie, sprawdzian do przełożenia, albo organizację ważnego dla placówki wydarzenia, cokolwiek wzięte z życia uczniów. Tymczasem dzieciaki z Dunder Mifflin wymyślają sobie własne zmartwienie. Świetnie sobie z nim radzą i morał o pracy w grupie, jest jak najbardziej widoczny, ale fabuła wydaje mi się zbyt abstrakcyjna.

Muszę przyznać, że wydanie jest bardzo ładne. Kolorowa książka w formacie A4 i w twardej oprawie od razu wzbudziła zainteresowanie mojej córki – szczególnie strona tytułowa, która wygląda jak korkowa tablica. Tekstu nie ma dużo, a do tego możemy znaleźć typowo serialowe wstawki, kiedy to jeden z bohaterów komentuje wydarzenia. Świetne nawiązanie do oryginału, jednak przez to książkę wygodniej czyta się samodzielnie niż komuś. Na początku mamy zaproponowaną zabawę w szukanie ukrytych przedmiotów, co też jest niezłym uatrakcyjnieniem lektury.

Nie ukrywam, że nie tego oczekiwałam po tej książce. Chyba największe zastrzeżenie jakie do niej mam to to, że spodziewałam się problemu z życia uczniów, a nie jakiegoś wymyślonego przez nich. Jednak wydanie jest ładne, tekst prosty, a morał czytelny, więc może znajdzie się grupa czytelników którym przypadnie do gustu.

„The Office. Dzień w podstawówce Dunder Mifflin” to książka dla dzieci inspirowana popularnym serialem. Jak wygląda biurowy światek przeniesiona na szkolne tło? Czy Michael Scott – przewodniczący klasy – okaże się dobrym liderem?

Zacznę od od tego co sądzę o samym pomyśle, przygotowania publikacji dla dzieci inspirowanej serialem dla dorosłych. Jestem sceptycznie...

Dziś mamy coś dla młodszych dzieci – głównie przedszkolaków i początkujących czytelników. Znacie serial THE OFFICE? Przedstawione w nim zostały perypetie pracowników biura regionalnego firmy papierniczej Dunder Mifflin, którym zarządza ekscentryczny i kosmicznie samolubny Michael. Reszta jego podwładnych bynajmniej nie jest szablonowa, więc…bywa ciekawie. Postacie z tego właśnie serialu zostały sprytnie przeniesione na karty książeczki, są dziećmi i chodzą do szkoły, jednak ich cechy…no właśnie. Jeśli znacie serial, odnajdziecie w książce moc nawiązań. Przedstawiona historia jest prosta i wydawać by się mogło, że banalna, jednak ku mojemu zachwytowi, odkryłam w niej drugie dno i wtedy od razu nabrała sensu. Niewielka objętościowo książeczka w stylu picturebooka przedstawiająca szkolny dzień dzieciaków z pewnej podstawówki. Historia opowiedziana przez jednego z nich, chłopca o imieniu Michael, w którego szkolnym życiu zmienia się wszystko w chwili, kiedy zostaje przewodniczącym klasy. Przewodniczący? A któż to taki, ten przewodniczący?
Michael Scott podchodzi do powierzonej mu funkcji naprawdę poważnie. Tak poważnie, że przewodniczenie rozpoczyna dopiero wtedy, kiedy mama zaopatrzy go w specjalny kubek z napisem „Najlepszy przewodniczący na świecie”. Takim właśnie przewodniczącym chłopiec postanawia zostać: naj-lep-szym! Różnie mu to wychodzi, chociaż ma zawsze dobre chęci. Oczywiście natychmiast wybiera swojego zastępcę, który na każdym kroku komplikuje mu życie (i tu kolejne nawiązanie do serialu). Popełnia mnóstwo błędów, pojawiają się problemy i problemiki, których chłopiec nie potrafi ogarnąć. Jednak pod koniec dnia dociera do niego coś ważnego: wcale nie chodzi o wydawanie poleceń. Najważniejsza jest współpraca i zwrócenie uwagi na potrzeby drugiego człowieka. Wzajemny szacunek oraz respektowanie zasad postępowania w grupie ułatwia życie i przede wszystkim – gwarantuje sukces.
Najważniejszym książkowym przesłaniem jest to, że wszyscy popełniamy błędy, ale trzeba się do nich przyznać i, co najważniejsze, trzeba umieć poprosić o pomoc. Tylko w zgranym zespole można tak naprawdę być szczęśliwym i usatysfakcjonowanym. To taki wstęp do nauki zasad postępowania w dorosłym życiu, który na pewno nie zaszkodzi młodemu czytelnikowi.
Niewielkiej grubości, ale dużego formatu, z mnóstwem kolorowych ilustracji i rozrzuconym na stronach, drukowanym większą czcionką tekstem, twardej okładce i wspaniałym, eleganckim papierze w środku książka wydawnictwa Zysk i S-ka jest naprawdę interesującą pozycją. Wiem z doświadczenia, że dzieciom bardzo podobają się ilustracje Melanie Demmer, a zawarta na kartach historii zabawa w spostrzegawczość…to dopiero hit! Polecamy dzieciom 5+.

