Meneliki nowe, czyli wina Tuska i logika białoruska

- Kategoria:
- satyra
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2021-05-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-05-06
- Liczba stron:
- 248
- Czas czytania
- 4 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382341379
- Tagi:
- literatura polska
Nowa książka znanego i cenionego satyryka Krzysztofa Daukszewicza to nasza rzeczywistość podpatrzona i celnie skomentowana przez smakoszy win regionalnych. Czasem złośliwie, czasem dobrodusznie, ale zawsze dowcipnie i szczerze. Bo jak mówi Sasza Żejmo z kabaretu Jurki: "Tylko trzy rzeczy nie potrafią kłamać: dzieci, leginsy i… MENELE!”.
Wina Tuska wyziera z każdego zakątka naszej rzeczywistości - obojętne, czy jest to rzeczywistość namacalna czy alternatywna, bo jak twierdzi rzecznik Białego Domu, taka też istnieje.
Jeżeli chodzi o logikę białoruską, to jest to myślenie zaskakujące, czego dowodem może być wypowiedź prezydenta Łukaszenki sprzed kilkunastu lat. Na pytanie, co zamierza zrobić z opozycjonistą głodującym przeciwko tyranii, odpowiedział ze szczerym uśmiechem na nieszczerej twarzy, że Białoruś jest wolnym krajem, gdzie nikt nikogo nie zmusza do jedzenia.
Jednak przykładem najlepiej udowadniającym, że logika białoruska u nas istnieje, jest wypowiedź senatora Jana Marii Jackowskiego w sprawie łysych opon w samochodzie prezydenta Dudy: "W sposób niewłaściwy były prowadzone sprawy zarządzania flotą samochodową w latach, w których Prawo i Sprawiedliwość nie było u władzy".
I takich przykładów w tej książce będzie dużo więcej.
Krzysztof Daukszewicz
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 106
- 52
- 17
- 6
- 6
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Pewien dziennikarz zapytał mnie, czy te meneliki są prawdziwe. – Z moimi menelikami – odpowiedziałem – jest jak z maybachami Tadeusza Rydzyk...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Meneliki są zabawniejsze, kiedy je autor prezentuje podczas występów na scenie.
Meneliki są zabawniejsze, kiedy je autor prezentuje podczas występów na scenie.
Pokaż mimo toHumor genialny, żenujący i taki sobie... jak to w takich książkach. Ogólnie fajna pozycja. Każdy znajdzie coś dla siebie...
Humor genialny, żenujący i taki sobie... jak to w takich książkach. Ogólnie fajna pozycja. Każdy znajdzie coś dla siebie...
Pokaż mimo toIdealny audiobook do samochodu.
Chciałbym to napisać jakimś bystrym menelskim słowem, ale nie wiem jak
Idealny audiobook do samochodu.
Pokaż mimo toChciałbym to napisać jakimś bystrym menelskim słowem, ale nie wiem jak
"Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Może się nie przyjąć". Podobnie jest z książkami, które mają wywołać uśmiech. Kiedyś ukułem podobną czytelniczą "życiową mądrość". Czytanie książki satyrycznej jest jak słuchanie żartu z "Familiady". Może nie rozśmieszyć. Ta książka mnie rozśmieszyła wielokrotnie i uśmiech na mej twarzy rozgościł się na dobre podczas jej lektury.
Zdaję sobie sprawę, że nie dla każdego czytelnika jest ta książka. Ja humor prezentowany przez autora na kartach książki lubię i doceniam. Z całą pewnością niektórych osób ta satyryczna pozycja nie rozbawi, na pewno nie polubią jej miłośnicy i wielbiciele partii o nazwie "Prawo i Sprawiedliwość" oraz fani rządów tejże partii. Pan Krzysztof Daukszewicz już w tytule wyraźnie daje do zrozumienia, że owa partia dostanie z humorem po uszach wielokrotnie. Książka świetnie napisana, czyta się szybko (czasem na stronie znajduje się tylko jedno zdanie),jest "lekka, łatwa i przyjemna". Nie jest to dzieło wybitne, ale okazało się dla mnie znakomitym rozweselaczem. Ważny dodatkowy plus: zabawne historyjki, dialogi w formie komiksowych rysunków autorstwa Pawła Kryńskiego.
Ta książka to spojrzenie na świat, na otaczającą nas rzeczywistość z przymrużeniem oka. Wypełniają ją głównie śmieszne anegdoty, wspominki, obrazki z życia wzięte, przede wszystkim z osławionymi i lubianymi przez autora menelami w roli głównej. Znajdziemy tu zabawne sytuacje, które działy się od czasów PRL-u do 2021 roku. W moich oczach jest to rewelacyjna książka na poprawę nastroju i tenże nastrój poprawiła mi skutecznie. Bardzo skutecznie.
"Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Może się nie przyjąć". Podobnie jest z książkami, które mają wywołać uśmiech. Kiedyś ukułem podobną czytelniczą "życiową mądrość". Czytanie książki satyrycznej jest jak słuchanie żartu z "Familiady". Może nie rozśmieszyć. Ta książka mnie rozśmieszyła wielokrotnie i uśmiech na mej twarzy rozgościł się na dobre podczas jej...
więcej Pokaż mimo to"Meneliki nowe, czyli wina Tuska i logika białoruska" to już trzeci tom opowiadający w sposób satyryczny historie, które spotykały autora lub osoby, które pojawiły się jakimś trafem w jego życiu, z osobami, które zazwyczaj potrzebują dofinansowania na przysłowiowy "chlebek". Jeżeli czytaliście poprzednie dwa tomy dokładnie wiecie czego można się spodziewać po trzecim i w mojej opinii nie pomylicie się. Mówiąc najprościej, jeżeli pierwszy i drugi tom trafił do waszych serc i trzecim się nie zawiedziecie. Natomiast jeżeli było odwrotnie, to niestety rewolucji tutaj nie ma. Przed przystąpieniem do czytania, ów pozycji uważałam, że to będzie niewypał, że żartami o fascynatach wina do 5 zł jestem już zmęczona, ale... na całe szczęście ta straszna przepowiednia się nie spełniła. Jakimś trafem Daukszewicz potrafił przemycić kolejną porcję dowcipów i anegdot tak żebym nie czuła odgrzewanego kotleta, może niekiedy miejscami był już wcześniej lekko podsmażony, ale nie miałam efektu znużenia, więc jest to zdecydowanie na plus. Autor wspominał nie raz, że przyciąga ludzi tego typu i nie da się ukryć, że coś w tym musi być. W końcu każdy z nas został przynajmniej raz nazwany kierownikiem (w moim przypadku panią kierownik),ale takie "szczęście" do spotykania tak wyjątkowych osobowości to niebywały talent. Znajdziemy również zabawne fragmenty o politykach - z każdej opcji politycznej, artystach i o nas samych. Dlatego dla mnie ta literatura trafi tylko do odbiorcy z dystansem, chcącego poczytać coś, co da odpocząć, bez zagłębiania się i szukania drugiego dna. Problemem jaki widzę jest samo wydanie. Bardzo dużo zmarnowanego miejsca, przerzucanie kartek gdy jedno zdanie zajmuje całą stronę w mojej opinii jest bez sensowne. Książka mogłaby być o połowę cieńsza i przy tym wygodniejsza. Złe rozplanowanie, ale brak ciężkiej do czytania czcionki - co miało miejsce w poprzednich tomach zdecydowanie na plus.
Spełniła swoje zadanie, gdy miałam gorszy dzień siadałam do niej i było od razu lepiej. Do tego celu jest idealna.
"Meneliki nowe, czyli wina Tuska i logika białoruska" to już trzeci tom opowiadający w sposób satyryczny historie, które spotykały autora lub osoby, które pojawiły się jakimś trafem w jego życiu, z osobami, które zazwyczaj potrzebują dofinansowania na przysłowiowy "chlebek". Jeżeli czytaliście poprzednie dwa tomy dokładnie wiecie czego można się spodziewać po trzecim i w...
więcej Pokaż mimo toNiestety to książka, o której trudno powiedzieć coś złego ani dobrego. I to chyba najgorsze dla autora, gdy nie ma o czym mówić.
Niestety to książka, o której trudno powiedzieć coś złego ani dobrego. I to chyba najgorsze dla autora, gdy nie ma o czym mówić.
Pokaż mimo toZ żalem przyznaję: nie było zabawnie. A w każdym razie nie w takim stopniu jakim oczekiwałem. Może po prostu formuła „menelików” nieco się przeżyła i stała się wtórna. A może świat wokół nas zmienił się na tyle, że żartowanie z rzeczywistości przybrało gorzki, ziemisty smak. I w zasłyszanych gdzieś wypowiedziach nie ma drugiego, ukrytego dna, lecz pozostała smutna konstatacja. Zdecydowanie bardziej wolę wcześniejsze odsłony Pana Krzysztofa.
Z żalem przyznaję: nie było zabawnie. A w każdym razie nie w takim stopniu jakim oczekiwałem. Może po prostu formuła „menelików” nieco się przeżyła i stała się wtórna. A może świat wokół nas zmienił się na tyle, że żartowanie z rzeczywistości przybrało gorzki, ziemisty smak. I w zasłyszanych gdzieś wypowiedziach nie ma drugiego, ukrytego dna, lecz pozostała smutna...
więcej Pokaż mimo toJak zwykle bardzo śmiesznie polecam.
Jak zwykle bardzo śmiesznie polecam.
Pokaż mimo toŻałosne.
Żałosne.
Pokaż mimo toSięgnąłem po tę książkę mając w pamięci wcześniejsze dzieła Daukszewicza, które były pełne polotu i stanowiły świetne odmóżdżenie. Przy tej niestety mocno się wynudziłem.
Sięgnąłem po tę książkę mając w pamięci wcześniejsze dzieła Daukszewicza, które były pełne polotu i stanowiły świetne odmóżdżenie. Przy tej niestety mocno się wynudziłem.
Pokaż mimo to