Dziś mamy coś dla młodszych dzieci – głównie przedszkolaków i początkujących czytelników. Znacie serial THE OFFICE? Przedstawione w nim zostały perypetie pracowników biura regionalnego firmy papierniczej Dunder Mifflin, którym zarządza ekscentryczny i kosmicznie samolubny Michael. Reszta jego podwładnych bynajmniej nie jest szablonowa, więc…bywa ciekawie. Postacie z tego...

Sksiążkowaną wersję kultowego serialu odkryłam zupełnym przypadkiem będąc w pracy. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego zostało wydane a jest to nowość z kwietnia tego roku. Lubię serial, widziałam go parę razy i nadal śmieszą mnie urywki z niego, ale nie sądziłam, że ktoś będzie w stanie zrobić z tego wersję dziecięcą.

Historia jest podobna. Mamy głównego bohatera Michaela Scotta, który zostaje wybrany na przewodniczącego klasy w szkole podstawowej Dunder Mifflin, ale jest jeden problem - Michael nie wie jak być przewodniczącym, dlatego też robi dobrą minę do złej gry, co generuje dużo niespodziewanych sytuacji, z którymi on jako swoisty szef musi sobie poradzić. Jest to książka dla dzieci, dlatego też sytuacje z serialu zostały siłą rzeczy mocno ugrzecznione i wyselekcjonowane a sama historia zawiera krzepiące przesłanie, że czasem nawet najlepszy przywódca potrzebuje pomocy i że proszenie o nią nie jest powodem do wstydu. Dodatkowo książka zawiera pewien element rozrywki polegający na szukaniu ukrytych w ilustracjach przedmiotów charakterystycznych dla serialu jak figurka Dwighta, kubek Michaela czy zszywacz w galaretce.

Gratką dla osób, które znają pierwowzór są kadry nawiązujące do krótkich wywiadów bohaterów, mówiących w nich o swoich odczuciach. Mamy tutaj także kultowe sceny jak wywalenie się Kevina z jego słynnym chilli czy mianowanie Dwighta na asystenta przewodniczącego, a wg samego zainteresowanego na zastępcę przewodniczącego (ang. assistant (to the) regional manager).
Podoba mi się sam zamysł, ale ilustracje mnie jakoś specjalnie nie ujęły.
Jest to całkiem niezła i interesująca książka, jednak mam wrażenie, że zostanie w mojej pamięci bardziej jako swoista ciekawostka.

Sksiążkowaną wersję kultowego serialu odkryłam zupełnym przypadkiem będąc w pracy. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego zostało wydane a jest to nowość z kwietnia tego roku. Lubię serial, widziałam go parę razy i nadal śmieszą mnie urywki z niego, ale nie sądziłam, że ktoś będzie w stanie zrobić z tego wersję dziecięcą.

Historia jest podobna. Mamy głównego bohatera...

Jak połączyć świat dziecka i dorosłego ? Autor wpadł na pomysł wydania bajki odnoszącej się do znanego serialu THE OFFICE. Postacie z serialu zostają przeniesione do bajki i chodzą do szkoły. Dla dorosłych znających serial książka kryje wiele odniesień do niego. A dla dzieci jest to kolorowa historia o każdym z nas.Mówiąca o tym, że warto prosić o pomoc.

Dla fanów serialu The office jest to nie lada gratka. Serialowe postacie nabrały rysunkowego kształtu i znalazły się w szkole w której przewodniczącym został Michael Scott – rola jak w serialu. Również ma on swojego asystenta Dwight’a – który jak w serialu zastępuje Michaela i utrudnia mu trochę życie. Na kartach tej powieści znajdziemy również innych bohaterów serialu, z ich nieodłącznymi charakterystycznymi przymiotami którymi zostali obdarzeni w świecie pierwowzoru.

Cała opinia gdzie możecie zajrzeć do środka bajki
https://czytamdlaprzyjemnosci.pl/2021/04/69-21-the-office-dzien-w-podstawowce-dunder-mifflin-robb-pearlman/

Jak połączyć świat dziecka i dorosłego ? Autor wpadł na pomysł wydania bajki odnoszącej się do znanego serialu THE OFFICE. Postacie z serialu zostają przeniesione do bajki i chodzą do szkoły. Dla dorosłych znających serial książka kryje wiele odniesień do niego. A dla dzieci jest to kolorowa historia o każdym z nas.Mówiąca o tym, że warto prosić o pomoc.

Dla fanów serialu...

#540 - the office Dzień w podstawówce - Dunder Mifflin - Zysk i S-ka Wydawnictwo
#100/52/2021

Książka ma 40 stron, twardą okładkę i format A4. Swoją premierę miała dnia 13.04.2021 roku i należy do kategorii bajki dla dzieci.

Bardzo zachęcające do czytania są zawarte w niej grafiki.

Główny bohater - Michael Scott - nie słucha innych osób i uważa, że zawsze podejmuje najlepsze decyzje. Kiedy pojawiają się problemy, nie wie co ma zrobić.

To bardzo wartościowa książka dla dzieci, która uczy tolerancji i wzajemnego szacunku. Jest to doskonała lekcja dobrego zachowania.

Dziękuję Zysk i S-ka Wydawnictwo za tą książkę.

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2615489145417636/

#540 - the office Dzień w podstawówce - Dunder Mifflin - Zysk i S-ka Wydawnictwo
#100/52/2021

Książka ma 40 stron, twardą okładkę i format A4. Swoją premierę miała dnia 13.04.2021 roku i należy do kategorii bajki dla dzieci.

Bardzo zachęcające do czytania są zawarte w niej grafiki.

Główny bohater - Michael Scott - nie słucha innych osób i uważa, że zawsze podejmuje...

Michael Scott szczyci się tym, jakie pełni stanowisko. Nie chce słuchać innych osób i uważa, że sam jest w stanie podjąć najlepsze decyzje. Okazuje się, że w momencie, kiedy pojawiają się pierwsze problemy, chłopak nie wie jak powinien zachować się.



Książka uczy dzieci wzajemnego szacunku i szukania nici porozumienia. Uzmysławia, że niezależnie od roli jaką pełnimy czy statusu materialnego, każdy zasługuje na takie samo traktowanie.




Mały czytelnik ma możliwość pobudzania swojej wyobraźni dzięki ilustracjom, które ukazują co aktualnie dzieje się w książce. Dodatkowo plusem jest to, że na początku opowieści jest zachęta dla nieco starszego dziecka, gdzie jego zadaniem będzie znalezienie przedstawionych przedmiotów podczas lektury.



"the office Dzień w podstawówce" to pozycja dla nieco starszych Brzdąców. Przedstawiona historia ukaże im oblicze, która panuje w szkole i jednocześnie będzie dla nich lekcją dobrego zachowania i postępowania w grupie.



https://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2021/04/the-office-dzien-w-podstawowce-dunder.html

Michael Scott szczyci się tym, jakie pełni stanowisko. Nie chce słuchać innych osób i uważa, że sam jest w stanie podjąć najlepsze decyzje. Okazuje się, że w momencie, kiedy pojawiają się pierwsze problemy, chłopak nie wie jak powinien zachować się.



Książka uczy dzieci wzajemnego szacunku i szukania nici porozumienia. Uzmysławia, że niezależnie od roli jaką pełnimy czy...

To, co zasługuje na szczególną uwagę, to znakomite zjednoczenie małego czytelnika z dużym. Dorośli, zwłaszcza ci, którzy są fanami, lub po prostu oglądali i lubią serial THE OFFICE odbędą sentymentalną podróż i zabawią się w skojarzenia i odniesienia do bohaterów znanych ze szklanego ekranu. Dzieci zaś odkryją, że aby odnieść sukces, trzeba działać w zgranym zespole.
Michael zostaje przewodniczącym klasy i na początku myśli, że sam "góry przeniesie" i że jest najlepszy już z samego faktu bycia liderem. Wkrótce okazuje się jednak, że to tak nie działa i że nawet najwspanialszy przewodniczący potrzebuje pomocy, a kluczem do sukcesu jest współpraca. Czyż to nie mądre przesłanie?
Jeśli nauczymy nasze dzieci działać w zespole i pomagać sobie nawzajem, to możemy być pewni, że w dorosłym życiu dadzą radę, a już na bank będzie im łatwiej. Cennych lekcji nigdy za wiele, więc to dobra propozycja i warto po nią sięgnąć.
Ilustracje Melanie Demmer nie należą do moich ulubionych, ale wiem, że dzieciom się podobają. To graficzne obrazy, w które wpleciono zabawę na spostrzegawczość. Bardzo interesująca książeczka z dobrym, ponadczasowym przesłaniem. Muszę też wspomnieć, że została świetnie wydana.

dobry lider słucha swego zespołu
6/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka

To, co zasługuje na szczególną uwagę, to znakomite zjednoczenie małego czytelnika z dużym. Dorośli, zwłaszcza ci, którzy są fanami, lub po prostu oglądali i lubią serial THE OFFICE odbędą sentymentalną podróż i zabawią się w skojarzenia i odniesienia do bohaterów znanych ze szklanego ekranu. Dzieci zaś odkryją, że aby odnieść sukces, trzeba działać w zgranym...